Schizofreniczka

dzięki. odbija mi się cały czas, a nic nie jadłam teraz :-o

robiła któraś z was kiedyś marmoladę albo powidła?

ja też zakupiłam... najwyżej będą oglądać moje groszki na porodówce i tyle.

drumla, ta czerwona koszula jest przecudna...

KIMIZI, z Ciebie ładna kobietka, podobna jesteś do A. Passent, którą uwielbiam, bez dwuznacznych skojarzeń.

Drumla, z reguły też nie upubliczniam swojej facjaty, ale stwierdziłam, że co mi tam, przecież jestem na wątku, dla ciężarnych ;) ale teraz mam adres albumu, to tam parę umieszczę.

40? :-o mam tylko 30

tzn, myślałaś, że ile mam lat?

było nam dane kilka razy pokonwersować w trochę złowieszczym tonie, ale żadnej krwi z tego nie było, no nie? ;)

meaa, nie wiedzieć czemu, ale właśnie tak sobie Ciebie wyobrażałam...wredna, złośliwa, czarna zouza ;) w sensie komplementu.

e dziewuchy smyrne baby z was :) dzięki za zaufanie

Kefir, no co Ty? mam kompleksów masę, a Ty mi tu o piękności piszesz, no weź sobie nie żartuj...

chciałam wam mój brzuchol pokazać, sama nie wiem, czy jest mały, czy duży?

trochę przytyłam, nie widzisz? :-o ;)

to ja i mój Kajtek/Borys... nie wiem jak się zwracać do brzucha, raz wołamy Kajtek raz Borys. a moja ZU, to w ogóle woła skrzat.

http://www.voila.pl/441/trkq2/index.php?get=1&f=1

też nie przepadam za latem, ale za pogodą jaką mam teraz za oknem też nie :-o w depresję człowiek może popaść.

a musisz już odstawiać, czy ciągniesz do końca?

meaa, ale nawet jak na Ciebie początek listopada, to za wcześnie, obstawiam końcówkę albo początek grudnia, zresztą dlaczemu masz nie donosić?

meaa, kurde masz rację! Coś mnie sumienie ruszyło, bo tak, wstyd się przyznać, ale w wielkiej euforii nie byłam...

a mnie jakoś się dłuży, może faktycznie do tego września jakoś zleciało, ale teraz wraz z jesienią, wszystko takie monotonne i dłużące...

jak to na początku listopada, przecież to jeszcze za wcześnie?

ja większość ubranek mam po córci, ale też odziedziczyłam duży wór, po kuzynce, która miała synka, różniste rozmiary i kolory, ale świeżego też coś kupię, może za miesiąc się zbiorę, jakoś mnie nie ciągnie.

ale ja nie stwierdziłam, że nie ma, tylko zastanawiam się dlaczego jest przewaga tych dwóch kolorów właśnie.

kurcze, dlaczego te kolory są tak ograniczone, dla chłopczyka niebieskie, dla dziewczynki różowe i koniec. a mi się podoba łososiowy albo oliwkowy, no i co?