Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ali-cja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ali-cja

  1. Masz rację co do tej listy.:) ja wczoraj też miałam:) i jestem dużo spokojniejsza. do czasu oczywiście , jak nowe wątpliwości przyjdą:p To samo też mam z tymi zapachami. jak wyobrażę sobie np. zapach oleju na frytki to od razu czuję lekkie mdłości i niektóre potrawy też. Ja idę dopiero 7 grudnia do mojego dziadka i wtedy myślę,że mi już założy kartę ciąży i skieruje w końcu na badania. samam jestem ciekawa, czy nie mam np. anemii i w ogóle. A do tej prywatnej ginki będę chodzić od czasu do czasu na usg:) , mam przyjść przed świętami kontrolnie, czy pęcherzyk wypełnił się wodą.
  2. Ally, dokładnie ze mną jest tak samo. Jak czuję się lepiej to góry mogłabym przenosić:D, a jak zobaczę znów plamkę to wpadam w dół.:( A maluszek jest słodki i cieszę się,że urósł:)
  3. Ty chudniesz, a ja tyję!!!! Pewnie od tego leżenia;) w pierwszej ciąży na początku schudłam 4 kilo. Ale chodziłam do szkoły, ciągle w biegu no ibyły efekty.:) Nie przeszkodzilo mi to jednak przytyć potem 20 kilo! Czego oczywiście ci nie życzę;) , ani żadnej z nas. Jeśli można spytać, czego uczysz w szkole?
  4. Aneczko, obroniłaś się już??? pisałaś kiedyś, że jakoś niedługo..:)
  5. Monika79, tylko usg dopochwowe w tak wczesnej ciąży pokaże bicie serduszka. Ja byłam w 6 tyg i najpierw mi zrobiła zwykłe usg i nic nie było widać , tylko pęcherzyk. a potem usg dopochwowe i zobaczyłam coś w kształcie fasolki z ruszającym się szybko końcem.:) sokratynka, jedz czosnek, to naturalny antybiotyk.np. z mlekiem i miodem, albo moja córka uwielbia kromkę chleba z masłem i czosnkiem.:p Witaj Kariana:):):) A dziś byłam znów u mojej prywatnej pani doktor i zrobiła mi znów usg. patrzę teraz sobie na to zdjęcie i to z przed 2 tygodni i widzę, jak maluszek urósł. :) niedobre jest natomiast to,że pęcherzyk płodowy jest nie okrągły, tylko spłaszczony.być może przez to ostatnie podkrwawianie.dlatego dalej muszę leżeć:( , ale serduszko biło:D i to było piękne!! Jak już leżałam na kozetce, zanim zaczęła robić to usg, to mnie porządnie wystraszyła. powiedziała,że trochę się boi. zapytałam pełna strachu, dlaczego, ona na to, że zawsze się boi przed zrobieniem usg, bo nigdy nie wiadomo, co się zobaczy i jeśli coś jest nie tak to zawsze to jest przykra chwila. w sume mogła mi tego nie mówić tylko się wystraszyłam. Aneczko, odpoczniesz sobie na tym zwolnieniu, nie da się tak ciągnąć, zwłaszcza,że ciągle wymiotujesz.pozdrowionka
  6. dużo jest tych przyjemności :D , ale warto dla maluszka. A na usg dzidziuś wygląda rzeczywiście jak fasolka, która w jednym końcu rusza się (serduszko). to wspaniały widok!!
  7. czyli wkraczasz w 6 tydzień!! za tydzień, dwa będziesz mogła zrobić sobie usg i zobaczyć śliczne , bijące serduszko :) mnie piersi do dziś bolą, rosną i ciągle biegam siusiu.
  8. suri, nie przejmuj się:) gratuluję i wiem,że na pewno zaczną do ciebie dołączać przyszłe sierpnióweczki. wiele z nich jeszcze o tym nie wie;) ja będę rodzić w lipcu i rozmawiam sobie z dziewczynami topiku lipcowym. gratulacje jeszcze raz.:):):)
  9. miałam mały kryzysik, znowu :o , przyjedzie do mnie pielęgniarka na zastrzyk, bo nie wolno mi się ruszać:( muszę się wziąć w garść żeby nie zbzikować od tych problemów. tylko jak?????!!!????? trudne to wszystko. sorry, dziewczyny,że tak przysmęcam. wybaczcie.
  10. Tak się złożyło,że wiele z nas ma problemy. miejmy nadzieję,że czwarty miesiąc będzie dla nas już ok:D Parcie na pęcherz też mam ogromne:)
  11. Wiesz co Ally, w pierwszej ciąży, jak poszłam na pierwszą wizytę to ginka była dla mnie niemiła. (to była zresztą moja druga w życiu wizyta u gina w ogóle) Zbadała mnie, powiedziała, że ciąża wprawdzie jest, ale są plamienia(nie było ich na zewnątrz), no i pewnie poronię. też byłam szczuplutka i też był komentarz na ten temat ,że nie donoszę i tak będzie dla mnie lepiej. jestem jeszcze młoda i takie tam pierdoły! słuchaj, tak mnie przydołowała, że hormonki zadziałały natychmiast i ...się rozryczałam i to tak,że było mi aż głupio.jej też :o , jak się uspokoiłam, to powiedziałam jej, że może nie jest to ciąża planowana, jestem bardzo młoda i szkoła dopiero przede mną, ale kocham to \"coś\" w sobie i nie wyobrażam sobie stracić. i niech mi pomoże. w końcu po to jest. od tej pory była naprawdę super. wiesz, tak to z tymi lekarzami jest. jednemu przypasuje, drugiemu nie. ciężko jest nawet opierać się na opinii innych. weszłam na tą stronę, gdzie polecają lekarzy w krakowie i było tyle sprzecznych opinii, dziewczyny aż się pokłóciły.
  12. tak, tylko mój dziadzio chciałby mnie wysłać do szpitala już od miesiąca, a prywatna gin dała mi wszystkie leki, które dawaliby mi w szpitalu i powiedziała,że dla mojej psychiki lepiej leżeć w domu, bo cóż mogą zrobić w szpitalu więcej? tylko wyczyścić po poronieniu:( jestem zdołowana już samym faktem,że coś jest nie tak, a patrzeć na inne problemy byłoby jeszcze gorzej:(
  13. A ja nie chcę za nic w świecie leżeć w szpitalu, w tamtej ciąży raz leżałam i w sumie dostawałam 2 razy w tyg te same zastrzyki co teraz, a psychicznie nie dało się wytrzymać. leżało nas na sali chyba 6 babek. wszystkie z zagrożoną ciążą i przywieźli pewnego razu dizewczynę, która poroniła. potem płakała na głos przez całą noc. strasznie jej współczułyśmy, ale na drug dzień byłyśmy wszystkie tak przerażone, że 3 z naszej sali się wypisały na własne żądanie. między innymi ja. Boże, leżąc tutaj różne czarne myśli kłębią mi się w głowie. dlaczego tyle problemów z tą ciążą??!!? w sumie nie mogę narzekać. mam dobrą opiekę. mój mąż i córka są dla mnie fantastyczni, a mimo to wpadam często w zadumę, jestem smutna , przydołowana. a potem , gdy się poprawia mój stan zdrowia to odzyskuję radość życia. a potem znowu dołek. straszna ta huśtawka.:(:(:(:(:(:(
  14. TAk to już chyba jest,że za pieniądze lekarze są milsi . ja muszę do jutra poczekać. nie chcę iść do mojego dziadka, bo znów będzie mnie wysyłał do szpitala. a jutro jest ta prywatna lekarka od usg i do niej pójdę. wtedy mi pomogła, więc może teraz też. (?)
  15. Dziewczyny, dzięki za rady:) ja dziś spróbowałam z tą przegotowaną wodą i ...myślałam ,ze zwymiotuję! jak narazie nie pomogło. Ale miałam ciężką noc. ok. 2 obudziłam się, poszłam do łazienki.. a tu krew.:( i to nie podplamianie, tylko żywa. od razu panika, leki na krzepliwość, mam zastrzyki w domu, ale nie mam strzykawek, najbliższa nocna apteka 40 km stąd... , nie mogłam potem zasnąć, co chwilę sprawdzałam, czy dalej krwawię. koszmar. nad ranem uspokoiło się, tzn. kolor zbrązowiał.kurczę, tak już różnie myślę, dlaczego tak dziwnie. regularnie co 2 tygodnie mam epizod żywej krwi, potem się uspokaja. dziś według planu przypada termin miesiączki, 2 tyg temu byłby środek cyklu, no i miesiąc myślałam przecież,że mam okres. pocieszam się jak mogę. ;( :(
  16. Poza tym czuję,że chyba brak mi jakichś witamin, bo ciągle mam spierzchnięte usta. smarowanie nic nie pomaga:( nie mogę pić gorących herbat, bo piecze nieludzko..:(:(
  17. Acha...!!U mnie wizyta kosztuje 50 zł za usg.
  18. Cześć, ja dziś byłam w aptece po coś na zaparcia. no i dowiedziałam się przy okazji, że nie należy w ciąży pić mięty i melisy, bo działają rozluźniająco i może dojść do poronienia!!!!Nie można jej pić ciągle, od czasu do czasu tak. a ja do tej pory codziennie na śniadanie miętę piłam!!!!!!!! A czy wy też macie problem ze wzdęciami i zaparciami? Ponawiam pytanie..no i jak sobie radzicie? radzono mi na czczo 2 szklanki wody przegotowanej wypić. muszę spróbować:)
  19. powiększa się od 6 do 8 tyg., ja tak słyszałam.
  20. Jajek też jem sporo, piję herbatki owocowe, miętę, raz na parę dni kawę z mlekiem, nie piłam wcześniej, ale teraz często mam niskie ciśnienie. czasem ogarnia mnie takie lenistwo, że ie mogę się zdobyć na wstanie z łóżka:) , oczywiście wstaję, ale z wielkim trudem. to pewnie przez to ciśnienie;)
  21. Zanim się dowiedziałam,że jestem w ciąży postanowiłam trochę się odchudzić i przestałam jeść chleb, ziemniaki, mączne rzeczy i słodycze. a teraz jak przyjdą smaki to nie umiem sobie odmówić. :(
  22. Jem więcej białego sera, boję się o zęby:) , no i przestałam słodzić i jeść słodycze. ale czasem mam napad i muuuszę zjeść coś słodkiego. wczoraj zjadłam całą paczkę ciastek! nie wiem więc , czy rzeczywiście można to nazwać ograniczeniem, bo potem nadrabiam.:) A jak u was ze wzdęciami? Mam ciągle wzdęty brzuch i często też zaparcia. Jak jest u was? Czy coś na to pomaga?
  23. dviki, od leżenia plackiem możesz mieć bóle krzyża, no i ogólnie możesz się czuć słaba.ja tak właśnie miałam. teraz już mogę wstawać, plamienia ustały,co prawda dalej zażywam dufaston, ale lekarz będzie mi stopniowo obniżał dawki.ciężko tak leżeć, rozumiem cię. trzymaj się! :):)
×