Sama50
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sama50
-
Coperto nie tak! Nie trzeba się zamykać. Masz mój adres zawsze mozesz napisać, na pewno Cię nie wysmieję. A czy przyjażń w wirtualu jest możliwa? TAK. Wiem cos o tym. Sama taką spotkałam. Taką bezinteresowną , po prostu czasami ma sie troche szczęścia.
-
Myślę, ze nie sa to tylko zapisane słowa, taka deklaracja ale przynajmniej dla części z nas klub jest jakimś oparciem, miejscem, gdzie mozemy sie spotkać, troszkę wygadać/wyzalić, czasami czyms miłym pochwalić.
-
Witajcie dziewczyny! Ależ upał dzisiaj, prawie jak na Sycylii/hihihi/, pewnie dlatego jeden sycylijski się zabłąkał. Wiesz Gabrysiu czasami mam wrazenie, że przyjazne fluidy płynące z monitora stawiają człowieka na nogi. A Ty tez czasami coś takiego odczuwasz? Ostatnio miałam trochę doła, długo by mówic co i dlaczego, problemy nie odeszły, po prostu staram się brac je za rogi. Dlaczego nas ostatnio tak jakoś mało sie zrobiło?
-
Pioruny nam się roziorunowały i po problemie. Pracuj Belvo spokojnie. Jeszcze tak zupełnie Cie nie zatopili hahaha.
-
Ciekawe z tym piorunem, pewnie zamiast w Belvę sam ugodził siebie.
-
To z wrażenia te błędy!
-
Pewnie to zowu żart w typie \"wujka jurka\", chcą nas podpuzcić i tyle
-
Nie nazywaj go waiaem, proszę. Trzeba uszanować jego zakochanie. Widocznie to w niego trafił ow piorun namietnosci. Byle go nie spopielił!
-
Nie obrażaj sie Gabrysiu, przepraszam to moja wina. Wiem, ze pytałaś z życzliwości, po prostu wolałam być w domu, jakoś mi było lepiej. A Belva chyba bie przestraszyła się pioruna??
-
O pracy nie chcę rozmawiać, wybacz. Też mi się wydaje, ze nasz piorun poluje na Belvę. No cóż sycylijski to pewnie tak gwałtowny i namiętny jak południowiec, burzy mu się krew.
-
Wystarczy tylko chwilę \"niebycia\" i tyle się dzieje. Przyszła do nas burza z piorunami, wspaniale. I któraż to trafiona, zatopiona?
-
Witajcie dziewczyny, jakoś tu pustawo, czyżby pogoda Was wystraszyła?
-
Już poleciało, moze to ją rozweseli.
-
masz rację zaraz wyślę!
-
Strachliwy jakiś ten wujaszek.
-
Wystraszył się chłopina. Hop , hop, gdzieś ty wujaszku?
-
Oj tak masz rację belvo z tym tańcem!!!!
-
Właściwie to taki rodzynek przydałby się w klubie, czasami brakuje drewna do kominka, albo z piwniczki gąsiorek przynieść trzeba...:)
-
Właściwie to taki rodzynek przydałby się w klubie, czasami brakuje drewna do kominka, albo z piwniczki gąsiorek przynieść trzeba...:)
-
Nie było moim celem przyprawianię Cię o płacz ale chciałam Ci tylko powiedzieć, że takie rzeczy się zdarzają. Wiem, bo mnie to spotkało. Jestem silniejsza duchem i mam siłę dalej brać się z zyciem za bary.
-
Coperto czasami samo wygadanie/wypisanie się pomaga na doła. To tak jakbyś potem spojrzała na to tak trochę z boku. Dobrze jest mieć kogoś takiego, kogo można obarczyć swoimi problemami, kto wysłucha, czasami coś doradzi. A czasami czyjaś milcząca , zyczliwa obecność potrafi zdziałać cuda. Oczywiscie tak na forum trudno wszystko pisać, bo czytelników jest zbyt wielu, czasami nie są oni jak wiecie życzliwi / nie piszę tu o samych klubowiczkach i pomarańczowych fanach/. Tak więc mieć kogoś do kogo powie się tak wiele, to skarb prawdziwy. Bo skarb nie musi być wcale materialny, skarbem jest czasami maleńki uśmiech lub czyjaś obecność. Trzymaj się coperto, głowa do góry. Moze i Ty znajdziesz taką swoją ścianę płaczu do której bedziesz mogła się i wypłakać i podzielić radościami. Bo w zyciu smutki przeplatają się z radosciami.
-
Gabrysiu chyba zawsze tęsknimy za młodością, już tak jest. Jeszcze gdybyśmy mieli za młodu ten rozum, który mamy dzisiaj! To dopiero by było. Chociaz są i tacy, którzy nie chcą powrotu młodosci, uwazają, ze teraz są dojrzalsi. Moze to oni właśnie mają rację. Myślę, ze jutro pięknie spędzisz dzień, opowiedz potem co tam ciekawego widziałaś. Ja mam lekkiego fijoła na punkcie krzewów, zgromadziłam u siebie parę niezłych okazów, z którychzaczynam być dumna. Ja też wyjezdzam ale to zgoła innego rodzaju wyjazd.
-
Tak więc powoli odnajdują się nasze dziewczyny. Ciągle liczę, ze i Jeszcze ja też do nas dołączy, kiedy jej się znudzą ciepłe kraje. Dobrze Munlajf, ze się pojawiłaś. Zasiądź z nami przy kominku, nam nie straszna ni słota , ni sniegi. U nas zawsze ciepło, przytulnie i serdecznie. Belvo jesteś niezwykle odważna, ze jednak postawiłaś wyzej życie osobiste niż karierę. Nie każdy by tak potrafił.
-
Jak takie są zalecenia to nie ma wyjścia, trzeba leżeć. Ostatnio rzeczywiscie pustawo tutaj , myślę jednak ze dziewczyny się odnajdą.
-
Witam wszystkich w ten deszczowy dzień. To już ostatni mój dopołudniowy wpis. Od poniedziałku wracam w szeregi pracujących :(. I tak miałam długie wakacje. Pobędę z Wami dzisiaj troszkę. I dopiero mogę być w niedzielę wieczorkiem. Fajnie jest tu zagladać. Jak tam Cztery ze zdrowiem? Gabrysiu czy Ty aby nie za dużo sprzątasz? Belvo takie \"zakochania\" to najpiękniejsze rzeczy które nam się przytrafiają. Ja nawet jak kupuję sobie buty to muszę w nich się zakochać. Takie małe nasze śmiesznostki. Gdzie jesteś coperto i inne dziewczyny, puk, puk. Saro pojawiasz się i znikasz ... jak w tej piosence pamiętasz?