Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mała Mocca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mała Mocca

  1. Witam, Gabi-ja szczepie zintegrowaną z Hib i wszystko jest w jednym zastrzyku. Iga ma tylko jedno kłucie. Moze niech ci poszukają takiej szczepionki? No i moje dziecię skończyło 6 miesięcy:)Szybko to minęło. Patrzyłam na dzieic znajomych i myslałam, ze to duzo czasu, a tu przeleciało nie wiadomo kiedy. Będzie dzisiaj mała imprezka i obowiązkowo torcik wiśniowy z bitą śmietanką. Zapraszam chetnych:) Zmykam do kuchni, bo trzeba gościom podac dos poza tortem. A wieczorkiem babcie zostają z Igą a my na imieninki lecimy. Nieźle sie zapowiada-dwie imprezy jednego dnia;) Aaa, nie zmieniajcie nicków. Przyzwyczajam sie a tu myk i zmiana. Propozycja Gabi jest super-zostajemy przy jednej dacie i juz:)
  2. Witam, Napiszę od razu, bo zapomnę-cudne są wszystkie topikowe dzieciaki! Nie ma to tamto:) Jestesmy juz po wizycie bioderkowej. Wszystko jest w super porzadku:)Lekarz stwierdził ,ze teraz zęby rusza na całego, bo jak \"na dole\" juz jest spokój ruszają zębiska. Następna wizyta za 2 miesiące, uff. Ale wam zazdroszczę sukcesów w lumpeksach. Ja raczej nie miałam szczęścia do jakiś superciuszków i zarzuciłam wizyty w tych przybytkach. Za to odwiedza je moja mama, bo jej pare znajomych prowadzi takie sklepiki i podrzuca mi cudne ciuszki dla Guni. Chyba nie tylko ciąża i majowy termin przywiał nas na ten topik. Pewno to jakaś intuicja pokrewnych duszyczek, jak myślicie?:) mała mi-jak tak dalej pójdzie Igor osiągnie 2 metry zamin pójdzie do szkoły;) Maja będzie miała dobrego obrońcę;) Chętnie dałabym Guni kiełbaskę z grilla w nagrode, bo tez nigdy nie płacze przy szczepieniach, ale mąż już schował grilla do piwnicy i za leniwa jestem, zeby po niego tam leźć. Najlepszy majonez to kętrzyński bez dwóch zadań, a musztarda wsio rawno, byle sarepska. Tina-moja Gunia tez miała takie ze dwie noce. Obudziła sie raz o 2, raz o 5 czała roześmiana i dawaj w gadkę. Tłumaczenie nic nie dawało. Swietnie sie bawiła. Najbardziej cieszyły ją odblaski latarni na ścianach. Porozrabiała nam tak z godzinkę i usypiała. Trudno jednak w takich chwilach nie myśleć o tym co będzie za parę lat skoro juz teraz dziecko olewa rodziców;)
  3. Witam, Tina mnie nie wzywała, ale sie melduje. Jakos nie mam czasu na net i dlatego rzadko tu wpadam. Próbuje sie uczyc, ale tak naprawde wolałąbym spedzac czas z Gunia. Moja nianai sie poprawiła. Co prawda nadal uwaza, ze ma wyłączność na wiedzeo dzieciach, ale lepiej zajmuje sie Gunią. A ja sie juz nie szczypię i jak mnie coś drażni od razu bez ceregieli jej mówię. W końcu płacę i wymagam. W soboet byłam cały dzien sama z Gunią i musze wam powiedzieć, ze cudnie sie z tym czułam. Boze, jakbym chciał byc juz po egzaminie i móc spędzać czas tylko z Igunią. Iga w piątek skończy 6 miesięcy. Nawet nie zauważyłam kiedy to zleciało!Juz 6 miesięcy mam takie małe szczęście ze mną:) Jade jutro z Gunią na badabie bioderek i mam nadzieję, ze bedzie oki. Ostatnio tak było, wiec czemu ma nie byc, prawda? Jakos mnie te wizyty u lekarzy nie nastrajają pozytywnie, chociaz nie miałam takich problemów jak rubinka. A ja powoli chyba wychodzę z kółka \"łysiejących\" mam. ;) Miłego dnia!
  4. Sindi-to ja poprosze:) I oczywiście stoo lat kobietko:) iwanka-fajnie, ze pierwszy dzien w pracy minął spokojnie. Pewnie po paru godzinach bez Tosi czujesz sie jakbys jej wieki nie widziała. Ja tak mam, gdy wracam z zajęć. ania-niezły babsztyl ci sie trafił. Skad w ludziach taka potrzeba komentowania wyglądu dzieci? Na pewno oni sami nie chcieliby być komentowani. Agapant-ja daje Guni na noc tylko cyca. Próbuje podawac jej wieczorem kaszki z owocami, oczywiscie łyżeczką nie z butli, ale nie zawsze Gula ma na nie ochote. Moja mama tez miała na początku mojego karmienia faze, ze dziecko jest głodne i trzeba jej dać butle. Stoczyłam pare walk i w końcu uznała, ze to moje dziecko i moge robic co chce. Moja mama wykarmiła naszą trójkę butlą i myślę, ze jakoś nie mogła uwierzyc ze mozna samym cycem:P Znowu mamy nawrót kataru. Juz nie mam sił, bo wypróbowałam wszystko. Chyba zadzwonie dzisiaj do naszego lekarza, bo Gunię to okropnie męczy. Obawiam sie, ze to jednak moze byc jakas alergia, ale w sumie lepiej wiedziec i leczyć niz patrzeć jak dziecko sie męczy. Zmykam odebrac swoje wyniki. Oby sie nic do mnie nie przyplątało, bo nie mam czasu po lakarzach latac. Książki wzywają. Miłego dnia!
  5. Czesć Nadia-super, ze wróciłaś!! Własnie myślałam ostatnio co tam sie u ciebie dzieje:) Agapant-Małgosia ślicznie wyglądałna chrzcie. Pannica z niej, nie ma co:)Fajnie, ze i ty sie ujawniłas:) Wiem teraz komu zawdzięczam, ty wiesz już co;) Na taką tragedię jaką opisała edyta to nie ma nawet co napisać, bo wszystko sie wydaje takie banalne. Moje dziecie nauczyło sie nowej zabawy. Podskakuje sobie:)W sumie trudno to nazwac podskakiwaniem, bo ledwo jej sie udaje poderwac pupę, ale ćwiczy dzielnie. Posadzona do huśtwaki, gdy nie włączymy bujania od razu podskakuje.Cudacznie to wyglada, ale widać od razu, ze Gunia wie czego chce. Cisza jakaś zapanowała. Oj, niedobrze
  6. Wam to jedno w głowie! A fe, Matki Polki;) Oby nie było z tymi oknami jak z ani pieluchą i mati fryzjerem. Jestem z rozjazdach i dlatego nie pisze zbyt często. iwanka-na pewno to cudne uczucie jest:) Lasagne oczywiscie była pyszna. Najadłam sie jak bąk. Dobrze,ze nie muszę zbytnio uważać na wagę. Dzisiaj byłam z Igulcem u męża w pracy. Zachwyciła ponownie, to była nasza druga wizyta, wszystkie panie. U męża w wydziale straszny babiniec. Potem byliśmy z wizytą u mojej babci, czyli prababci Iguni. Niesamowicie sie patrzy na panią w wieku 80 lat i takie małe szkrabowstwo.Chociaz Igula nie jest lekka babcia musiała potrzymać ją chociaz chwilkę. Teraz Gunia ogląda z tatą Rio Bravo;) Co do zmiany pieluch to mój mąz tez ostatnio jakis leniwiec sie w tej materii robi. Wcześniej zmieniał wszystkie teraz przy czyms bardziej aromatycznym wrzeszczy,ze awaria:P Lece coś przypitrasić, bo wpada do nas kolezanka z mężem, której nie widziałam prawie rok.
  7. Tina-uwielbiam twoje poczucie humoru!!!!! Miło tak wrócic do domu po średnim dniu i poczytac wasze przekomarzania:) Pisze sie oczywiscie na spotaknie. Obie ma rękami. Sabat na Łysicy to tez niezły pomysł, tylko tam jest chyba jakis klasztor. Jak tu balować obok świętości?;) edyte faktycznie wcięło. A losowanie miliona przeciez dopiero jutro:P U nas dzisiaj nie piż...tylko było ładne słonko, ale za to i przymrozek. W nocy co prawda, ale caly dzionek jakiś mroźny był. Zmykam, bo mam gosci i wymówke zeby sie nie uczyć;)
  8. Oczywiscie zapomniałą odpisać Madi:) Madi-Iga ma niebieskie oczka, ale jaśniejsze niz na początku. Chciałbym, zeby jej takie zostały. Na razie nie myśle o żłobku, ale nie zarzekam sie, ze nigdy nie skorzystam. Teraz jestem w domku i mam nadzieję byc w nim co najmniej do czasu, gdy Gunia ukończy roczek. Finansowo nie stoimy źle więc damy rade. Bardzo nie chciałabym starcic pierwszych miesiecy. Itak jzu duzo trace przez nauke, ech.
  9. U nas tak wiało ,ze dopiero poszłysmy na spacer po 16. Fajnie było w parku-słonecznie i cicho, bo juz wywiało wszystkie mamy i dzieci. Poszwędałysmy sie godzinkę i wróciłysmy na deserek z kaszką. I cyca oczywiście. mała mi-no nie jest łatwo z orionem. Na zakupy nim nie jeżdzę, a na spacer po parku czy okolicy jest oki. W weekendy, gdy czasem w trakcie spaceru robimy jakies zakupy mąż p0rzejmuje rolę woźnicy. Widzę kurcze, ze pomysł spotkania upadł i tworzy sie jakies małe kółeczko adoracyjne.A fe! Mmay sie spotkac w duzym gronie baby wy jedne!;) Przekazałam właśnie kołyske kolejnemu bobasowi, który ma sie pojawić za 4 tygodnie. A tak niedawno dopiero sie dowiedziałam o ich ciąży, ech czas leci. Igula tez lubi pieluszki. Toczy z nimi rózne walki i w końcu zawsze lądują w jej buzi. mati-dzieki za miłą ocene Guniowego stroju.
  10. Igulka juz ponownie w objęciach morfeusza. Wstałysmy dzisiaj o 7. Widac ten tydzien wstajemy rano, w tamtym była to godzina 8 i bardziej mi pasowała. Gunia \"śpiewa\" przy usypianiu. Zreszta te jej mruczanki to znak, ze juz jest senna. Wasze pociechy tez tak mają? A moze to próba zagłuszenia moich śpiewów?;) Miłego dnia dziewczyny!
  11. mała mi- co to za wynik nie spac o 7? My nie spimy juz od 6:P Iga cała w uśmiechach a ja chętnie poszłabym spać. No, nie jest łatwo z nianiami. Ale w porównaniu z nianiami które trafiły sie paru znajomym moje to aniołki. Gunia ostatnio szkoli sie w łapaniu zębami mojego palca, gdy smaruje jej dziąsełka. Potrafi mnie nieźle cępnąć;)Raz czy dwa dostało sie tez moim sutkom i nie jest to miłe uczucie, brr. Co do opowiesci o dzieciach to ja tez moge o Guni gooodzinami. Bo przeciez tak cudnie sie rozwija itp. Mam takich znajomych, którzy, chociaz mała ma juz rok i 10 miesięcy nie powiedzieli o niej ani jednego pozytywnego słowa. Ciągle tylko słyszę, ze są niewyspani, ze mała sie drze i ciągle brudzi siebie i w mieszkaniu. Juz sie we mnie krew gotuje i chyba im następnym razem coś powiem:P Nie rozumiem jak mozna tak nieczule i tylko w negatywach opowiadać o włąsnym dziecku. Dla mnie moje to cud niesamowity. justka, jasmin-a wy gdzie, krajanki moje miłe?
  12. Witam nową mamę:) Mati faktycznie uroczy jest! Leżenie na brzuszku i przekręcanie sie na niego to teraz ulubiona zabawa Guni. Kłade ja na plecki a ona myk i juz na brzuszku. Próbuje juz przewrotów z poworotem na plecki. Niesamowite są te ciągłe postępy. Co dnia jakaś nowa umiejętność. Skarpetki tez oczywiscie są ściągane. Ostatnio zakłądam Guni rajstopki i juz nie ma frajdy.;) edyta-moja niania jest z kategorii-wszystko o dzieciach wiem najlepiej.A ja jakos nie uwazam metod sprzed 20 lat za cud techniki. Pewnie wiec niedługo sie z nią rozstanę. Tym bardziej, ze Gunia za nia nie przepada i bywa, ze przeraźkiwie płacze. Niania uwaza, ze dziecko czasem musi sobie popłakać. Moze i jej musiały, ale moje nie moze, ot co! Wole nie zdać egzaminu niz zamęczac Gunię jej osobą. Fajnie wszystkim tym, które mają obok babcie, ech...
  13. Czołem:) A propos podpalaczek, to moja siostra postawiła kiedys czajnik bezprzewodowy na gazie i zorientowałsie dopiero, gdy zaczęło coś śmierdzieć :D Czajnik choć przypalony działał ładnych pare lat. Iga wcina zupki z mięskiem i kupy ma cały czas takie same. Czytałam, ze przyczyną twardych kupek moze byc zbyt mała ilość spożywanych płynów. Moze to jest to a moze tak reaguje organizm na zmiany. Gunia przypomniała sobie, ze umie pluć. A że żeby w drodze śliny ma pod dostatkiem. Dzisiaj ślicznie pluła zupką i udało jej sie nawet ubrudzić i mnie;) Zamiast marnotrawionej zupy dostała więc cyca. Zbytnio sie tą zamianą nie przejęła. Wybraliśmy sie na głosowanie z Gunią i pięknie zachwycała ja jesienna szata w naszym parku. Normalnie chyba jej przeszkadzalismy w podziwianiu przyrody, bo kompletnie nas ignorowała.Mała estetka sie robi, co mnie bardzo cieszy:) Gunia ćwiczy sie ostatnio w rzucaniu zabawkami. Całkiem dobrze jej to wychodzi. Siły tez ma skubana, ze ho ho;)
  14. sindi-Iga dokłądnie tak jak Maciuś nie lubi pic z butli. Z łyzeczki tez super jej idzie, ale jest to bardzo męczące. A z niekapka pije bez problemu.
  15. U nas tez w oczekiwaniu na kolejne zęby. Ślinienie i marudzenie ;) Igula pije juz cudnie z kubka niekapka. Postanowiłam nie przyuczac jej na siłe do butli, skoro nie chce, a kubek pasuje jej jak ulał. A poza tym dziobek jest z miękkiej gumy i można nim doskonale pojeździć po dziąsełkach. Gunia próbuje nawet sama sobie trzymamc kubeczek, wkładać do buzi i wyjmować. Ech, zazdroszcze tych przesapanych nocy. Igula wczoraj poszła spac po 22-ogladała z nami film o papieżu;)W nocy pare razy szukała cyca do przytulania i pociumkania. Wstałą co prawda o 8, ale jestem jakos okropnie padnięta.
  16. mała mi- o ja niedomyślna;) No, ciekawa. I oby tak juz zostało.
  17. mała mi -co to jest pampek?;) Iga tez dostała deserek z jabłkiem i zero krostek. Czyżby jej przeszło? Moze wcześniej podałam jej te jabłuszko za szybko? Ważne, ze moze juz jesc jabłuszko-dzisiaj dam jej soczek na bazie jabłka. W sumie przemycic Guni kaszke moge jedynie z duuża ilością owoców, wiec cieszy mnie ten brak uczulenia, bo większość musów jest z jabłkiem. Za oknem mgła, ze oko wykol. Mma nadzieje, ze zniknie do południa, tak jak wczoraj i będzie pięknym dzionek. Agapant-trzymam kciuki! Małgosia na pewno bedzie grzeczna jak aniołek:)
  18. edyta-Igula wyłysiała w okolicach sierpnia. Teraz ma juz fryzurke rekruta-krótką, ale gęstą. I nie wiem czemu zdaniem pomarańczowego miałabym sie obrazić? Miałam małego łysoka i juz. Moze pomarańczowy sam wyłysiał i stąd te czepialstwo. Takie pomarańczowe wtręty przypominają mi, ze mamy masę czytajacych z ukrycia. ania- ja piore rzeczy Guni w Lovelli i płuczę w Silan Sensitive. Zdarza mi sie tez czasem wyprac cos razem z naszymi rzeczami i tylko dac płyn Iguli. Zreszta skoro Gunia nie na żadnych uczuleń mam zamiar niedługo całkiem przejść na normalne proszki i juz. Przy Silanie zostane, bo bardzo lubie ten zapach:) Kapię Gunie w płynie do kąpieli Nivea, używam tez szapmonu Oilatum. Po kąpieli zawsze samruje Gunię oliwką lub specjalnym balsamem dla dzieci, ale nie pamietam nazwy, tata mi jakis podesłał. \"Miła\" ta baba, która napadła Anię. Zawsze mnie zastanawiaja takie zachowania. Wczoraj trafiłam na taka dartą babę na poczcie. Były kolejki a ona wydzierała sie ile wlezie, ze co to za porzadki, ze skoro tym sie nie chce pracować to zwolnic i zatrudnic innych. Koszmar! Nic nie wskurała, tylko sie na nią niektórzy jak na głupią patrzyli:p E, tam dziewczyny. Po co myślec o wadze? Ja nie myśle i samo jakos leci. Tylko mi jakos wałeczke brzuszny nie chce spasć. Nie mam czasu ćwiczyć i tak sie skubaniec u mnie zdomowił:P
  19. Jakoś mi dzisiaj nic nie idzie. Poleciałam pozałatwiać pare spraw w urzędach i zajęło mi to 3 godzinki. Wróciłam i juz nawet nie chce mi sie do książek zabierac. I na dodatek jutro tez musze lecieć do urzędu pracy, brr. Dzięki za miłe słowa o mojej małej księżniczce. mała mi-nie moge wskazać nic konkretnego w \"środku\" kraju, bo ja na wakacje jeżdze w góry lub na Mazury, rzadziej nad morze. Ale moze któraś z nas ma na oku jakis tani ośrodek na Mazowszu? Agapant jest ze stolicy moze cos wie? Dziewczyny z forum Gazety był gdzieś nad zalewem Zegrzyńskim. Tak przyjamniej pisali w Dziecku. Moze warto pomyśleć o tych okolicach.
  20. I oczywiście zapomniałam o rocznicy naszego topiku! A to dzisiaj właśnie. Super, ze rubinka pomyslała o taki temacie. Dodałam pare zdjęć Guni z chrztu. Zmykam do książek. PA!
  21. Witam, A moze umówimy sie gdzieś w środku Polski? Wtedy każda miałaby taką samą, albo prawie taką samą droge do pokonania. Jakby co ja sie pisze obiema rękami:) Igula wczoraj poszła spac po kąpieli czyli ok. 20 i wstała dopiero przed chwilką. Jadłą co prawda chyba ze 4 razy, chociaz w zasadzie trudno to nazwac jedzeniem, bardziej sie przytulała. Zresztą ostatnio ma fazę spania blisko rodziców. Albo ręka albo noga jest na mnie lub na mężu. Słodkie to jest, ale czasem człowiek by zmienił bok a tu awantura gotowa;) Warzywka z królikiem nie wkradły sie do łask Guni. Wczoraj zjadła pare łyzeczek i zaczęła pluć. Cyc za to był przyjęty radosnym machaniem nóżek. Dzisiaj dam jej ulubioną jarzynową, a potem znowu spróbuje z daniami. Miłego dnia kobietki!
  22. Pomysł ze spotakniem jest super. Tez kiedys to nieśmiało zasugerowałam, ale wtedy nie było odzewu.Fajnie byłoby spotkac sie gdzies latem. Czytałam nawet w Dziecku o takim spotkaniu mam z forum Gazety. Dzisiaj Gunia pierwszy raz zjadła obiadek z mięskiem-marchewka z królikiem z BoboVity. POczątek nie był zajęcający ale potem poszło gładko i 60ml zniknęło:) Niby to danie od 6 miesiąca, ale w sumie Gunia juz jest w 6 miesiącu. Zresztą ile mozna jesc jarzynowa z Gerbera czy inne warzywka? Igula tez ma uczulenie po jabłku. Czyżby lekarze cos kłamali z tym brakiem uczuleń od jabłek? Tyle dzieciaczków na naszym forum je ma. edyta-miła ta twoja znajoma. W sumie co to kogo obchodzi jak nazwaliśmy swoje dzieci? Ja spotykam sie za to z opiniami, ze wydumałam dziecku dziwaczne imię. Odpowiadam wtedy, ze sama mam oryginalne i wiem, ze to jest fajne, o! Zdrówka życze wszystkim mamom i bobasom:)
  23. Normalnie trzeba by takim babom zaserwować podobne przezycia jakie spotkały te noworodki! W głowie mi sie nie mieści zeby pielęgniarki mogły robic takie rzeczy. edyta-długo szukałam soków bez jabłka, ale sie udało. Kupuje teraz soki z BoboVity np. z winogron, malin i dzikiej róży.Mozna je podawac od 5 miesiąca. Tina-na pewno rozawżyłas wszelkie za i przeciw przed podjęciem decyzji. Zresztą intuicja matki tez zadziałała i myślę, ze za dwa latka po tym paskudztwie nie bedzie śladu. I oczywiscie sto lat w szczęściu!!
  24. Ano ,właśnie pytałam o picie, bo wprowadziłam Guni zupki i deserki, kaszkę tez- w wersji z musem owocowym i mysle, ze gdy mnie nie ma to może jej chcieć sie pic. W końcu do tej pory była głownie na płynach:)Testujemy pare soczków bez jabłek i Gunia całkiem ładnie je pije. Kupiłam tez herbatke z malin z Hippa. Co do prezentu to ja zawsze wyłapuje uwagi mojego męża typu-to jest fajne, to chciałbym miec i potem szukam. Ostatnio na urodzinki dostał ode mnie pachnidło Christopher Columb, bo juz czas jakis przebąkiwał, ze dawno tego nie miał, a lubi:)Była niespodzianka a to sie liczy. Chociaz z moim mężem nie jest łatwo, bo zawsze wyciąga ode mnie prezenty wcześniej. Nigdy nie zostawiam zakupów na ostatnią chwilę, mąż o tym wie i juz pare dni przed świetem zaczyna mnie naciskac.Muszę przyznać, ze często się łamię. Normalnie jak dzieci są ci faceci;)
  25. Było nagłe ruszenie i znowu pustki.Moze to przez cudną pogodę-aż zal siedziec w domu. Ja musze, bo książki itp. Gunia właśnie usnęła ponownie- dzisiaj pobudka 5.50. Jestem śpiochem i wcale mnie takie wstawanie, gdy na dworze jeszcze ciemno, nie cieszy. Teraz jednak rządzi u nas Gunia;) Dziewczyny karmiące piersią-dajecie dzieciom cos dodatkowo do picia? Soczki herbatki? Ja do tej pory sporadycznie, ale zastanawiam sie czy nie wprowadzic jakiegos picia.
×