aga*25**

ruda super ze juz jestescie cali i zdrowi!

Bartek nauczył sie dzis pluc,strasznie mu sie to spodobało i robi to ilekroc sobie przypomni, wydaje przy tym dzwiek ablyyy ablyyy:-) Dostał tez od chrzestnej nowa zabawke, poniej wkleje Wam zdecia jak sie bawi

no no Boze broń:-) moj maz naplil siena zakup działki budowlanej, juz natychmiast a nie chcemy brac narazie kredytu, wiec do połowy przyszlego roku chyba posiedzimy. daj znac jak poszło, powodzenia. ja tez spadam, bo Bartek sie juz obudził i nie chce stac przy komputerze;-)

no no nie bój sie! Ja jak zrobiłam test to sie ze strach popłakałam, a Jarek był szczesliwy, choc to on nie chciał jeszcze wtedy dziecka a ja chciałam. A nasza sytuacja wygladała tak jzk juz troszke pisałam na poprzedniej stronie. Ja sprzatałam kible w Londynie a Jarek tyrał na budowie. Jak zaszłam w ciaze to przestałam sie \"upokarzac\" i w piatym miesiacu ciazy wrociłam do domu. Powody były dwa z jednej pensji ciezko było tam zyc i opieka lekarska w Anglii mnie przerazała:-( We wrzesniujedziemy z Bartusiem do Jarka, bo ma lepiej płatna prace. Ale powiem Ci,ze mimo tych wszystkich utrudnien maciezynstwo jest dla mnie nejlepsza sprawa jaka mnie w zyciu spotkała i nigdy nie cofneła bym czas. Kazda nowa rzecz jaka robi Bartek mnie fascynuje i mam ochote chwalic tym całemu swiatu! Nie moge sie tylko doczekac kiedy wreszcie bedziemy w trojke i Jarek bedzie mogł uczestniczyc w wychowaniu neszego synka!!!

no no, ja Ci nie powiem jakie jest prawdopodobienstwo, ale moj Bartuś tez jest z gumki, a raczej z lenistwa i jej braku:-)

Zdjecia Marii Wiktorii super, brakuje im tylko nazwiska Wałęsa:-) Kar zdjecia sliczne! Rewelacyjne widoki! he he fajnie tak powspominac nasze obiawy ciazy:-) Ja miałam tak bolace piersi,ze bałam sieze mam raka:-( Jarek sie teraz ze mnie nabija a mi wcale do smiechu nie było.

No to teraz ja! Tylko nie wiem od czego zaczac. Moze od tego,ze aaa555 piszesz,ze nikogo nie obraziłac. Wyprowadze Cie wiec z błedu, bo ja poczułam sie obrazona. Jezeli sledzisz nasze forum tak wnikiliwie jak piszesz to pewnie wiesz,ze moj maz mieszka i pracuje w Londynie. Zadne z nas specjamie sie tm nie szczyci,bo nie ma czym, ale tez nie uwazam ze powinnismy sie tego wstydzic. Rzeczywistosc wyglada tak,ze obydwoje jestesmy po studiach, moj maz znacznie lepszych niz ja bo panstwowych;-) ale w Londynie moj maz pracuje na budowie, a ja jak to ładnie ujelas sprzatałam kible. Nie kradniemy, wiec nie uwazam ze ciezka praca jest powodem do wstydu. Niestety zyjemy w kraju w jakim zyjemy (pisałysmy o tym wczoraj pare słow )i nie kazdy ma mozliwosc godnie zarabiac. Legnica jest mała miescina, gdzie panstwowe zakłady dawno upadły a głowna instytucja ktora zatrudnia Legniczan jest strefa ekonomiczna i teraz LG pod Wrocławiem. tamtejsze zarobki sa rozwalajace i na pewno nie pozwoliły by nam spełnic naszych marzen. A rzecza nad, ktora bardziej ubolewam jest to ze jestesmy z mezem oddzieleni w tak waznym dla nas czasie, a nie to co musimy robic w Anglii. Z tego co wiem to Kohannah p[racuje w sklepie, a to dla Polaków nielada osiagniecie:-) Za komplement dziekuje, ale ja rowniez jestem szczesliwa posiadaczka pyzatej buzi. do jasne kohannah...niech nam nasz rzad do mozliwosc zarobienia to bedziemyt pracowac tutaj, a poza tym ja namoje studia tyle buliłam,ze przez 10 lat bede kredyt spłacac, a zeby go spłacic moj maz musi teraz pracowac...za granica.

Kar, współczuje. Mam nadzieje,ze do rana Kubuś bedzie sie czuł duzo lepiej! Dzieki za miłe słowa dziewczyny. Kohannah, mi tez podoba sie wryzura Viktorii ale ja mam za papulastą buzie ;-)

Oj Madziu dziekuje Ci bardzo

Magda, moim zdaniem ten gosc trafił w dziesiatke! Ja jak usłyszałam ile nasz rzad zamierza przeznaczyc na wsparcie dla ofiar wypadku to doznałam szoku, bo przyrównałam to z kwota ktora dostana ludzie na odbudowy domów po przejsciu churaganu! To sie w głowie nie miesci! Ja jak najabrdziej uwazam ze rodzinom ofiar wyp[adku nalezy sie wsparcie psychologów, przeloty do Francji, zakwaterowanie i opieka na miejscu, ale takie pieniadze to dla mnie przegiecie. Sama znam kilka osób, ktore przezyły wypadki samochodowe a dwoch moich kolegów zgineło 5 lat temu w wypadku. Mieli po 20 lat. Nie było nawt mowy o jakiejkolwiek pomocy ani dla poszkodowanych ani dla ofiar:-(

Zdjecia musiałam robic oczywiscie sama;-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d7a2a6077cc4e42e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0202864efaf51127.html

Aha, wczoraj byłam u fryzjera i nie sciełąm włosów az tak krotko, chyba mi odwagi zabrakło. Jak bede miała chwile to wkleje zdjecie.

kohannah nie dołuj sie jeszcze troszke i bedziesz w Polsce! Tu jest ładna pogoda to i humor Ci sie poprawi. A ja Wam powiem,ze chyba na maxa zdziadziałam, bo mi sie nigdzie wychodzic nie chce ze znajomymi. Alkohol jaki toleruje to Karmi, ktore pije raz na jakis czas ogladajac film wieczorem:-) To moj ulubiony relaks. Do szczescia brakuje mi tylko Jarka, ale to juz niedługo. Sto lat dla Marcelke i Ani! Izawik dzis ja wracałam do domu na sygnale i z Bartkiem na rekach, ale to chyba dlatego ze był głodny. Za to pozniej wziełam go do nosidełka i poszłam odprowadzic babcie na przystanek, a ten dziadyga mi zasnał i tak wisiał cała powrotna droge. Ludzie patrzyli na mnie z pogarda;-)

Hej, juz jestem spowrotem:-) Evaniaaa, u mnie tez jest takie tłumaczenie ze tescie Bartka rzadko widza i dlatego on płacze jak biora go na rece, tylko ze w tym przypadku to bzdura. Co jaks czas wpadaja do mnie znajomi, ktorych Bartek wczesniej na oczy nie widział i on sie do kazdego cieszy:-) Flowerska cos Ty taka oszczedna w słowach;-)? Pisz jak Ci pobyt w Polsce mija. Doroteczka ja nie moge otworzyc tego czegoś co wysłałas:-(

bratmat:-) sprawdziłam i jest faktycznie:-) papa

Hej, ja tak szybko. Pozniej bede na dłuzej ale chciałam tylko powiedziec,ze Zuzanka ze Twoj maz jest chyba z Bartusiem na tej stronie bartman? nie mam teraz czasu sprawdzac, ale tak mi sie zdaje? Buziole, bede pozniej!

Swietny jest ten dialog Zuzanki, Rudej i Pauli:-) Light ja Ci odpowiem z przyjemnoscia. 1)Moja tesciowa kompletnie nie potrafi sie zajac dzieckiem. Cały czas by go tarmosiła a jego potrzeby sa dla niej kompletnie niewazne i niezauwazalne:-( Jak mały chce spac to ona to olewa:-( Jak zaczyna marudzic to ona idzie z nim w najdalszy kąt domu, czt ogrodu zebym ja tylko nie usłyszala i niedajboze nie położyła go spac! 2)Poza tym nie potrafi go nawet trzymac na rekach, chwilami mam wrazenie,ze Baryka udusi, bojak nosi go plecami do siebie, to reka trzyma go praktycznie za szyje. No i ogólnie jest nawiedzona i nigdy jej dziecka nie zostawie, bo jej dziecko wychowywała matka to skad ona moze miec pojecie jak sie takim mluchem zajać? No a Jarkek ma juz prawie trzydzieche na karku, wiec pewnie juz zapomniała jesli nawet cos tam przy wychowaniu Jarka podpatrzyła u matki. 3) Nie liczy sie dla nij co Bartek lubi a czego nie. Np. Bartek nie cierpi jak go sie nosi poziomo. Ona to oczywiscie olewa, bo musi na niego popatrzec. tak samo z przekładaniem raczki w wozku, jak słonce prazy na Bartka to ona i tak raczki by najchetniej nie przełożyła, bo CHCE na niego patrzeć. Ogolnie liczy sie tylko to co ona CHCE!!!! I takie przykłady mogłabym cała noc podawać ale mysle ze to wystarcz;-) evanikaa, moj Barti takie numery mi od kilku wieczorów robi;-( dobrej nocki mamuski i dzieciaczki! Wczasowiczki nie chlac mi za duzo!!!!:-);-)

Czesc dziewczyny! Zuzanka fajnie,ze juz jestes! Dzieki za rewelacyjne fotki, widze ze Twoj Bartek wychyla sie z wózka jak moj:-) kar super ze wyniki Mai sa ok! Izawik (odpukac) ale nasze spacery sie troszke poprawiły, moze dzieki temu,ze sadzam Bartka i moze sobie swiat poogladac, bop wczesniej szarpał sie w wozku niemiłosiernie. Justaa na tych zdjeciach,ktore były na blogu Bartek siedział tylko w ogrodzie jak wózek stał, bo jak gdzies szlam i probowałam go sadzac to sie złoscił. Od kilku dni sadzam go juz i w trasie, bo tak jak napisałam wyzej mam troche spokoju:-) Doroteczka ja nic nie dostałam:-( Ruda i Paulka nie badzcie swinie, odezwijcie sie ;-)

Ale pustki:-(

Cześć! Paulka bardzo sie cieszę,ze trafiliscie wreszcie do prawdziwych specjalistów i wszystkie wątpliwosci sie wyjasniły! Super,ze z malutka wszystko ok. Ruda dojechałaś? Jak podróż Wam mineła? No i jak spotkanie? 110581 trzymam kciuki bardzo mocno, oby tym razem sie udało! mx oszczedzaj sie troche! Maz przyjechał? Podeslij jakies nowe fotki blizniąt bo pewnie od ostatnich bardzo sie zmieniły:-) Dziewczyny dzieki za rady w sprawie zastrzyków, w takiej sytuacji musze pomyslec o czyms innym tyle,ze nic mi nie pasuje:-(

ruda a masz jakies złe doswiadczenia z zastrzykiem? Paulka Bartek nie miał czegos takiego.

Paulka, bardzo wm współczuje,ze tyle nieszczec co chwilke spotyka Manie no i Was zarazem! Mam nadzije,ze tym razem to nic groznego . Trzymajcie sie mocno i dawaj znac co u z małą.

Kapikapi, zdolnego masz synka! Moj Bartek sie tak smiesznie smieje, jakby sie ksztusił;-) Mamo baczka super,ze i Igi i Twoja wizyta wypadły dobrze! A ja sie teraz zastanawiam nad zastrzykiem antykoncepcyjnym we wrzesniu. Brała ktoraś z Was? Chyba Zuzanka cos kiedys pisała? a to ja dawno temu:-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f4eb94357ef722f.html

Ruda_lalo wybacz nie doczytałam sie wczesniej ze juz nie karisz cycusiem, a moze i doczytałam ale zapomniałam, teraz jak to pisze to zaczynam sobie przypominac ze pisałas,sorki:-) A za komplement dziekuje i nie sciełabym ich gdyby nie to,ze pełno wszedzie moich kłaków, doprwadza mnie to do szału! Ale ja tak jak Mama Baczka tez głownie kitki preferuje, bo nie mam czasu ani checi nic na głowie majstrowac, wiec jak zetne to tez tylko do ramion zebym mogła wiązac:-) A moj Jarek mnie namawia zebym scieła włosy tak jak miałam kiedy sie poznalismy i pewnie tak zrobie. Zaraz tez Wam fotke wkleje:-) evanikaa fryzurka super! Paulka co sie stało bo ja jak zwykle nie w temacie:-(? Aha i gdzie ten biust Light sie znajduje:-)?

Mamo baczka ale dowcipnisia masz w domu;-) aha rudamaxi fajnie,ze napisałas o tym gryzaczku ale ja przeczytałam Twojego posta po tym jak go zamówiłam, cholera jasna:-( :-(! Trudno sie mowi! A mi sie wrode konczy maciezynski i musze sie stawic w posredniaku, nie wiem tylko po jakiego czorta? Ale przynajmnie wyrwe sie w z domu i sklepy obskocze!