Kawa z mleczkiem
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawa z mleczkiem
-
goździk a ja bym wolała miec taką bratową która byłaby dla mnie jak siostra, miała taki sam rozmiar i mogłybyśmy sobie pożyczać ciuszki :D A tak trafiła mi się grubsza zołza która wcale nie jest dla mnie jak siostra :O Uciekam na zakupy... :O
-
No goździku - ładna- mam podobną- świetnie wygląda na opalonej skórze taki brąz. Masz taki sam rozmiar jak bratowa? :D Możecie się wymieniać hahahaha Moja bratowa niestety gust totalnie inny niż ja no i dużo grubsza :O
-
goździk to pokaż linka tej bielizny :) :D :D
-
myślałam że mówi sie gwarą a pisze w języku polskim. Na dłuższą metę denerwujące są wszędobylskie w necie błędy w pisowni. Kiedyś jakoś ludzie bardziej dbali o to w jaki sposób piszą - to przecież świadczy o człowieku i wykształceniu. A u Ciebie to zalatuje albo brakiem wyksztalcenia albo dysortografią, albo internetowym analfabetyzmem wtórnym :P A na studentkę krzyczalam z innych powodów.
-
gryzie mnie to po oczach po prostu - wybacz to nic osobistego ;) Ale nie martw sie - teraz bedziesz pisać więkosc po francusku hahahaha :p
-
święta? jakie święta? ;) luzik w kolankach. Ja spedze wigilie sama z mamą, więc głupich życzeń nie będzie. Jakoś się uspokoilam. Gorzej z powrotem do domu - bo jak tylko wracam moja mama włącza sobie opcje terrorystyczną i marudzi ile to roboty jest na święta a ja nic nie robie :P Mam to już gdzieś. dzisiaj okres mi sie kończy :D :D więc mozna sie relaksować :P Prezent - powinnaś mieć zdiagnozowaną dysortografię...
-
Kurde Angel przeraziłaś mnie hahahahhaaha
-
No prawie sie nie posikałam.Ja własnie mam ten problem z karpiem.Musze kupić, a mój facet powiedział ze nie chce juz zabijac... po ostatnim morderstwie do dziś ma wyrzuty sumienia :O Ja tez nie zabiję... Goździk - no własnie nie lubię takich dłuuuugachnych firanek :) Zamówiłam sobie maszynę do szycia - sama sobie uszyję :D :D :D i przerobie zasłonki :D
-
goździku, chce firanki na około 1,8 m - całkiem krótkich nie chce - po nie lubie jak ktoś mi sie w okna gapi. A mieszkam na parterze przy chodniku gdzie dużo ludzi łazi i to mnie wnerwia.
-
Hmmmm to życze powodzenia. Ja bym nie mogła byc sekretarką (podwladną) mojego faceta...To by się źle skonczyło
-
No to miłe :D A wiesz coś więcej o tej pracy? Jakie obowiazki? Branża? U mnie ostatnio z facetem też sielanka...Wygłupy w sklepach, śmiech.. zachowujemy się jak nienormalni w marketach... Wesoło :D A w nocy śmialiśmy się chyba do 2 po północy jak dzieciaki.Dziaj czeka nas jeszcze malowanie drzwi w domu, a ja muszę podszyć zasłonki. Chyba je skróce bo mnie wkurzają takie długie.
-
oo Prezent, już jesteś? Ja bym chyba piła przez tydzień i nie miała czasu podejśc do kompa bo ciagle by znajomi wpadali opić ślub.. Mów szybciutko jaki prezent dostałaś. A co u nas? Przed chwilą zamówiłam na allegro materiał na firanke. W sklepach nic nie było.Czekam na wycene a potem na przesyłkę. Oglądałam stepery - kurde wszystkie badziewiaste..kosztuje to ponad 200zł a ma plastikowe elementy :O Może sobie kupię maszyne do szycia? Jakieś mam zapędy ostatnio do szycia artystycznego... :P
-
Noooo jestem. Zjadłam pizze... W międzyczasie na miescie opierd...łam taksówkarza ktory usiłował mi wmówić że mam źle zaparkowane auto to go wysłałam na kurs prawa jazdy żeby sobie przypomnial znaczenie znaków drogowych...co za debilizm no. Auto stało prawidłowo, a gościu z braku argumentów zaczyna do mnie mówić ze mam \"nie pyskować do starszych\"...Chyba powinnam to wziać za komplement, bo przecież mam 15 lat. W pizzerii siedziało stado pierwszorocznych studentów (przewaga dziewczyn) którzy najgłośniej jak umieli celebrowali zwolnienie z zajęć..akurat 3 metry ode mnie. Włącza mi się agresor po 10 minutach takiego głośnego pisku i śmiechu...a musiałam czekac na pizze 40 !!!!!! minut. Skłonności mordercze mi się lęgną.
-
praca..praca...praca... i księgowa nad głową
-
Goździk -krawcowa by sie zawsze znalazła, ale nie ma takich firanek co by mi się spodobały...Poza tym uszyta zupelnie inaczej wygląda i może mi sie nie spodobać po uszyciu. Wolałabym gotową zobaczyć i kupić. Gdyby to były firanki do mojego mieszkanka to bym poszalała z woalami, organzami itp. Ale to ma być dla mamy... A ona nie lubi takich wynalazków... Zazdroszcze wolnego. Przydałoby mi się wolne. W piatek chyba zacznę pichcenie. Zupka grzybowa... Salatki... ciasta nie piekę- kupie gotowe..tak samo uszka.. W sobote albo niedziele - krokiety..w niedziele karp... i luzik... Jakby mi sie udało kupić firanki - to ich pranie odpada :P Pozostaje jeszcze pranie i prasowanie zasłon :O
-
dzięki za stronke.... też nic... ładne są do pokoju, ale do kuchni mały wybór. NAjbardziej bym sie cieszyła z kompletu firanka plus zazdrostka...jeden komplet taki nawet widziałam ale kolor mi nie pasuje...http://www.tekstylia.abc24.pl/default.asp?kat=24698&pro=197962
-
u mnie wiosna na sweterku i w przedpokoju :D :D :D zielonooooooo miiii :D Za oknem deszcz i chmurzyska... Kiecke pewnie da się przerobić. Szukam w necie ladnej firanki do kuchni... Kurde jak coś ładnego to wymiar nie taki.. A jak wymiar dobry to kolor nie taki... Ostatnio nic nie mogę kupić.. Kurtek tez nie ma fajnych. Nawet po sklepach chodziłam i nic. Chyba sie wybiorę do Wrocławia albo Poznanania na zakupy..
-
Aaaaaaaaaaaa to ja miałam wywietrzyć ten koszmarny zapach z mieszkania..? ;) żart - oczywiscie ze wietrzyłam..ale ile można marznąć... Fajnie - to się wybawisz dziewczyno. Zestaw stroju bardzo mi się podoba - tylko zastanawiam się co ma figura do skracania kiecki? Dłuższa przecież wyszczupla... Z prezentami jestem o jeden krok dalej - mama dostala nowe kozaczki (juz jej dałam). Dla brata mojego MIśka zamówiliśmy już wielką rybe akwariową i akcesoria do akwarium, a dla teściunia nowe słuchawki do komputera bo mu sie rozwaliły. Taka jest wstępna wersja. Nie wiem tylko co dla brata i jego hmm żony... (ble) No i co dla nas...Póki co kupiłam sobie śliczny zielony sweterek....coś mnie wzieło na zielony..wiosny mi się chce?
-
zaraz uciekam na zakupy :O
-
panga nad morzem........ święta bez karpia - to nie święta.... śledzie w occie albo śmietanie mniaaaaaaaam w ogóle to za mało ryb jem...dzisiaj jadłam rybkę bo post piątkowy
-
i po obiadku - mintaj zapiekany z pieczarkami, ziemniaczki, marchewka :D zupe oddałam kadrowej..
-
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=148473002 robie się głodna.... zamówiłam juz obiad...i czekam :P
-
nie mam już namiaru na ten gorsecik - to byla ostatnia sztuka więc stronki aukcyjnej juz nie ma. Goździk - wystarczy poczytać opinie - ile dany sprzedawca ma pozytywów i jakie sa wpisy klientów. Jak ma same pozytywy to wiadomo że mozna zaufać.. Kurde mam altaced z żelu na ręce bez bandaża...Wszystko robie jedną ręką..masakra... Tez nie mam wolnego między świętami. I do fryzjera tez sie musze umówić na farbowanie odrostów.. Ale to moze prędzej przed Sylwestrem...
-
Angel ciesze się że masz dobry nastrój :D Mój Misiek skoczyl do apteki po bandaż i altaced na ten mój palec :O No niestety kiepski moment na zakupy, ale kiedy indziej nie będę miała czasu... Niewyspałam się... śniło mi się że bylam u brata i się kłócilam z tą jego żoną. Obudziłam się ze łzami w oczach i już zasnać nie mogłam... Zrobiłam sobie nowe kolczyki i na pocieszenie dzisiaj sobie założyłam na uszy :D Z kamyczkow koralowca, w bordowo-wiśniowym kolorze..Ładne :P Prezent z nerwów już pewnie obgryza tipsy...
-
Hej dziewczyny - wczoraj na siatkówce wybiłam sobie palca...:O Od wczoraj spuchnięty i boli :O Czekają mnie dzisiaj marketowe zakupy z kolejkami...