myszaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez myszaaa
-
do Do przyszlych mam, owszem boli tez jak nacisne, ale nie naciskam i jest ok, mysle ze te bole to przez mdlosci. dziewczyny bylam dzisiaj na USG, lekarz powiedzial 6 tygodni, tylko nie wiem czy to leci 6-ty, czy 7-my tydzien, jak on to liczy?? bylo widac tylko taki maly przecineczek i ..bijace serduszko:) dziwnie tak widziec jak bije w srodku serduszko drugiej istotki.
-
mi jest niedobrze caly dzien, nazwa poranne to tylko nazwa, ale z tego co ostatnio czytalam w necie, to nudnosci wywolane sa hormonem kosmowkowym i utrzymuja sie caly dzien, niestety:( ale tak jak mi doradzaly dziewczyny, kazdemu pomaga cos innego, trzeba probowac. a co do bolu zoladka, to owszem przy nudnosciach i glodzie bolal mnie.
-
witajcie dziewczyny dzieki Wam baaardzoz a rady odnosnie mdlosci, pomogly bardzo rewelacyjne okazalo sie przegryzanie czegos przed wstaniem z lozka, postawilam sobie kolo lozko pieczywko wasa i je wcianam po przebudzeniu, mdlosci calkiem nie puszczaja ale przynajmniej moge jesc i nie wymiotuje ahaa i mi tez bardzo pomagaja wszelkiego rodzaju owoce,a to przeciez dobrze, bo powinnam je jesc:) nie pogodzilam sie jeszcze z moim stanem tak calkiem, nadal czuje sie nie gotowa, czekam na spotkanie z narzeczonym, majac nadzieje ze to mi pomoze. powiedzcie mi czy moge juz cos dzisiaj dojrzec na USG, to jest 7 tydzien od ostatniej miesiaczki, czyli 5 fasolki??
-
hejka, siedze tyle przy kompie w pracy,ale w domciu tez mam neta wiec jestem prawie caly czas ale Wam zazdroszcze ze nie mialyscie mdlosci, ja jem po troszke bo tak jak mowicie nasilaja sie jak jestem glodna, tylko ze ja jestem glodna caly czas wiec caly czas mnie mdli, jakas paranoja nie widze sie na co dzien z moim narzeczonym i mam nadzieje ze jak go zobacze (za tydzien) to jego radosc przejdzie na mnie i tez bede sie cieszyla z fasolki pozdrawiam cieplutko Ps jest wieczor a mnie mdlosci nie opuszczaja:(
-
mam takie pytanko, a nawet kilka sie uzbiera czy moge sobie jakos pomoc z mdlosciami? mecza mnie caly dzien, jestem strasznie glodna ale nie moge nic przelknac bo cofa mnie od jedzenia, przez to czuje sie zle jak dlugo moga sie utrzymac mdlosci i wymioty, slyszalam ze do konca 3 miesiaca czy mam przyjmowac jakies witaminy dla kobiet oprocz kwasu foliowego? i jak to jest z tym opalaniem, ja uwielbiam lezec na plazy, wiem ze nie moge tak jak lubie caly dzien, ale chyba jak sobie wyjde troszke na plaze to nic sie chyba nie stanie czy oprocz USG robi sie jeszcze jakies badania? to narazie tyle, na pewno jeszcze pomarudze jak mi sie cos przypomni
-
nie wiem jak to jest z tym USG lekarz mowil ze nie widac pecherzyka ale widac wyraznie powiekszone endometrio, ale tak jak pisalam w badaniu ginekologicznym powiedziel ze wyraznie czuje pecherzyk, nie wiem dokladnie dlaczego chce zrobic to USG w poniedzialek, naprawde nie mama pojecia. niegdy staleo gina nie miaalm niechodzilam za czesto, bo nie bylo po co za bardzo. na tego trafilam w przychodni, norma tam raz idziesz do jednego raz do drugiego zalezy ktory akurat jest. moze chce dokladnie sie przyjrzec, chce byc rzetelny, bo zna mojego ojca (ale powiedzial ze nic nie powie) ojciec jest lekarzem, moze przez to on sie tak przejmuje. zobaczymy co powie w poniedzialek
-
wychodzi na to ze pecherz ma wplyw, a wlasnie wedlug takiego liczenia to jest 4 tydzien zycia fasolki, bo 6-ty od ostatniej miesiaczki rodzinie nie mowilam, i jeszcze nie powiem, boje sie ich reakcji, niby mam te 25 lat ale mieszkam jeszcze z rodzicami (choc tylko do lipca i zamieszkamy z narzeczonym) a z nimi to wiadomo roznie bywa
-
Mysh zgodnie z Twoja rada zastrzeglam nick, dzieki:) tez zawsze uwazalam ze kieruje nami cos wyzszego i dlatego specjalnie nie uwazalam na zabezpieczenie, bo mowilam ze co ma byc to bedzie ale jak to sie juz stalo to tak jak mowisz jestem zbyt przerazona zeby sie z tym pogodzic pierwsze USG juz mialam, poszlam do lekarza zaraz po zrobieniu testu, zrobil mi USG zeby sie upewnic, ale nic nie zobaczyl bo nie wiedzialam ze nie mozna i wysiusialam sie przed wizyta, ale w badaniu ginekologicznym nie mial watpliwosci w poniedzialek ide juz z pelnym pecherzem i chce zeby mi pokazal i wydrukowal zdjecie zebym mogla pokazac narzeczonemu, bo niestety nie mozemy isc razem:( a teraz na tym USG bylam tak spanikowana ze nic tylko plakalam w tym gabinecie.