Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ali-cja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ali-cja

  1. alex, dawalam herbatki ziolowe z anyzem,koprem i rumiankiem. kurcze, az tyle z jednej piersi?...... no to juz wiem,d laczego musze dokarmiac...:( ja sciagam tylko 50 z jednej...:( lida, jesli chodzi o dodanie masy, to ja pierwsza w kolejce chetnie odstapilabym alicji troche swojej:) motka, co u was?
  2. aniu, tak tez mysle! w koncu to tylko dokarmianie, a cyc przeciez dostaje bez zmian!:) och, jakie piekne sa te usmiechy i proba gaworzenia:):)!!!!!!!!!!!!!!
  3. wspolczuje z tymi nocnymi pobudkami. ala przesypia 6 do 8 godzin!! troche duzo.. lekarz powiedzial, ze powinnismy sie cieszyc. pewnie,ze sie cieszymy. a za to w dzien prawie wcale nie spi. je co 2 godz. i wychodzi 9 posilkow na dobe. ja na kolki dawalam malej herbatki plantex.
  4. dziekuje dziewczyny, oczywiscie sa to dobre rady, ale o odciaganiu nie ma mowy, bo kiedy?? ala jest bardzo aktywna w dzien i po karmieniu wcale nie spi tylko chce,zeby sie nia zajmowac, bo inaczej to bardzo placze. nie da sie jednoczesnie odciagac i ja zabawiac. a i tak musze czasem ja polozyc do lezaczka zeby chocby skorzystac z toalety, czy zrobic sobie kromke chleba.poza tym caly dzien jestem z nia sama. no wiec mama, ala je aktywnie ok 10-15 minut. potem to rzeczywiscie zabawa, ale niech tylko sprobuje jej zabrac cyca to zaraz sie awanturuje!! ja mysle,ze to jest inny problem. mojej starszej corki nie moglam karmic, bo nie byla w stanie wyciagnac z piersi prawie nic. zrobil mi sie zastoj i potem pokarm zanikl. lekarz stwierdzil , ze mam duzo pokarmu, ale waskie kanaliki mleczne. teraz pewnie jest to samo.:( to dokarmianie, to chyba nie jest taki zly pomysl, bo mam karmic tak jak do tej pory, tylko co drugie karmienie dawac malej dodatkowo deser w postaci 30ml bebilonu.
  5. http://pl.youtube.com/watch?v=0HGxBkiCkho :):):)
  6. ola, nam też zdarza się częściej czepiać się siebie. a to wszystko się bierze z nadmiaru obowiązków i ze zmęczenia... słyszy się, że dzieci tak marudzą i absorbują do 3 miesiąca życia. potem już coraz częściej zajmują się tym co dookoła. moja ala skończyła kilka dni temu 2 miesiące i już zaczyna mieć większy kontakt z otoczeniem. dłużej wytrzymuje bez płaczu, rozgląda się, gaworzy - co prawda jeszcze nieudolnie, ale początki są! a najśmieszniejsze jest to, że jak pouśmiecha się do mnie, namacha rączkami i nóżkami, pogada po swojemu to zaraz dostaje czkawki i zaczyna płakać.... ale też wiem, że po 3miesiącach te czkawki też mają minąć. muszę lecieć, mała chce jeść:)
  7. napiszcie cos o tych spacerach!!!! jak ubieracie dzieciaczki.
  8. motka, trzymajcie sie dzielnie. wyobrazam sobie co ty tam przezywasz! dobrze,ze sytuacja opanowana. a sloneczne dni jeszcze przed toba. dopiero zaczela sie wiosna.. dziewczyny, jak wy ubieracie swoje dzieciaczki na spacery? moja dzis byla w body z krotkim rekawem, spioszki i na to tunike z dlugim rekawem. i cienka czapeczke. jak slonce zachodzilo to przykrywalam ja cienkim kocykiem. ale ciagle mysle czy nie przesadzam i jej nie przegrzewam. ale przewijam co 2-3 godziny i za kazdym razem jest kupkowy kleks. staniki z suwaczkami? ale nigdzie sie z tym nie spotkalam... moze bede wiazac sobie wstazke na ramiaczku..? znow przed chwila mialam ten problem:( lida, a wiec wspierajmy sie nawzajem, bo u mnie tez dzis jest pierwszy dzien wyrzeczen. rano byla jajecznica z dwoch jaj i tyle, na obiadek filet z lososia i sorowka z marchwi i jablka, a na kolacje 2 parowki i kromka chrupkiego chleba ( jednak bez chleba nie dam rady, chociaz chrupki i tylko na kolacje). no i jakos zyjee! pocwiczylam tez brzuszki, ale krotko. boje sie duzo na pierwszy raz. w koncu jestem po cc.
  9. ach! rewelacyjny pomysl!! tylko,ze ja nie nosze nic na palcach.denerwuje mnie to. dziewczyny, moze pomozecie mi wymyslic cos podobnego... 1967, no to biedulka jestes z tym jedzeniem, ale kazdy medal ma dwie strony i ta druga to wlasnie brak problemow z nadwaga.. a o tych herbatkach to myslalam podobnie jak aggoosia. szkoda. musi wiec wystarczyc ograniczenie weglowodanow..
  10. witajcie! dawno mnie tu nie było. w ciągu dnia tyle jest do zrobienia, że padam na pysk.. jak usiądę do komputera, to siły wystarcza mi tylko na to, żeby przeczytać , co u was.. a odpisać już nie daję rady.. w końcu zmobilizowałam się, żeby napisać parę słów, bo całkiem o mnie zapomnicie;) mała w kołysce usypia, a ja ją bujam jedną nogą. ala też ma ładną pupcię. kąpiemy ją jednak co drugi dzień, chciałam kupić oilatum, ale akurat nie było w sklepie i kupiłam płyn do kąpieli nivea i też jestem zadowolona. jakieś 2 tyg po porodzie utrzymywały jej się jakieś krostki na twarzy, a teraz jest idealnie gładko. krem do pupy to- alpika. dostałam w szpitalu w prezencie i stosujemy czasem, ale nie codziennie. po prostu nie ma potrzeby smarować na zapas. wit K nie daję małej, a A+D3 staram się pamiętać codziennie, ale nie zawsze mi to wychodzi. strasznie mi szwankuje ostatnio pamięć. często nie pamiętam, któego cyca jej dawałam 2 godz. wcześniej! a najbardziej jestem szczęśliwa, że się do mnie uśmiecha! najczęściej rano, jak się porządnie wyśpi - wtedy jest bardzo kontaktowa. uśmiecha się, próbuje do mnie \"zagadać\", wodzi wzrokiem za różnymi przedmiotami, które jej pokazuję. jest super. w ciągu dnia , między karmieniami niestety często płacze. mało śpi. trzeba ją usypiać nawet godzinę. a za chwilę znów przewinąć, karmić i odbić... i tak w kółko. w domu już nie ma takiego porządku jak dawniej. teraz też stos pieluch i ubranek czeka na prasowanie... i to od 3 dni!! piszecie o pozostałościach po ciąży, czyli brzuchach... jeszcze miesiąc temu byłam bardziej optymistycznie nastawiona, że do 3 miesięcy zejdzie i będzie w miarę płaski.... a tu nic z tego! już minęły 2 miesiące i jest tak jak było!!! wczoraj byłam w kilku sklepach, żeby kupić sobie parę ciuchów na lato i o zgrozo! ... we wszystkim odznaczał się brzuch... nic nie kupiłam:( postanowiłam w końcu wziąć się za siebie i od dziś nie jem chleba, ziemniakow, kasz, ryżu no i nie słodzę i nie jem moich ulubionych pączków..:( a do tego ćwiczenia brzuszka. ciekawe czy wytrzymam i jak długo... bo ja..lubię jeść! dostałam też w prezencie herbatki Figura - 3 stopniowa kuracja odchudzająca, ale nie wiem czy przy karmieniu można je pić.. nic na nich nie jest napisane w tej sprawie. poradźcie , czy coś wiecie na ten temat? pozdrawiam was serdecznie:) alicja
  11. ola, jeszcze jedno, twoj nastroj udziela sie antosiowi i moze byc dlatego taki niespokojny. wrzuc na wiekszy luz.- moze mowie cos niemozliwego, ale prawdziwego. ;)
  12. isa!! wspolczuje ci tego , co przeszlas w szpitalu. na szczescie juz to za toba i jestes w domu! powtorze to , co kolezanki. przystawiaj maje jak najczesciej nawet jesli slabo ciagnie. piersi beda produkowac coraz wieciej pokarmu, a tym, ze laktatorem odciagasz malo zupelnie sie nie martw. ja mialam ten sam dylemat swego czasu. moja alicja buntowala sie, bo chciala butelke, ale ja przetrzymalam, wiecej plakala przez jeden dzien i znow jadla cyca. a laktatora to ja wprost nie cierpie. mam bardzo wrazliwe brodawki i laktator mi je jeszcze bardziej ranil. moja ala jednak jest bardziej delikatna... ola, biedaku, wiem, co przezywasz. tez mialam podobnie. ciagle na rekach, nawet siusiu zrobic to byl problem. nie moglam zniesc jej placzu i dlatego jak tylko kweknela to bralam na rece. ale to niemozliwe normalnie funkcjonowac. dlugo tak sie nie da. teraz po karmieniu i noszeniu do odbicia przez kilkanascie minut klade ale na brzuszku i jesli ona sie buntuje to pozwalam jej troche poplakac. trwa to ok. 10 minut i przestaje, a za to zaczyna sie rozgladac z zaciekawieniem na boki, albo zasypia. oczywiscie te 10 minut dla mnie to wiecznosc, ale teraz to jest niecala minuta. a zawsze bardziej placze po wizycie mojej mamy, ktora nosi alicje ciagle na rekach. cudownie wygladaja nasze posilki. np. ala w lezaczku na stole ryczaca, a my jedzacy w stresie np.sniadanie. :)
  13. witajcie:) melduję, że alicja wczoraj uśmiechnęła się świadomie i to wiele razy. dziś też powtórka z rozrywki:) ale fajnie. od razu mam wrażenie jakby nasz kontakt był dużo lepszy:) ..........ale zaraz po serii uśmiechow częstuje mnie serią płaczu..:(...;)
  14. witajcie, ala daje do wiwatu, czyli płacze. nie nadążam za porządkami w domu. nie zawsze też jest porządny obiad. ona po prostu ciągle chce być albo przy cycu, albo ....na rączkach.. adamisia, ala często leży na brzuszku, czasem też w nocy ją tak kładziemy. lepiej jej się śpi. oczywiście uwielbia leżeć na moim brzuchu lub na brzuchu mojego męża! suzanke, już niedługo. wierzę, że męczy cię to strasznie!
  15. przepraszam, że się długo nie odzywałam. 2 dni temu pochowałam mojego ojca. od dwóch lat walczył z nowotworem. właściwie to byliśmy już od miesięcy przygotowani na jego odejście, ale mimo to ...
  16. witam was, ja też karmię wyłącznie cycem. dziś była u mnie moja mama i zachwiała u mnie wiarę w skuteczność tego karmienia. jak mała płakała to ona od razu, że mam pewnie za mało pokarmu.. no i ja od razu spanikowałam. zaczęłam wyciskać pokarm i z jednego cyca wycisnęłam 50 ml. a dziecko powinno zjadać ok. 90ml.( tak piszą w książkach o mieszankach).. a w szpitalu powiedzieli mi, że na jedno karmienie można dać dziecku tylko jednego cyca, bo to zmniejsza ryzyko kolki. na początku dziecko zjada rzadki pokarm i tam jest głównie glukoza. jeśli zje z dwóch cyców , czyli 2 porcje, to jest to niezdrowe dla jego żołądka:( no i mam teraz dylemat:( czy moja ala rzeczywiście nie najada się? to bez sensu. mama każdy jej płacz brała jako głód. a przecież dziecko nie płacze tylko wtedy jak jest głodne! dziewczyny, co wy na to? trochę mnie to podlamało..:(:(
  17. jestem total niewyspana!!!!!!!!!!!!!!!!dziś chodziłam cały dzień jak we śnie.. blada, z podkrążonymi oczami... przed chwilą już spałam a teraz muszę bujać w kołysce, bo kwęka mi trochę. oczy mam na zapałkach. mała je teraz co 2 godz. na szczęście sama mogę jeść normalnie, prawie tak, jak przedtem. jutro do szczepienia i ważenia. ciekawe ile teraz waży ten mój skarb? ania śl. już w domku....no i ma to samo , co my, czyli mały wisi na cycu...:) jak wasze cycuszki? nie bolą już? ja nareszcie nie czuję bólu. ale trwało to prawie 6 tyg, zanim wygoiły się rany na sutkach... pozdrawiam was mamy \"pijawek\" i te oczekujące na swoje pijawki....;) a moja już chyba śpi, więc i ja się kładę. ................................... mam nadzieję, że parę godzin się prześpię!
  18. gratuluję świeżo upieczonym mamusiom ja to jestem szczęśliwa jak mała śpi.... jak nie śpi to płacze, a w najlepszym wypadku marudzi. a przy kąpieli to jest prawdziwe cudo! ma tak słodką minkę! widać, że wodę uwielbia. jak ją z niej wyciągam to od razu jest protest.. byłam wczoraj u ginki. jest wszystko ok. mam zielone światło, jeśli idzie o seks... no i po powrocie od razu zabraliśmy się za nadrabianie ostatnich 3 miesięcy.
  19. pigi jest podłączona do kroplówki. dziś już będzie tulić swojego skarba:) pozdrawiam was:) i jadę na wizytę kontrolną do mojej gin! to już prawie 6 tyg. od porodu...
  20. no więc mama, witaj herbatki plantex są ok.;) moja wczoraj tak ładnie spała w ciągu dnia, że potem po kapieli wieczornej nie chciała za nic w świecie usnąć. leżała w kołysce - marudziła. była na rękach - też marudziła.tak to trwało do 12 w nocy. przyszłą kolejna pora karmienia, dałam jej znów cyca i to samo! w końcu położyłam ją do kołyski i niech się dzieje co chce - płakała parę minut i w końcu usnęła. za chwilę ja padłam i w sekundzie już spałam. w ogóle to chodzę ciągle niewyspana. najchętniej szłabym spać już \"z kurami\".. jeśli idzie o dietkę to nie jem smażonego, wydymających i cytrusów. tak to wszystko inne jadam.
  21. iwona, dawno się tak nie uśmiałam:D facet biedny, ale ubaw po pachy!! wysyłaj częściej takie linki...
  22. alex, zapomniałam ci odpisać.. przepraszam. jeszcze nie robiłam tego usg bioder. za tydzień idę do szczepienia, więc wtedy pewnie..no i muszę wreszcie kupić tą wit A+D! pozdrawiam:)
  23. mag, trzymam kciuki:) ja smarowałam 95% spirytusem. tak mi polecili w szpitalu. dziś moja ala ma melodię do spania. budzi się tylko na posiłki.... za to ja wreszcie miałam czas na porządki w ogrodzie. no i posiałam też kwiatki:) i posprzątałam cały dom! uff....
  24. witajcie! mam kilka wiadomości od naszych mam, które ostatnio urodziły swoje skarby. ania, no więc mama miała dziś wyjść ze szpitala, być może odezwie się lada chwila..(jak jej dzieciaczek pozwoli;)) mam nadzieję, że czuje się lepiej. biedna, pewnie ciężko jej siedzieć przez te szwy:( ania śl. napisała mi , że zostanie w szpitalu 7 dni jeszcze. mały kubuś musi zażyć antybiotyk:(ma podwyższony poziom ARP... (nie mam pojęcia co to jest?! ) denim, ja też polecam te herbatki plantex. być może one pomogły zwalczyć kolkę u alicji. dawałam jej codziennie i wyraźnie czuć było po nich ulgę. olcia, tak właśnie jest, że na początku chodzi się \"z cyckiem na wierzchu\";) potem zacznie się normować. basia, jak tylko ładna pogoda to spokojnie wyjdź sobie na spacer. ja młodą wystawiam codziennie do ogrodu od kiedy zrobiło się ciepło. i czasem sobie machniemy jakiś spacerek. dziewczyny nierozpakowane : trzymam za was kciuki!!
  25. 1967, u mnie przez 2 tyg małą męczyły kolki. byliśmy tym wyczerpani! teraz jest lepiej. ale marudzenie jej zostało:( oczywiście też uważałąm co jem, a mimo to były. teraz jem już parę rzeczy \"niedozwolonych\" i kolek nie ma. poinformowałam was, że ola31 urodziła, a nie przeczytałam, że wcześniej już ją wpisałyście:) nie mam czasu zawsze czytać wszystkiego. mała budzi się w najmniej odpowiednich momentach...
×