

istraa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez istraa
-
figielek popieram Twoje stwierdzenie odnośnie wkładek canpola są beznadziejne !!!! Mało chłonne, jakby plastikowe. I w dodatku mnie uczuliły. Fajne sa chicco, tylo cena mniej fajna i bella - tylko trohę grubawe, ale dobrze chłoną. A mnie mleko tryska okropniascie.
-
Gratulacje dla Anulki czyli jak na razie na forum dominują ciemne kędziorki :-)!!! Tatianka słodziutka u mnie pogoda nie za fajna, zimnawo, wiec z małą siedzimy w domu zamiast sie spacerować i podobno taka pogoda ma się utrzymać do 20. Małej własnie kończy się południowy okres aktywności, wiec troche doczytuję, pisze i jem obiadek. Męzu ma 3 tygodnie urlopu,więc delektujemy się rodzicielstwem :-) nowa ale trafiłaś na lekarza.......a co w związku z szerokościa Twojej miednicy, masz juz jakies wieści??? Olciu co do golenia, ja też byłam raczej zerowo, bo intuicyjnie dzień wcześniej robiłam \'tam\" generalny porządek, a właściwie mężu mi pomagał, by było dokadnie, ale siostra przed samym porodem i tak przejechała jeszcze raz maszynką, wiec chyba maja już to we krwi i dla pewności jeszcze machają maszynka prze samym finałem.
-
kokopelasa faktycznie mnie mówiono, że dzidziuś przed porodem jest mniej aktywny i faktycznie moja mała jakies 3 dni przed była bardzo spokojna. Nocą ledwo kilka kopniaczków, więc może to cisza przed burzą :-) aneczko w tej kwestii jestem niezbyt pomocna....
-
tak sobie patrze na tą tabeleczkę i jak na razie cc przeważa nad porodem sn.....zobaczymy co bedzie dalej... nowa u mnie też miednica nie za szeroka była,ale lekarka zaraz na początku oceniała jej wielkość. Zresztą przed samaym porodem na izbie przyjęć kobieta mierzyła mnie takim dziwnym sprzętem.
-
gratulacje dla marylki!!!! witamy wśród rozpakowanych !!!!
-
własnie sobie przypomniałam o tych kupkach, że pisałaś wcześniej....no ale widac o tym samym pomyslałysmy....
-
wisieno na pewno wszystko będzie dobrze, tętno dzidziusia spada w czasie skurczu, może akurat miałaś jakiś nie wyczuwalny skurcz. Aneczko zgadzam się z Toba w 100 % bartatina jest boska. I jeszcze odnośnie kupki - moja Ewka robi ich jeszcze dośc sporo. Myśle że tak 8-10 na dobę. I jeszcze odnośnie leżaczków bujaczków, bo tez sie nad nim zastanawiam - bierzecie takie które maja pozycję leżącą??? Bo chyba takowe sa wskazana dla noworodków.
-
już miał je otwierać wiele razy, ale zawsze okazja jednak była niegodna wina, aż do.....urodzin unuczki :-)
-
i oczywiście dzieciaczki cudne....wrzucam moją małą ze smokiem, którego kompletnie nie potrafi ssać, nie wiem czy za mała na smoczek. czasem by się przydał jako uspokajacz, ale go nie toleruje. ma w buzi może 5 sekund :-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6e72df714237eb08.html
-
witajcie opisałam się i skasowalo mi posta trzymam kciuki za dzisiejsze mamusie :-) ja też od rana mam cycolandię, moja mała tak od 10 rano ma okres aktywności z małymi przerwami na drzemki ..... przy cycu i udawanie, ze je :-) tyle, ze wolę takie rozwiązanie, niż by ta aktywność miała przypadać na okres nocy :-) wczoraj byliśmy na pierwszym spacerze, bryka prowadzi się rewelacyjnie, mała przespała całe wojarze....a potem na obiadku u dziadków, bo już nie mogli się doczekać jak wnuczka ich odwiedzi. teściu zaszalał otworzył wino, które kupił jak mu się syn urodził, czyli mój mąz....miało ponad 26 lat! Łyknęłam 4 łyczki....pyszniutkie było....
-
aneczko ja też nie mogę się przełamac do tego laktatora, ale zastanawiam się co jaki czas trzeba by opróżniac te muszle, by miec pewność, że mleko świeże???bo przy cycy raczej gorąco niz lodówkowo. i jeszcze jedno odnośnie przeziębienia cyca.....mnie połozna na razie kazala wychodzic na pole we wkładkach (co oczywiste) i dodatkowo zakladac pieluche na cyce żeby ich nie przeziebić.
-
sendi moja mała też wydaje \"dziwne\" dzwięki i również się usmiecha, kręci itp....z tymi dzwiękami, to aż położnej pytałam, bo byłam niespokojna, ale ponoć to najzupełniej normalne :-) moja niunia właśnie zasnęła po cycowaniu i wiecie stwierdzam, że karmienie piersią sprawia mi nieziemską frajdę :-)
-
Aneczko tak sobie przypomniałam o tym jak pisałaś o becikach i PESELu, do becików go nie potrzeba nie ma takiego przepisu. Powinni Ci wydac dezyzje i wypłacić pieniążki bez konieczności dostarczania peselu. gadałam o tym z teściową,a ona pracuje w ośrodku pomocy społecznej. ja też nie mam jeszcze peselu, a dostalam już dezyzję o przyznaniu ( a i dodam, że to nie ten sam ośrodek w którym pracuje teściowa, więc jest to niezależne:-)
-
Witajcie!!! Nie było mnie kilka dni, bo sieć w konserwacji i ciągle zrywa połaczenie. Przede wszystkim gratulacje dla nowych mamuś. u mnie pogoda do bani....przez ostatnie dwa dni lało, a od dwóch wieje masakrycznie. Bryka małej juz stoi a my nie możemy wyjść na pole bo tak wieje. Może jutro..... Aneczko bartatina faktycznie rewelacyjna, świetnie się prowadzi, jednak wzięliśmy wersje na paskach, bo gość taką polecał. i jeszcze mam pytanko odnośnie KARMI.....czy ona mlekopędnie działa???? i w ogóle czy mozna go w trakcie karmienia pić??? Nie zebym narzekała na niedosyt mleka, bo tego akurat mi nie brakuje :-) i jeszcze co do herbatek laktacyjnych, można je pić nawet nie mając kłopotu z mlekiem??? Bo zwykła herbata jakoś mi nie podchodzi, a z kawy to tylko toleruję inkę z mlekiem.
-
justynko ja próbowalam przed i po.....i z takim samym skutkie....kilku kropel...
-
justyna to może jednak wody??? u mnie wszystko się zaczęło właśnie od takiego jednego strzykniecia w krzyżu....ale nie chce Ci zasiewać paniki. Mnie poprostu tak łupło w krzyżu.
-
Aneczko ja od wczoraj mam laktator aventu...i jeszcze sie z nim nie zaprzyjaźniłam. nie wiem czy za bardzo mnie stresuje, czy jak ale tez mi do niego leci ledwie kilka kropel, a mam sciagac nadmiar i ewentualnie to czego mała nie zje....tyle, że jak ciągnę to nie chce lecieć. Nie wiem może blokada psychiczna, albo co.... rano jak się budzę, to mam plamy do pasa na koszuli, jak karmię to do drugiego cyca wkładam poskładaną tetre i jak kończę to mozna karmić....leje się i pryska strumieniami a do laktatora nic.
-
jeszczr odnośnie fenoterolu, bo któraś z nowych mamuś pytała.... z nim różnie bywa, albo od razu idzie się rodzić, albo sie przenosi. Ja stosowałam go od 24 tygodnia do połowy 38, skończyłam na 6 tabl. na dobę. Po odstawieniu poszłam rodzić na drugi dzień w tempie ekspresowym :-) ale leżała ze mną na sali kobieta, która brała do 36 tyg i urodzila 4 dni po terminie. W ogóle z moich obserwacji wynika, że zazwyczaj jeśli ktoś przyjmuje w szpitalu fenoterol w kroplówkach, to rodzi później...ale może to zbieg okoliczności. i jeszcze co do krocza po nacięciu. Polecam do pielęgnacji szare mydło, goi się szybciuteńko. Ja miałam jeszcze płyn lactacyd femina, ale szare mydlo wygrywa. No i tantum rossa, zużyłam 3 saszetki. i kilka razy na dzień dezynfekowalam rivanolem (to juz po przyjściu do domu). krocze juz zagojone :-) jakby sie goić nie chciało to polecam sorcoseryl w żelu.
-
witajcie porannie!!! witam nowe przyszle mamusie :-) wczorj miałam konserwację sieci i nie było dostepu do netu, a jak już był to teściowa tak mi ścieła krew w żyłach, że już odechcialo mi się czegokolwiek.... poszło o to, że jak już nie bardzo było gdzie wsadzic swoje 5 groszy, to stwierdziła, że pewnie pokarm mam niepełnowartościowy, bo mała wczoraj spala mniej niż zwykle.....akurat wtedy kiedy przyszła do nas.... w ogóle brak mi słów...ale nie będę się juz przejmować ,bo zapewne wymysli jeszcze mnóstwo takich rewelacji!!! Aneczko mnie połozna już pozwoliła wychodzic na spacery, ale że bryka jeszcze w drodze, to na razie sie balkonujemy. W ogóle jak przyszła to powiedziała, że mała bedzie więcej siedzieć przy cycu, bo gorąco i kazał mi ją wyrozbierać ze śpiochów i kaftanika i trzymać w bodziakch lub rampersach, przykryć dopiero jak się uspi....bo inaczej zagotuję dziecko. wczoraj przyszło też aventowe cudo do dojenia, ale jakos nie mogę się przemóc żeby ta bezduszną maszynę przyłożyć do cyca. Sendi jesli chodzi o popękane brodawki.....jak dzidziuś zje odkaź je spirytusem ( zaraz wywietrzeje), żeby bakterie nie dostały się do środkai nie doszło do zapalenia i posmaruj brodawki i sutki naturalnym miodem. Przed podaniem piersi zmyj. DZIAŁA !!!piersi goją sie błyskawicznie. Blada ja też mam ta książkę i szczerze Ci ją polecam.moge jeszcze polecic \"jezyk niemowlat\'- mam w pdfie,wiec jak cos moge podeslac. ja sobie druknelam i zbindowalam. .........przerwa na cyc.........
-
marylko w łóżeczki już leży czerwona zabawka, bo jak ciocia przyszła to też cos mówiła o zaurczeniu....tyle, że ja nie bardzo wiem o co chodzi z tym zauroczeniem :-)
-
a wrzucam jeszcze \"pięcio złotówki\" mojej Ewki - tak mówimy na jej oczęta :-) któraś jeszcze pytała o kolor włosków mojej małej.....są czarne po mężuniu, ja jestem blondynką. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/06e72f2ff11709ce.html
-
Marylko z tymi skurczami to możliwe. Ja nawet przy dawce 6 tabl. na dobę je odczuwałam. Dlatego jak zaczął się poród to ja myslałam, że tak poprostu mocniej mnie spina, bo poprzedniego dnia sporo pochodziłam. Ja jeszcze przed porodem straciłam apetyt i robiło mi się niedobrze no i mała była w brzuchu taka spokojna, tylko od czasu do czasu takie uspokajajace puknięcia.......jak ja to mówię cisza przed burzą.
-
witajcie!!! mała odkleiła się od cyca, a dziś ma jakis dzień na wielkie jedzenie, więc korzystam z chwili i klikam... co do koszulek porodowych, u mnie zapytali, czy mam cos swojego. Rodziłam w podkoszulku, takim za posladki. Chyba wygodniejszy niż koszula, bo jak sie człowiek skręca z bólu, to przynajmniej długa koszula go nie gniecie :-) Połozna powiedziala, że podkoszulek jest najwygodniejszy. Tyle, że ja z tyłkiem paradować nie musiałam, bo jak już sie wtoczyłam na to łoże, to zeszlam z niego dopiero po porodzie :-) odnośnie pampersików, ja wzięłam 20, ale większość wróciła do domu, bo u nas w szpitalu w dzień dzieciw tetrze szpitalnej leżały, a tylko na nac pampersidła. i jeszcze odnośnie laktatora - faktycznie nie ma co inwestować od razu w mega sprzęt, bo nie wiadomo czy będzie potrzebny. Lepiej na początek do szpitala jeśli już to ten baby ono. W niektórych szpitalach zresztą są dostepne podczas pobytu. U mnie niestety były do zaoferowania tylko dłonie sióstr :-) a no i wózeczek już zamówiłam, jednak na paskach, bo gość taki polecał i z pompowanymi kółkami. teraz czekam na polożną, aż przydrepta. Mam oczywiście sto pytań do.... a mężu poszedł po opiekę do mojej gin, żeby z nami ttrochę posiedzić.....
-
dzięki za info aneczka, jak już doczekam siię na to cudo z aventu to pościągam i zobaczymy. mnie w szpitalu musiala siostra sciągnąc raz mleko bo taki był nawal. myslałam, że się z bólu z kicham jak mnie gniotla. na szczęście tylko raz mi się to zdarzylo. A teraz jak nadchodzi pora karmienia to mleko też samo leci. i sorka za wielki błąd w poprzedim poście odnośnie słowa żeby.Wstyd,wstyd....
-
witajcie lipcoweczki już pelną gebą :-) gratulacje dla wszystkich świezych mam :-) Aneczko dokladnie u tego gościa chcemy kupić wózek tyle, że przez allegro też z fotelikiem, tyle że na kołach dmuchanych. Jutro zamawiam granatowo-niebieski, tyle, że teraz sie zastanawiam nad tymi kołami, czy lepsze dmuchane, czy piankowe no i czy na paskach czy wachaczach??? co do mlecznej rzeki, to czekam z niecierpliwościa na laktator, rzeby troche cycą ulzyć. Mała je dużo ale i tak wieczorem cyce mi odpadają. Leje się z nich generalnie strumieniami, nie wspomnę o fontannie przy jedzeniu. Ale to dobrze, bo niunia nie głodna. Cały czas się zamartwiałam, że mam mały biust, więc mleka bedzie niewiele a tu taka wielka mleczna dolina. przy okazji wkładki laktacyjne cannpola są do bani, chłonnośc zerowa i jeszcze mnie uczuliły. Bella są fajnę tylko troszkę grubawe, ale przynajmniej chłonne.Zamierzam jeszcze chicco wypróbować, bo słyszałam, że dobre.