Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga*25**

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga*25**

  1. Magda, mi tez bardziej podoba sie ta druga sukienusia. Ja oczywiscie ubranko mam w spadku po bratanku, wiec na nie tez nie musialam nic wydawac. Wczoraj tylko kupilismy buciki za 15 zl. Widac mamy branie:-) A moj Jarek byl dzis od rana strasznie markotny, lazil za mna, przygladal mi sie wypytywal co robilam jak go nie bylo... Nie wiedzialam o co mu chodzi, az wkoncu sie przyznal,ze rano przegladal moje smsy, a ja wczoraj dostalam od kogos smsa o tresc juz nie bede do Ciebie dzwonil, z numeru ktorego nie znam, ktos sie po prostu pomylił, a moj mezus juz myslal sobie niewiadomo co:-)
  2. Evanikaa, jak nie bedziesz glowy mu suszyc o ta bude to sie nie doczekasz, wszyscy faceci tacy sami. Jarek jest elektrykiem a u nas na 5 kontaktow dziala jeden!!! Nawet nie mam do czgo wiezy podlaczyc. Pisalyscie o problemach z karmieniem i powiem Wam,ze bartek tez ma takie fazy ze ryczy przy cycku, ale nie sadze zeby sie nie najadal, bo przez 7 tygodni przybral ponad 1,5 kg. Teraz wazy juz 5 kilo:-) Doroteczka swietny ten fotelik, my tez mamy taki do 13kg, ale Bartek rzadko w nim jezdzi, bo ja nie mam prawka a Jarka nigdy nie ma:-( Pozostaly nam wyprawy autobusem. Dzis jade do gina i jak mysle o czekaniu w gigantycznej kolejce to slabo mi sie robi:-( Kapikapi ja nie wiem co Ci poradzic z tym szwem. Ja jak mialam jeszcze swoje to zrobil mi sie jakis stan zapalny i polecialam migiem do lekarza. Lekarka mi sciagnela szwy i na drugi dzin bylo juz ok. Moze wybierz sie szybciej do gina? A z wyciaganiem cyca to mialam raz fajny przypadek:-) Poszlam z malym do parku a on sie drze, no to ja nad rzeke w najbardziej odludne miejsce, wozkiem po wertepach... Rozsiadam sie w krzakach, wycigam cycka, a tu rybak sobie przyszedl i mowi: O karmi pani? Ja ze tak, a on sie pyta ile ma malenstwo ja z fochem ,ze 4 tygodnie, a on mi na to ze ryby nie biora bo jest malo wody. Nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac:-) Zlekcewazylam go totalnie i chyba sie domyslil,ze nie mam ochoty na dalsza pogawedke bo sobie poszedl:-)
  3. nikolla, ja tez poki co mieszkam z rodzicami i mimo,ze nie moge narzekac marze zeby sie juz wyprowadzic. U nas remont zacznie sie dopiero jak Jarek znajdzie prace, a na to sie nie zanosi, bo juz kiedys pisalam jak on szuka;-) Wczoraj bylismy ogladac dzialke budowlana, ale jak narazie jest poza zasiegiem naszych marzen. Strasznie wszystkie podrozaly:-( Narazie chcielismy kupic tylko dzialke a za pare lat jak bede mogla sprzedac kawalerke po babci pomyslec o jakims kredycie i zaczac budowe, no ale najpierw dzialka. Izawik, trzymam kciuki za podjecie wlasciwej decyzji, domyslam sie ze nie jest Ci latwo, bo masz niezly dylemat. Ja Ci powiem jak to wyglada u mnie. Moi rodzice maja dom 300m2 i mimo,ze sa narawde niekonfliktowymi ludzmi ani ja ani Jarek nie chcemy z nimi mieszkac. Mamy u nich swoja gore z kuchnia i lazienka, wiec na dobra sprawe gdybysmy zdecydowali sie tu zostac prawie wszystko jest odzielnie. Prawie, bo wspolne jest wejscie i liczniki. No ale to tez mozna by bylo zalatwic gdybysmy mileli mieszkac tu juz na stale. Tyle,ze my nie chcemy. Ja mam mieszkanie babci, malutka kawalerke-do remontu, ale za to w centrum miastai traktuje to jak zabezpieczenie na przyszlosc, bo poki co babcia sobie w nim mieszka i oby jak najdluzej!!!. Jarek po dziadkach ma 70metrowe mieszkanie, ktore niestety nie jest wlasnosciowe i jak narazie nie ma szans na jego wykupienie. To mieszkanie jest do kapitalnego remontu, nie ma w nim lazienki, sa piece i ogolnie grzyb. Mieszkaja tam teraz jacys ludzie, ktorzy placa tylko rachunki, bo nikt nie chcialby go nawet wynajac. Czyli tak naprawde zeby ruszyc z czym kolwiek trzeba kasiore wywalic. No i dlatego moj Jarek tak bardzo nie chce pracowac w Legnicy i stad jego mega zapal do szukania tu pracy:-(
  4. Rudamaxi rozmawiala z mx:\"21 z mx3 rozmawialam ostatnio na skype ,tez ma niewesolo dalej ma klopoty z meżusiem.A u dzieci jest tak ze nie chca jej ich zaszczepic,musi zrobic badania usg mozgu i badania moczu i krwi aby zbadac wapn i fosfor.Takze Ania ma sporo zmartwien\".
  5. Nikolla, ja tez mam czesto takie jazdy z Jarkiem. zazwyczaj staje po mojej stronie, ale czasami jak mu cos odwali zaczyna bronic rodzicow i wtedy zadyma jest na maxa, a ja sie az cala spinam w sobie na sama mysl o tesciach:-( Dlugo by opowiadac o ich zachowaniech, ktore mnie zranily, widocznie tak juz musi chyba byc. W koncu tesciow nie musimy kochac, ale to rodzoce naszych mezow i nie mozemy im zabronic tego. Ja tak sobie tlumacze.Teraz karmie sie mysla o wyjezdzie i wlasciwie to oni sa jesdynym powodem dla ktorego chcialabym pojechac z Jarkiem. Swoja droga tesciowa jak Jrek jest tutaj zachowuje sie zupelnie inaczej i nawet do nasnie przychodzi. Czuje sie jakbym sbie wszystko wymyslila;-) Ciekawe jakimi my bedziemy tesciowymi jak nasze dzieci podrosna:-)? Nie martw sie, bedzie dobrze. A na jakim etapie jest Wasz remont? Kiedy planujecie przeprowadzke \"na swoje\"?
  6. kapikapi kumata ta Twoja tesciowa, do mojej ciezko trafic;-)
  7. Hej, a ja czytalam Was z bartkiem na reku i maly usnal w miedzyczasie, no to mysle sobie ze cos do Was napisze i odkladam go do fotelika. Tylko dotkanal pupa fotelika zaczal piszczec ze zlosci:-) No ale wkoncu zasnal:-) justaa ja skierowanie do ortopedy dostalam od pediatry jak maly mial cztery tygodnie, ale ze dlugo czeka sie na wizyte to idziemy dopiero 6 czerwca. Juz nie dziwie sie ze MX sie do nas nie odzywa. W takiej sytuacji pewnie nie ma nawet ani czasu ani ochoty. Zuzanka moj Bartus dzis tez ladnie spal, ale tatus zdazyl go juz przyzwyczaic,ze rano bierze go do lozka i od 4 marudzil, a wkoncu o 7 sie rozryczal i dopial swego:-) Magda Ty msciwcu;-) Wczoraj pokazywalam Jarkowi zdjecia Waszych dzieci. Jarek byl zachwycony wlosami Igi i Bartka, stwierdzil ze maluchy maja ich wiecej niz on:-) I strasznie mu sie spodobalo to zdjecie gdzie Tomus Flowerskiej marszczy czólko:-) Dzis nadal pogoda fatalna, ale wybralismy sie po buciki na chrzest dla Bartka. Wczoraj poprosilismy Jarka kuzynka na chrzestna i zobaczymy czy ksiadz z jej parafii da jej zgode. Doroteczka i co polozna mowila?
  8. kapikapi w moim miescie tez jest taki ksiadz:-) zuzanka, widac ze imie zobowiazuje bo i mojemu Batrkowi sie poprzestawialo i juz nie budzi sie w nocy raz a dwa razy a potem nie chce zasnac:-(
  9. Dzieki za odpowiedzi! Zobaczymy jak to bedzie. Kuzynka Jarka nalezy do bardzo rygorystycznej parafi a ma miec z niej zaswiadczenie o tym,ze moze byc chrzestna. Jak nie bedzie mogla to mamy inna w zanadrzu:-) U Was tez taka fatalna pogoda bo u mnie tragedia? Sarita wspolczuje Ci, ale najwazniejsze ze juz po wszystkim i jestescie z corcia w domku cale i zdrowe. Ciekawe co u Paulki i Ania sie tez nie odzywa?
  10. Kohannah mysle ze aw anglii na kolki dostaniesz Gripe Water. Osobiscie nie stosowalam, bo lekarka przepisala mi kropelki, ale kolezanka dawala swojemu dziecku i skutkowalo.
  11. Czesc dziewczyny! Janika GRATULACJE! rudamaxi brawo dla Ciebie moze w koncu cos sie ruszy z Joe. izawik i kohannah wspolczuje Wam, bo wiem,ze takie zachowanie dziecka jest dobijajace.Przechodzilam przez to z Bartkiem, z tym ze u niego byly kolki. Wczoraj bylam z nim na pierwszym szczepieniu. Serce mi sie krajalo jak on sie darl. Kluli go w 3 miejscach w jwdna raczke i obie nozki. Szok! Pozniej przez pol dnia plakal i nie mozna go bylo na sekunde odlozyc, caly czas siedzial na rekach:-( Uspokoil sie dopiero po polódniu, a zw 6 tygodni nastepne szczepienie. Dziewczyny dziekuje za zdjecie, widze ze w kategorii \"mister lysiny\" wygrywa moje dziecko:-) Light Blue, fajna pamiatka to zdjecie w gazecie Twojej Karolki. MI tez fotograf chcial zrobic zdjecie z Bartkiem dla lokalnej gazety, ale ze wygladalam jak Zombie po tygodniowym pobycie w szpitalu nie zgodzilam sie. Nie chce zeby moje dziecko za kilka lat wstydzilo sie matki, tym bardziej ze Legnica to wiocha gdzie kazdy tylko czeka z obrobieniem dupy;-) U nas nic nowego, Bartek spi z Jarkiem. Robimy chrzciny 20 maja, juz wszystko zorganizowane tylko chrzestnych musimy powiadomic. I tu mam do was pytanie.Dziewczyny nie orientujecie sie czy osoba po rozwodzie moze byc czrzestna?
  12. OOO, wlasnie Jarek niesie mi placzacego Bartka, uciekam! Milego dnia!!!
  13. zuzanka, mnie nikt o fotki nie prosi, ale ze jestem upierdliwa to sama juz wyslalam:-) Wybieramy sie zaraz na spacer bo pogoda dzis nawet ladna, no i chcemy przy okazji zarezerwowac gdzies sale zeby zrobic chrzciny. Musimy sie spieszyc i wyrobic w maju, bo jak Jarek pojedzie w czerwcu to puzniej nie bedzie kiedy.
  14. O kurcze to u rudej nieciekawie, ale pewnie da sie cos zrobic z ta wda sluchu!? Kurcze jak to jest,ze nieszczescia chodza parami:-(? Zuzanka, dokladnie, ja bede zla mama a Jarek super tata
  15. Zuzanka, nie mow mezowi, ale Bartus jest bardzo podobny do Ciebie:-) Swietne fotki. Evanikaa, zdjecie Kamilki ogladalam juz wczoraj, sliczna dziewczynka, fajnie ze bedziesz mogla ja ubierac w sukieneczki, bo tyle jest pieknych rzeczy dla dziewczynek:-)
  16. Aprilka gratulacje-jestes majowka!!! Dziewczyny, ja tez niby mialam rozpuszczalne szwy ale lekarka musiala mi sciagnac, bo cos mi sie tam zaczelo babrac. Zuzanka, juz odpalam poczte i biore sie za ogladanie fotek:-)
  17. Doroteczka mi polozna kazala wyczyscic pepuszek patyczkiem do uszu i tak zrobilam i jest ok. margolcia, ja Bartka nie budze w nocy, w dzien zreszta tez nie. Polozna nic na temat budzenia mi nie mowila, w szpitalu tez nie a musle,ze jak bedzie glodny to sie sam upomni. Jarek nauczyl Bartka noszenia na rekach i mamy teraz przerypane. Co wejde do pokoju to maly u niego na rekach i tylko slysze od Jarka,ze Bartus taaak straaasznie plakal! Cale szczescie,ze po nocnym karmieniu zasypia sam w lozeczku, bo rano jak sie zbudzi to juz u siebie nie zasnie tylko musi lezec z nami, to tez pomysl tatusia:-)
  18. widze,ze jednak ucieklyscie, to ja tez ide! Do nastepnego razu:-)
  19. ruda, nie obarczasz nas klopotami, ale mam nadzieje ze lepiej Ci jak mozesz nam sie wyzalic mimo ze nie mozemy Ci pomoc. Wlasnie ogladam zdjecia Viki z chrztu i dziwie sie ze faceci sa tacy glupi,zastanawiam sie czego szukaja? Jestes madra, sympatyczna i atrakcyjna kobieta, a to ze nie mialas do tej pory szczescia trafic na porzadneg faceta nie jest Twoja wina. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze ciezko znalesc normalnego faceta. Ja do momentu poznania Jarka tez trafialam na samych palantow ukrywajacych zony w domach i szukajacych szczescia gdzie indziej:-(
  20. ruda, marudz, bo komu masz marudzic jak nie nam!
  21. Rudamaxi, przebije sie przebije i to szybciej niz myslisz! Po burzy zawsze jest sloneczko!!!!
  22. Zuzanka, zeby miec cos na oku to trzeba najpierw szukac, a on przez tydzien nic, bo jak uslyszal,ze ja moge pojechac do Anglii to zapal mu opadl. Ale dlugi weekend sie skonczyl i od jutra go przycisne!!!
  23. rudamaxi, trzymam kciuki jutro za Vike! Wszystko bedzie dobrze! A pan J niech zaluje ze taki glupi. Moze jeszcze jest dl;a niego szansa, moze zmadrzeje!
  24. justaaa, faktycznie niezle miny strzela Twoj Szymus:-) zuzanka, swietny lezaczek! Paulko, mam nadzieje ze Mania szybciutko wroci zdrowa do domu! Magda, jak tam byl seks? Kiedy idziesz do kontroli do lekarza?
  25. Czesc dziewczyny! Znalazlam wreszcie chwile, bo odkad Jarek przyjechal moje uporzadkowane zycie przwerocilo sie do gory nogami:-) Duzo mi pomaga, ale jak bylam sama mialam wszystko ardziej poukładane:-) Pisalyscie o kolorze mleczka. Ja ostatnio wyczytalam,ze pokarm na poczatku jest wodnisty, bo ma zaspokoic pragnienie, a dopiero w kolejnym etapie jest sycacy. Ja jak zaczynam odciagac faktycznie wyglada jak zmieszany z woda, ale ostatecznie osiaga kolor bialy. Ja odciagam pokarm recznie, bo zwyklym laktatorem nie potrafie:-( Wole sie sama wydoic:-) Sciagam tylko z prawego cyca, bo z lewego boli cholernie. Evanikaa, nie masz sie czym martwic ze Kama spi dlugo, bo z Bartkiem na poczatku bylo tak samo, z tym ze ja go nie budzilam na karmienie, bo karmic kazli mi na rzadanie. Wspolczuje Ci porodu i dziwie sie tylko lekarzom, ze dopuszczaja do takich sytuacji! Mi tez cisneli brzuch, a lekarz wyciagal Bartka. Po wszystkim stwierdzil,ze porod kwalifikowal sie do cesarki. Bartek tez mial problemy z kupami i musielismy ratowac sie czopkiem glicerynowym. Teraz robi dwie dziennie ale takie wielkie, ze masakra. Wica, tez mialam ta masc Malantan, czy jakos tak i wlasciwie lezy nieruszona, bo nie mialam czasu smarowac brodawek, bo maly co chwile chcial jesc. Teraz bol przeszedl:-) Flowerska, ten zabieg to vacum, ja tez tak rodzilam, szok! Jak zaczelas pisac o Twoich skurczach jeszcze przed porodem, to od razu pomyslalam ze zaczyna sie podobnie jak u mnie i widac tak samo sie skonczyl. Tyle,ze mojemu malemu nic nie bylo i nawet polozna srodowiskowa byla w szoku.
×