Ka..
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ka..
-
Spoko Babko. Ja rzadko odnoszę coś do siebie osobiście. Kiedyś tak było, w czasch prehistorii kafeterii, na szczęście się skończyło. Teraz reaguję na stereotypy - każda żona to...a każda kochanka to...
-
Babko ten radykalny poglą o braku usprawiedliwienia zdrady jest troszke niebezpieczny. Mam kilka kolezanek, które były mocno poniewierane pszychicznie i fizycznie przez mężów. I skończyło to się zdradą. I każda z nich wtedy odżyła. W taki bądź inny sposób zaczęły wstawać z podłogi.
-
Wiesz Babko, na wszystko patrzymy przez pryzmat własnej osoby. To cecha ogólno ludzka. A w tym konkretnym przypadku to raczej stwierdziłam neutralnie.
-
Skończonych idiotów ci u nas dostatek..,.
-
A ja myślę, że ta potrzeba zgnojenia żony to nie jest reguła, tylko coś, co zalezy od wybitnej głupoty kochanki. No sorry, ale przecież nie wszystkie są głupie :P :P :P
-
To nie wkładaj w paszczę lwa......
-
Babko bo znam zycie i kilku panów, którzy tak robią.
-
Grosik a co komu po wysokich alimentach, które istnieją tylko na papierze??? Facet przedstawi zaświadczenie o sobie jako ofierze galopujacego bezrobocia, a sam będzie pracować bez legalizacji tegoz faktu.
-
A ja lubie żonę mojego ex za to, ze dzwoniła do mnie wyłacznie w celu skonsultowania nowej odżywki do paznoci.
-
A mnie się artykuł Chylińskiej bardzo podobał. Nie abym go taktowała jako wytycznik zagadnienia. Chodzi o przedstawienie innego punktu widzenia. Bardzo dużo moich kolezanek tak postrzega swoje macierzyństwo. I wcale nie są groszymi matkami, które mniej kochaja swoje dzieci. Myśle, ze to taka próba wyswobodzenia się z narzuconego pewnego mitu. Może kobiety zaczynaja czuc, że mogą w końcu powiedziec - cieszymy sie, iz jesteśmy matkami, ale niech nam nikt nie każe twierdzic, że waga 85 kg i wiecej oraz zapalenie sutków to to, o czym marzymy całe życie.
-
Śpimy.
-
Heloł :D Yenny a Ty wiesz, że Florence Nigtingale była bi????
-
A co tu tak od rana o piekle???? :D
-
No więc się z nią nie żegnaj.
-
Babko nie zirytował mnie. Po prostu uznałam, że był nie fair. A co do tego z całym szacunkiem, to akurat myślę troszke inaczej.
-
cdn ciągnełam ale przestałam. Poza tym jest zasadnicza różnica pomiedzy np dojrzalcem a xyzed.
-
Głosie skoro to wszystkim zaczyna bokiem wychodzic, to po jaką cholerę ciagnie się ta dyskusja???????????????????????????????????????????? Tego właśnie zupełnie nie rozumiem.
-
A i pamiętaj o tym, że ja byłam waloną w rogi kochanką. Co w znacznym stopniu ułatwiło mi swego czasu zrozumienie postaw zdradzanych zon.
-
Babko, to masz bardzo mylne nieodparte wrazenie. I bardzo Cię prosze daruj sobie wreszcie ten argument o kochance. Bo jak się nie ma nic leprzego na podorędziu to sie właśnie wyskakuje z takimi słowami. Będziesz tam pisac przy już zawsze, każdej okazji, gdy będziemy miec inne poglądy??? Daj sobie większy margines. Różne sposoby widzenia świata występują zarówno w obrębie żon jaki kochanek. Nie utożsamiam się ze sposobem na życie, jaki ma xyzed. Ale też uważam, że szerego postów kierowanych do niego, jak i do sc na paru topikach, to żenua, mówiąc gwarą kafeteryjną
-
świetnie fakt. Niektóre jego wypowiedzi są jak ciosy ponizej pasa. Ale naprawdę odnosze wrażenie, że niektórzy sie o nie proszą. A potem jest larum - jak on mógł. No widac mógł. Nie ma co oczekiwać od netowego rozmówcy dobrych manier. Jeżeli wchodze do dyskusji i jestem mało przyjacielska, to powinnam brac pod uwage, ze tamta strona może mi odbić piłeczkę znacznie mocniej.
-
Babko, ja się nie krepuję. A fajnych tematów jest fool.
-
Myśle, że to podsysanie jest wielokierunkowe.
-
Ano w tym Babko, że te dysputy robią się tak jakoś męczące i mało miłe. Nie masz takiego wrażenia???
-
Bardzo dogłębne studium jednego przypadku.