istraa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez istraa
-
malwinistko jesli to właśnie nadszedł Twój czas, to trzymam kciuki. mnie właśnie przed tak jakby łupnęło w krzyży i poczułam wieeeelki skurcz.
-
ale jestem utruta i goracem i cycowaniem. Mała dosłownie nie schodzi dziś z cyca przez te upały...mam wrażenie, że od rana tylko cyc...kupa....siku....cyc....kupa....itd.....nie wiem ile dziś poszło pieluch, chyba nie jestem w stanie zliczyć....cyce się tak uodporniły, że teraz to chyba czołgiem można po nich przejechac i nie poczuję. dodatkowo teściowa krew w żyłach mi ścięła, swoją kolejną mądrością odnośnie karmienia. Ona ma chyba kompleks, że swojego jedynaczka mogła karmić tylko 2 tygodnie, a ja z moimi \"mini\"cycami jestem jak mleczarnia :-) a więc wymysliła, że muszę dopajać dziecko (mając ogrom pokarmu), bo na pewno się odwodni, zreszta pijąc mleko na okrągło na pewno małą zmuli i bedzie jej niedobrze!!!! a lekarze i położne to tylko tak mówią, by nie dopajać!!! a siostra polożna jej tlumaczyła, że dziecka się nie dopaja... a przeszło juz, że \"napewno mam za mało pokarmu, że napewno jest niepełnowartościowy\", to może przejdzie jej i to dopajanie. aneczko Wy to się nie dacie, twardzi jesteście , więc głowa do góry :-) nowa - dajcie sobie troszkę czasu, wszystko jest nowe i nieznane, cała trójka musi sie odnaleźć i dostosowac do nowej sytuacji. Ale na pewno będzie lepiej \"wszystko co doskonałe dojrzewa powoli\"
-
asiulek mi połozna mówiła, że dzieciom karmionym piersią rzadziej się odbija, bo połykają mniej powietrza. i radzę przenosić małą do łożeczka, bo potem nie będzie chciala spac sama, teraz to fajne, ale potem będziecie chcieli raczej we dwójkę dzielić łóżeczko z mężem :-)
-
witajcie!!! gartulacje dla świeżych mam nowa karm dzidziusia na żądanie i jak masz przepełnione piersi - jak są jak kamienie. Dzidziulek to najlepszy pod słońcem naturalny laktatorek :-) jesli nie opróżni piersi do końca,to ściagnij pokarm żeby nie zalegał, bo może spowodować zastój. Jak masz bardzo obrzmiałe piersi to odciągnij na poczatku troszeczkę, to maluch lepiej złapie cyca. jeśli o oczka chodzi to można solą, ale z powodzeniem stosój również zwykłą przegotowaną woda (ja tak robie). Pamietaj by do każdego oczka użyć osobnego płatka kosmetycznego, czy gazika (ale gazik szorstki)i wcieraj oczko od zewnątrz do wewnątrz. Myślę, że to jeszcze raczej nie kolki, a mała ma przestawiony rytm, myli dzień z nocą. Trzeba próbowac ją przestawic. Aneczko gratuluję powodzenia w misji sikulinowej :-) madzik jak pierwszy raz ubierałam ciuszki przez główke to umieralam ze strachu, ale moja Ewka najczęściej zaczyna wtedy \"zjadać\" każdą część ktora jest w zasięgu jej usteczek :-) raczej się nie buntuje.
-
Aniu to wrzucam fotki mojej Ewki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/76bf45e7c3ef24a9.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f6b1b0a8415d5b5d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7e29f11e4dd28d26.html
-
nowa, basia witajcie !!! basiu Kubuś slicznuitki!!! Aneczko to dalaś mi orzech do zgryzienia. Jutro poczytam na necie i zadzwonię do cioci - położnej, bo się trochę wystrachałam. Blada mnie położna pozwoliła zjeść kawałek mozarelli i bundzu, zjadłam całą mozarellę i kawał bundzu i małej nic a nic nie było :-)
-
justynko może ta opuchlizna jest winą upałów????
-
uffff, wróciłam zagotowana od lekarza, podobnie jak mała i męzu... mała przybrała przez 3 tyg prawie 0,5 kg więc chyba nieźle....aneczko jeśli posiadasz jakies normy \"tycia dzieciaków\", to proszę wrzuc je. dostałysmy wit d3 po 1 kropelce ...niestety nie moge odczytac jak się nazywa i od niedzieli wit C start od 1 kropelki aż do 5. no i szczepienie już umówione....wzięłam tą skojarzoną, żeby dzieciaka nie kłóc wiele razy i przeciwko meningokokom. Z tym, że nad ta druga się jeszcze zastanawiam. A wy szczepicie, czy nie???? Aneczko na dzieciaki powinna poskutkować policja, podobną syt mieli moi teście...nic nie działało, ale gruba rura od razu pomogła,
-
witajcie lipcóweczki!!! jak tam sobie patrzę to już nas strasznie dużo się rozpakowało :-) moja mała w nocy mnie rozbroiła, zawsze przesypia tak 3,4 godziny, ale dziś spała ponad 5 !!! to chyba przez to że wczoraj od popołudnia do wieczora z gorąca wisiała na cycu, więc chyba zapełniła się po brzegi i nic nie było ją w stanie obudzić. ja dziś robię podejście nr 2 do lekarza, bo wczoraj przyjmowała dzieci chore, a dziś zdrowe. W sumie fajny ten podział. Mam nadzieje, że przyrost małej jest prawidłowy. Dziś mała spała w rampersach i skarpetach, bo nie miałam sumienia pakować ją w spiochy i kaftan, przykryta kocykiem i chyba w te upały to wystarcza, bo i tak obudziła się cała spocona. dziewczyny na potówkę dobra kąpiel z kilkoma kryształkami nadmanganianu potasu, tak by woda była różowa. a co do wkładu do wózeczka, ja jak Aneczka mam bartatinę i tam jest taki fajny jakby materacyk, a na to jeszcze pieluszke flanelową kładę. podkładu nie wkładam, bo mała by się chyba zagotowała :-) zresztą na spacer pampersidło, więc raczej nie powinno być niespodzianek :-)
-
to figielek trzymam kciuki, oczywiście Justynko za Twoją wizytę również....jak już będziesz po kliknij ja tam.
-
ale fajne te nasze lipcowo-czerwcowe dzieciaczki :-) moja niunia spi w nocy jak anioł, po 3,4 godziny czasem nawet z hakiem, szybko uwija się z posiłkami tak w pół godziny za to nadrabia rankiem - wyjada dwie piersi...własnie skończyła poranne jedzonko i śpi... ja już wyspana, a że do lekarza dziś wędrujemy po witaminki, to już się nie kładę. ja przyznam że z tych co to na początku zagotowały dziecko,. ale już sie naprowadziłam na odpowiednią drogę i nie ubieram dzieciaka jak na syberię :-) już nawet w nocy ją przebrałam w rampersa, bo mi się wydawała gorąca, a z wieczora była po kąpieli zapakowana w śpiochy i kaftan. Ciekawa jestem kto w tym tygodniu wyskoczy z dwupaka :-)
-
uff jak gorąco...ale się cieszę, że już nie jestem w dwupaku, bo chyba bym się roztopiła.... teraz to bym w jakiejś wodzie tylek opmoczyla, a tu nie da rady... Aneczko ja ubierałam małą w te chłodniejsze dni w body, kaftani, spiochy i przykrywałam ją kocykiem + czapeczka i wata do uszu. Wczoraj już sam kaftanik, spiochy i czapa z watą.....a dziś spi w wózku na balkonie w rampersach przykryta tetrą do połowy no w czapce i z watą (bo ja mam obsesje na punkcie uszu, zresztą położna tak zaleciła) a jeszcze do cyco - karmiących :-) jak wy te cyce ubieracie na wyjście??? bo ja boję się przeziębić, żeby ich nie zawiało. blada faktycznie dziwnie z ta połozną...u mnie była już na drugi dzień po wyjściu ze szpitala i przychodziła co drugi dzień.....zreszta to fajna babka zostawia nawet nr domowy, jakby co....bo mówi że komrki czasemnie słyszy.
-
zatroskana, Ty to lepiej skontaktuj się z lekarzem, bo o ile mi wiadomo to ten zielony kolor chyba nie jest najlepszy.
-
witajcie!!! Gratuluję nowym mamusiom ;-) ja spacerkuję się maksymalnie !!! teraz męzunia wyprawiłam z małą na spacerek (tatus sam się o to dopominał :-) i piekę sobie placuszek, bo jutro gościę sie zapowiedzieli. Bylismy dzis ustalic datę chrzcin, tak więc będzie to 12 sierpien. Przy okazji kupiłam rożek do chrztu, sliczniusi, chociaż cena mniej mi się podobała, zwłaszcza, że to jednorazowy raczej zakup, bo troche strojny. No ale chrzciny są raz. Aneczko cieszę się że z Krzysiem wszystko OK :-) i mam nadzieję, że pępuszka szybko się pozbędziecie. Marylko obojetnie jaki spirutus, może być kosmetyczny, a może być i ten silniejszy.
-
a jak coś to maść bepanten u mnie dziewczyna w szpitalu stosowała, tyle, że ona droga. a gdybyś jej używała, to pamiętaj by przed karmieniem zmyć, pomimo tego , że w ulotce jest napisane, że nie trzeba. U nas siostra bardzo tego pilnowała u tych co ją stosowały.
-
marylko jak juz pisałam na cycuchy niezawodny jest miód naturalny!!! po jedzonku odkaź spirytusem -zaraz wywietrzeje, a potem posmaruj brodawki i sutek miodem. Przed karmieniem zetrzyj. Działa. Mnie pomogło, po dobie cycuchy jak nieużywane i teraz nie mam problemów.
-
fajnie, że jest nas tu tak wiele :-) i coraz więcej :-) nowe przyszłe mamusie wpiszcie się do tabelki znajdziecie ją na poprzednich stronach :-)
-
u lallaaa ale naklikałyscie!!! u nas pogoda się klaruje, więc z małą spacerujemy. Męzu ma jeszcze 2 tyg urlpou więc jest super. aniu wszystkiego naj naj naj.... Aneczko jesli chodzi o ten dermatol to tak: jak już wyczyścłam pępek spirytusem we wszystkich zakamarkach dookoła, robiłam to zwykłymi pałeczkami do uszu ( nie tymi dziecinnymi, bo za grube), to wtedy też na patyczek brałam dermatol i podsypywałam dookoła. Tak, by ten proszek wypełnił cała przestrzeń dookoła kikucika. Raz wychodziło lepiej raz gorzej, wiadomo zalezy z jaka intensywnościa mała machała nóżkami :-) ale pępka już nie ma teraz mamy jeszcze przemywać spirytusikiem i troszkę sypac tego dermatolu. a w poniedzialek idziemy na pierwszą wizytę do lekarza :-) po witaminki a Krzysiu dostał juz witaminki???? bo to podobno po ukończeniu 3 tyg dają?? i mam nadzieję, że dziś u was na kontroli wszystko OK :-)
-
Aneczko no faktycznie z tym spirytusem to 2 szkoly, a dermatol w aptece bez recepty kupisz za jakieś 3 złote :-) jest naprawdę OK
-
blada gratulacje!!!! Aneczko jesli chodzi o pepuszek, to moja połozna ma na niego sposoby, już pedzę, napisać co i jak.... tak więc my osuszalismy go dokładnie spirytusem 95%, a potem podsypywalismy dermatolem, taki żółty proszek. 2x tez podlewaliśmy wodą utlenioną, potem spirytusem i dermatole. Wygoił się bardzo ładnie. Teraz mamy jeszcze dezynfekować spirytusem.
-
a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
istraa odpisał suri na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie !!! ja z sąsiedniego lipcowego topicu, tak sobie was czasem podczytuję :-) na zgagę polecam Alugastrin, bezpieczny dla dzidzi ja piłam go dużo, bo miałam zgage koszmarną. W smaku nie jest rewelacyjny, ale od razu przynosi ulgę. -
widzę, że ruch w interesie sie zaczął na dobre :-) nowa 3mam kciuki i za reszte mamus oczywiście też!!! Aneczko ja tez wczoraj kibicowałam pełną gebą....pierwszy set był nieziemski :-) ja dzis wybrałam się na spacerek, ale szybko wrócilismy bo zaczeło kropić :-( pogoda u nas jakos nie może się wyklarować. no i małej w końcu wczoraj odpadł pępek...po 19 dniach ,połlozna sie śmiała, że tatuś coś na pepkówce musiał oszczędzać, że tak długo się trzymał.....no ale w środę tatus był w pracy z pępkówą...i na drugi dzień od razu po pępku. Zresztą położna opowiadała, że jej rekord pępkowy to 2 miesiące i 6 dni u jednego dziecka sie trzymał kikucik. malwinistka co do laktatora....jak masz to weź, nie zaszkodzi. Mnie złapał nawał w nocy i siostra ratowała mnie wyciskajac rękami, do najbardziej bezbolesnych zabiegów to nie należało i oddałabym wtedy królestwo za laktator.
-
eeee chyba mi się joli pomyliły :-) Ale gratuluję z całego serducha dzidzi :-) czekamy na fotki :-) i znowu czarne kedziorki :-)
-
jolka to Ty fenoterol brałaś?????
-
malwinistka lewatywa nie jest koniecznością....u mnie jej nie było....nie wiem dlaczego, czy czasu nie było...ale koniec końców obyło się bez i równiez bez niespodzianek w czasie porodu.