Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

claptola

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez claptola

  1. Masz rację Lusia z tą ciążą i radością z dziecka mi jednak obawy przesłaniają radość bycia w ciąży dlatego wolałabym by ten czas zleciał szybko - jakl najszybciej, bym już wiedziała, czy wszystko jest ok - no tak mam,nie jestem w stanie sobie wytłumaczyć ze musze być dobrej myśli i myślec pozytywnie. Oczywiście nie chodzę załamana wrecz przeciwnie - jestem b. szczesliwa - po porstu chciałabym by ten czas największej niepewności był już za mna. Jeszcze mam jedno pytanie. podczas badania usg pani Doktor zauważyła że mam b. nisko łożysko - tuż przy szyjce macicy. Powiedziała zednak ze na tym etapie ciąży tak moze być, że to się prawdopodobnie zmieni. czy wiecie może coś na ten temat? znalazłam wszystkie informacje na temat łożyska przodującego i nie są one zachwycające - w najgorszym razie czeka mnie cesarka - a ja nie chcę cesarki - tak bardzo pragnę urodzić naturalnie. Jeśli coś wiecie na ten temat dajcie mi znać. Chodzi mi o to, czy takie umiejscowienie łożyska na tym etapie ciąży to rzeczywiście jest normalna sprawa i czy mam duze szanse na to, ze zmieni ono położenie, a jeśli nie to czy istnieje szansa na naturalny poród mimo łożyska przodującego? Z góry dziękuje za odpowiedź.
  2. Witajcie Kobietki Witaj Malinka, jak tam okresik? nadal się spóźnia?Trzymam kciuki Szara Mysz zauważam, że Twoje nastawienie do tej ciązy zmienia się z dnia na dzień - tak trzymać !!! Buziaki dla Ciebie. A jak tam mąż? Metka - witaj, weekend, to pewnie cieszysz się obecnością ukochanego :). Myślę nad tym szczurem ja wiem że są cudowne, bo mieliśmy już jednego, ale niestety zdechł nie wiadomo dlaczego i była rozpacz w domu, dlatego tez boję się kolejnego zwierzaczka, że będziemy go kochac i przyzwyczaimy się do takiego, a on zdechnie - wtedy to taki ból. Olimpia - szybciutko upewnij się co do twojego stanu - z własnego doświadczenia wiem, ze ciemna wydzielina obfita nie wróży niczego dobrego Pozostałe kobietki - WYBACZCIE ŻE NIE WYMIENIĘ ale jest nas tu już tak dużo - a chcę pozdrowic wszystkie wszystkie bez wyjątku, nie pomijając nikogo - tak więc dla wszystkich _ BUZIAKI i UDANEGO WEEKENDU!!!
  3. Witajcie kobietki Mała31 - bardzo Ci współczuję, trzymam kciuki za siostrę, aby było dobrze. Metka, trudi, Lonia, Lusia, 18 tydzień, szara Myszko, dzidziuś, Aśka...i wszystkie których nie wymieniłam dziękuję za ciepełko, jakie od was bije. Mateczka, grandi, Katarinka co u was? Witam Aśkę i Olimpię i Zuzę. To wspaniale że nasz topik się powiększa. Zycze miłego dnia - to piątek - już zaparę godzin weekend. Oby nasze humorki dopisywały. A te wszysstkie kobietki, którym z jakiegoś powodu jest smutno pozdrawiam szczególnie mocno.
  4. No i już po usg. Maleństwo takie maleńkie, ciuchutkie i grzeczniutkie spało sobie przytulone...serduszko biło...zdałam sobie sprawę, że to takie delikatne, takie kruche...Ale główkę widac było wyraźnie i zawiązki nózek. Długośc ciemieniowo - rdzeniowa 2,5 cm. Poza tym aparatura była kiepskiej jakości i niewiele mogła Pani doktor powiedzieć poza tym, ze dzidzia jest jedna, wielkość jak na wiek ciąży prawidłowa, serduszko bije. Mój kochany był ze mną i widziałam to...hm...docenienie cudu w jego oczach. Za miesiąc pojadę na usg do prywatnej kliniki w sąsiednim mieście, tam mają dobrą aparaturę, moze dostanę wydruk, bo pierwszego zdjecia niestety nie mam...ale ten obraz...ta kruszynka pozostanie na zawsze w moim sercu i pamięci. Wiecie, czekałam na euforię, a tymczasem przyszło wyciszenie. Nie mogę dzisiaj więcej pisać. Jestem wzruszona, pełna obaw i nadziei. Pozdrawiam Was kochane dziewczyny, wszystkie, wszystkie bez wyjątku.
  5. dzidziuś no jak to tak? Mnie pocieszałaś a teraz sama tak się smucisz? nie wolno..., A co z męzem? szuka pracy? Współczuję, ale nie martw się, na pewno znajdzie.
  6. Trudi, a u Ciebie w pracy już wiedzą? Ja ukrywam jeszcze ten fakt, ale jeśli na usg będzie wszystko ok, to może jutro już powiem. Bardzo się boję reakcji, chociaz mam super kierowniczkę, ale takiego numeru to sie pewnie po mnie nie spodziewała. A inne kobietki, które pracują - jak jest u Was? czy szefostwo już wie? jakie reakcje? pamiętam, ze Lusi ciąża spotkała się z fajnym przyjęciem, No ja swojej już długo i tak nie ukryję, bo jednak brzuszek mi się zaznacza.
  7. Witajcie kochane mamuśki Wczoraj zabralam się za sprzątanie, a potem padłam i spałam, spałam... Końca sprzątanianei widać. Grandi, a ja dzisiaj idę na usg mam nadzieję, ż epo powrocie będe tak samo szczęśliwa jak ty :) Trudi - a co u Ciebie, malutko ostatnio piszesz? Ingaaa - witaj i czytaj, żebyś była na bieżąco :) Szara Myszko - wiesz, wydaje mi się, że mężczyźni trudno odnajdują się w takiej sytuacji. ja sama jestem nerwus. Mój mąż jest kochany, ale też mu bardzo trudno okazywac wylewnie swoje uczucia. A ja jestem przytulas i pieszczoch i chciałabym dużo więcej :). Dziudziuś jak nastrój ? uszka do góry ...:) !7 tydzień, Katarinka, Lusia, Metka, Mateczka i wszystkie kobietki , pozdrawiam gorąco. Trzymajcie kciuki bym dzisiaj około godziny 17 byla już szczęsliwa i spokojna po obejrzeniu brzdąca na monitorze.
  8. Witam kobietki! Katarinka - całym sercem jestem z maleństwem, czy już masz jakieś wiesci pooperacyjne? Ja dzisiaj wąłśnie zrobiłam badania - jednak tylko te najbardziej podstawowe. Pytałam laborantki i ona sama odradziła mi te dodatkowe - mimo, że płatne, więc niby dla niej to inetres. Jutro usg. Dzieciaki rozpoczynają rok szkolny - starsza do 6 klasy, młodsza do zerówki. Wzięlam sobie wolne i jestem przerazona ogromem sprzątaniajakie mnie czeka po remoncie. A do soboty musze zdążyć. Zabieram sie więc, a Was pozdrawiam milutko. papa
  9. Witaj mateczka, wcale o Tobie nie zapomiałam, po prostu wiedziałam, że dzisiaj będziesz i że się odezwiesz :). Fajnie że wypoczęlaś ale tydzień to rzeczywiście malutko. Szczęśliwa jesteś z tymi badaniami. ja idę na badania w środe, na podtsawowe badania ciążowe, a w czwartek na usg, Pozdrawiam Metka współczuję Ci choroby taty, nie martw się on pewnie chce też widziec usmiechniętą mamusię swojego wnuka lub wnusi
  10. Dzidziuś - bliźniaczki - hihi jak będą to będe szczęsliwa, ale to by znaczyło 4 dzieci w domu szok. Trudi - to musimy się wspierać w tych ciężkich chwilach :) Moja Pani doktor też od razu spytała czy chcę zwolnienie. Ale myślę ze na tydzień to sobie wezmę w październiku jak mnie dopadnie depresja jesienna. Lonia, a ty to wtedy nie przejmuj się niczym i bierz zwolnienie,, bo nie wolno Ci będzie ryzykować
  11. Cześć Metuś Widze, ze w piątek ja miałam zly humor, dzisiaj Ty. Spieszę więc Cię pocieszyc, tak jak i Ty torobiłaś. A wogóle to ponarzekać czasem jest dobrze. Ponarzekać, a nawet wyplakac się. Ja w pietek poprawilam sobie humor starym ale jakże prostym i sprawdzonym sposobem. Przeczytalam kolejną powieść M. Musierowicz - Język Trolli. uwielbiam Jeżycjadę, jest to jak dla mnie sprawdzony lek na całe zlo. Może ty też masz coś ulubionego do poczytania. A jak nie to śpij po prostu i wypoczywaj. Też bym chciała...ale muszeę pracować. Wszystkie starające się pozdrawiam i zachęcam do starań :) Zawsze zastanawiałam się dlaczego dziewczyny w ciąży, czasem własciwie bez powodu, biorą zwolnienie lekarskie na cała ciążę. U mnie w firmie to powszechna praktyka. A teraz wiem, że gdybym sie nie bała o pracę to też bym wzięła. Ale chcę móc tu wrócić, więc się męczę. Dzięki temu jednak czas szybciej leci. Pozdrawiam
  12. Witajecie dziewczyny poniedziałkowo Przede wszystkim bardzo bardzo wam dziękuję za troskę i miłe słowa. Mój dołek nie byl spowodowany li i jedynie troską o maleństwo, ale także ogólnymi czynnikami po prostu. Już jest lepiej. Wczoraj miałam urodzinki - okrągłe niestety ale dzień byl miły, więc też jakoś zeszło. Dzidzia chyba rośnie, w czwartek usg, mam nadzieje że wszystko będzie dobrze. Zastanawia mnie tylko czy czasem nie mam tam małych bliźniaków, bo chwilami brzuszek mi wypycha tak (zwłaszcza jak leżę) że mam go jak w piątym miesiacu - autentycznie spora piłka. Trwa to chwilę i potem się chowa - bardzo dziwne. Już się nie mogę doczekać usg. Aż mi się to śniło. Pozdrawiam wszystkie mamuśki, odezwę się jeszcze później. na razie zabieram się do pracy, bo jakoś jej dużo od rana. Sara7 - już niedługo uda się zobaczysz. Trzymaj się cieplutko
  13. Cześć Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny serdecznie. Metuś jak ja ci zazdroszcze, oczywiście w pozytywnym sensie, Grandi, ty tez masz się z czego cieszyc, ojej, tyle nas jest że trudno tak wszystkie naraz wymienic, ale wszystkei bardzo bardzo pozdrawiam. Katarinka, Lusia, sara, dzidziuś, małgoś, ewus, estella 17 tydzień...., ale jesli którejś nie wymieniłam to przepraszam Ja nie pisałam wczoraj bo mi nastrój strasznie siada i nie chcę Was tu dołowac. Napisze więcej w weekend, bo malujemy pokój dziewczynek i roboty full. Jestem padnięta.nie mogę siedzieć w zapiętych spodniach :), bo małe rośnie. W środę idę na badania, nie wiem jednak czy odważę się zrobić to badanie co grandi, chociaz tak bym chciała mieć też taką pewnosć. A w czwartek na usg. I wtedy mam nadzieję jakoś sie uspokoję chociąz troszkę
  14. Kochane kobietki! Alez ja wierzę, że baranki mogą byc fajne, sama jednak miałam do czynienia z jednym...mój eks jest baranem i niestety....skumulował chyba wszystkie negatywne cechy. Mniam szyneczka na słodko - nono, jeśli przepis niedługi to ja poprosze bardzo, Co do brzuszka....hm ja jestem w 8 tygodniu a już go mam. I nie są to przywidzenia. Naprawdę. niby w spodnie się mieszczę, ale brzuszek jest inny. Moze to dlatego, ze to jednak 3 ciąża? bardzo boję się za duzo przytyć, bardzo uważam na to co jem, Za to móij Misu nadrabia moje wszelkie kulinarne oszczędnosci i je za nas troje...:)
  15. Kochane kobietki! Alez ja wierzę, że baranki mogą byc fajne, sama jednak miałam do czynienia z jednym...mój eks jest baranem i niestety....skumulował chyba wszystkie negatywne cechy. Mniam szyneczka na słodko - nono, jeśli przepis niedługi to ja poprosze bardzo, Co do brzuszka....hm ja jestem w 8 tygodniu a już go mam. I nie są to przywidzenia. Naprawdę. niby w spodnie się mieszczę, ale brzuszek jest inny. Moze to dlatego, ze to jednak 3 ciąża? bardzo boję się za duzo przytyć, bardzo uważam na to co jem, Za to móij Misu nadrabia moje wszelkie kulinarne oszczędnosci i je za nas troje...:)
  16. Metka dzięki za przepis, brzmi świenie, a ja własnie mam ochotę na takie rzeczy. Mi termin wyliczono na 09.04 więc będzie baran, troszkę mnie to przeraża dlatego wolałabym by przyszło na świat dwa tygodnie wczesniej :). Pozdrawiam
  17. Katarinka - trzymam kciuki bardzo bardzo mocno. Będzie dobrze, najważniejsze że ty czujesz się lepiej. O której masz wizytę? A Ty mi ise tu Metuś nie denerwuj. Jutro wizyta i będzie też dobrze. Dlaczego ma nie być dobrze? Też trzymam kciuki. A co to jest bogracz??????????? Opowiedz i daj przepis.
  18. Chciałam sie przywitać serdecznie ze wszystkimi :) Pogoda już taka wrześniowa, czuje się zbliżajacą jesień. Jak samopoczucie mamusiek? Metka, Lusia, katarinka, Malgoś, dzidziuś, 16-ty tydzień trudi, grandi itd itd, odezwijcie się i piszcie co u Was, co sychać?
  19. cześć grandi cytomegalia i toksoplazmoza spędzają mi sen z powiek, ale chyba jednak nie zdecyduję się na badania, a zwłaszcza na cytomegalię, bo rzeczywiście - ani wczesnejsze zachorowanie nie uodparnia, ani nie ma na to szczepionki, ani lekarstwa. Na szczęście nie jest to takie powszechne, podobnie jak toksoplazmoza, nie jest tak łatwo się zarazić tym. Niestety mój brat cioteczny ma dziecko po cytomegalii, wiem jak to wygląda, Ale przecież wczoraj ustaliłysmy na tym topiku, ze będziemy mysleć pozytywnie grandi, musimy przecież. Ja mam lekką schizę już na tym punkcie, ale tak bardzo staram się....No i ja mam dziecko w przedszkolu więc teoretycznie jestem bardziej narażona. Ale nie mogę już o tyjm mysleć bo zwariuję. Przestanę mysleć o cytomegalii to zacznę myśleć o ospie, która jest tak samo niebezpieczna, albo o porażeniu mózgowym, albo o zespole Downa. NIe dajmy się zwariować. Tak mówię, a sama panikuję strasznie, ale wszystko będzie dobrze, mam nadzieję i musimy w to uwierzyć. Ktoś nad nami czuwa przecież.
  20. Metka no...przeczucia to mam na córkę....hihi. Ale w sumie chciałabym zobaczyć jak to jest wychowywać chłopca, no i obaiwam sie, że mój Misiek nie zrezygnuje tak łatwo, a ja na pewno nie zdecyduję się i nie zgodzę na 4 dziecko (niech Bóg broni). Tak więc mam nadzieję ze będzie chłopiec, ale najważniejsze żeby było zdrowe My też mamy dwa pokoje, ale nie chcemy się przeprowadzać, gdyż mieszkanie jest sliczne i w bardzo ładnym meisjcu. póki co wymyśliłam dość karkołomny podział pokoiku dziecinnego na dwa maleńkie, no nie takie strasznie maleńkie, ale małe - tak aby póki co dzidzius miał swój, a potem, kiedy starsza córka pójdzie do liceum, oddamy jej ten malutki, a dzidziuś do młodszej córy pójdzie. I jakoś to będzie. Nasz pokój jest podzielony już ażurowymi regałami na część gościnną i sypialną. NIe jest ciasno, wszyscy, którzy nas odwiedzająuważają, że lepiej by być nie mogło, nie jestem zwolenniczką zagracania, więc minimalna ilosć sprzętów. Ja po prostu kocham to mieszkanko, chociaz też jest pod samym strychem, na wysokim 3 piętrze. :).Ciesze się jednak z tych schodów, zapewniają mi przynajmniej minimalną dawkę ruchu NIe mogę się doczekać urządzania dziecinnego pokoiku. Maleństwo od początku będzie osobno - tak zrobiłam z drugą córa i bardzo chwalę sobie ten sposób. Pozdrawiam.
  21. Metka26 przepraszam, z tego wszystkiego nawet Cię nie przywitałam, ani nie pozdrowiłam. Fajnie masz, że ssiedzisz sobie w domku, z drugiej strony w pracy jednak szybciej ten czas leci. trzymaj sie mocno i śpij dużo :) Lusia witaj po urlopie, wypoczęłaś pewnie, a gdzie byłas? Inka29 nie marwt się tak bardzo, na pewno Wam się uda. no i najserdeczniejsze zcyzenia z okazji rocznicy ślubu, kto wie, moze wlasnie z tej okazji dostaniesz prezent od losu.
  22. Dzięuję trudi, jestes kochana. NIby sama to wszystko czytałam i powinnam wiedzieć, ale mówię Ci, jestem tak przewrażliwiona że coś strasznego. Jak tak dalej pójdzie, to zwariuję :). Musze się wziąć w garść. W końcu nie czyha na nas tylko tokspoplazmoza, ale szereg innych zagrożeń na które niemalże nie mamy wpływu. Trzeba uważac po prostu na siebie i wyeliminować maksymalnie wiele zagrozeń. Przecież tam w górze ktoś czuwa nad nami... No a jak uwierzę w to wszystko co napisałam powyżej to odniosę swój osobisty sukces. Acha wyobraźcie sobie, nie wiem co się dzieje, ale mi normalnie zaczyna rosnąc brzuszek. w 8 tygodniu???? to niemożliwe. Zastanawiam się czy ciąża nie jest jednak starsza, albo....czy nie są dwa łobuzy :). A niech to....niech bedą nawet trzy byle zdrowe!
  23. Trudi, obiecuję że zamarudze jeszcze raz i już przestanę badanie na tokspolazmozę powinno być dwojakiego rodzaju jedno rzeczywiście takie jak mówisz, ale drugie ma sprawdzić czy nie masz świerzego zakażenia,. o to mi chodziło, mówiąc, że moze wyjść źle. Skąd dowiedziałaś się, że można leczyć, przyznam że to jest trochę pocieszajace. Ja spotkam się z moim lekarzem dopiero 2.09, stad te pytania, bo się wykańczam szczerze mówiąc. Mój mąz już nie moze ze mną wytrzymac. I jeszcze jedno, ile płaciłąs za to badanie? Jest to bardzo istotnme dla mnie niestety. I jak dlugo trzeba czekac na wynik? A środki ostrożności oczywiście zachowuję non stop.
  24. sara7 Podwyższona temperatura utrzymyje się do dnia miesiączki, w przypadku ciąży jest wyższa cały czas. Na tym polega metoda termiczna. przyjmuje się, że dni niepłodne drugiej fazy cyklu występują po trzech dniach nieprzerwanie wyższej temperatury. Tobie i pixi życze powodzenia w staraniach
×