Kawa z mleczkiem
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawa z mleczkiem
-
cicho...sie czepiasz no. Pewnie że pracujemy bo by firma padła :) czasem siedzę do 19:00 - ale co Wam bede pisać? Wole pisac o przyjemnych rzeczach :)
-
Nie - po prostu szukałam linków w necie i znalazłam na vitalii :) Życzę miłego ściągania. :D:D:D a potem ćwiczenia :) Dzisiaj z dziewczynami mamy dzień na malowanie paznokci - kumpela przyniosła odzywki - wapniową i porcelanową - i teraz nam schną :D:D:D:D ;)
-
Hej hej dziewczynki :) u mnie weeekend w sumie sie zaczął w czwartek hehehehe Wyjazd na kręgle się udał - odwiedziliśmy restaurację w której próbowaliśmy steka z kangura i krokodyla :D:D:D Sporo piłam bo tam są takie dobre drinki z whisky z colą w puszkach... W domu zlądowałam koło 2 w nocy i nad ranem miałam takiego kaca że nie dałam rady przyjechać do pracy w piatek rano.Przywiózł mnie kolega koło 13:00 i wtedy zaczęła się kolejna imprezka - urodziny Miśka :D:D:D:D:D:D Tyle ża ja na trzeźwo. Wszyscy inni spili sie i nie było czego zbierac ;) Ja robiłam za taxi :D:D:D Dzisiaj odbywało sie doczyszczanie scian z drinków :D:D:D Sobota upłynęła na obżeraniu sie pizzą ze znajomymi i piciu... (poprawiny urodzin) A niedziela leniwie u teściunia..
-
Jakie efekty ćwiczeń? Hmm więcej energii, lepsze samopoczucie, duma mnie rozpiera i piękne zakwasy świadczące o skuteczności wykonywanych cwiczeń. Podałam Wam linki do ściągnięcia ćwiczeń na DVD - z całego serca polecam Tamilee Web. 10 min ćwiczen a efekty świetne :) Auguri - korki w sensie-korepetycje, tak? W listopadzie powinnam miec juz nowe autko służbowe - stanęło jednak na nowym passacie kombi ze wszystkimi możliwymi bajerami.Pozostała tylko kwestia sporna odnośnie koloru....;) Dzisiaj zmieniłam operatora sieci komórkowej.Kupiłam telefon za złotówkę i po 5 minutach juz go sprzedałam za 200zł - czysty zysk. :D:D:D:D:D:D Zwariowany dzień - a zaraz jeszcze jadę z szefami pograć w kręgle do Niemiec - sposób na odstresowanie sie. Oczywiście Misiek tez jedzie :D:D:D Pojechał właśnie wykręcić psa na trawnik i hejaaaa
-
Metaxa o tych kartach o których pisałam ze kupię dla MIśka na urodziny - wieeeeelkie kartki urodzinowe w Empiku są.
-
Metaxa - otóż sprawa wygląda tak, że on nie mówi tego z fałszywej skromności że nie chce prezentu - a potem się cieszy. Przerabiam z nim juz to od dawna - on się po prostu wkurwia (uups) jak dostaje prezent. Na sam temat urodzin sie wnerwia.Tłumaczył to tym że rzadko kto trafia w jego gust (ma racje - trudny przypadek) - a on juz jest zmęczony tym że musi udawac zadowolonego z prezentu który go nie cieszy... A perfumy to on dostaje ode mnie bez okazji.. Sprawę prezentu rozwiązujemy tak że po prostu idziemy razem na miasto i jak cos mu wpadnie w oko - to kupujemy. Albo kupuję sobie bardzo sexowną bieliznę i mamy miły wieczór :D:D:D
-
no robię mu imprezę w firmie... A prezentów nie kupuję bo on kategorycznie nie chce...taki dziwny egzemplaż który bardzo sie denerwuje jak dostaje prezent...:O Kupię mu tylko gigantyczną karte urodzinową w Empiku widziałam takie. Do Rysia tez miałam podejscie - zasnęłam. Więcej nie próbowałam ;)
-
hahahhahahha Angel widzę nie próżnuje ;) Jakbym ja znała takiego fajnego dentystę to bym miała wszystkie ząbki zdrowiutkie... :D:D:D Tak- Miś panna ...a nawet kawaler ;) :D Ech, pogoda paskudna.... Daje się już wyczuć koniec lata..
-
No bo w piatek są mojego Misia urodziny .... 30ste :) I dlatego impra będzie bo sama ją organizuję :D:D:D:D:D
-
Witam witam :D Nareszcie w pracy :) Jak tu miło i wesoło ...a w piatek grilll...chyba ostatni - bo zmieniamy siedzibę we wrzesniu juz i nie bedzie gdzie robić..
-
Dzień dobry- melduję się. Dzisiaj miałam wolne - wizyta u ginekologa plus fryzjer :D Saaammmeee przyjemności hehhehe ;) Wyglądam boooosko (az do pierszego umycia włosów hahah) Wróciła moja koleżanka fryzjerka z Anglii i znowu robię sobie włoski u niej w domu. Co by tu sobie zrobić na obiad...?
-
no kurcze wymiękłam..\".A Stefan myśli: \"... czyli... to był... zobaczmy... czerwiec, kiedy zaczęliśmy się umawiać, zaraz po tym, jak odebrałem ten samochód, a to znaczy... spójrzmy na licznik... Cholera, już dawno powinienem zmienić olej!\" :D:D::D:D::D:D::D::D:D::D:D: Hahhahahhahahahhahahahahhahhah Auguri nie martw się. Zrób test za jakis czas, umów sie do lekarza tak czy siak i zobaczymy czy będziemy ciociami :) A tu taki prezent dla tych które chcą poprawić kondycję i rzucić pare kilo :D http://vitalia.pl/forum2,6068,6068,0_Download_-_callanetics_turbo_jam_carmen_electra_i_inne.html Polecam Tamilee Web - po 10 minutach ćwiczeń mam zakwasy juz drugi dzień ;P - znaczy ze działa.
-
\"zazdroszczem\" Tunezji :D jadę teraz na obiadka :D Goździku jeszcze raz powtórzę - sukienka świetna, a włosy naprawde ładnie Ci w nich :)
-
własnie jakiś idiota by mi skasował auto...Podniósł mi ciśnienie....To pierwsza taka groźna sytuacja w moim życiu... :O
-
goździku - rewelacyjnie wyglądasz w tych ciemnych włosach!!!!! I kiecka pierwsza klasa :D :D Auguri - skoro nie wyszło- to sie przestań denerwować bo nerwy tez sie przyczyniają do przesunięcia okresu :). U mnie wczoraj była pogoda taka sobie - na pewno nie na opalanie. Dzisiaj bardzo duszno....rozpływam sie. Słonce za chmurami. Pójde na solarke sie opalić ;P Wczoraj sie pożarłam z moim Miśkiem...NA razie cichce dni...Weźcie mnie na rolki....
-
auguri... relax... pewnie to tylko stres..zmiana pogody..Wszystko będzie dobrze - zobaczysz.
-
To pewnie teraz poczekasz kolejne pół roku... ;) JUtro wolne :D:D:D:D:D Jakie macie plany kobitki? Ja juz planuję wypad nad jeziorko na żagle plus grill :D Żeby tylko pogoda była ładna :D
-
hmmmm sprawozdanie poweekendowe - w piatek byłam na Harrym Potterze :D Sobota ćwiczyłam i jeździłam na rowerze.Niedziela - kupiłam sobie nowe zajefajne spodnie :D:D:D (szkoda tylko że grozi mi teraz banructwo). Wczoraj - zapracowana na maxa, po pracy byłam u przyjaciółki (tej co ma wyjechać) - okazało się że jej były mąż (tatuś jej córki) zrobił pranie mózgu dziecku - i dziecko kategorycznie nie chce jechać zagranicę :O z groźbą zamieszkania u ojca...
-
no niestety.... wyższego wykształcenia nie ma... Na komputerze średnio sie zna..Tylko w sklepach.A pracujac w sklepie nie zarobi nawet na wynajem mieszkania, nie wspominając o wydatkach zwiazanych z córką i jej nauką. Życie to nie bajka, co? Poswieciła się dla faceta..Byla z nim od podstawówki, dziecko w wieku 21 lat..Dobrze że jest silna..tylko dlaczego życie ciągle kopie ją w tyłek?
-
Angel - no gdyby nie musiała to by nie jechała... Historia jest taka że jakieś 4-lata temu mąż wywalił ją z domu tak jak stała, bo sobie postanowił ułożyć życie z jej przyjaciółką..Wzieła 7 letnią wtedy córę i przyjechała do mojego miasta bo tu miała daleką ciotkę. Dodam że na dom, samochód i wszystkie sprzęty to ona w głownej mierze zapierniczała oddając dziecko pod opiekę opiekunce...Ale cóż - faceci to swinie.Zaczęła pracować w butiku z ciuchami - tam sie poznałysmy bo ja tam pracowałam na wakacje na studiach.Wynajęła mieszkanie do totalnego remontu.Nie miała telewizora..prawie nic.. W sądzie wywalczyła tylko samochód.Zaczynała praktycznie od zera.. Teraz ma ładnie urządzone mieszkanko, 11 letnią córę i stara się zarabiać handlując ubraniami na bazarach.Wie że długo tak niepociągnie - bo koszty wysokie...paliwo itd.Poza tym jak pada deszcz to nie zarabia bo na bazar nie jeździ bo i tak ludzi nie ma..Nie ma nawet czasu na choroby.Dziecko przy takim zyciu wychowuje sie praktycznie samo.Ona po pracy wlatuje do domu gotuje obiad i pada na twarz...potem resztką sił odrabia z córą lekcje itp.Znalazła tu przyjaciół...Pojawił się pewien meżczyzna z którym cos zaczyna sie rozwijać..No ale finansowo nie radzi sobie..a córa coraz większa...ma potrzeby...MAtka jej przyjechała z Niemiec i ją namówiła na wyjazd - w momencie kiedy jej sie auto popsuło-i koszt naprawy ponad 1000złTo ją dobiło.Z matką ma relacje niezabardzo.Nie ma tam przyjaciół, nie zna języka...I będzie znowu zaczynała od zera. No i jeszcze ten mężczyzna...Może przegapić miłość....
-
Angel...wyjeżdża na drugi koniec Niemiec.Bliżej bym miała do Ciebie niż do niej.Sama wiesz że maile i telefony to praktycznie żaden kontakt. A czy dramatyzuję? Po prostu znam jej sytuację i wiem że siedzi i płacze z tego powodu - więc sama z powodu jej wyjazdu nie mam co się cieszyć.Ona juz tam była - miała być miesiac ale wróciła po 2 tygodniach bo miała tam niezłą depresję...A teraz będzie musiała tam byc bo nie będzie miała gdzie wrócić...
-
moja przyjaciółka wyjeżdża na stałe zagranicę... :( :( Oprócz faceta nie bedę miała nikogo...wszyscy wyjeżdżają... Doła mam...
-
a u nas pieeeeeeeeeeeekne słonko. Podobno jutro ma byc burza..
-
goździkowa biega po osiedlu i reklamuje polopirynę :P
-
dziewczyny konkurs - która to przetłumaczy? Ja sie popłakałam normalnie...Rozmowa na skypie \"cok guzel,cok iyisiniz ben sozlukten arastirdim netten bulamadim, sizin dilinizi, 1 saat sozlugu aradim,ama acmadi net, anlasabilsek cok guzel olcak\"