Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

looola

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez looola

  1. Moon - odebrałam PAPPA. Wyniki są boskie:):):):):):):) Ryzyko minimalne, a ze mnie stres powoli spływa:) Uff, uff, uff:):) O żadnej amniopunkcji nie ma mowy:)
  2. Aneczko, trzymaj się, na pewno będzie dobrze:)
  3. Wiem to wszystko Moon:) Przewertowałam chyba wszystko co w necie na ten temat zostało powiedziane. Masz 100% rację, co więcej ten test jest w znacznej mierze statystyczny i niestety jego wynik uzależniony jest w głównej mierze od wieku, co mnie specjalnie nie cieszy. A gince dam jeszcze jedną szansę. Do tej pory (a chodzę do niej już 4 lata) nie miałam nigdy powodów do narzekań, wręcz przeciwnie polecam ją jesli ktoś ma kłopoty. A lekarz od usg podobno jeden z najlepszych w Łodzi.... Słodkich snów:)
  4. Moon - szczerze mówiąc, to nie chciałam robić tego testu (czytałam o nim w necie przed badaniem) , ale lekarze tak nas przestraszyli najczarniejszymi wizjami jakiś prawdopodobnych koszmarnych chorób, że będąc pod ich wpływem zdecydowałam się na niego. Dodatkowym argumentem, który przedstawił mi lekarz było to, że wszystkie badania mam w klinice bezpłatnie (mają podpisaną umowę z NFZ) więc według niego nie mam się co zastanawiać tylko szybciutko robić, bo to przecież to nic nie kosztuje, a ja bedę spokojniesza. Hmm...... Refleksja przyszła dopiero w domu, kiedy zaczęłam na spokojnie (choć to nienajlepsze w tym przypadku słowo) wszystko \"trawić\" i gdybym miała taką wiedzę na ten temat wtedy jak dzisiaj, to pewnie 1. mniej emocjonalnie bym do tego podeszła, 2. nie zrobiłabym tego testu. Niestety lekarz, który prowadzi moją ciążę, jak i robiący usg traktują ciężarówki w wieku 30-35 lat (rodzące po raz pierwszy) jako grupę tzw. średniego ryzyka. Nie ukrywam, że jest to dość stresujące i jeśli znowu zostanę tak \"nastraszona\" to zastanowię się nad zmianą lekarza. Miesiąc temu skończyłam 32 lata.
  5. Moon - jak już wcześniej pisałam u mnie też przezierność wyniosła 2,2. lekarze zasugerowali mi test PAPPa (czekam cały czas na wyniki), ale ze względu na wiek, nie sam wynik przezierności. Stwierdzili, że gdybym miała 25 lat, albo nie byłoby to pierwsze dziecko, nie byłoby postaw do dalszych badań. A teraz innej beczki: Gdzie wybierasz się na Słowację? Też chcemy pojechać większą narciarską paczką na tydzień w góry (myślimy o Vratnej, tam też są źródła termalne) ale dopiero w połowie lutego. Trochę mnie martwi brak perspektywy opadów śniegu, ale za miesiąc może będzie pod tym względem lepiej. Ja oczywiście wybieram się górskich charakterze obserwatora narciarskich popisów innych osób:( sama w tym roku deski muszę sobie odpuścić:(
  6. Ciekawa historia z tym nabiałem, pierwsze na ten temat słyszę, ale może i coś w tym jest. Moja siostrzyczka miała w ciąży jadła dużo nabiału i mój kochany siostrzeniec przez 4 miesiące miał potworne kolki. Ja obecnie wręcz przeciwnie, to na co mam przede wszystkim ochotę to mięso, mięso, mięso:), które przed ciążą jadałam raczej w niewielkich ilościach. To co mnie trochę martwi to brak apetytu na ryby, które pochłaniałam prawie codziennie. A teraz cóż…. Z rozsądku czasem co nie co skubnę, za to polędwiczka i boczuś jak najbardziej:). U mnie waga stoi w miejscu – magiczne 50 kg, którego nie mogę przekroczyć (mimo, iż zaczynam czasem jeść więcej niż mężulek). Na samym początku ciąży (7-8 tyg) przytyłam jakieś 2-3 kg i to wszystko – od tego czasu waga ani drgnie, choć niedługo czekają mnie zakupy, oj czekają:) Zaokrągliłam się w talii i brzuszku całkiem ładnie:)
  7. polecam np. link o toxo: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3203208&start=30 lub http://twoja-ciaza.com.pl/odpowiedziz.html sama się nie wypowiadam, bo nie znam się kompletnie.
  8. Moje wyniki morfologii sprzed miesiąca były b. dobre. Dzisiaj byłam na kolejnych, ale będę miała wyniki najwcześniej w piątek, bo dodatkowo robiłam toksoplazmozę (wynik z lipca OK, ale muszę teraz powtórzyć) i TSH.
  9. Moje wyniki morfologii sprzed miesiąca były b. dobre. Dzisiaj byłam na kolejnych ale będę miała wyniki najwcześniej w piątek, bo dodatkowo robiłm toksoplazmozę (wynik z lipca OK, ale muszę teraz powtórzyć) i TSH.
  10. Jogobela - ja miałam 2.2 w 12tc3d. Czekam na wyniki testu PAPPA. Kość ponad 2 mm, wielkość maluszka 57 mm.
  11. Właśnie wyczytałam na innych ciążowych topikach, że na rwę kulszową skarży się wiele kobiet i niestety dość często się przytrafia. I bez pomocy lekarza raczej się nie obejdzie....
  12. Polecam tę stronkę, którą podawałam wcześniej
  13. nowa LITOŚCI!!!! nawet tak nie myśl! Dopóki nie masz plam brunatno-czerwonych nie ma sensu panikować. Na pewno to nic groźnego:)
  14. Aneczka, podobno przy takich dolegliwościach pomaga zmiana pozycji leżenia (nie wiem czy to tylko teoria, czy rzeczywiscie pomoże, ale coś takiego kiedyś słyszałam). Nie powinnaś leżeć na plecach, a na boku (najlepiej lewym) z lekko ugiętymi kolanami. I to ponoć dobra pozycja do spania. Ale pewnie naszych rad żaden lekarz nie zastąpi:)
  15. Własnie znalazałam tak link: http://kobieta.gazeta.pl/rodzicpoludzku/0,77782.html może komuś się przyda:)
  16. Aneczka lepiej skonsultuj się z lekarzem. Jeśli maści, nacierania i paracetamol nie pomagają to chyba nie masz wyjścia, bo takie bóle mogą trochę trwać. Mam nadzieję, ze dzisiaj lepiej sie czujesz, ale dla swojego świętego spokoju skonsultuj się z jakiś specjalistą. A to jedna z wielu na ten temat stron do poczytania. http://www.resmedica.pl/zdart7015.html
  17. koallalili ja też jestem z Łodzi:) planuję rodzić w Matce Polce, ponieważ mój lekarz tam pracuje. Nie jest to szpital specjalnie przytulny, ale moja siostrzyczka, najbliższa przyjaciółka i wiele, wiele innych znajomych tam rodziło. Podkreślaja fachowość, no i w razie czego (odpukać, odpukać!!!!!!!) masz i sprzęt i specjalistów na miejscu. Słyszłam również wiele dobrego o szpitalu na Przyrodniczej, ale mało na ten temat mogę powiedzieć.
  18. Własnie siadam do kolacji:) Dzisiaj super smak na paprykarz i oczywiście ogóreczki kiszone:) mniam mniam szkoły na razie nie wybieram, nie wiem czy w ogóle chciałabym do jakiejkolwiek chodzić, też w sród znajomych raczej dominuje sceptyczne nastawienie...
  19. no właśnie dobrze powiedziane, zły wynik niczego nie przesądza bo oznacza tylko PRAWDOPODOBIEŃSTWO wystąpienia wady i o tym zawsze nalezy pamietac. Przeleciałam chyba cały net w poszukiwaniu info nt badań prenatalnych i tyle jest pomyłek lekarzy, że włos sie na głowie jeży:( A co do przezierności: norma dla 11-13 tyg to ok 2,5, przy bodajże 20-22 tyg to do 6 mm.
  20. Mam nadzieję, ze wszystko się dobrze skończy, ale stres jest potworny i nikomu nie służy. No cóż…… jesteśmy zakładnikami własnej nie małej już wiedzy o różnych chorobach i chcąc nie chcąc na takie stresy (pewnie niepotrzebne) jesteśmy skazani…. Ufff ... chyba w końcu mi się udało coś Wam przesłać, miałam problemy z kafe:)
  21. (niby w normie, bo poniżej 2,5, ale blisko górnej granicy) wzbudził panikę (dosłownie) u moich dwóch lekarzy (prowadzącej ciążę i specjalisty przeprowadzającego badanie). Nie chcę nawet sobie przypominać, przez co z mężem przeszliśmy, oczywiście chodzi o stres, bo to dopiero mogło zaszkodzić mojemu maleństwu. Zostały mi od ręki zaproponowane dodatkowe badania – test PAPPA, na którego wyniki czekam, a jeśli on nie rozwiąże wątpliwości będę robiła amniopunkcję, to już postanowione. Niestety mój wiek 32 lata jest dodatkowym argumentem za przeprowadzeniem tych wszystkich dodatkowych badań, ponieważ lekarze wyraźnie stwierdzili, że gdybym miała 25 lata, to przy takich wynikach niczego by nie sugerowali.
  22. Hej dziewczyny, dawno nic nie pisałam (choć czytam was regularnie), ale wątek o badaniach dotyczy mnie nad wyraz więc korzystając z wolnej chwili, dołożę swoje trzy grosze:) Przed samymi świętami miałam badanie usg, określające m.in. przezierność karkową (u mnie to badanie rutynowe, a nie „na prośbę”) i okazało się, że wynosi ona 2,2 (przy max normie 2,5). Dodam, że pozostałe parametry np. kość nosowa, rytm serduszka w normie, tylko ten jeden parametr (niby w normie, bo
  23. sorki jakieś mam problemy z wklejeniem tekstu, spróbuję za chwilę całość jescze raz
  24. Dodam, że pozostałe parametry np. kość nosowa, rytm serduszka w normie, tylko ten jeden parametr (niby w normie, bo
  25. Hej dziewczyny, dawno nic nie pisałam (choć czytam was regularnie), ale wątek o badaniach dotyczy mnie nad wyraz więc korzystając z wolnej chwili, dołożę swoje trzy grosze:) Przed samymi świętami miałam badanie usg, określające m.in. przezierność karkową (u mnie to badanie rutynowe, a nie „na prośbę”) i okazało się, że wynosi ona 2,2 (przy max normie 2,5). Dodam, że pozostałe parametry np. kość nosowa, rytm serduszka w normie, tylko ten jeden parametr (niby w normie, bo
×