Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mała Mocca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mała Mocca

  1. Czesc:) Agapant-cudna dziewczyneczka:) Dobre numery z tym rozszerzaniem diety:DMoja Iga zaczyna ostatnio łapczywie patrzec na nas, gdy coś jemy. Moze tez juz ma ochote na coś mniej płynnego. Kusi mnie żeby ją czymś pokarmic, ale boje sie reakcji, bo kolki minęły dopiero niedawno. Jola-nic tylko kolejnego bobasa trzeba miec;) Mam dzisiaj kiepski humor.Dowiedziałam sie wczoraj, ze prawdopodobnie ogromny egzamin, który miałam mieć w maju przyszłęgo roku będe miała w grudniu tego. Mmam 3,5 miesiąca na naukę i to z małym dzieckiem. Ale trudno, jakos bede musiała sie sprężyć i przy pomocy babć i męża zakuć parę setek stron. Pocieszam się, ze będe miała to z głowy i ze Iga jest w sumie mała, więc jakos to bedzie. Pewnie nie byłoby wcale lepiej, gdyby już zaczęła chodzić. Edyta-czy twój wujek udzielał chrztu w twojej parafii?A jeśli tak to czy trzeba miec zgode proboszcza czy jeszcze kogos? mała mi-a jaka jest cena owego rózowego cudeńka? Nie przepadam co prawda za różowym, ale ten komplecik jest uroczy. iwanka-super, ze bioderka oki. Ja tez chodze z Gunią na spacery w nosidełku. Więcej widzi i jest przeszczęśliwa, bo to jakby spacerek na rączkach;)
  2. Justka-duzo nas z podlasia:) Jola-mam nadzieję, ze Ania poczuje sie lepiej. Tina-nie ma innej opcji!Będzie dobrze. A co do kawy-to ja niestety odpadam.Jeszcze nie piję.Boję się ,ze Iga moze odmówić ciągania cyca z kawką w tle lub co gorsza dać mi popalić i nie spać pół nocy.W dzień i tak mało śpi. Iga tez dzisiaj jakas marudna. Urządziła mi godzinny maraton płaczków i lamentów, a gdy tata wrócił z pracy uśmiechnięta \"poszła\" z nim do ogrodu. Moze ma na mnie uczulenie-cały dzień musi na mnie patrzeć;P Ja rózwnież łysieję. Przeraża mnie to, ale mam nadzieję, ze szybko przejdzie, bo inaczej będę podobna do teścia:) Zauważyłąm temat-MAJ 2006. Będą nowe majowe mamy-fajnie:)
  3. Zenobia-Igunia uwielbia się śmiać. Teraz, gdy przeszły juz kolki to wita mnie rano uśmiechem i tak jest przez większość dnia. Rzadko ma złe humorki, ale jak juz to wtedy idzie na całość;) Co do nabiału to ja nie jem. Podpowiedziano nam, ze to moze być przyczyna kolek i juz prawie 2 miesiące nie jem nic mlecznego. Mój lekarz mówił jednak, zeby nie przesadzac z mlekiem, ale przetwory jeść. Poczekam jeszcze troche i będe powoli próbować.Jakoś nie uśmiecha mi sie wracac do wrzasków i krzyków kolkowych. Kurcze, dzisiaj mąż dowiadywał sie w naszej parafii o chrzest i teraz są one na mszy o 8,30!Wcześnie kurka. I co gościom podac po powrocie z kościoła-śniadanie czy obiad?;)Przyjęcie co prawda chcemy zrobić w lokalu, ale i tak musimy ustalić menu. Mam w sumie wujka księdza i musze popytać , czy będzie mi mógł udzielić chrztu w tej albo innej parafi o mniej barbarzyńskiej porze. iwanka-Tosiowe nóżki cudo!:)A sama Tosia przeurocza jest.
  4. Coś namieszałam:)Moze teraz będzie dobrze.
  5. edyta-ja nie miałam jeszcze okresu, ale biorę Cerazette i to jest pewnie przyczyną. A krechę mam nadal widoczną, co prawda jest juz jaśniejsza, ale nadal jest. Wróziłam juz do wagi sprzed ciąży i nawet spadam poniżej do wagi \"własciwej\".Przed ciąża ważyłam 60kg, a moja norma to 55-57 i mam nadzieje, ze do niej dojdę.Planuje zacząć chodzić na siłownię z mężem zawsze we dwoje raźniej. Podzielcei sie jeśli wiecie jak zmniejszac zdjęcia.Tez mam duzy format i klops ze wstawianiem na necie. Iga wstała-zmykam:)
  6. Zenobia-mi picie karmi polecały położne i lekarz pediatra. I zaczęłam je pic juz na oddziale. Lekarze nawet mówili, ze cudnie to wygląda, gdy mężowie dostarczają żonom całe torby piwkia i to na położniczy;) Jasmin-doczytałam, ze jestes z podlaskiego.Ja teraz tez jestem mieszkanką tego regionu. Napisz mi moze gdzie mieszkasz-na gg albo tu-ja wolisz. Moze mamy do siebie blisko?:) Zmykam, bo mam juz gości-moja mama wpadła w odwiedziny.Jak ja lubie te chwilki razem:)
  7. Chyba uzależniam sie od netu-codziennie musze sprawdzić co u Was słychać.Jak nie mogę złapać chwilki na czytanie to normalnie ciekawość mnie zrzera;) Fajnie poznawać twarze osób, które zna sie tak na prawdę juz prawie rok. Igula śpi, wiec nadrabiam zaległosci w czytaniu. Wczoraj byliśmy z Gunią na jej pierwszej imprezce poza domem i nie u rodziny. Znajomi wrócili z wakacji i zwołali małe posiedzenie. Wszystko było bardzo sponatniczne, a ponieważ nie miałam ściągniętego mleka zabraliśmy Gunię ze sobą. Nasza córa byłą cudna-od razu widac, ze towarzyskie z niej zwięrzę. Gadała ze wszystkimi, potem sie posiliła, pospała i znowu rozrabiała.Normalnie pękaliśmy z mężem z dumy, ze mamy takie grzeczne dziecię. A znajomi wrócili z Turcji i pokazywali nam zdjęcia-raj po prostu-lazurowa woda w temp. 30 stopni, palmy, piaszczyste plaze.Oczywiście opaleniu jak murzynki-zyc nie umierac. Chociaz ja tak naprawdę najlepiej wypoczywam na żaglach-bujanie bardzo uspokaja.Czasem wystarzczył nam weekendowy wypad by naładować akumulatory. Zenobia- a moze spróbuj jednak ściagania, herbatek mlekopędnych, piwa karmi-a nuż pomoże.Mnie na oddziale połozne mówiły na początku, zeby karmić góra co 3 godzinki. Starałam sie tak robić-jeśli Iga nie chciała-ściągałam pokarm i teraz nie mogę narzekać na laktację. Cudna pogoda, więc miłych spacerków:)
  8. Zenobia-ja jestem prawnikiem.Jak sie uda radcą prawnym.Piszę jak sie uda, bo egzaminy dopiero przede mną a tu jeszcze zasady zdawania mają sie zmienić.Brrr koniczyna-witaj spowrotem:) To ja moze tez przyłącze się do apelu edyty-mała mi-ulituj sie nad Igorem!Do szkoły zamiast kanapek-butla z kaszka?;)Daj chłopowi żyć:) Edyta-tez mam okaz takiej mamy i dziecka szkodnika w rodzinie.Wszystko ją zachwyca, a mały demoluje mi dom. Na szczęście mój mąż stara sie stawiać go do pionu skoro rodzice nie chcą. Tina-Bartoszek uroczy:)
  9. Dziewczyny-śliczne te wasze pociechy! Dzisiaj Iga po wczorajszych \"wariacjach\" cały dzień ma w uśmiechach. Strasznie cięzko przechodzi biedactwo poszczepionkowe dni. A tu za 6 tygodni powtórka:( Teraz czeka nas wizyta z bioderkami. Czytam, ze u wiekszości macie oddzielnie wizytę u ortopedy i oddzielnie wizyte na usg. U nas ortopeda robi usg kazdemu dziecku przy kazdej wizycie. Nie wiem czemu jakos teraz obawiam sie tej wizyty. Pewnie przez moje wścibstwo poradnikowe, bo przeczytałam, ze najlepiej ocenia sie stan bioderek gdy dziecko ma 3,5 miesiąca. Wtedy wychodzi najwięcej. Co prawda pisali tez, ze gdy wcześniej wszystko było oki, to tak powinno zostać, ale jakos mam cykora. zenobia-no to mamy dwie prawniczki:) Od paru dni, gdy mąż wróci z pracy lece zrobić zakupy żywieniowe i bardzo mnie to odpręża.W końcu wkoło duzi ludzie. Normalnie mała rzecz a cieszy:)Juz rozumiem kolezankę, która była sama z dzieckiem i uwielbiała wypady po pampersy;)
  10. jasmin-jaki chudzielec?Piękna i dorodna pannica;) Alez rosna te nasz bobasy. Co zdjęcie to zmiana. Dzisiaj Gunia miała zły dzien-przeczołgała mnie 4 godzinki na marudzeniu, usypianiu-spaniu po góra 5 min, jedzeniu. Gdy maz wrócił z pracy byłam klapnieta na maksa. Jak jutro tez tak bedzie to sie wykończe:P
  11. Dzisiejszy dzień zupełnie jak niedziela:) Byliśmy z Igulą u jednej a potem u drugiej babci i padła zaraz po powrocie do domu. O dziwo od jakiegoś czasu nie śpi w czasie jazdy tylko podziwia widoki. Dzisiaj zawzięcie \"wcinała\" swój kocyk i \"gadała\" do migających za oknami drzew;) Zmykam nadrabiać zaległości senne po sobotnich szaleństwach urodzinowych.
  12. mała mi-ty z przekory czy serio?;) Justka-dobrze, ze ja chociaz nie muszę mieszkac z moją:p Dzisiaj mam zabiegany dzionek, bo zapowiedzieli sie goscie i na dodatek Igulkatroche marudzi po szczepionce. Moze powoli jej przejdzie. Zmykam tulić Gunię i w międzyczasie przygotowywac obiadek. Miłego weekendu. Do mnie w końcu zawitało słońce:D
  13. Uff, dzieki za pocieszenie w sprawie spania. Jednak nie tylko ja jestem taki słabeusz. Zresztą cudnie jest budzić się rano i widzieć uśmiechniętą Gunię obok;) Jestesmy po drugim szczepeniu. Nie było tak źle- bardzie Igulca wkurzyło ubieranie niż badanie i zastrzyk. Dzielna z niej dziewuszka.Wazy juz 7100g:)Teraz spokojnie śpi- byle nocka tez była taka. Tina- mam paru znajomych, którzy kąpali dzieci w wodzie z krochmalem i nadmanganianem potasu i teraz żałują. Dzieci mają bardzo alergiczne, ze sie tak wyraże skórki. Wystarczy brudniejsza woda, nowy proszek i juz są wypryski. Mnie to szczerze odradzano. Kąpiemy więc Igunię co dwa dni, chyba, ze jest ciepło, w samej wodzie. Używamy tylko płynu do kąpieli Nivea. Jeśli kiedys przeczytacie, ze ktoś zamordował teściową-bede to ani chybi ja.Wczoraj Gunia skończyła 3 miesiące. Przyniosło więc do nas teściów. Teściowa, gdy tylko otworzyłam drzwi stwierdziła-a pulpet znowu na rękach!Przeszło mi przez myśl, zeby jej drzwi przed nosem zatrzasnąć.;)Nie dość, ze mi dziecko przezywa to jeszcze wytyka nam to, co sama robiła z pierwszym wnukiem.Ciągle był u niej na rączkach, bo wyrywała go praktycznie wszystkim z rąk. Oczywiście mąz to skomentował, ze młody ma juz prawie 1,5 roku i jest na rączkach, ale teściowa jakby nic zmieniła temat. Utłukę kiedyś babsko i już:PEch, aż sie drugi raz zdenerwowałam. Trzeba było mi głupiej nie brać ślubu, to bym teściowej nie miała, a tak klops. Miłego popołudnia dziewczyny:)
  14. Znowu wieje i ze spaceru nici. Normalnie zwariowała ta pogoda- przeciez to sierpień a nie listopad. Wczoraj próbowałam uspać Gunię w łózeczku. Poganałam tam z nią zaraz po pierwszym ziewnieciu.I było15 min. podziwiania miśków z karuzelki a potem ryk. Uspała sie na dobre dopiero po 22, oczywiście jak co wieczór na rączkach taty. Odłożyliśmy ją do łóżeczka i pospała tam prawie 3 godzinki. Pokarmiła sie i do rana spała juz ze mną. Mamy jednak zamiar wytrwale odkładać ją juz śpiąca do łózeczka, zeby sie przyzwyczajała. Wygląda na to, że juz tylko ja mam dziecię w małzeńskim łozu, ech. Chyba mam słabą silną wolę;) W ciązy miałam tyle postanowień-zadnego smoka-Gunia i tak nie chce, ale próbowaliśmy jej dawa, gdy wisiała non stop przy cycu-żadnego spania z rodzicami-śpi przez moje lenistwo itp itd. Praktyka jest lata świetlne od teorii:) ania-ja tez czyszcze wacikami, takimi specjalnymi. Podobnie jak mała mi nie robiłam tego, bo przeczytałam, ze nie wolno, ale ilość miodku mnie poraziła i czyszcze delikatnie. Mała mi -iga tez lubi dzwoneczki. Ja mam takie zwykłe metalowe, wiec nie moze sie nimi bawic, ale dźwięk uwielbia:)
  15. aniu- ja tez tak mam. Iga spi a ja zamiast np. nastawic pranie siedze i rozwiązuje krzyżówki albo gapię sie w tv, co jest szczytem lenistwa, bo teraz są same powtórki. Tina-gdy moje dziecię miało kolki tez miałam ochotę wyjść z domu i wrócić za rok;)Teraz jest już lepiej. Moze i macie racje z tym szybki odkładaniem do łózeczka, jest tylko jedno ale- moja Igula połozona do łózeczka, gdy zaczyna ziewac, napierw sie rozgląda a potem uderza w basy. Staram sie ja przyzwyczajac do niego, ale jakos nam wolno idzie. A kręgosłup powoli daje o sobie znać, w końcu Gunia dba o swoje fałdki;) Agapant-ja tez mam laktator Aventu. Nie umiem tylko jakos ściągać pokarmu z tą wkładka masująca. Tobie sie udaje? iwanka- ja miałam duża ochote na takie zajęcia, ale nie ma ich u mnie w mieście. Najbliższe sa w mieście oddalonym o 80 km. Jakoś nie uśmiecha mi sie ganiać tak z Igulą co tydzień. Chyba więc sobie odpuszcze na razie. Pomyśle o tym, gdy Iga troche podrośnie.
  16. Czesc:) U mnie wieje chyba jakiś halny-tylko co on robi na Podlasiu? mała mi- ja mam pare ubranek Bellvit. Są całkiem dobrej jakości, nie spierają sie. Dostałam pare w prezencie, bo sama nie trafiłam wcześniej na tę firmę, ale nie narzekam. Igula własnie usnąła po pieknie przespanej nocy-21-7.Trzy karmienia w międzyczasie były. Wygłada na to, ze wszystkie dzieciaczki zasypiaja same w łózeczkach tylko mój Igulec nie chce:(Najchetniej zasypia na raczkach z pieluszką przy buzi i wtulonym w nią nosem. Dobrego dnia:) A gdzie tak długo podziewa sie Nadia?
  17. Sorki za ilosc pstów-komp mi sie zawiesił i prosze co narobił;) Tina-witam:) Dzien okropny-zupełna jesien u mnie:( Ech, te nasze byczki niezłe charakterki maja-zadnego spania w wózkach, dobrze zjesc, pospac 5 min albo 3 godziny dla odmiany.I ciagłe zmiany zachowań. Iga ładnie spi w nocy, ale dnie dalej bywaja bezsenne. Nawet deszczyk jej nie rusza-ja spałabym a ona harcuje. Wczoraj Iga spedziła 3 godzinki z tata na spaniu, gadaniu i oglądaniu tv. To ostatnie srednio mnie cieszy, ale oni bawili sie przednio;) Dzisiaj powtórka, bo chce leciec na małe zakupki. Igula tak szybko rosnie. Jak bezstresowo nauczyc dziecko spac w łózeczku? Kazdy pomysł przyjme z wdziecznością.
  18. A to najnowsze fotki Igulki:) http://img156.imageshack.us/my.php?image=10019389we.jpg http://img156.imageshack.us/my.php?image=10019602nb.jpg
  19. Czesc:) Byłam dwa tygodnie u mamy na Mazurach i dlatego sie nie odzywałam. Jakos na Mazurach czas inaczej płynie-pewnie to czar wspomnień i przyrody. Igulec ma juz chyba kolki za sobą-nawet przestalismy podawc jej Espumissan i jest oki. O dziwo nawet mój jeden \\\"smażony obiad\\\" nie dał żadnych dolegliwości. Ostatnio ważyliśmy Igunię 19 lipca i wtedy było 6500. Pewnie teraz jest juz ponad 7-zobaczymy w piątek, bo mamy kolejne szczepienie. Fajny pomysł z opowiadaniem o sobie. Ja mam na imię Milena, 28 lat skończę za 5 dni. Jestem mężatką od 4 lat. Mieszkam z mężem w domku, który dostał od rodziców. Jestesmy juz po największych remontach, bo dom ma 30 lat, ale ciągle cos nowego wprowadzamy. Jestem, podobnie jak mój mąż i większość rodziny i znajomych, prawnikiem.Aktualnie w trakcie aplikacji radcowskiej.Mamy dwa koty-Luśkę i Matyldę-wielkie damy, które szybko się obrażają. I tez chętnie spałyby w wózku Iguli;) Bardzo lubię dobre kino, książki Whartona i żagle. Muzka rózna-zależy od nastroju. Ostatnio byłam na plenerowym koncercie Bajora w leśniczówce Gałczyńskiego w Praniu koło Rucianego Nidy-cudnie było po prostu. mała mi-tez byłabyś zachwycona skoro lubisz Bajora. Tez jeste piwoszką, chociaz lubie tez dobre wino. mój nr gg 5387089. Kończe i lece aktualizować moje gg:) Pozdrawiam! Obiecuje, ze bede częsciej jesli Iga mi pozwoli, bo jest wielce towarzyska i trzeba z nią duzo \\\"gadać\\\". Witam tez nowe panie na topiku:)
  20. Czesc:) Byłam dwa tygodnie u mamy na Mazurach i dlatego sie nie odzywałam. Jakos na Mazurach czas inaczej płynie-pewnie to czar wspomnień i przyrody. Igulec ma juz chyba kolki za sobą-nawet przestalismy podawc jej Espumissan i jest oki. O dziwo nawet mój jeden \\\"smażony obiad\\\" nie dał żadnych dolegliwości. Ostatnio ważyliśmy Igunię 19 lipca i wtedy było 6500. Pewnie teraz jest juz ponad 7-zobaczymy w piątek, bo mamy kolejne szczepienie. Fajny pomysł z opowiadaniem o sobie. Ja mam na imię Milena, 28 lat skończę za 5 dni. Jestem mężatką od 4 lat. Mieszkam z mężem w domku, który dostał od rodziców. Jestesmy juz po największych remontach, bo dom ma 30 lat, ale ciągle cos nowego wprowadzamy. Jestem, podobnie jak mój mąż i większość rodziny i znajomych, prawnikiem.Aktualnie w trakcie aplikacji radcowskiej.Mamy dwa koty-Luśkę i Matyldę-wielkie damy, które szybko się obrażają. I tez chętnie spałyby w wózku Iguli;) Bardzo lubię dobre kino, książki Whartona i żagle. Muzka rózna-zależy od nastroju. Ostatnio byłam na plenerowym koncercie Bajora w leśniczówce Gałczyńskiego w Praniu koło Rucianego Nidy-cudnie było po prostu. mała mi-tez byłabyś zachwycona skoro lubisz Bajora. Tez jeste piwoszką, chociaz lubie tez dobre wino. mój nr gg 5387089. Kończe i lece aktualizować moje gg:) Pozdrawiam! Obiecuje, ze bede częsciej jesli Iga mi pozwoli, bo jest wielce towarzyska i trzeba z nią duzo \\\"gadać\\\". Witam tez nowe panie na topiku:)
  21. Czesc:) Byłam dwa tygodnie u mamy na Mazurach i dlatego sie nie odzywałam. Jakos na Mazurach czas inaczej płynie-pewnie to czar wspomnień i przyrody. Igulec ma juz chyba kolki za sobą-nawet przestalismy podawc jej Espumissan i jest oki. O dziwo nawet mój jeden \\\"smażony obiad\\\" nie dał żadnych dolegliwości. Ostatnio ważyliśmy Igunię 19 lipca i wtedy było 6500. Pewnie teraz jest juz ponad 7-zobaczymy w piątek, bo mamy kolejne szczepienie. Fajny pomysł z opowiadaniem o sobie. Ja mam na imię Milena, 28 lat skończę za 5 dni. Jestem mężatką od 4 lat. Mieszkam z mężem w domku, który dostał od rodziców. Jestesmy juz po największych remontach, bo dom ma 30 lat, ale ciągle cos nowego wprowadzamy. Jestem, podobnie jak mój mąż i większość rodziny i znajomych, prawnikiem.Aktualnie w trakcie aplikacji radcowskiej.Mamy dwa koty-Luśkę i Matyldę-wielkie damy, które szybko się obrażają. I tez chętnie spałyby w wózku Iguli;) Bardzo lubię dobre kino, książki Whartona i żagle. Muzka rózna-zależy od nastroju. Ostatnio byłam na plenerowym koncercie Bajora w leśniczówce Gałczyńskiego w Praniu koło Rucianego Nidy-cudnie było po prostu. mała mi-tez byłabyś zachwycona skoro lubisz Bajora. Tez jeste piwoszką, chociaz lubie tez dobre wino. mój nr gg 5387089. Kończe i lece aktualizować moje gg:) Pozdrawiam! Obiecuje, ze bede częsciej jesli Iga mi pozwoli, bo jest wielce towarzyska i trzeba z nią duzo \\\"gadać\\\". Witam tez nowe panie na topiku:)
  22. Czesc:) Byłam dwa tygodnie u mamy na Mazurach i dlatego sie nie odzywałam. Jakos na Mazurach czas inaczej płynie-pewnie to czar wspomnień i przyrody. Igulec ma juz chyba kolki za sobą-nawet przestalismy podawc jej Espumissan i jest oki. O dziwo nawet mój jeden \"smażony obiad\" nie dał żadnych dolegliwości. Ostatnio ważyliśmy Igunię 19 lipca i wtedy było 6500. Pewnie teraz jest juz ponad 7-zobaczymy w piątek, bo mamy kolejne szczepienie. Fajny pomysł z opowiadaniem o sobie. Ja mam na imię Milena, 28 lat skończę za 5 dni. Jestem mężatką od 4 lat. Mieszkam z mężem w domku, który dostał od rodziców. Jestesmy juz po największych remontach, bo dom ma 30 lat, ale ciągle cos nowego wprowadzamy. Jestem, podobnie jak mój mąż i większość rodziny i znajomych, prawnikiem.Aktualnie w trakcie aplikacji radcowskiej.Mamy dwa koty-Luśkę i Matyldę-wielkie damy, które szybko się obrażają. I tez chętnie spałyby w wózku Iguli;) Bardzo lubię dobre kino, książki Whartona i żagle. Muzka rózna-zależy od nastroju. Ostatnio byłam na plenerowym koncercie Bajora w leśniczówce Gałczyńskiego w Praniu koło Rucianego Nidy-cudnie było po prostu. mała mi-tez byłabyś zachwycona skoro lubisz Bajora. Tez jeste piwoszką, chociaz lubie tez dobre wino. mój nr gg 5387089. Kończe i lece aktualizować moje gg:) Pozdrawiam! Obiecuje, ze bede częsciej jesli Iga mi pozwoli, bo jest wielce towarzyska i trzeba z nią duzo \"gadać\". Witam tez nowe panie na topiku:)
  23. Czesc:) Byłam dwa tygodnie u mamy na Mazurach i dlatego sie nie odzywałam. Jakos na Mazurach czas inaczej płynie-pewnie to czar wspomnień i przyrody. Igulec ma juz chyba kolki za sobą-nawet przestalismy podawc jej Espumissan i jest oki. O dziwo nawet mój jeden \"smażony obiad\" nie dał żadnych dolegliwości. Ostatnio ważyliśmy Igunię 19 lipca i wtedy było 6500. Pewnie teraz jest juz ponad 7-zobaczymy w piątek, bo mamy kolejne szczepienie. Fajny pomysł z opowiadaniem o sobie. Ja mam na imię Milena, 28 lat skończę za 5 dni. Jestem mężatką od 4 lat. Mieszkam z mężem w domku, który dostał od rodziców. Jestesmy juz po największych remontach, bo dom ma 30 lat, ale ciągle cos nowego wprowadzamy. Jestem, podobnie jak mój mąż i większość rodziny i znajomych, prawnikiem.Aktualnie w trakcie aplikacji radcowskiej.Mamy dwa koty-Luśkę i Matyldę-wielkie damy, które szybko się obrażają. I tez chętnie spałyby w wózku Iguli;) Bardzo lubię dobre kino, książki Whartona i żagle. Muzka rózna-zależy od nastroju. Ostatnio byłam na plenerowym koncercie Bajora w leśniczówce Gałczyńskiego w Praniu koło Rucianego Nidy-cudnie było po prostu. mała mi-tez byłabyś zachwycona skoro lubisz Bajora. Tez jeste piwoszką, chociaz lubie tez dobre wino. mój nr gg 5387089. Kończe i lece aktualizować moje gg:) Pozdrawiam! Obiecuje, ze bede częsciej jesli Iga mi pozwoli, bo jest wielce towarzyska i trzeba z nią duzo \"gadać\". Witam tez nowe panie na topiku:)
  24. Ja przytyłam w ciaży 17 kg. Teraz-dwa miesiące po porodzie-nie ma po nich śladu. Mam wagę jak przed ciążą.Nie prawda jest wiec, ze po cesarce wraca sie później do swojej wagi. Pola- to, że dziecko twojej znajomej nie oddychało nie jest winą cesarki. Pewnie była ona robiona nagle, bo zaobserwowano własnie spadek tetna dziecka.I pewnie cc uratowało mu życie. Ja miała cesarkę i mam śliczną i zdrową córeczke. Zresztą nie warto liczyc kilosów-ważne jest tylko dziecko:)
  25. Zenobia-dokładnie tak jest, ze wiara czyni cuda.Wypije to co mam i zobaczę jak bedzie bez wspomagacza. Jaśmin-uff,czyli takich dzieci z błyskaiwczną regeneracją sił jest wiecej. W sumie marna to pociecha, bo nic sie nie da w domu zrobić, ale ważne, ze zdrowo rosną. A Julcia jest cudna. Pyza z niej, więc na pewno nie jje za mało. Dzisiaj zważyliśmy naszego bobasa i okazało się, ze waży juz 6,500. Lekarz powiedział,ze w normie-tak do 4 miesiąca moze tyc ok. 1 kg miesięcznie. Jest juz co nosić;) Edyta-az miło popatrzec na tak słodko i spokojnie śpiące dziecko. Cudo:)
×