ali-cja

mdłości też mam, ale właśnie ,jak zjem, to przechodzą na parę godzin. więc....jem:( mówię wam dziś już dobranoc.. i do jutra:)

witajcie:) nadrobiłam wszystkie weekendowe zaległości. ufff.... . niektóre ominęłam szerokim łukiem. ;) cieszę się dziewczynki, że u was wszystko w porządku i witam serdecznie nowe przyszłe mamy:) !! bziabziułka, a raczej mysia - witaj!! jak udały się wakacje? opowiedź coś. wytrzymałaś te upały? ja nie mogę wysiedzieć na słońcu nawet 5 minut.. Ola , musimy sobie jakoś radzić z przeszłością. mimo wszysstko jestem szczęśliwsza teraz niż dawniej. a ztym tyciem to lepiej nie mówić:( z tego powodu nie jestem aż taka szczęśliwa. po porodzie muszę się za siebie wziąść. tymczasem kupiłam krem na rozstępy, bo brzuszek się gwałtownie powiększył. piersi bolą strasznie. śpię w staniku, a i tak w nocy budzę się z wyciem, jak przekręcam się na drugi bok... .

witaj mag:) dziewczyny, ja w piuerwszej ciąży schudłam na początku 4 kg. ważyłam 44 kg ( przy wzroście 167), ale potem nadrobiłam do 64. teraz ważę 58:(

napiszcie, czy mieścicie się jeszcze w stare spodnie? ja już nie;)

Dziękuję za gratulacje i, że pamiętacie mnie jeszcze:) jak wspaniale zżyłyście się ze sobą! nic tak nie łaczy, jak wspólne sprawy;) niestety, nie dane mi było z wami dalej pisać, czasami wspominam te pierwsze tygodnie z pewnym sentymentem... . ale widocznie tak miało być. nie ma co wpadać w jakiś dołek. (humorki mam teraz różne). mam nadzieję, że znajdę fajne koleżanki na topiku kwietniowym , bo wtedy właśnie szykuje się u mnie ten wielki dzień:) . lekarz wyliczył mi termin na 5 kwietnia, ale wiem, że urodzę wcześniej (cesarka). dokuczają mi , oprócz mdłości (na które, pamiętam, jak bardzo aneczka cierpiała!), straszne wzdęcia. może znacie jakiś domowy sposób na pozbycie się ich. bardzo uważam na to , co jem, ale mimo to mój brzuszek ciągle wzdęty. pozdrawiam was cieplutko, alicja.

cześć dziewczynki:) pozdrawiam was i wasze dzieciątka:) piszę dopiero teraz, bo po ostatnim poronieniu, nie chciałam za wcześnie się znów chwalić. jestem teraz w 9 tygodniu, nie mam żadnych plamień, mam za to wszystkie objawy ciąży, łącznie z tymi najmniej przyjemnymi (potworne mdłości) . chodzę do pracy i czuję się poza tym ogólnie dobrze. mam nadzieję, że tak już pozostanie! dzidziuś mój ma już ok 3 cm i rośnie pięknie:) całuski dla wszystkich

motka, gregia:):) cieszę się , że wszystko ok u was:) motka , jak napisałaś o tym , że dzidziuś ma 1 cm, to jak żywe stanęło mi przed oczami wspomnienie mnie sprzed 2 tyg. ja się poryczałam na tym usg! mój dzidziuś też miał wtedy 1 cm i serduszko miarowo biło : bum, bum:) mam nadzieję, że u mnie też dobrze. idę dopiero za tydzień. wszystkie objawy ciążowe dokuczają mi nieustannie.. a teraz to szczególnie męczą mnie mdłości. najgorsze jest to , że nie mogę zwymiotować! wczoraj poczęstowano mnie lampką wina, a ja ledwo powąchałam, to od razu odrzut. no proszę, jak ten organizm się potrafi bronić przed alkoholem:) pozdrowionka:)

witaminy.. tam jest żelazo. nic więcej nie wiem.:( pozdrawiam was cieplutko:)

ja też kocha m wędzone mięsko, a wędzona makrela! mmmmmmmmmniam! no co wy, dziewczyny? naprawdę nie wolno? wczoraj miałam dziwny napad : jadłam kromkę z serem żółtym i przegryzałam ciastkiem kokosowym. po prostu czułam, że muszę te dwie rzeczy naraz... a dziś byłam po wyniki. niestety mam lekką anemię:(

aniawd , życzę zdrowia. ja już czuję się dobrze. strasznie wkurzają mnie te wzdęcia. staram się naprawdę uważać co jem, ale to i tak na nic.:( słuszałam,że w ciąży jest większa skłonność do wzdęć, zmienia się metabolizm. ten internista, u którego byłam, na wstępie, jak mnie zobaczył, to mówi.: oo, to pani przy nadziei?! a ja na to : tak, ale jeszcze za wcześnie, żeby pan to zauważył. to dopiero 8 tydzień.. . śmieszne, prawda? ...a zarazem tragiczne dla mnie.:( bo pewnie więcej ludzi to widzi, tylko dyskretnie nie pytają.. . wolałabym, żeby jeszcze nie było widać. mam trochę niepewną sytuację w pracy.

nick........imię......lat....tc .....termin......kg na plusie..... aniawd.....Ania.....29.....6......25.04..........+ 0 kg.......... rosar.......Ania.....26.....7......16.04...........+0kg. ......... Bogdanka..Ania.....26.....6......25.04...........+0kg... ..... Ola31.......Ola......31.....7......11.04........... ..kg........ Kaśka31....Kasia...31.....8.......9.04............+0kg.. ...... Motka......Ania.....28.....8.......13.04...........+0kg. ........ ali-cja.....ala........36.....9.......4.04.............+1kg........ macie jakieś skuteczne sposoby na wzdęcia?

oj, coś się dzieje nie tak.. OCZYWIśćIE, że nie zażywałam tych leków!! źle mnie zrozumiałaś.:) dziewczyny, jak wasze brzuszki? czy powiększają się? ja nie mieszczę się w spodnie. albo to te wstrętne wzdęcia, albo to efekt ciąży..

witajcie, jestem znów!! byłam trochę chora.niby zwykłe przeziębienie, ale jak poszłam do lekarza, to przeżyłam szok. od razu wpakował mi antybiotyk i przeciwbólowy naproxen! na początku wizyty powiedziałam mu,że jestem w ciąży i , że biorę też duphaston . na moje pytanie, czy to nie zaszkodzi dziecku, powiedział, że nie. :( zadzwoniłam potem do mojej gin i wiadomo...powiedziała, że nie wolno mi tych leków zażywać. tylko wit. c, wapno. i co wy na to!? jestem już zdrowa, ale dalej w szoku.... . niektórzy lekarze są naprawdę zdrowo walnięci! witam wszystkie nowe zaciążone dziewczyny:)

cześć :) oj, rzeczywiście ten weekend chyba wszystkie miałyśmy bardzo zajęty:) chyba,że jesteście w takiej samej sytuacji jak ja. mam internet tylko w pracy.... byłam dziś na drugim usg. serduszko bije, dzieciak urósł. ma już cały centymetr!! :) ohoho! poryczałam się ze wzruszenia, bo jednak strasznie bałam się ,że będzie jak kiedyś.. ale wszystko na szczęście ok! pozdrowionka dla was wszystkich i buziaczki:)

ja mam tak samo!! to okropne, prawda? idziemy dziś wieczorem na małą imprezkę. mam nadzieję, że nikt się nie zorientuje o moi m stanie. będę siedzieć ze skwaszoną od mdłości miną i to w dodatku tak na trzeźwo;)

bardzo mi przykro deli! przeszłam przez to 2 razy. powiem ci tylko, żebyś nie traciła nadziei, nigdy. pozdrawiam

musimy to przeczekać. ja jeszcze nikomu nie mówiłam o ciąży:)

słuchajcie, spotkałam się bardzo często z takimi wypowiedziami lekarzy. pewnie wynika to z ich doświadczenia, że bardzo dużo ciąż kobiety tracą w pierwszych 3 miesiącach. niestety,lekarze wpadli już w taką rutyne,że nie potrafią kobiecie powiedzieć tego jakoś w inny sposób. mniej brutalnie. ja wiem, że te 3 miesiące są decydujące..

wszystko będzie dobrze, tylko uważaj nna siebie. nie dźwigaj, często leż. czasem trzeba pomóc sobie lekami.:)

motka, ja też biorę (profilaktycznie) duphaston 2 razy dziennie. do tego magnez i kwas foliowy. a mdłości mam dopiero od kilku dni... . mam nadzieję, że tobie się nie przyplątają.:)

to masz jeszcze trochę czekania na tą wizytę. ja pobiegłam w tym samym dniu ,w którym zrobiłam test. nie wytrzymałabym. ale na usg musiałam czekać aż 2 tyg! na szczęście już to za mną.

zawroty głowy też mam. koleżanka mi powiedziała apropo nudności, że jak rano zwymiotowała, to potem cały dzień miała spokój. a ja muszę cały dzień się męczyć!! nie umiem sprowokować wymiotów:(

ooo.. to ci dobrze..:) ja w tamtej ciąży też nie miałam innych objawów, tylko ból piersi. musiałam spać nawet w staniku.. . teraz miałam nadzieję, że skoro nie miałam przedtem mdłości to teraz też nie..ale niestety. ale każda ciąża jest inna.

o, już widzę twój termin:)

ciężko trafić, żeby w tym samym czasie był jeszcze ktoś. ale cieszę się,że jesteś.:) na kiedy masz termin?