Aneczka1979
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aneczka1979
-
jeeeeej alez z mezem dzisiaj bylismy towarzyscy... poszlismy na obiad do moich rodzicow no i ja mowie ze sie musze polozyc bo brzuchal twardy no i sie za duzo obzarlam, namowilam zeby przytulil sie do mnie no i... zasnelismy na prawie 3godziny :) mama w szoku bo stwierdzila ze pewnie to tak przez stres ale to chyba pogoda taka do bani. cisnienie w dzien mialam 80/45 kosmos normalnie Marylka a czytalas na kafe temat o fenoterolu?? dziewczyny tam spialy sporo o skutkach ubocznych tego dziadostwa, sama nie wiedzialam ze tego az tyle :O aaaaa no i faktycznie zupelnie inny image ale chyba mlodziej w tym kolorku nawet wygladasz :) usilowalam wypatrzec brzunio ale Olcia skrzetnie go zaslonila :) mnie juz cyce swedza mniej ale byl taki moment ze myslalam ze skore z nich zedre i wcale nie zwiazane bylo to z ich rosnieciem, samo przyszlo samo poszlo. wiem tylko ze jak dotkne to juz pozadnie mi kapia i wg przykazu lekarza od 2doby mam je pompowac pozniej zeby 2tyg pozniej moc karmic malego. Pewna - przykre co piszesz, pierdzielca mozna w takich warunkach dostac, moze oni nie chca zle a inaczej nie potrafia, moze rozmowa twoja a moze bardziej twojego meza by tu cos pomogla... sprobujcie nie macie nic do stracenia Malwinistka a jak samopoczucie? rozumiem ze nie bierzesz fenoterolu, jak sie czujesz bez tego? a sama nospe forte to ty wczesniej bralas czy od razu takie silne ci gin przepisal>??? Ania1706 do odwaznych swiat nalezy. moj najwiekszy wyskok to byla czerwien kolorado. nawet rudosci sie umywaly. pewnego dnia wrocilam do domu z farba i sobie zazyczylam na kudlach blond, wloski wyszly ogniscie czerwone plus dekoloryzatorem pare bialych pasemek, oj uczniowie mieli sensacje ;) teraz nie ryzykuje bo i stres i hormony szaleja wiec nie wiem co by mi z pomaranczka wyszlo. zrobie jak wrocimy ze szpitala dopiero. alez mam ochote na lody... chyba ide w zamrazalce poszperac :)
-
Milej niedzielki dziewcyzny!!! ja jestem z lekka snieta bo wczoraj dlugo zasnac nie moglam i w nocy brzuch dawal popalic az wstawalam jednak po spasmophen bo nie moglam sie ruszyc ani oddychac no a dzisiaj rano corcia postanowila o 6.15zrobic pobudke bo przeciez slonko juz wstalo i jest dzien ;) dzieci sa slodkie ale czasami czlowiek chcialby zakryc sie koldra na glowe i malucha pogonic, zwlaszcza ze w dni codzienne jest problem z obudzeniem jej 6.45 a w dni wolne 6.15 to standardzik :P Basia milej walki :) ta czesc przygotowan to jedna z najmilszych, jak sie zacznie prasowanie to dopiero bedzie ;) ja sie ucieszylam bo sis powiedziala ze kolejne chlopczykowe paczki szykuje tylko sie zastanawiam ze mimo roku roznicy to miedzy naszymi chlopakami spora dysproporcja bedzie bo jej synek urodzil sie 4550 i 58dlugosci wiec to co on nosil jesienia to bedzie dobrze jak Krzys zalozy na wiosne ;) no ale wazne ze przysle i kaski nie bede musiala wydawac :D znalazlam fajna stronke w necie i mialam podac wczoraj ale mi wylecialo z pamieci, przyda sie na poporodzie ale juz teraz mysle ze fajnie tam zajrzec :) http://twoj-niemowlaczek.com.pl/
-
Basiu tylko ze te babki wychodza pokurczone i nie daja rady lazic ale ponoc w warszawie tak praktykuja. wiesz kazdy dzien to kasa a szpitale oszczedzaja... ja mowiac szczerze jestem tym przerazona bo moze gdybym byla blisko domu to ok ale jak ja bede taki kawal od domu zdana sama na siebie to mi sie to nie usmiecha... alez Krzys ma czkawke!!!!! aaaaaaaaaaaa normalnie az ja podskakuje :)
-
aaaaaaaaaaa ratunku moje zebra i wszelkie inne wnetrznosci!!! mlody sie dzisiaj na mnie uwzial. nie wiem czy to nie wina truskawek (a moze zasluga??) skacze tak ze wszystko mnie boli no i sie wypina ze mam wrazenie ze zaraz skora w szwach pusci. przeholowalam z lazeniem i pichceniem no i brzuch bolli i jest twardy. a tak w ogole to jestem w szoku. w tym szpitalu gdzie bede rodzila po cc wychodzi sie juz na 3dobe. kolezanka rodzila w czwartek ok poludnia a juz jutro wypisuja ja do domu, szybko strasznie zwlaszcza ze ona nie daje rady nawet jeszcze siadac. u mnie w miescie wypis dopiero po 6dniach takze 2 razy dluzej... strach sie bac
-
za mna tez chodzi zmiana koloru wlosow, mam w domu nawet farbke tyle ze nie wiem czy mam na to nastroj, zawsze wloski mi robi moj slubny, ma dryg do takich rzeczy bo nawet pasemka mu wychodza... marzy mi sie powrot do moich rudosci ale mysle ze zostawie sobie ten ognisty pomaranczyk na powrot do domu z Krzysiem juz.. na razie przy moich krociutkich wloskach ten kolor ktory mam jest praktycznie calkowicie moj wlasny czyli sredni blond ;) Marylka no albo ja jestem slepa albo nie wrzucilas tej foty ;) Malwinistka spij, lez i odpoczywaj. najwazniejsze ze czujesz sie lepiej i to nie tylko fizycznie jak rozumiem ale i psychicznie! psychika jest bardzo bardzo wazna ja mam nadzieje ze moja za tydzien nie siadzie ;) u nas w biedronce maja miec dostawe jutro takze dopiero w poniedzialek planuje skoczyc i sprawdzic no i przy okazji podgrzewacz zajde kupie, przyda sie przeciez do sloiczkow pozniej :) a teraz znikam meczyk ogladac i oczywiscie kibicowac naszym :) teraz codziennie sportowe emocje, wczoraj na meczu siatki pazury zezarlam dzisiaj mam truskawki a na jutro meza po pestki wysle (znowu siatka hehehe)
-
Basia no kochana to ty dzisiaj rosniesz w sile :D smacznego obiadowania zycze. u mnie wlasnie smazy sie miesko na spaghetti ;) z tymi ubrankami to sie chlopczykowymi mozna wkurzyc bo dziewczecych wybor rozmiarow i wzorow a chloppczykowych bardzo malo. no ale na allegro upatrzylam juz kilka rzeczy rozmiaru gigant czyli 50 :) teraz tylko poczekac do konca licytacji. Malwinistka to po co ty te leki dostalas??? kurde totalnie nie rozumiem, skurczy nie masz, szyjka sie nie skraca a brzuch twardnieje po wysilku, tyle ze te twardnienie brzuszka to normalka przeciez na przelomie 8/9 miesiaca. jesli nic sie wczesniej nie dzialo to ten lekarz to palant ze ci takie leki przepisal. no sorki ale plamienie po sexie nie jest powodem do podania lekow rozkurczowych!!! ja bym ich nie brala a w poniedzialek poszla do tej nowej lekarki z legnicy. takie jest moje zdanie. Anulka zazdroszcze swiezych rybek... ojjjj ja to bym na mazury sie wybrala i zjadla lina w smietanie mniaaaaaaaam
-
wyciagnelam slubnego na przemarsz po miescie. padam teraz na nos bo chyba za duzo polazilam a w sumie wydawalo mi sie ze to tak nie wiele. postanowilam kupic jeszcze paczke wkladek laktacyjnych zeby mezyka nie ganiac no i zaszlam do nowootwartej apteki gdzie smiga sie miedzy polkami z koszykami oglada i wybiera co sie chce bez proszenia i pytania \'przemilych\' pan. wlascicielka chyba zweszyla ze moze miec nowa klientke i od razu wydala nam karte tiwerdzac ze dzidziusiowi sie przyda :D dzieki zakupom na karte zyskalam 2zl na opakowaniu wkladek (50szt za 15zl z johnsona) no i jak zapytalam ile by kosztowal podgrzewacz avent to bylam w milym szoku bo na polce stal za 147 z groszami a z karta 125 :) nie mialam juz dzisiaj ze soba tyle pieniazkow ale w poniedzialek lece go kupic, na allegro uzywane po 80zl chodza a jeszcze przesylke doliczyc trzeba a tutaj bedzie i 2 lata gwarancji i noweczka!!! czasami warto pochodzic posprawdzac!!! Marylka ja sama fenoterolu bym nie odstawila z uwagi na to ze moze wywolac skurcze prawdziwe wtedy. twoja dawka jest na tyle mala ze mysle ze gin moglby ci poradzic omijac po 1 polowce bo mi np w szpitalu odstawili przy malej 3tabl fenoterolu natychmiast i zastapili to spasmophenem tyle ze ja mialam cisnienie ok 150 i dygotanie rak po kolejnych 5dniach brania. pogadaj ze swoim lekarzem prowadzacym i zpaytaj co on o tym mysli. jesli wszystko masz ok to po co macie sie faszerowac tym dziadostwem i sobie pozniej porod utrudniac... Nowa nic mi nie wiadomo zeby ktoras urodzila wiec hyba cos ci sie pomerdalo ;) Anulka no to jak to mawia moj kuzyn zaciskaj nozki, lezakuj z nimi do gory i przemawiaj brzuszkowym lokatorom do rozsadku ;) my codziennie prowadzimy rozmowy z Krzysiem coby jeszcze poczekal te 9dni ;) Basia wagarowiczko :) tak trzymaj hihihih. relaxuj sie bo juz niedlugo nie bedzie to takie proste ;) co do przegladania rzeczy to faktycznie chyba juz pora zwlaszcza ze trzeba to i posegregowac i poprac i poprasowac, wiecej doczynku niz sie wydaje... ja jestem zla bo nie moge nigdzie kupic dresikow na rozmiar 56 lub mniejszych bo wszystko 62/68 jest a mi sie marza typowo chlopiece w szarosciach i niebieskim :D okropna jestem wiem ale co ja na to poradze ze mi ciezko dogodzic :D ide wcinac paczka i truskawki. nie wiem na co mam wieksza ochote hehehee
-
witajcie lipcoweczki... no to mamy znwou weekend, dla mnie przedostatni w domu na baaaaardzo dlugo. nocka byla ciezka bo skurcze sie uparly ze beda szalaly w nocy. nospa forte juz totalnie na mnie nie dziala i jak ja wezme to i tak to samo jakbym nie brala. maz mnie namawia na wizyte na izbie przyjec dzisiaj no i jesli powtorzy sie wczorajsza historia twardnieniowo skurczowo bolowa to pewnie pojedziemy. jakos nie wiem czemu ale wszyscy sie myla i mysla ze ja mam cc juz w ten wtorek a nie za tydzien i troszke sie zaczynam obawiac czy to aby nie takie \'krakanie\' ... o malym Jasiu sa same dobre wiesci wiec jestem mocno podbudowana chociaz przyznam ze z reguly nie bywam zazdrosna a tu jednak zazdrosc sie pojawila, ale nie taka wredna tylko pozytywna. wczoraj jak zadzwonila ta kolezanka z dobrymi info to az sie z radosci poplakalam i stwierdzilysmy zgodnie ze jej maly dla mnie a nasz dla niej jest ciut nie wlasnym dzieckiem bo tyle tygodni wysztsko razem przechodzilysmy i przezywamy dalej!! aaaa wczoraj powiedzielismy Gabrysi ze bedzie braciszek, dzisiaj zaspana przydreptala i wtuliwszy sie w spiaca mame i jeszcze bardziej spiacego tate ;) pyta czy jej kochany Krzys to jeszcze spi czy juz moze sie do niego przytulic. a pozniej stwierdzila ze musi mu jakies samochody kupic bo w domu sa tylko lalki :D slodkie to bylo!!! Anulka no to zycze hartu ducha i duuuzo sil witalnych na wizyte tesciow ;) moze wam jakies prezenty dniudzieckowe przywioza :D Justka - Krzys bedzie z nami za dokladnie 10dni, wielkie odliczanie juz zaczelismy. jak dziewcyzny nasze nie beda lezaly grzecznie to jeszcze mnie ktoras wyprzedzi chociaz mam nadzieje ze wasze maluszki grzecznie doczekaja do okolic terminowych bo wiadomo kazdy dzien w brzuszku jest na wage zlota!!! Basiu z tego co wiem znieczulenia nie mozna miec rownoczesnie z porodem w wodzie. ja mysle ze gdybym miala mozliwosc porodu w wodzie to bym takowy wybrala bo same superlatywy na ten temat czytalam a wiadomo ze ze znieczuleniem roznie to bywa. nie sadze zeby byla opcja jednego i drugiego razem ale moze tam u was w Olawie jest inaczej. pewna dawna - kurcze no to u was taniocha!!!u nas znieczulenie na zyczenie kosztuje 500zl, tyle ze oddzielna sala do porodow i pozniej pobyt w 1 osobowej sali po porodzie (tv kanapy etc) kosztuje 200zl. u nas polozna prywatnie byc nie moze, zarzadzenie ordynatora i uwazam ze to swietne rozwiazanie bo kazda sie musi toba dobrze zajac!!! madzik80- lez babolu grzecznie i sie nigdzie nie wyrywaj. do terminu zostalo ci najwiecej sposrod nas wiec prosze mi sie tu oszczedzac!!!! a jesli idzie o te minimum 3 to hmmm dyskutowalabym. wczesniej pisalam juz o znajomej ktora od polowy ciazy miala 2.5 i jedynym zaleceniem bylo lezenie bez zadnych lekow krazkow etc. malego urodzila jeszcze po czasie, pytalam mojej poloznej znajomej a ona mowi ze to wszystko zalezy od dlugosci \'wyjsciowej\' szyjki i jej skracanie trzeba odnosic wlasnie to niej. wtrace swoje 3grosze o fenoterolu i isoptinie, tak czytajac tutaj nasz temat, inne forum i sluchajac kolezanek czasami sie zastanawiam czy lekarze zbyt pochopnie tego dziadostwa nie wypisuja. rozumiem ze jak sie skraca szyjka i jak skurcze sie czeste pojawiaja ale wypisywanie przy sporadycznym spinaniu brzuszka to dla mnie jest ciut zbyt pochopne. macica sie stawia w tym okresie bo przygotowuje sie do porodu i wydaje mi sie ze przy takim od czasu do czasu i sporadycznych skurczach (tych bolesnych) to dla mnie wybieganie przed szereg. u mnie nawet teraz przy ciazy tak wysokiego ryzyka gin odwlekal wprowadzenie przeciwskurczowych dopoki nie byl pewien ze nie sa to skurcze typowe i jak stwierdzil ze juz mozna pozwolic macicy zaszalec to mi je odstawil w sumie na 2tyg przed planowana cesarka. jedna mala rada - pilnujcie zeby wam gin odstawil te leki tak ok 37/38tc. znam dziewczyny ktore za dlugo braly no i niestety mimo wywolywania porodu oksytocyna nie mogly same urodzic i konczylo sie cc. przeciez trzeba zostawic organizmowi margines czasu na przygotowanie sie do naturalnej akcji porodowej.
-
Istraa w takim razie poducha pod pupe, jakies zaglwoki pod materaz w lozku i lezymy!!! kurcze ale sie narobilo u nas z tymi wczesniejszymi porodami.... Marylka oferta dzieckowa dopiero od 4 czerwca :) ja mam 170cm i 12 na plusie i dzisiaj kolezanka stwierdzila ze dalej mam talie i jak szla za mna to zebym sie nie kolysala to w zyciu by po figurze ciazy nie poznala. to bylo mile i pocieszajace!!!! czy ktoras z was dorwala czerwcowy numer baby??? bylam w tylu kioskach i nic :O
-
wyjsc do osiedlowego sklepu oddalonego o 200metrow od bloku i zniknac na 2godziny??? TAAAAAK to tylko kobiety potrafia :) wyszlam po ser i pieczarki (bo na obiadek pizze robie) no i przepadlam :) najpierw spotkalam kuzynke, pozniej znajoma pozniej jeszcze sprzedawczynie no i tak jakos mi zeszlo ;) no ale przynajmniej sie relaxnelam odrobine a nie sama w 4 scianach bym siedziala. chcoiaz wracajac do domku prztyznaje brzuch pobolewal bo stanie jednak mi juz nie sprzyja. Wszyscy mi mowia ze brzuszek duzy ale super sie nosze jak na koncowke ciazy i ze buziaka mam typowo chlopczykowego. no cale szczescie nie musze nic tlumaczyc hehehe Marylka ty masz duzy brzuch??? eee no ty przy moich 117 to jestes maluta :) ale ja sie nie przejmuje , grunt zeby Krzysiowi bylo wygodnie :) malwinistka - o porodach nie nalezy czytac, wszystko zalezy od progu bolu jaki ma kazda z nas, dla jednej bedzie to wielka trauma bo ja cos zabolalo dla innych bedzie chwila i po bolu. ja naleze do tych 2 i mimo roznych komplikacji porodowych milo swoj kwietniowy porod wspominam takze glowa do gory, jakby co to powtarzaj sobie ze nie ty pierwsza i nie ty ostatnia ;) Meggie co do blizniat to moj brzucholek teraz tez smialo za domek dla 2 by posluzyl. :) moja kolezanka polozna opowiadala jak pare tyg temu przyszla mamuska na porodowke w karcie wpisana ciaza pojedyncza, ona przyklada jej pelote a tu jakby serca dwa bily no ale ze babka szybko za rodzenie sie zabrala bo z duzym juz rozwarciem przyjechala to czasu na kontrolne usg nie bylo zwlaszcza ze w karcie ciazy kilka badan i we wszystkich plod sztuk 1... no i akcja wygladala ponoc taka ze babka rodzi wychodzi dziecko na swiat lekarz sprawdza i nagle komentarz \"o k****a drugie idzie\" ponoc byl mega poploch bo nie byli na drugie przygotowani i szybko zaczeli dzialac a na co oszolomiony ojciec krzyczy \"alez panie doktorze to nie mozliwe przeciez tam 1 mialo byc\" na co babeczka po urodzeniu drugiego z przerazona mina \"panie doktorze ale niech pan sprawdzi czy tam jeszcze 3 nie ma\". ponoc szczesliwy podwojnie tatus zaraz to lekarza dzwonil i niezle go zwymyslal. Bobasy urodzily sie ponad 3kg idealnie w terminie wiec ja nie wiem jakim to trzeba byc konowalem zeby czegos takiego nie zauwazyc. Anulka78 a nie jesz przypadkiem duzo truskawek i ogorkow? bo jesli tak to staraj sie je jesc do obiadu, sa bardzo moczopedne wiec moze dlatego tyle do lazienki biegasz... Basiu milo zaskoczona jestem zmiana postanowienia co do porodu, pamietam ze bylas zagorzala zwolenniczka cc a tu nagle taka zmiana. uwazam ze wyjdzie to na dobre i Tobie i maluszkowi. mialas juz robiony wymaz z pochwy? przed porodem w wodzie chyba ma byc 2krotny w niektorych szpitalach wiec jeszcze sie w tym swoim dowiedz... na poprzedniej stronie podawalam link do forum o szpitalach na gazeta.pl to moze tam o tej olawie cos znajdziesz no i tam lista poloznych tez jest wiec warto poczytac
-
najlepsze dzieckowe zyczonka dla waszych pociech tych na swiecie i tych w brzuszku jeszcze nasza corcia rano urzadzila histerie bo nie chciala jechac na dzien dziecka, dlugo to trwalo nim sie dowiedzialam ze chodzi o jazde autobusem bo jej w tym 5letnim zyciu zaledwie raz sie zdazrylo jechac i to blisko wiec jest przerazona wizja wycieczki, no ale mam nadzieje ze tlumaczenie pomoglo i obedzie sie bez schiz zwlaszcza ze przedszkolne ciocie tez licze ze podzialaja :) swoja droga kto by pomyslal ze to moze byc strach rpzez autokarem!!! chociaz ja ponoc do 6 czy nawet 7 roku zycia balam sie krow wiec co tu sie dziwie :P noc byla mega ciezka,twardnienie i bol dolu brzucha, plus jeszcze alergiczna prychawa.. jestem niewyspana i jakas taka ogolnie zrezygnowana a na dodatek dzwoni zegarek ze trzeba cos zjesc :(
-
ucielo wiec dokoncze jeszcze tutaj: Poza tym jej slowa poparly to co pisala wyzej Paula - owszem moze i dzieci po SN sa bardziej wymeczone i te po CC wygladaja ladniej ale ze wzgledow zdrowotnych i dochodzenia do siebie dla malca jest lepszy porod silami natury... nikogo nie oceniam ale powiem wam szczerze ze gdyby u nas to nie byla kwestia ze jelitka moga Krzysiowi popekac a nawet sie urwac to bym rodzila naturalnie, jestem przeciwniczka cesarek bo dla mnie to operacja po ktorej moga byc rozne powiklania (niestety saczenie sie rany czy problemy z gojeniem sa czestsze niz nam sie wydaje) no i wiadomo znieczulenie tez moze niezle pokomplikowac zycie. i jeszcze wypowiedz Pauli o ktorej pisze wyzej: Dziewczyny gdy podejmujecie decyzję o sposobie porodu (i nie macie taki wskazań jak AniaM do cesarki) to decydując się na cc przemyślcie to dobrze i poszukajcie materiałów na temat za i przeciw. Bo naprawdę cc nie jest idealnym rozwiązaniem, jak kto powiedział ktoś mądry, \"gdyby tak było miałybyśmy zamki błyskawiczne w podbrzuszu\". I piszę to jako osoba po cc, która bardzo dobrze ją zniosła. Przy czy czym miałam cc nie na \"zimno\", ale już po rozpoczęciu akcji porodowej i wiem co to znaczy skurcze porodowe (na dokładkę krzyżowe - aż za dobrze). I przy kolejnym dziecku zdecyduję się na cc tylko, że jeżeli będą do tego wskazania, chociaż niestety przy kolejnym porodzie mam na to dużo większe szanse. Nie odbierajcie tego jako atak, na te wybierające cc, czy też przekonywanie na siłę, w końcu i tak każda zrobi tak jak uważa i jaką decyzję podejmie razem z mężem i lekarzem (życzę każdej, aby to była właśnie taka wspólna potrójna decyzja). Po prostu czasem wydaje mi się, że zbyt idealizuje się cc, zapominając o wszelkich negatywnych jego skutkach. Zarówno dla matki jak i dla dziecka. Owszem dzieci po pn są często opuchnięte i wymęczone, ale jednocześnie miały okazję dostać bardzo cenną dawkę hormonów, które są bardzo istotne dla rozwoju płuc i nie tylko (której nie dostają przy cc \"na zimno\"). Do tego podczas przeciskania się przez kanał rodny dochodzi do wypchnięcia wód płodowych z płuc, co także ma kolosalne znaczenie. I mogłabym tak wymieniać, ale nie jestem fachowcem, więc zainteresowane osoby zachęcam do sięgnięcia do źródeł fachowych. to tak do poczytania i przemyslenia... ja przyznaje ze sie panicznie cc boje mimo ze kolezanka dzisiaj stwierdzil oze to do przezycia. wiem ze jak trzeba to trzeba ale wolalabym nie miec tych wskazan :O
-
wypowiedz 1 Otóż miała cc dokładnie 2 tygodnie temu nie na \"życzenie\" tylko ze względów medycznych; otóż przyjechałam do Matki Polki z sączeniem się wód płodowych, w 31 tc ciąży bliźniaczej jednoowodniowej, a maluszki ułożone były: jeden główkowo a drugi poprzecznie. Po badaniu gin odeszły mi już resztki wód i zanikły tętna dzieciaków - akcja potoczyła się piorunem !! [słyszałam tylko trzaskające trepy położnych i lekarzy]. Faktem też jest, że miałam skurcze co 2 min i rozwarcie na 3 palce - a ja nie dowierzałam, że to już poród, gdyż było to wsio za wcześnie, ale cóż ...Cięcie było wykonane w znieczuleniu zewnątrzoponowym i leżałam płasko przez 12h. W drugiej dobie miałam dopiero siły wstać [ból był]. W 5 dobie po cc ściągnięto mi szwy a w 7 wypis. wypowiedz 2 Jako ze jestem studentka SlAMu na IIIroku pielęgniasrtwa, to oczywiscie mialam tez zajecia na poloznictwie. Tam oczywiscie bylam i przy porodzie naturalnym i przy cesarce. Moje wrazenia sa takie, ze dla dziecka chyba lepsza cesarka.Wszystko dzieje sie szybko, cięcie jedno drugie, pluskaja wody jesli jeszcze sa i juz dziecko w rekach doktora i od razu w ciagu paru sekund dostaje sie w rece poloznych i pediatry gdzie jest badane. najdluzej z wszystkiego trwa zszywanie rany i poszcegolnych warstw. No i plus ze kobieta nie odczuwa bolu. Przy naturalnym porodzie, bardzo nie podobalo mi sie to jak kobieta zostala potraktowana. Lekarz po niej krzyczal, kiedy glosniej krzyknela przy skurczu, rozmawial przy niej przez swoj telefon, ogolnie byla ona zdana sama na siebie...Było mi jej szkoda...No a potem, jak głowka juz wyszla, i widzialam jaka jest sina i jak ta polozna nia obraca, to az slabo mi sie zrobilo, bo myslalam ze kark mu skreci...No ale wszystko skonczylo sie dobrze. Jakos po tych widokach przyjemniejsza wydala mi sie cesarka, aczkolwiek kazdy wie, ze naturalnie to jednak naturalnie, niestety teraz jest coraz wiecej wskazan do cesarki. wypowiedz 3 Ja byłam, przepraszam MY byliśmy przygotowani do porodu rodzinnego, tak jak pisałam chciałam rodzić siłami natury. Chodziliśmy do szkoły rodzenia – teorię i ćwiczenia przerobiliśmy dokładnie, i co z tego. A no to, że po przyjęciu do szpitala zostałam położona pod ktg, jak wiadomo pozycja leżąca utrudnia przepływ krwi do łożyska, a ja miałam łożysko ze złogami. No i każdy skórcz to był zanik tętna u mojego maleństwa. Leżałam pod tym ktg 2 godziny. Skórcze miałam okrutne, krzyżowe, ale niestety rozwarcie minimalne, więc co zrobiono, podano mi oksytocynę, która jak można się domyślać wzmogła skórcze, a co za tym idzie jeszcze słabsze tętno u dzieciaczka, ale nie spowodowała rozwarcia. W końcu zapadła decyzja o cc. Nie boje się skórczy, bo wiem, że sobie z nimi poradzę, przez te dwie godziny leżenia pod ktg tak naprawdę nie czułam bólu (w przenośni, bo fizycznie był koszmarny), bo jedyne o czym myślałam to żeby moje dziecko było zdrowe. Ale badania to był koszmar i ja miałam ich nie wiele, w końcu tylko dwie godziny trwało zanim mnie zabrali na salę operacyjną, nie wyobrażam sobie, co by było jakbym rodziła 10 czy więcej godzin. wypowiedz 4 Szczerze mowiac, to nie przypuszczalam, ze mozna chciec rodzic przez cesarskie ciecie... przepraszam, ale nie rozumiem.:surprised: Moi dwaj synkowie urodzili sie naturalnie, pierwszy po 12 godzinach pracy, drugi po 5. Przy drugim skurcze byly o wiele bolesniejsze. Dwa razy mialam znieczulenie okoloprzeponowe, choc nie prosilam o nie od razu, tylko czekalam na ten krytyczny moment (polozne az sie dziwily, ze chce sie tyle meczyc). Te znieczulenie przynosi niesamowita ulge. Moglam sie rozprezyc, i z radoscia i spokojem czekac na narodziny synka. Fakt, ze za drugim razem znieczulenie nie objelo \"malenkiego\" punkciku w pachwinie, i przy kazdym skurczu promieniowal on, ale bylo to do zniesienia. Moglam tez przec swiadomie. Wydaje mi sie, ze dobrze wykonane znieczulenie ma na celu ulzenie, a nie skomplikowanie samej czynnosci. Wszystko wiec zalezy od lekarza... moje 3grosze w tym temacie dodane pare dni temu: wracajac z warszawy akurat jechalismy z nasza znajoma polozna wiec postanowilam sie jeszcze jej wszystkiego wypytac n.t. cesarki. otoz ona opowiedziala mi swoja historie, zaparla sie ze bedzie rodzic naturalnie (pracujac juz 10lat jako polozna) no i wsyztsko bylo ok ale rozwarcie nie postepowalo a malemu zaczelo zanikac tetno i trzeba bylo robic cesarke. Po wielu godiznach porodu wiedzac co to sa bole z krzyza trafila pod noz. Jak najbardziej sie tego bojac no i bedac przeciwna cieciu. Prowadzi prywatna szkole rodzenia i wszystkim swoim ciezarowkom poleca porod silami natury. Mowi ze niestety wiele kobiet sobie nie zdaje sprawy ze to jednak operacja ale owszem jest za wyborem zeby babeczka mogla decydowac (zwlaszcza jesli jej psychika mowi stanowcze NIE sn). Opowiadala ze trafiaja pacjentki po sn ktore krzycza ze chca cc i pozniej dochodzac do siebie zaluja, ale bywaja takie po cc ktore po sn klna, wsyzstko zalezy od progu bolowego no i przede wszystkim cytuje polozna \"nastawienie pozytywne matki to 90% sukcesu, jesli panikuje to wiadomo ze bedzie ciezko, jesli jest otwarta na rady i chetna do wspolpracy to i porod jest latwiejszy\"... Poza tym jej slowa poparly to co pisala wyzej Paula - owszem moze i dzieci po SN sa bardziej wymeczone i te po CC wygladaja ladniej ale ze wzgledow zdrowotnych i dochodzenia do siebie dla malca jest lepszy porod silami natury... nikogo nie oceniam ale powiem wam szczerze ze gdyby u nas to nie byla kwestia ze jelitka moga Krzysiowi popekac a nawet sie urwac to bym rodzila naturalnie, jestem przeciwniczka cesarek bo dla mnie to operacja po ktorej moga byc rozne powiklania (niestety saczenie sie rany czy problemy z gojeniem sa czestsze niz nam sie wydaje) no i wiadomo znieczulenie tez moze niezle pokomplikowac zycie.
-
Malwinistka nie wiem jak to z tymi zwolnieniami jest napisz moze w tym temacie do Wioletty ona sie bedzie lepiej orientowala, o lekach dziewcyzny pisaly na poprzedniej stronie wiec pewnie juz do wyczytalas. czy zamierzasz rodzic we wroclawiu czy szukasz nowego gina w legnicy? mysle ze jesli znajdziesz nowego gina to najlepiej ze szpitala w ktorym bys rodzila bo to zawsze bezpieczniej zwlaszcza ze jestes tam \'nowa\' pewna - u nas Krzys jest juz odwrocony glwoka i gin na ostatniej wizycie mowil ze glwoka sie wstawiac w kanal jakby zaczyna wiec te uderzenia to raczej raczkowe... jeszcze tylko 11dni, niechby to przetrzymal!!!! sendi - ustalilas w koncu w ktorym szpitalu bedziesz rodzila? jesli nie jestes pewna to poczytaj sobie jeszcze tutaj, moze cos ci sie rozjasni: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=588 w nastepnym poscie powrzucam wam kilka postow ktore pisalysmy z dziewcyznami na temat cc na innym forum, jesli ktoras ma ochote to moze poczytac.
-
Meggie a kiedy mialas ostatnia wizyte??? ja u gina bylam tydzien temu i bylo wszystko ok, szyjka odrobine skrocona ale zamknieta tyle ze od poniedzialku wieczorem mam bole brzucha dosc silne. mymlono mnie boli, wewnetrzna strona ud az no i dol brzucha, no i skurcze daja tez o sobie znac. myslalam ze to przemeczenie po poniedzialkowej wyprawie do wawy a tu... zero poprawy mimo ze zadka prawie z domu nie ruszam...mam tez wrazenie ze ruchy malucha czuje juz normalnie miedzy nogami na wysokosci spojenia lonowego, jak jutro tak bedzie to w sobote podjade na izbe przyjec zeby zobaczyli czy nic sie aby nie dzieje bo to troszke juz bedzie niepokojace tak tyle dni z rzedu a jeszcze Ty mnie przestraszylas po cichu licze ze mi sie do tego 11go czerwca czyli do dnia przyjecia w szpitalu spokojnie uda doturlac, dzieki temu Krzys moglby sporo jeszcze podrosnac a wiadomo kazdy gram jest wazny.
-
Anulka ja mysle ze spokojnie moze byc. kolezanka od 20tyg miala 2.5cm i nic jej nie zakladano tyle ze miala sie oszczedzac. w 36tyg lekarka powiedziala ze od teraz to sex na calego i latanie po schodach ;) wiec mysle ze na razie u ciebie to jeszcze ok chcoiaz moze nie szalej zbytnio
-
maly Jas juz po operacji!!!! lekarze daja 99% szans ze szybko dojdzie do siebie i kolejne operacje nie beda juz potrzebne, alez sie ciesze!!! Asiulek ja tez boje sie cesarki, kolezanka dzisiaj relacjonowala i stwierdzila ze niestety mega nieprzyjemne wrazenie po znieczuleniu podpajeczynowkowym i wszystko jest ok dopoki znieczulenie dziala bo jak teraz jej zaczelo odchodzic to juz przestalo jej sie to podobac. mowi ze nie czula jak malsuzka wyjmowali z brzuszka ani zadnego gmerania. pocieszajace chociaz to... a no i anestezjolog z nia rozmawial i zagadywal zeby sie az tak bardzo nie stresowala Jumik kurcze to mialas nosa bo ja w carrefour ostatnio lovele po 16,99 bralam za paczke czyli 3zeta drozej niz w biedronce. butelek takich nie kupuje tylko avent wiec akurat to mi rybka. ciekawe jak z tymi wdziankami dla chlopcow bedzie. co do pomiarow to faktycnzie kawal chlopa z Twojego synka, u nas w centylach jest rozbieznosc bo mala na ostatnim jest jesli idzie o wzrost a na najnizszym jesli idzie o wage no ale widac poszla w tatusia i cale szczescie przynajmniej nie bedzie moze w zyciu \'papusna\' jak jej mamuska ;) Meggie no to teraz lezenie plackiem do poniedzialku!!! jeszcze troszke musisz wytrzymac dla malenstwa. za 4 tygodnie mozesz sie rozpaczkowac ale jeszcze nie teraz!!! pewnie czytalas jak Istraa pisala o zasadach przyjmowania fenoterolu, mysle ze jak sie do nich zastosujesz to powinno byc wszystko ok z cisnionkiem. a no i w calym tym stresie i zajeciu mysli maluszkiem to malo brakowalo a bym przeoczyla utrate 1 zabka przez corcie, zajela sie nim do spolki z tata i ma pieeeeekna szczerbe miedzy zabkami ;) zubal wyladowal pod poduszka zeby do rana zamienic sie w prezencik ;)
-
Jas urodzil sie w 36t5d ciazy ok poludnia, waga 2450g, dlugosc 48cm, no i dostal 10pkt w skali apgar, silny chlopak z niego :) na razie nie mam jeszcze zadnych dokladniejszych wiesci z centrum ale oni i tak juz sa szczesciarzami bo maja niewiele jelitek na wierzchu podczas gdy u nas jest tego sporo... no ale najwazniejsze ze u nich idzie jakos powoli do przodu to i szansa ze u nas sie wszystko dobrze potocyz Basiu troche to przerazajaco brzmi jak przeczytalam o tej ilosci strzalow ale mam nadzije ze przynajmniej nic nie bolalo. Terka no u nas to calkowite wykaszanie ;)
-
Terka no to jak jej sam nie wypadnie to mysle ze ona go odpowiednio potraktuje ;) wcale nie mniej uparta jest w swoim dzialaniu niz ty czy ja w dziecinstwie ;) z tym goleniem to mi sie przypomnialo jak to ja ostatnio postanowilam zrobic slubnemu niespodzianke i sie sama przy lusterku wygolic. ojjjj narobilam sobie tylko klopotow w postaci krostek, jak on mnie goli to jest git, glaciutko i bez pozniejszych \"obrazen\" samej z lusterkiem to jednak juz ciezkawo zrobic to dokladnie i bez zaciec. a no i sprawdzilam rozne maszynki i meskie i damskie no i najlepsza jest MACH3. nie wiem jak jest u was ale ja zauwazylam ze np na nogach mi wloski prawie wcale nie odrastaja za to linia bikini co 3 dni do poprawki.
-
ANulka no wisi na wlosku i troche to smiesznie nawet wyglada bo on sie jej tak w strone ustek wygial ;) ma problemy ze zjedzeniem obiadu bo wcina bokiem wszystko no i niestety nie idzie jej przetlumaczyc zeby go nie ruszala bo jak juz wypersfadowalam jej dotykanie paluchem to macha tym zabkiem jezykiem ;) no i srednio co 3minuty slysze \"a mamusiu nowy zabek to mi urosnie???\"
-
no to pewnie wszystkie co sie wybieraly to albo juz po wizycie albo w trakcie, czekamy na relacje!!! ja sie stresuje bo ta moja kolezanka sie nie odezwala i nie wiem co z nia i z malsuzkiem, chcialam zadzwonic ale postanowilam jeszcze z poltorej godzinki zaczekac mimo ze siedze i sie zamartwiam. moze jak nie ona to ktos z jej rodzinki odbierze telefon i powie co i jak... a w ogole to corcia wrociwszy z przedszkola pokazala ze jej sie zab rusza... czy to nie za wczesniej??? w kwietniu skonczyla 5lat, za diabla nie wiem kiedy wypadaja pierwsze mleczaki i nie wiem czy go jakos jej wyrwac czy co... boje sie zeby nie polknela go np przy jedzeniu lub spiac... co mi radzicie?
-
Istraa z reguly USG robi sie jeszcze w terminie przewidywanego porodu (ja tak mialam w 1 ciazy i kilka kolezanek podobnie) ale jak juz cos sie zacznie to nie sprawdzaja co i jak. a z ta pepowina co pisala Anulka to wysztsko zalezy od szpitala bo w naszym i waga powyzej 4.5kg, lozysko przodujace i pepowina wokol szyjki oraz ulozenie poprzeczne jest ewidentnym wskazaniem cesarkowym
-
Marylko w 1 ciazy leki bralam od 30tygodnia w tej od 26tc tyle ze SPASMOPHEN, na ostatniej wizycie tydzien temu ginek juz mi go odstawic kazal zeby szyjka sie szykowala do porodu a to z tego wzgledu ze jak samo sie rozwarcie nie pojawi to beda musieli mi je zrobic recznie bo po cc tez jakos ta reszta zlogow musi sie wydostac. Twoja dawka jak na poczatek wydaje sie ok, taki zestaw lekarze odstawiaja z reguly po ukonczeniu 37tc zeby macica z powrotem zaczela pracowac i szykowac sie do porodu, sprobuj jeszcze je dzisija i jutro pobrac bo organizm do tego tez sie musi przyzwyczaic. jakbys miala dusznosci i skoki cisnienia to dzwon do ginki to moze ci zmieni na cos innego. a jesli idzie o porody, kazda z nas ma inne wymagania i oczekiwania, kazda tez ma inny prog bolu... ja swoj wspominam baaaardzo dobrze, mili lekarze super polozne, nikt w lape nie dostal a zajeli sie mna i profesjonalnie i sympatycznie. jakbym sluchala tego co opowiadaly kolezanki to pewnie bym zwiala przez okno przed porodem ale jakze sie mylily!!! wszystko to moim zdaniem kwestai nastawienia i psychiki, ja wierze ze jak sie chce to mozna wszystko!!!
-
Basienko no szefowa po prostu zloto nie czlowiek!!!! pewnie czasami skoczysz do pracki poduczyc babeczke zastepujaca ale to i tak lepsze niz cale dnie w firmie. a w domu masz necik czy nas opuscisz???? jesli idzie o te kolezanke to u nas w terminie porodu z OM bylo tylko 10dni roznicy i w sumie praktycznie taka sama roznica jesli idzie o cesarke. Poznalysmy sie zaraz po tym jak dowiedzialysmy sie o wytrzewieniu, spedzilysmy wiele godzin na pogaduchach przez gg i telefon no i przy kazdej wizycie usg sie widzialysmy w poczekalni. pewnie juz dostala znieczulenie bo o 8.30 planowali zaczac zabieg. w sumie to ja juz wiem na co mam sie nastawiac bo ona dokladna relacje zdaje na biezaco... wierze ze i im i nam sie uda a za rok w wakacje Jas i Krzys beda razem maszerowali!!!!
-
i jeszcze aktualizacja, zaczynamy 36tydzien, w tabelce zostawiam termin z OM, i tak w stopce jest ten prawdziwy :) na wadze prawie kg mniej niz ostatnio...hmmm jem czesto wiec to troche dziwne ze poszlo w dol... no ale moze to mlody ze mnie tak wyciaga wszystko Ally23.......Natalia.......23........Sląsk.... ....11.. .... 30.06.07........0 Kimmusia......Tośka........25........Olkusz.....10...... 30.06.07......+3 Monikaaa1...Monika.....19......śląsk..........25.... ...29.06.07.......+6 Joanna78....Joanna.........28........Sopot......22.... .. .02.07.07....+5 s-a-m-o-t-n-a...Olga..27.....śląskie.....34.... ..04.07.07......+13 Wojtuś Aneczka1979...Ania...28....podlaskie...36.....05.07.07 .....+13 Synek Sendi79.......Karla.......27.........Warszawa......33... .01.07.07... +6 C Jolka87.........Jola ......20..........Warszawa.... 19........07.07.07 +1 Istraa...........Aga.........26.........Kraków......35.. ...08.07.07....+4 Myszka1975...Bożena......31....Katowice....33.....08 .07.07..+14synuś Anulka78......Ania....29.....Szczecin...35.. ..09.07.07...+15...córeczka Blada..........Małgosia.....27.....Małopolskie....27... ..10.07.07.....+8 moon...........Asia.........30.........Warszawa...15... .10.07.07.....+2 Asiulek78......Asia..........28.......Wrocław....33.. ..10.07.07...+12..C termal.........Teresa.......28......podkarpackie..20... .11.07.07....+9 Kokopelasa......Asia........28.......Brzeg Dolny....24...11.07.07...+10 Edzia..........Edyta.......23.......Białystok.......23.. ...11.07.07....+2 Agacia22.......Agata.......22......Poznań.........26... ...12.07.07...+8 nowa346....Magdalena....20.....kujpomorskie....14..... 13.07.07...+2 syla1234....Sylwia......33........Bydgoszcz.....24...... . 13.07.07....+8 gosdan.......Gosia......31.....dolnośląskie.....32 ...15.07.07...+13...S sosim........Marzena...30........WROCŁAW....29.... .17.07.07+13 córka Olcia81.....Ola.......26.......śląskie..... .30....18.07.07...+9..coreczka Pestka1980....Lila.......27......wielkopolskie...33.... 18.07.07....+14 Dominisia...Dominika...25...kujawsko-pomorskie....27...2 1.07.07....+7 Hoogata.......Agata........28.......Kraków........23. ....22.07.07....+6 aga_sunset...Agnieszka...29..Włocławek..31..22.07.07.¸+1 4 chlopczyk marylka2007...Monika...24......sląsk.....33. .22.07.07....+14..Coreczka Meggie1977....Magda......30.......śląskie...... ..32....22.07.07..+ 16 Stonoga........Iga...........28....Warszawa......18..... 23.07.07....+3 Dviki...........Gośka........26.........podkarpackie..26 ...23.07.07..12 lojka32.........Jola..........33.........Głogów.......15 .....23.07.0.7...1 Ania1706....Ania.....22...Wadowice.....32...23.0 7.07...+16.. Córeczka Terka76....Teresa......31......Lubelskie.....30.. ...23.07.07..+7 córka Agaa1979......Aga...........27..........Gdynia...... 17.....23.07.07...2 G.o.o.s.i.a....Gosia......30....usa/Bialystok.....2 9.....24.07.07 corka(?) listkaa........Karolina........24........pomorski.... .18.....25.07.07...-4 malwinistka....Malwina.....26....Wrocław....26.....25.07 . 07...+12 s pewna.........Justyna.......23....Szczecin....26.....25. 07.07...+9 c? paula21........Paulina........21........małopolska....20 ......26.07.07+5 jumik.........Justyna.......34......śląskie......31. ....27.07.07 + 10 synek przyszlamama23..Agnieszka.....23....Gliwice....24...27. 07.07..+10 Bossanova.....................34........................ .............28.07.07 Anulka26.....Ania.......26.......DE/ Köln.....32.......29.07.07...2 chlopcy basia_81.....Basia.....25.......Wrocław......30.. ...29.07.07. +5...synek madzik80....Magda....26......Wrocław....32...30.07.07. +10 córeczka ?