Kawa z mleczkiem
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawa z mleczkiem
-
cześć dziewczyny sorki za brak zyczeń - nadrabiam - wszystkiego najlepszego - oby Wam się spełniły najskrytsze zyczenia. Usprawiedliwiam nieobecność - od tygodnia jestem chora, zagrypiona na maxa. 4 dni miałam powyżej 39 stopni goraczki i generalnie nadal czuję sie tak sobie ale zwolnienie się konczy wiec trza wrócić do świata żywych i zapracowanych...Podobno epidemia grypy... Angel - zakupy poprawiają humor, prawda? :) Goździk a czy Ty jakiejś jesienno-zimowej depresji nie złapałaś? Przydałby Ci się jakiś facet do flirtu który by sprawił że chciałabyś sie znowu czuć piękna... Ja ostatnio własnie kupuję ładne ciuszki, kobiece - spódniczki, kozaczki, sweterki i bez makijażu z domu nie wychodzę.
-
o kurcze jakie poważne tematy no.. to może ja już wyjdę ;) Jakim cudem Goździkowej córa ma być aniołkiem - przecież ma charakter zapewne po mamusi hehehehhehe Ale to dobrze że potrafi kombinowac - poradzi sobie w życiu :) Ja dzisiaj przyjemny dzien miałam - randką z pyszną kolacją na mieście :) Szkoda tylko że jakiś chyba wirus mnie zaatakował i gardło strasznie mnie boli :O Angel fajnie że zostały Ci 2 kilo tylko, ja odkąd schudłam 4 kilo z zeszłego roku to trzymam stałą wagę i raczej nie chcę nic zmieniać.
-
Kurcze fajnie takie zakupy, ale ja to bym się chyba krępowała i albo bym kupiła tylko kilka rzeczy albo brałabym taniochy bo by mi było głupio...Bo co innego jak mam swoją kasę i bez skrupułów biorę co chcę
-
zmiana tematu - dziewczyny czy praktykujecie w swojej kuchni gotowanie na parze? Mysle żeby kupić ten specjalny garnek z przystawkami, albo ten parowar na prąd. Zastanawiam się czy warto, czy smacznie, czy szybko...
-
Hej dziewczyny :) Jejku jak ta praca mnie wykańcza...Oby do lata, wtedy dopiero odczuję że kończę pracę o 15:30..Na razie to mam rważenie że pracuję całymi dniami w kamieniołomach...wracam styrana do domu i na nic nie mam siły...a w nocy dalszy ciąg pracy bo sni mi się że piszę jakieś pisma, artykuły, paragrafy...bleh No ja juz soboty będę miała wolne, teraz byłam bo odrabialiśmy 2-go stycznia. Na zabawę karnawałową się nie wybieramy (chyba ze o czymś nie wiem, albo coś wyjdzie spontanicznie). Powoli myślę co by tu zrobić na zbliżające się urodziny :)
-
Goździku nie przejmuj się, ja dzisiaj też byłam w pracy :) Ale kierowniczki nie było więc atmosfera była nawet w miarę. Roboty wprawdzie multum, ale przy wesołej atmosferze. Kupiłam sobie fajne sfeterki w reserved. Dużo przecen. A Goździk - słyszałam że w Poznaniu sa rewelacyjne przeceny w GH w Zarze np. Dzisiaj dzwonił znajomy i mówił że rzeczy które kosztowały koło 250zł teraz sa nawet po 60-70zł. Trzeba się będzie za jakiś czas wybrać do Poznania, na razie nie mam jak...a potem mam nadzieję że jeszcze coś fajnego zostanie.. Acha - próbowałyście herbatę która się nazywa grzaniec? z dopiskiem \"herbata z prądem\". Jest kilka rodzajów - po 10 szt pakowane. Loyd Tea firma - polecam \"grzaniec kozacki\" - rewelacyjna. Smakuje jak z rumem, no i ponoc zawiera jakies śladowego ilości alkoholu hehehe
-
Jestem jestem dziewczyny :) A co u mnie? Ech zimno na maxa, mamy spore biuro z nieszczelnymi oknami i bardzo malutkie kaloryferki, więc od dwóch dni po prostu pizga na maxa.... Co do grzańca - taka herbata dobra jest - smakuje jak herbata z rumem - rewelka, tylko niepamiętam z jakiej to firmy, różne smaki sa, z imbirem jeszcze i śliwką. No a poza tym - całkiem miło, ostatnio bylismy w kinie na \"To nie tak jak myslisz kotku\", sympatycznie się ogląda - można się pośmiac. No i dużo czasu spędziłam w sklepach na zakupach - lubię wyprzedaże, zawsze trochę ciuszków wpadnie do szafy :) Czapkę mam.W góry nie jadę (z tego co wiem heheh) No a w pracy nie mam kiedy sie opierniczać, o necie mogę pomarzyć. Wykańczają nas psychicznie - ta druga laska dzisiaj znowu ryczała...Nieźle, co? No ale jakoś to chyba będzie, oby do wiosny. U nas 25 stopni na minusie, drogi takie sobie. Podobno juz od jutra ma być cieplej.
-
Angel kwestia tylko czy tych wszystkich bajerów będziesz używała, ale fakt - jest mega wypasiony i naprawdę odczuwam róznicę w stosunku do poprzedniego depilatora :) A Sylwester - mozna powiedzieć udany - wprawdzie spędzony w domu, ale było miło, najpierw wypasiona kolacja we dwoje w restauracji, potem w domu przekąski, szampan, duzo śmiechu no a potem przenieślśmy imprezę do łózka, a na drugi dzien robiliśmy poprawiny :) Szkoda tylko że w poniedziałek juz do pracy i w zasadzie nie będzie na co czekać, bo tak to się mówiło oby do świąt...a teraz tylko weekendy wlne pozostaną...
-
http://www.portone.pl/produkt-Depilator_7781_Silk_epil_Xpressive-71870,194.html Od dawna uzywam Brauna - mogę Ci z czystym sumieniem polecić. Ten w linku dostałam w tym roku pod choinke. Już sprawdzałam - świetny jest :)
-
oczywiście wiedziałam że każdy komentarz odmienny od achów i echów odnosnie Twojego cudownego schudnięcia odbierzesz za jawną napaść i próbe zepsucia Ci humoru. Owszem - fajnie schudłaś i o dziwo bardzo szybko, jednak przyzwyczaiłam się że miałaś zawsze ciemną karnację czym się zawsze chwaliłas że nie musisz nakładac tapety bo jestes zawsze \"ciemna\" - co goździkowa skwitowała że dobrze Ci bo my dwie musimy niestety na solarium latac albo tone podkładu dawac bo wygladamy jak trupy. Stąd moje szczere zaniepokojenie, no ale oczywiście Ty wiesz lepiej, jestem ta wredną pinda która chce tylko dogryzać, prawda? Polecam zatem obracanie sie tylko i wyłącznie w kręgach ludzi którzy niepotrafia szczerze wyrazić swojej opinii bojąc sie narażenia...
-
Dzięki dziewczyny za maile :) Goździk piękna kartka :) Angel ładnie schudłaś, ale coś mi wyglądasz jakbyś miała złapać anemie - jesteś blada jak trup, podkrążone oczy, zapadnięte policzki... Może zbyt drastyczna dieta? Pamiętaj, zdrowie przede wszystkim a nie figura!
-
acha, a co do mojej pracy - ja mam wigilię też wolną ale odrabiałam... No a zapieprz mamy taki że ta druga laska co jest ze mną na zastepstwie się wczoraj poryczała bo nie wytrzymała presji :O
-
Hej kobitki, no jestem jestem, nie zapomniałam o Was. Jestem straszliwie zapracowana, jak wracam do domu to gotuję obiad, trochę ogarniam chałupę i padam na ryjek...Nawet mi się nie chce do komputera podchodzić. Goździk - apropo walizki dla teściowej - aluzja że ma sobie wyjechac gdziekolwiek byle jak najdalej? Hehehhehee A mężem się nie przejmuj, jak wisi to kup wibrator ;) ;) Goździk co do pierogów - nie trzeba mieć wałka, w sprzyjających warunkach wystarczy butelka dobrego wina - wypijasz dla weny twórczej a butelką wałkujesz :D Choinka świetna, na żywo pewnie jeszcze ładniejsza. Ja swoje wszystkie suszone róże wywaliłam bo ponoć przynoszą pecha w miłości. Co do mojego prezentu to u mnie zapowiada się wielkie zaskoczenie ;) W tym mój Misiek jest akurat dobry - pełna konspiracja i raczej trafione pomysły. Ja mam gorzej z nim. Acha, czekam Angel oczywiście na maila - myslałam że zapodziałaś gdzieś adres...
-
Angle praca w państwówce tym sie różni od innej że dziewczyny po ciązy normalnie wracaja bezstresowo do pracy. Rozmnażają się na prawo i lewo bo nikt ich nie wywali. Ja mam na umowie wyraźnie że na czas okreslony do momentu powrotu tej konkretnej dziewczyny.To tyle w tej kwestii Ciasto na pierogi (robie od wielu lat wszystko sama) 1/2 kg.maki 1 szkl.wody wrzącej zoltko 1 Łyżka oleju + 1 łyżka oleju do gotowania. Prezent dla chomika - lody - wafelek a zamiast gałki taka masa z nasionami (widziałam dzisiaj w zoologicznym -rewelka)
-
o kurde dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę...Tesknie za czasem kiedy mogłam w pracy zajrzec na allegro czy innego neta...Dzisiaj miałam taki zapiernicz ze nie miałam nawet kiedy herbaty się napić i cały dzień na jednej małej kanapce. Zawalili mnie robotą a najgorsze ze jeszcze nie skonczyłam i od rana jutro zapieprz mam niezły znowu :O A jacy wydają się ludzie? No wiesz, z sumie mili. Tylko te dziewczyny za które na zastepstwie jesteśmy ( bo jest jeszcze druga ze mna) jak sie zjawiły na chwile zanieść zwolnienie lekarskie to tak lekko chłodem od nich powiało... no i generalnie nie miały zamiaru wprowadzić nas w temat ich pracy. Boją się konkurencji? Mi został do kupienia prezent dla mamy i dla psa :D Dzisiaj przyszedł zamówiony prezent dla Teściunia... Metaxa witamy w mroźnej Polsce ;)
-
Hej kobity, No ja na weekend jechałam do Teściunia. Na mikołajki mielismy sobie nic nie kupowac, no ale byłam grzeczna wiec dostałam wielką bombonierę z czekoladkami :D Tesciunio miał badania wysiłkowe kontrolne i okazało się że ma bardzo złe wyniki znowu i że czeka go kolejny zabieg koronografii w szpitalu :O Wiecie - wprowadzanie przez żyłę w nodze stenta który ma roszerzać zwężoną tetnicę przy sercu... Teraz juz wiemy jak to wygląda no i ma porządnego stracha..Szkoda że nie dowiedział się o tym dopiero po świętach, bo teraz ciągle o tym myśli i sie stresuje.. Dzisiaj przyszedł ten zamówiniony z allegro zegar dla mojego brata (ten z metaloplastyki) Kurcze na żywo jest jeszcze ładniejszy :D Na pewno im sie spodoba. Oni pewnie kupią mi jakiś tani badziew, ale mam to gdzieś, ważne że się ucieszą ze swojego prezentu ode mnie :) W pracy mam zapieprz ciagle, ale zaczynam się oswajac - przede wszystkim zaczynam zauwazac czym mam się nie przejmowac i olać a co jest ważne.No i poza tym dzisiaj byłam w domu już o 16:00 MASAKRA :D:D:D Sylwestra tez nie mam zaplanowanego. Trzy lata z rzędu balowaliśmy na imprezach albo w górach i w tym jakoś chyba zostaniemy w domu. Chyba ze w ostatnim momencie coś się wyklaruje. Nawet nie wiem czy mam ochote ruszac sie z domu...Ostatnio jakos bardziej lubię być w domu- odpoczywac, posiedzieć w spokoju z gazetą w ręce, bardziej doceniam takie chwile.
-
No ja juz wstępnie kilka pomysłow mam na prezenty (ale nie na Mikołajki - jakoś nie obchodzimy...chociaż w zeszłym roku kupiłam durex-play wibrujący \"pierscionek\" hahhahaha) Właśnie przed chwilą buszowałam po allegro (dzięki Bogu otwarty 24h bo na sklepy czasu brak). Dla brata i bratowej zamówiłam to - http://www.allegro.pl/show_item.php?item=497064842 A dla ich małego pod choinkę i równoczesnie roczek myślę o tym - ale jeszcze popatrze w sklepie jak to na żywo wygląda i jaka różnica cenowa - http://www.123zabawki.pl/Produkty/Fisher-Price/Fisher-Price-Krzeselko_Uczydelko_1139.html Pozostaje jeszcze bardzo wybredny chłop który kategorycznie sprzeciwia się dostawania prezentów ( nie lubi) .. no ale może kupie szczoteczkę eletryczną do zębów? No i mama... I tu bedzie problem..może jakiś sweterek, kapcie, ciśnieniomierz? Cięzko kupić coś kobiecie która ma prawie 70lat, totalnie nie używa kosmetyków ani perfum, żadnych kremów, kupowane ciuchy nie pasują rozmiarowo albo materiał \"brzydki\"... W zeszłym roku kupiłam jej kołderkę na zimę z prawdziwej owczej wełny, moze w tym roku tez na coś wpadnę chodząc po sklepie. Acha wracając do tematu ćwiczenia w domu - ABSOLUTNIE!Zero motywacji, jak jestem w domu to zawsze jest masa innych rzeczy do zrobienia.
-
Angel zazdroszczę... ja w sobotę 13stego bede odrabiała wigilię...Praca praca praca.. Kurcze przegladam w necie oferty fitnesowe, ale w mojej miescinie to nic normalnie nie ma :O A do miasta w którym pracuję nie chce mi się ciągle dojezdżać. A jeśli miałabym dojeżdzać to nie sama, tylko np. z Miśkiem na basen... no ale patrze na ofertę basenu a tam wolne tory dopiero o 21:00 No beeez sensu no. Ni w kij ni w oko... Goździkowa rozumiem Cie, też czasem przy rozmowach z duzo młodszymi odczuwam już spora różnicę poglądów i spojrzenia na świat...Aż ciśnie sie na usta \"zobaczysz jak będziesz w moim wieku...\" hahahahhaha Metaxa pewnie w wielbłądami driny pije na plazy :)
-
No hej dziewczyny, ja andrzejki spędziłam w łozku zasmarkana z goraczką...Miałam jechac do teściunia ale niestety byłam uziemiona w łożku. Zero alkoholu. Ale za to odpoczełam troche bo Misiek zrobił śniadanko do łożeczka i obiadek :D:D:D Zalatana jestem ostatnio na maxa, ale w pracy zaczynam się już trochę oswajać. Najfajniej jest jak kierowniczki nie ma :D:D Wtedy reszta trochę luzuje i idzie normalnie żyć. Kurcze prezenty... A ja nie dość że pomysłow brak to za bardzo czasu nie mam żeby poszperać na allegro. A w domu rzadko mi się chce wejśc na neta, chyba ze uda mi sie na chwile wygonoć Miśka z jego kompa to coś skrobnę do Was, ale juz zeby właczyc swój komputer i troche posiedzieć to juz mi sie nie chce...
-
hej, trzeba Was trochę opierniczyć :P Co tak mało piszecie??? Człowiek wraca zmęczony po pracy, chce sobie coś poczytac a tu raptem dwa posty... Wstyd! :P Angel - jakies interesujące miejsce na andrzejki? Ja całkiem zapomniałam że to już teraz. Wybieramy sie do Teściunia, wiec mam nadzieje że tamtejsi znajomi będą w domu, to razem z nimi może opijemy andrzejki, moją nową pracę i być może kupno przez nich działki budowlanej (jezeli wygrali przetarg - jeszcze nie wiem). Dzisiaj juz trochę lepiej w pracy, zaczynam widzieć iskierkę nadzieji że jednak nie bedzie aż tak źle. Znaczy - jest ciężko, co chwila mozna zgarnąć opiernicz, no ale idzie się jakoś przyzwyczaić. No i zaczynam powoli łapać podstawy tego wszystkiego. Dzisiaj sama załatwiłam sobie sprawy ubezpieczenia grupowego, bo pani która sie tym zajmowała \"zapomniała\" sie tym zająć pierwszego dnia jak byłam zatrudniona. A pisałam ze kupiłam sobie nową torebkę? :D:D
-
a teraz przyszykujcie się na szok... weszłam na konto bankowe - rachunki musiałam popłacić- i wiecie co? Już mam na koncie wypłatę za listopad z nowej pracy...Jaja, nie? To ja nawet nie dostałam kasy za październik z tamtej firmy...nie wspomnę o odprawie i ekwiwalencie... a Ci już..a przecież dopiero 26!!!!!
-
No hej.... no mam nadzieję że się wdrożę, ale co do atmosfery - lepiej nie będzie, a może być tylko gorzej jak zacznę odpowiadac całkowicie za to co robię i będą mnie opierniczać za to... Na razie \"mam prawo\" robić pomyłki bo się uczę, ale potem będzie już mniej wesoło, zwłaszcza że te \"błędy\" to po prostu pisma, decyzje, trzykartkowe wypociny które kierowniczka każe poprawić jak ma takie widzimisię. Dzisiaj np. pisałam pismo na przykładzie zatwierdzonego już wczesniej - dotyczyły tych samych paragrafów - tylko zmieniałam dane osobowe itp, potem sprawdzała to dziewczyna stopniem wyżej i wg niej było dobrze, a kierowniczka wezwała mnie dzisiaj że mam to popoprawiac... Heh. A pismo na którym sie wzorowałam zatwierdziła..Wszyscy trzęsa przed nią tyłkiem.Ja nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało.Na razie moje myśli krażą w okół nadzieji że może jednak w Miśka firmie będą mnie potrzebowali...A druga myśl - że początki zawsze sa trudne, że powinnam sobie trochę odpuścić i nie przejmowac sie tak bardzo tym wszystkim...
-
Goździk no na bank będziesz miała śnieg, u mnie i u Ciebie często prawie taka sama pogoda, więc szykuj kozaki i czapkę :)
-
Dziewczyny nie wiem jak u Was ale u mnie od jakiegoś czasu (chyba z godzinę) sypie śniegiem :D:D:D:D:D W koło pięknie biało, uwieeeeeelbiam białą zimę :D:D Cała szarość, brud znika pod pierzynką :-) Miałam jechać autobusem do Miska po pracy żeby zakupy większe zrobić, ale sobie odpuściłam. Zmarzłam na maxa jak szłam z buta do urzedu pracy. Metaxa pamiętasz co to jest śnieg ? :) Okazało się że z tej okazji że sama sobie znalazłam prace i nie wykorzystałam zasiłku dla bezrobotnych przysługuje mi zasiłek aktywizacyjny czy jakoś tak przez jakieś chyba 5 miesięcy wysokości 50% zasiłku. Fajnie, co? Dodatkowa kasa za nic na waciki :D:D:D Angel dziękuję, sobie tez tego życzę ;)
-
o kurde...reklamy się wdarły No pisałam wczesniej że jest to zastępstwo za dziewczyne w ciąży w państwowej instytucji. Stanowisko inspektora.Nie chcę pisac szczegółów na forum. Nawet jeszcze nie wiem na jaki okres, ale z tego co wiem dział się rozwija i będa za jakiś czas szukali kogoś na stałe więc będę miała nakwiększe szanse :) A tam dostac się na stałe to zyć nie umierać...Posadka do końca życia, bez stresowe macierzyństwo, urlopy normalne, wypłacane trzynastki itp itd. Może nie jest na początek super kasa, no ale stabilność na maxa takiej jakiej szukam w pracy.