ali-cja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ali-cja
-
nigdy nie ściągałam nic z netu, nawet nie wiem jak się do tego zabrać:(
-
Nudności....hmmm.... dziś rano dowiedziałam się, jak to jest, ale już przeszły. wczoraj zamiast kolacji zjadłam ciastko z galaretką ( pierwszy raz od miesięcy!) ... ( ally, chodziło to ciastko za mną od kiedy napisałaś, że zjadłaś ciastko z malinami:) i wysłałam męża do sklepu).... i dziś na samo wspomnienie .... no wiecie... mam nadzieję,że to był tylko epizodzik. w tamtej ciąży nudności nie miałam. gdzie można wypożyczyć książki mówione?
-
Aneczko , jeśli czujesz się dobrze i nie masz zagrożenia to ok. ja muszę leżeć plackiem.. ale wiem, co to odpowiedzialność. teraz nie jestem niezastąpiona, ale kilka lat temu miałam taką pracę, że jak zachorowałam i nie mogłam przyjść to wszystko się waliło. i chcąc - niechcąc .. musiałam zbić gorączkę i przyjść choć na 2 godziny. ale gdybym wtedy była w ciąży to nie wahałabym się ani sekundy i gdybym miała przykaz - leżeć plackiem to musieliby znaleźć zastępstwo. \"nie ma ludzi niezastąpionych\":)
-
Istraa.... gratulacje!!!!!!
-
Ja nie miałam obiekcji, żeby iść na L4. w końcu dzidziuś najważniejszy. a wręcz ucieszyłam się,że wreszcie odpocznę od pracy. praca ciekawa, ale męcząca, dużo wyjazdów, powroty często w nocy, a to bardzo źle wpłynęłoby na ciążę. moja córcia cieszy się podwójnie: będzie mieć wreszcie! rodzeństwo i nareszcie ma częściej mamę w domu:)
-
Aneczko!! będę trzymać kciuki za ciebie! przypomnij tylko jeszcze koniecznie dzień, dwa przed egzaminem. :D pozdrawiam
-
Czyje są te filary ziemi? i jaka to tematyka.narazie mam przed sobą 3 tomy ja dago, ale później, czemu nie. lubię czytać polecane książki. nauka podczas cąży? w pierwszej ciąży kończyłam szkołę muzyczną, a potem z dzieckiem\" pod pachą\" jeździłam na zaoczne studia. ciężki czas, ale było mimo to super, miło wspominam:) poza tym muszę się pochwalić,że leżałam dzielnie przez cały dzień, tylko 3 razy wstałam do toalety. ...i są efekty, plamień nie ma prawie wcale. za to pobolewa mnie podbrzusze ( po raz pierwszy w tej ciąży), ale da się wytrzymać i wzięłam no-spę. dzięki temu, że wy też o tym pisałyście i brałyście no-spę nie wpadłam w panikę i przyjęłam to za coś w miarę normalnego. pewnie pod wpływem tej potężnej dawki progesteronu macica się rozpulchnia i stąd pobolewania. oczywiście teoretyzuję:D Ally, mam córkę! pisałam o tym wcześniej. ma już13lat!:) wyobrażasz sobie, po tylu latach ciąża? znów będę \"młodą mamą\" :D:D
-
oj.. ja w pierszej ciąży rzeczywiście robiłam dużo na drutach, ale potem zaczęło mnie to denerwować i od tamtej pory nie wzięłam drutów do ręki. mam książki, filmy, uczę się języka, od czasu do czasu włączę kompa. ale i tak czuję się znudzona. wiadomo,że leżenie plackiem osłabia. ciekawa jestem,czy któraś z was czytała kiedyś nienackiego, ale nie pana samochodzika, tylko jest taka seria książek dla dorosłych : raz do roku w skiroławkach, wielki las ( to już właśnie przeczytałam) , a teraz zaczęłam : ja dago. jeśli nie czytałyście to polecam. to z gatunku powieści erotycznej. czyta się jednym tchem, dużo erotyzmu, ale też mnóstwo prawdziwego życia i zadumy nad nim. nie znałam takiej strony \"niewinnego panasamochodzikowego nienackiego\":D dziekuję wam za trzymanie kciuków
-
dviki, lekarz zabronił mi seksu już przy pierwszej wizycie, bo były małe podplamiania. zresztą u mnie też włączyła się blokada, a mój mąż owiadczył, że potrafi się zamrozić na jakiś czas. :) i jak ładnie powiedział, że razem jesteśmy w ciąży:) (szkoda,że nie naprawdę:) hi,hi:))
-
dviki, leżałaś plackiem? czy to w ogóle jest możliwe leżeć plackiem? wiem, wiem, że tak, ale muszę się oswoić z tą myśla:)
-
Witajcie, cieplutko zrobiło mi się na serduszku, jak przeczytałam od was słowa pocieszenia. dopiero się poznajemy, a mimo to włączając komputer już myślałam o was. dzięki za wsparcie!! :):):) dziś jest lepiej, ale tym razem nie wezmę tego za pewnik i nie zacznę znów łazić po domu tylko postaram się cierpliwie leżeć w fotelu. ( w łóżku nie zniosłabym). zażywam całe garście leków, dufaston i leki na krzepliwość krwi. też mam wrażenie, jakbym przytyła, ale to chyba tylko takie wrażenie, bo raczej to wzdęcia. słyszałam,że na początku ciąży to normalne. w związku z tym,że jestem sobie w domku noszę spodnie dresowe na sznurek.
-
tak, dopochwowe. powiedziała mi,że na tym zwykłym nie będzie można stwierdzić,czy serduszko bije. teraz jakby lepiej, tzn. nie pogorszyło się, ale cały czas jest to \"żywa krew\", a nie takie podplamianie brązowe, jak wcześniej. a ty brałaś też dufaston? bo ja od dziś go biorę. luteinę natomiast kazała odstawić. tak sobie pomyślałam,że jak do rana się nie pogorszy to mogę być lepszej myśli. a z tego, co wcześniej czytałam, to ty miałaś też jakieś problemy na początku? a teraz lepiej?
-
cześć dziewczyny, byłam na usg i wszystko wydawało się być w porządku, 7 mm wielkość maluszka i sedduszko bijące. ale zaraz po badaniu zaczęłam krwawić i to sporo. dostałam natychmiast zastrzyk - kaprogest, no i kilka innych leków do wykupienia i .....50% szans na utrzymanie ciąży.:( jestem załamana... nie wyobrażam sobie ,że to mogłoby się źle skończyć. tak bardzo byłam szczęśliwa i tak bardzo mi zależy, aby maluszek mógł dalej we mnie rosnąć!!! leżę plackiem w łóżku z laptopem przy boku i mogę tylko wychodzić do toalety. :(
-
Ally, co przyciskasz, żeby wyszedł taki szerszy uśmieszek albo język na wierzchu?
-
na głupi, acz nieszkodliwy komentarz można jedynie posłać pobłażliwy uśmiech:) zupełnie się nie przejmuj. jesteś szczęśliwa i kropka. a ja za godzinkę jadę na usg!!! trzymajcie kciuki!!!!! :) buźka:)
-
Pisałam o tym już wcześniej! i też to,że będę na pewno rodzić wcześniej, bo przez cesarkę. mam takie wskazania lekarskie.
-
UDAłO SIę!!!!!! suwak działa! Aneczko, dzięki za radę, wprowadziłam właśnie hasło. A w tamtej ciąży piersi urosły mi o 2 numery i tak zostało do dziś:) nie muszę wspominać, kto:) jest z tego najbardziej zadowolony... ale tym razem nie byłabym w stanie wyobrazić sobie nowego przyrostu. tfu, tfu.. to już byłoby kalectwo:( teraz mam DD. A tak w ogóle to w staniku też się śpi \"do bani\".
-
próba suwaczka:)