Gabrysia55
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gabrysia55
-
KLUB beda tworzyc kobiety,ktore beda mialy mozliwosc podzielenia sie swoimi radosciami i obawami,sukcesami i klopotami. Jest to miejsce,gdzie kazda zawsze znajdzie oparcie. Czy zaliczamy zmiany w zyciu ??? Jaki jest zwykly bieg mojego losu? Poznajmy sie! Pozwolmy poznac sile przyjazni,ktora pomoze nam przetrwac najtrudniejsze chwile. Bywa i tak,,,ze jestem wspaniala przyjaciolka,ktora kazdemu potrafi przyjsc z pomoca,jednak kiedy potrzebuje jej sama,nie mam odwagi o nia prosic,,, Wsrod nas sa i indywidualistki podazajace zawsze wlasnymi sciezkami__nagle uswiadamia sobie,jak bardzo oddalila sie od tych,ktorzy powinni byc jej najblizsi,,, Czasami smierc bliskiej osoby wywraca nasze zycie do gory nogami,pozbawiajac nas tak dlugo i starannie budowanego poczucia bezpieczenstwa,,,, Nie jedna z nas z trudem przyznaje sie sama przed soba,ze jej malzenstwo przestalo istniec,jednak niewiernosc meza otwiera jej droge do tak dawno uraconej wolnosci,,, Zapraszam na dlugie rozmowy !
-
Dianko,chora po chorobie? Moze przyjmowalas za silne lekarstwa? Pytam,bo sama mam z tym problemy.Jesli przyjmuje silne tabletki,to po kilku dniach odzywa sie zolazdek i zmuszona jestem zmienic lekarstwa.Tak to juz jest z lekarstwami.Na jedno pomagaja,a na inne szkodza.Smutno nam bylo bez Ciebie.Dzisiaj ucieszylam sie,kiedy zobaczylam Twoj post.Zycze Ci lepszego samopoczucia! Nie forsuj sie! Pozdrawiam wszystkich!Zycze milego dnia!
-
\"zyczliwa pomaranczko! Masz racje,ze jestem uczulona na podlosc.Jesli do tej pory nie prosilam o kasowanie pomaranczowych,to tylko dlatego,by komus nie sprawic przykrosci.Sa wsrod nich pomaranczowe -zyczliwe .One nie wchodza w gre.Czy nie widzisz,ze belva stala sie niewygodna dla kogos?Dlaczego Jej posty sa przenoszone na inny topik? Komu na tym zalezy? Zal mi jest belvy i dlatego stoje po jej stronie.Czy tego nie widzisz? Mam nadzieje,ze wreszcie dadza Jej spokoj.Pozdrawiam zyczliwych i nasze klubowiczki.
-
No wlasnie ,wreszcie jakis topik bez awantur,intryg... Trzeba tu zamieszac,bo niektorych bardzo to razi! Nie zglaszalam do kasowania pomaranczowych wpisow,ale rozwazam te mozliwosc.Dosyc juz mieszania! Zajmijcie sie czyms,a nie atakujecie niewinnych ludzi.Nie chce mi sie juz powtarzac w kolko jednego i tego samego! Cenie swoj czas,a jeszcze bardziej swoje slowo.!Cenie ludzi honoru.
-
Klubowiczki nie prowadza zadnych gierek!!! Moze i ten topik komus zaczyna przeszkadzac? Nie reagujmy na zadne zaczepne slowa. Pomaranczowa,jesli chcesz z nami byc,zaczern sie. Nie posadzaj nas o takie podle gierki.Mamy swoja godnosc!
-
Wreszcie sie doczytalam... Belvo,o czym Ty mowisz? O jakim odejsciu? Nie wyobrazam sobie,zeby Ciebie tu zabraklo.Tutaj jestes mile widziana i nikt Ci swinstwa nie robi w KLUBIE. Teraz ktos cieszy sie ,ze zaczyna sie cos dziac...Nikt Ciebie nie wyeliminuje z Klubu.Pamietaj,ze bardzo Ciebie lubimy!!! Nawet nie wiesz,jak bardzoe ciesze sie,ze jestes z nami.Wyrzuc ten \"ciezki przypadek\"z glowy.Nie mysl o tym,bo to nie Twoj problem. Od dnia dzisiejszego nie reagujemy na zadne wpisy pomaranczowe.Jak ktos chce byc z nami,niech zaczerni sie.!!!!!
-
Belvo,jesli zmienisz jedna literke ,mozesz miec inny nick. Nie wiem,czy masz swoj nick z malej czy duzej litery,wiec istnieje jeszcze inna mozliwosc. To straszne o czym piszesz. Kto Ci to robi? Dlaczego? Brzydze sie tym.Zignoruj te zagrywki.Jestes bardzo wrazliwa osoba i nie zawracaj sobie tym glowy.Ciesze sie,ze \"dzialasz\"w klubie.
-
Belvo,to bardzo smutne,co napisalas. Glowa do gory!
-
Belvo,przeciez nikogo nie obrazilas.Nie rozumiem tych zagrywek. Najwidoczniej komus przeszkadzaja Twoje wpisy,tylko komu? Gdzie podziewa sie Dianka,coperta?
-
Belvo,juz znalazlam! Czy chodzi o post z godz.9:56/31.01/?
-
Cztery mendle! Bez tanca nie moglabym zyc.M nie tanczyl zbyt dobrze.Jest lekki do prowadzenia,wiec musial sie przy mnie doszkolic.Szkolenie trwalo kilka lat z coraz lepszym wynikiem.Tanecznych imprez bylo mnostwo i nie wiem kiedy,ale uczen przescignal mistrza.Zartuje.Tanczy naprawde pieknie i dostojnie.Narazamy sie naszym biesiadnikom,bo im brakuje duszy towarzystwa przy stole i nie ma kompana do wypitki.Hehehe Co mi tam,najwazniejsze,ze wytanczymy sie ...
-
Hej dziewczyny! Od rana mam problemy z wejsciem do naszego klubu.Podejrzewam,ze cos sie dzieje w komputerze.Martwi mnie,ze moze pasc i wtedy zgine na dlugo.Moze jeszcze nie dzisiaj. Belvo, ktore posty przeniesiono? Czy pisalas cos na werandzie? Nie rozumiem niczego.Dlaczego masz nie czytac postow na werandzie? Czy Twoje posty adresujesz do konkretnej osoby? Czy podpisujesz sie swoim nickiem? Chyba mnie zle zrozumialas,nie mam prawa niczego nikomu zabraniac.Kazdy ma prawo pisac ,gdzie mu sie podoba.Pisalam o tym.Wspolczuje.Nie denerwuj sie... Pozdrawiam Ciebie,Cztery mendle,Aleks,Copertke i Dianke.
-
Belvo,gdzie tak mowi sie?.Czy nie mozna tego powiedziec po polsku? Jak to zabrzmi?
-
Kiedys mowilam ,ze cuda sie zdarzaja,a Wy za wszelka cene obalalyscie moje zdanie.Czy naprawde nie ma \"cudow\"? Belva,naprawde,dzisiaj stanowczo za duzo pytan.Ale kto pyta,nie bladzi? No to,jak to jest z ta wiedza?
-
Cos komus nie wyszlo,tylko jeszcze nie wiemy co?
-
Broni sie? Podniosl kopyto na takiego malutkiego pieska! Za chwile bedzie po piesku,uslyszymy rzeczywiscie lament...
-
Copertko,rocks to kamienie,skaly.Nic nie rozumiem...czary mary
-
Belva,jest kon! Tylko na moje oko troszeczke agresywny.Tamten to byl taki lagodny. W moich stronach niektorzy nie wymiawiali kon,tylko kun ! Czary mary!
-
Kon jest,tylko nie chce sie nam pokazac w calej swej postaci. Wiedzialam,ze cos sie wydarzy od mojego chichotu.Kon wzial nogi za pas i obrazil sie na nas...ichacha! Belva,a jak sie wola konia? Chyba po imieniu? Nie zdazylismy mu nadac! A taki byl piekny ten kon.Tryskal zdrowiem i radoscia.Ostal nam sie jeno obrazecek,ktorego nie mozna otworzyc.Czary mary...
-
belva,to niemozliwe! Widzialam konia na wlasne oczy.A moze to byl kun i obrazil sie nas? Poczekajmy,moze przygalopuje,ichacha!
-
copertko,dzieki za wiersz.Nooooooooo...
-
Aleks,nie masz jelenia w domu? To chyba ja mam,bo sam \"jelen \"tak do mnie mowi---\'znalazlas jelenia\".Znalazlam? Dobre sobie! kto kogo znalazl. Cztery mendle,gdzie sie podziewasz,bo ja dzisiaj rrrrrrzzzzzzzzeeee jak kon,rechocze sie jak zaba,piszcze jak mysz,i jeszcze zachcialo mi sie tanczyc flamengo.He he he
-
Copertko,co to jest ges czy labadz? Piekny ptak,gdzie mi do niego! Myslalam o flamenco-to najbardziej taneczne ptaki.Kocham taniec! Przykro mi,ale nikt nie wyleczy mnie z myszy.Na obrazku jest rzeczywiscie niczego sobie!
-
Aleks,masz racje.Z tego strachu wszystko mi sie poplatalo. Ja z kolei nigdy nie balam sie pajakow.Przenigdy.Wiedzialm,ze nie mozna ich zabijac,wiec mimo najszczerszych checi,zostawialm ich przy zyciu,aby nie sprowokowac jakiegos nieszczescia. Czy to znow jakis zabobon ,jak wspomniane wczesniej zamykanie ust,zeby zaby nie policzyly zebow. I powiedzcie,czy nasze pokolenie nie bylo naiwne? W to wszystko wierzylam---chyba normalne to nie bylo! Mozna mi bylo wcisnac kazda ciemnote. A moze ta informacja z krzyzykiem na grzbiecie myszy byla po to,aby odroznic myszy polne od pozostalych? Dla mnie nie mialo to znaczenia.Mysz to mysz i w nogi!
-
Belvo,jestem juz chyba za stara na to wyleczenie.We mnie to tkwi od dziecka.Popatrz,ile lat uciekam na widok myszy.Jest to ciezki przypadek do wyleczenia.Jest niemozliwy,to wiem.Ale poslucham..