Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Patti_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Patti_

  1. Witajcie:) Amelko nie zazdroszczę Ci tego zęba, ale też uważam, że powinnaś z nim zrobić porządek przed porodem, znieczulenie miejscowe raczej nie zagraża maleństwu, więc powinno być ok, prędzej ten stan zapalny zęba jest grożny, mogą przeniknąć jakieś bakterie przez łożysko, napewno wszystko się dobrze zakończy:) Siwku, ja Ci raczej nic nie pomogę, bo nie mam zwierząt, więc nie wiem co bym zrobiła, ale Ma-rita ma chyba rację to kwestia przyzwyczajenia, napewno dzidzia w Twoim brzuszku już się trochę oswoiła z tym szczekaniem:) Ma-rito, ja się wypowiem na temat kremów, stosuję już od wczesnej ciązy, krem z Vichy przeciwko rozstępom (jest dopuszczalny w tym satnie), smaruję sie nim raz dziennie po kąpieli, dobrze się wchłania i jest dość wydajny, póki co nie mam żadnego rozstępu na brzuchu i oby tak do końca:). Pozdrawiam
  2. Jej jakie pustki, a ja właśnie zakończyłam pracowity dzień (sprzątanie po malowaniu ) i obchody mikołajek czyli wizyty jednej babci potem drugiej:), córcia wniebowzięta, dopiero zasypia z nadmiaru wrażeń, ja zresztą też, jestem wykończona, dodatkowo jakiś ból wszedł mi gdzieś na wysokości korzonek po prawej stronie. Jak tak sobie poczytuje topik grudniowy to zazdroszczę, tam dziewczyny niektóre już urodziły, a niektóre wypatrują skurczy, ale mają świadomość że lada dzień nastąpi finał. A My jeszcze trochę musimy poczekać, ciekawe u której z Nas zacznie się najpierw, ja obstawiam Kasię C, z tego co opisuje ma największe szanse:). Pomyślcie jak super będzie się wymienić zdjęciami naszych maluszków.:) Dobrej nocki
  3. hej:) A ja mam nadzieję, że dziś właśnie zakończę i malowanie i porządki i zabiorę się za przeglądanie ciuszków po starszej córci, pranie, prasowanie itd., za to wszystko co większość z Was ma już zrobione:), chociaż ciągle mam wrażenie że to jeszcze za szybko. Jednak na drugie dziecko trochę inaczej się oczekuje jakby spokojniej, ale za to mam już dość stanu ciąży samego w sobie, poprsotu chcę już mieć przy sobie swoją malutką, naszczęście jeszcze niecałe dwa miesiące:). Mikołajkowe pozdrowionka dla Was dziewczynki i maleństw!!!
  4. Chcąca nam też się nie chce, ale tylko teraz mąż może wziąć wolne, potem ma koniec roku musi gonić budżet, potem inwentaryzacja itd., ogólnie będzi strasznie zapracowany, więc nie miał wyjścia, a ja też chcę mieć już spokojną głowę i tylko czekać na malutką:) Szyt, moja mała będzie przebywać w groszkowej zieleni, mam nadzieję że się jej spodoba;)
  5. Hej:) Amelko i Chcąca, dzięki za pocieszenie, dziś już zdecydowanie lepszy natrój, najważniejsze to pozytywnie myśleć. Byłam dziś u fryzjera i zrobiłam porządek z włoskami, to chyba też dobra terapia na smutki, przynajmniej dla kobiety, nie ma to jak nowa fryzura:) A tak poza tym to rozpoczęliśmy właśnie z mężem sprzątanie takie generalne i małe mlowanie, tzn. mąż sprząta (włśnie jest w trakcie mycia okien), a ja nadzoruję i udzielam cennych rad;). Mam nadzieję Ze szybko nam to pójdzie i już wkrótce usiądziemy spokojnie w odświeżonym mieszkanku:) Pozdarwiam Was wszystkie
  6. Ja mam córkę o imeniu Amelia, bardzo mi się podoba, a zdrobnień jest wiele niekoniecznie amelka, np. amelcia, ameluś, amelunia. Może faktycznie trochę przesłodzone ale każde imię się zdrabnia i na początku bardzo pieszczotliwie zwraca się do dziecka. W każdym bądz razie, moja Amelia ma teraz 4 lata i jest zadowolona ze swojego imienia. Obecnie spodziewam się drugiego dziecka, również córki imię też już wybraliśmy, będzie to Lena.:)
  7. Witajcie Amelko ja też jestem maksymalnie objedzona, właśnie wróciliśmy z urodzin mojego taty:), marzę tylko o tym żeby się wreszcie położyć, ale najpierw muszę położyć spać córcię,:) Byłam dziś na USG, z malutką wszystko ok, tylko że tak jak przypuszczałam nie będzie zbyt duża (moja pierwsza córcia ważyła tylko 2300g.) i ta teeż się na wielkoluda nie zapowiada, trochę mnie to martwi, ale gin., twierdzi że naprawdę nie ma czym, po prostu taka moja fizjonomia że niewielkie dzieci się rodzą. Acha i jak narazie to ona jest tyłkiem do dołu ułożona, a nie główką, podobno ma jeszcze czas i może się przekręcić, ale mimio wszystko tym też się trochę martwię.:(. Więc ogólnie trochę mnie przygnębiła ta wizyta. Pozdrawiam
  8. Hej dziewczyny Wczoraj byłam u ginki, z maleństwem wszystko ok, tylko ja mam anemię i przepisała mi żelazo, a jutro idę na USG, martwi mnie czy jest odpowiednio duża (pierwsza córcia urodziła się ważąc 2300, wszystko było i jest ok, ale strasznie sie namartwiłam z powodu tej niskiej wagi), dlatego mam nadzieję że teraz dojdzie chociaż do 3 kg., jutro się wszystko okaże. Kasiu, trzymaj się, właśnie dobrze że to już grudzień.:) Marzę o tym zeby dzidzia była już ze mną Pozdrawiam
  9. Szyt:), też tak czasem mam, nie smutaj się już:) Ma- rita, ja napewno będę chciała karmić piersią (o ile będzie to możliwe) tak do roku czasu mniej więcej, tak karmiłam pierwszą córcię i chceżeby druga miała tak samo, po za tym zamierzam do roku być z nią w domu, tak jak z pierwszą zresztą :).
  10. Cześć:) Amelko przejżałam ten spis rzeczy potrzebnych do szpitala,( a ponieważ jednen poród mam już za sobą), te pieluchy jednorazowe dla mamy, to chyba przesada:). Trzeba mieć raczej majtki jednorazowe fizelinowe kupione w aptece, kilka sztuk no i na oddziale dostaje sie (przynajmniej u mnie tak było) grube wkładki ligninowe, wystarczy je często zmieniać i napewno nic nie przesiąknie, szczrze mówiąc to duży rozmiar podpasek wystarczyłby, ale rzekomo ta lignina bardziej naturalna i szybciej się goi, a jak się już wróci do domu to zwykłe podpaski spokojnie wystarczą. Siwek ja też mam dziś wizytę u ginki., ale bez USG, :(, USG za jakiś tydzień. Pozdrawiam
  11. Jonko ja też dziękuję za zdjęcia:), super Kamilla , trzymaj się i uważaj na siebie:)
  12. Witajcie:) Ostatnio coś nie mogę spać, tzn. z zaśnięciem nie mam większych problemów ale jak już się przebudzę w nocy (czasem wstaję do córci bo jak się przebudzi to mnie woła) to już potem ciężko mi zasnąć ale nadrabiam zaległości w ciągu dnia:), taka drzemka przed południem o już musi być obowiążkowo, ale przynajmniej mam potem siłę żeby poświęcić czas Amelce jak wróci z przedszkola, a ona jest bardzo absorbująca, ciągle bawiamy się w teatrzyki, rysujemy, malujemy itp., chcę poświęcić jej teraz jak najwięcej czasu, bo później będzie z tym trochę gorzej, trochę obawiam się że będzie zazdrosna o maleństawo które się narodzi. A co do wyprawki, ja nawet jeszcze nie zaczęłam prać, Wy już macie prawie wszystko skompletowane, uszykowane, a ja muszę dopiero wyciągnąć ciuszki po córci, przejżeć, poprać, dokupić jeśli coś będzie potrzebne, no i nie mam żadnych kosmetycznych przyborów itd., prawdę mówiąc to czekam zewszystkim do przyszłego tygodnia, chcemy zrobić małe malowanie pokoju gdzie będzie stało łóżeczko i potem zajmę się już na dobre tymi ciuszkowymi sprawami:). A jeśli chodzi o prezenty od rodziców to owszem z obydwu stron się one zdarzają, ale wolimy ich unikać, mój mąż woli do wszystkiego dojść samemu, nie chce czuć się zobowiązany, a poza tym różne są sytuacje w życiu, moi rodzice nie są interesowni, ale teściowie tak, jak coś dają to oczekują dozgonnej wdzięczności, a to nie zawsze się tak da, ale to są takie tam rodzinne sprawki:), w każdym bądż razie jakoś sobie radzimy z pomocą czy bez.:) Pozdrawiam i miłego dnia
  13. Witajcie:) Strasznie mglisty dzień był dziś, brrr, za to wczoraj piękna pogoda, słońce cały czas i zero wiatru, zrobiliśmy sobie z mężem i córcią długi spacer po lesie:). Kamillo, dzięki za fotki, do twarzy Ci z tym brzuszkiem:) Jeśli chodzi o częstotliwość wizyt u gin., to ja chodzę teraz co 3 tygodnie, a badania robię co drugą wizytę, to chyba na tyle nie mam dziś jakoś nastroju. Pozdrawiam
  14. Zuzia, u nas cała rodzina z lipca, tzn, ja moja amelka i mój mąż, moja córcia urodziła się 11 lipca, a ja 12 lipca, nie chciała poczekać jednen dzień dłużej::), ateraz całkiem zimowe dziecko będzie może załapie się na imieniny męża 21 styczeń:). Ok już Cię nie zagaduję bo jutro nie wstaniesz, dobrej nocy :)
  15. Zuzia, mam nadzieję, że tak będzie , a na kiedy ty masz termin?, bo ja na 1 lutego ale mam wrażenie że to się wszystko szybciej rozstrzygnie:)
  16. Cześć:) Siwku fotki brzusia dostałam, śliczny , mam całkiem podobny, chyba jesteśmy podobnej postury, ja też przytyłam 9 kg narazie i mam 100 cm. w pasie. Marito wysłałam Ci fotki, ale od Ciebie ciągle nie mam, Kamillo od Ciebie też nie:(. Co do wychodzenia z dzidzią na spacer, nie ma się czego bać, ja odrazu wychodziłam z moją córcią i nie robiłam żadnego werandowania, na początku były to krótkie spacery, ale z czasem coraz dłuższe, nawet jak było -15 też byłam na dworze co prawda na 20 minut ale byłam, moja lekarka zawsze powtarza że od świeżego powietrza nic się jeszcze nikomu nie stało, ona ma wogóle takie zdrowe podejście do dzieci z niczym nie przesadza, ja wam radzę już teraz poszukać sobie dobrego pediatry, który doradzi i dobrze poprowadzi dziecko, bo w przychodniach to jest poniżej krytki wiem coś o tym, zero informacji a na każdą chorobę odrazu antybiotyk, a wcale tak być nie musi. A jeśli chodzi o cc, to też jestem przeciwna, mój pierwsz poród odbył się drogą naturalną i trwał jakieś 3 godziny (choć na szkole rodzenia uświadamiano nas że napewno będzie to jakieś12, 13 gozdzin) szybko wróciłam do siebie miałam kilka rozpuszczalnych szwów, jedynym dyskomfortem było załtwianie, się strasznie piekło ale to jest do przejścia no i odrazu mogłam karmić piersią, mam nadzieję że teraz też tak szybko się wszystko odbędzie i Wam wszystkim tego życzę.:)
  17. Czemu ciągle nikogo nie ma... A ja właśnie zrobiłam ryż zapeikany z jabłkami i śmietaną, mmmm pychotka:) A teraz idę poleniuchować.:)
  18. Cześć:) Ma-Rita i Kamilla, nic od Was nie dostałam:(, Kamilla Tobie wysłałam, ale pewnie nie doszły, zrobię to jeszcze raz, a do Ciebie Ma-Rito nie mam maila. Kasiu C, Tobie też chętnie wyślę, ale również brak adresu... Szyt, dzięki, to miłe.:) Siwku, dzięki za maila, aha i ja też chcę Twojego brzusia obejrzeć:). A jeSli chodzi o te łóżeczka, to muszę Ci powiedzieć, że jak moja córcia była mała to miałam drewniane i turystyczne. Drewniane było znacznie wygodniejsze, choćby ze względu na regulowaną wysokość materaca, nie będziesz musiała się tak ciągle schylać na początku, a dziecko będzie miało przez to więcej światła. A turystyczne łóżeczko, wykorzystywałam wyłącznie na wyjazdach, wtedy rzeczywiście jest przydatne, albo jak mała była już trochę starsza a ja miałam coś pilnego do zrobienia to ładaowałam tam mnóstwo zabawek i ją:), wtedy ona się chwilowo zajęła i jednocześnie była bezpieczna. Fajna jestem, porzuć wszelkie lęki:), doskonale dasz sobie radę , mi tylko raz pielęgniarka w szpitalu pokazała jak przewinąć maleństwo, a potem to już wszystko chciałam robić sama i z czasem wypracowałm swój własny rytm dnia, nie ukrywam że na początku trochę byłam przygnębiona, ale szybko minęło. Pozdrawiam
  19. Witajcie:) A ja jak zwykle mam czas dopiero wieczorem, mniej więcej o tej porze tatuś usypia naszą córcię Amelkę:) i teraz mam chwilkę wolną i mogę coś napisać. Ale już od następnego tygodnia przestaję pracować, więc myślę że będzie tych chwilek więcej:). Szyt i Zuziu, dziękuję za fotki piękne z Was kobietki:) (Zuziu-fajna rodzinka). Wysłałam Wam swoje zdjęcia. Siwku, Kamillo i Jonko, Wam też wysłałam, pozostałych dziewczyn nie znam maila:(. Juro niestety zamiast wypoczywać muszę udać się do pracyale to są właśnie uroki branży gastronomicznej niemal wszystkie weekendy zajęte:(. Ale Wam życzę udanego wypoczynku i gorąco pozdrawiam:)
  20. Siwku teraz wszystko rozumiem:), jutro wyślę Ci coś od siebie. Wybacz więc Szyt tę pomyłkę:), zasugerowałam się którymś z Twoich postów, gdzie napisałaś, cytuje \"Patti i Jonce, wysłałm\", więc niestety nic nie dostałam:(
  21. Hej dziewczyny:) Prawie wróciłam do zdrowia, wczoraj niemal cały dzień spałam, ale dziś już zupełnie inaczej się czuję i przez to humor też mam lepszy:) Widzę, że wszystkich oganęła przwdziwa \"fotkomania\", że się tak wyrażę. Szyt to mi wręcz 50 maili przesłała:))), naprawdę Szyt..., i na dodatek wszystkie były zatytułowne jako zdjęcia Siwka:) ( tak miało być?) ale nie wiem kto na nich był bo żadnego nie mogłam otworzyć. Za to skorzystałam z twojego linka Siwku, będzie z Ciebie piękna młoda mama:). Zuziu, Twoje propozycje imion też są fajne, szczególnie Lea, a Fabian to było moje imię dla chłopca zanim jeszcze poznałam płeć:))). A co myślicie o imieniu Melania.? Jutro znajdę chwilę czasu i zajmę się tymi fotkami, ale jeśli któraś z Was ma ochotę proszę się nie krępować i wysyłać:), napewno się odwdzięczę, mój mail można znaleźć klikając na nick, z góry dziękuję:). Pozdarwiam Was Wszystkie:)
×