Schizofreniczka

jak jest nasienie, to i Kefir się pojawia, no cóż za zboczona baba :-o mea, dokładnie o tą babkę mi chodzi.

no dosłownie ta dziewczyna, która jest teraz w rozmowach w toku, jest moją siostrą bliźniaczką :D

http://www.ssb6.net/users/42511/dscn7855.jpg śliczne!!! :)

Kessi_27, fajne, nie? oczywiście, ze mam zamiar kupić.

http://www.allegro.pl/item441328020_wyprawka_5_czesci_rozpinane_body_6_kolorow_r_56.html

http://www.allegro.pl/item440890885_0_3m_cudowny_chlopczyk_jesien_zima_0_3m_52szt.html fajny komplet

e tam... poradzicie sobie, zresztą wszystkie sobie poradzimy ;)

a ja byłam zszokowana, że syn, nie chciałam syna, nie nadaję się na matkę syna :-o

no o wózku też nie zapomniałam, w ogóle jak można zapomnieć o dziecku? :-o a tak, zniknął, zdecydowaliśmy się już na Borysa :)

mamunia31, u mnie było podobnie, tylko znacznie dłużej niż kilka dni to trwało, nie mogłam się przyzwyczaić do tego, ze jakiś mały człowieczek będzie dyktował za mnie kiedy mam wstać, kiedy mam iść się umyć, czy ubrać. Mąż mi dużo pomógł i tak teraz nie wyobrażam sobie życia bez niej. :D

nowa mea :D

ja to chyba po porodzie się zaszyje gdzieniegdzie, żebym dzieci już nie miała, Zu miała być jedyna, ale przywykłam już do bycia mamą dwójki dzieciaków, jednak trójki już nie zniosę!

a na basen z maluchami będziecie chodziły? ja planuję. śnił mi się Paweł Małaszyński, nie pytajcie co z nim robiłam i w jaki sposób, bo to aż wstyd :-o i ataku kaszlu dostałam...

no w końcu Kefir

no, ale na wsiach czy mniejszych mieścinkach, aż takich kolejek chyba nie ma, co?

a jakie słoneczko ładne za oknem, a ja w domu siedzieć muszę, ale i tak zamierzam się ogarnąć i na chwilę podlecieć do sklepu, bo umrę jak nie zjem czegoś słodkiego.

od malusieńkiego, chciałam przygarnąć wszystkie, bo to był cały miot, ale gucio, nie mogłam, a szkoda Cholera, bo mam same czarno-białe zdjęcia jak są razem, Klakier ma rude łaty, czego niestety tu nie widać, a Bonifacy jest szarakiem :)

w żadnej kolejce jeszcze nie stałam dłużej niż 5 min, ale tylko dlatego, że mam w dupie czekanie, o ile oczywiście w sklepach są kasy dla ciężarnych, bo tak wyjścia nie miałabym, ale wybieram takie sklepy w których owe kasy są. Jak byłam ostatnio na poczcie, to też wściekłe baby na mnie zaczęły warczeć, ale ja pokazałam tylko plakietkę, gdzie było wyraźne napisane kobiety z małymi dziećmi i ciężarne mają pierwszeństwo.

http://www.voila.pl/427/qnv0i/index.php?get=1&f=1 http://www.voila.pl/428/hp0ld/index.php?get=1&f=1 http://www.voila.pl/429/j1oon/index.php?get=1&f=1

Bonifacy i Klakier :D a zaraz coś wam pokaże, o ile znajdę...

no masz cudownego Tadzia :D ja mam aż 2

ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać do porodu rodzinnego, po prostu nie widzę przeciwwskazań i chcę aby mój mąż był przy mnie.

nasze skrzaty będą już we wiosnę w miarę kumate, więc można im zafundować pierwsze wakacje ;)

no z dzidkami z dzidkami :D taki zlot czarownic właśnie ;)

dziewczyny, a nie zastanawiałyście się nad jakimś wspólnym spotkaniem? Po porodzie?