Schizofreniczka

no właśnie z mlekiem, też słyszałam o maślanie albo kefirze, muszę spróbować koniecznie, właściwie zaraz to zrobię, tylko do sklepu trzeba wyjść, bo mnie dziecię molestuje o coś dobrego.

macie jakiś dobry przepis na racuchy? bo mój jest jednym słowem do du... może ciasto i dobre, ale jak się na patelnię wyleje, to deformacja gwarantowana i patelnia do wyrzucenia.

ale cuda się zdarzają ;)

bo ja tak tylko podczytuję i inwigiluję ;)

chyba raczej tylko pióro się ostało... no i ptaszek mu stanął, kotecek ma za swoje. swoją drogą mój ostatnio przyniósł do domu zdechłą papugę :(

osy :D zamęczyłaś kota, to i oszalał...

o właśnie ;) ja też spiżdżam ale jeszcze was nawiedzę ;)

nie wiem czy z synem sobie poradzę, w sensie wychowania, przyzwyczaiłam się do nas dwóch i chłopa a teraz będzie... wszystko zaburzy moją harmonię ;) nie no żartuję, cieszę się, ale serce mocniej biję w stronę dziewczynki.

ja* to przez te moje emocje, nieopanowane ;)

chłop tak, aj mniej, ale jakoś przywyknę...

dziołcha, ale i tak chciałam (jak już w tej ciąży jestem) drugą dziołchę.

ach i chciałam oznajmić, ze ostatnie USG wskazuje na chłopca z czego nie jestem zadowolona jakoś bardzo.

o matko, kobieto!! Ty to masz zdrowie ;)

jak Ty to robisz, że Ci rośnie liczba postów? nie pisz mi tylko, że wylogowujesz się cały czas?

muszę się z meą "?" o dziwo pierwszy raz w życiu zgodzić, od lat jestem schiza i schizą pozostanę, zresztą mój nick na forum raczej ciąży nie zaszkodzi, ale muszę popracować nad psychiką.

O nie! Mój nick wyraża moją duszę ;) przyzwyczaiłam się i za cholerę nie mogę odzwyczaić...

zaba2112, no weź mnie nie strasz :-o moja pierworodna spokojne dziecię, ale o drugie zaczynam się obawiać...znaczy o jego emocjonalne podejście do życia i ludzi w przyszłości. Muszę się uspokoić, może jakieś ziółka?

a tak swoją drogą, też jesteście takie rozdrażnione? bo jak byłam drażliwa tak teraz przechodzi to ludzkie pojecie, mam takiego wkurwa od rana do nocy, że tylko się chować przede mną :-o zaczyna to być męczące...

moja córka, lat 6 niebawem kończy zaczęła przyjaźnić się z wyimaginowanym kimś, czy ona przypadkiem nie jest za stara?

Hello motto :)

Dzisiaj pogoda jest śliczna, słoneczko świeci na całego :)

ja już na nogach od samego rana, Zuzka dzisiaj czuję się już lepiej i nie rzyga, więc pewnie antybiotyk zaczyna działać, ale marudna jak była tak jest.

:(

Moje dziecko od piątku łyka antybiotyk, wczoraj była zmiana i jak na razie nie widać większej poprawy, poza tym skarży mi się na ból \"kości\". Może jakieś zapalenie stawów?

Nie warto wmuszać, może rób to co lubi? Moja młoda też tylko kluchami się opycha, kluchy na śniadanie, obiad i kolację. Staram się jej te kluchy urozmaicać, to z mięsem i sosem to z serem to z czymś tam i zawsze zje, ale za ziemniakami nie przepada, teraz postaram się zmieszać kluski i ryż, może coś z tego wyjdzie.