Kawa z mleczkiem
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawa z mleczkiem
-
hej dziewczyny, mam nadzieję że zajrzycie tu jeszcze przed świętami - wszystkiego najlepszego - dużo zdrowia, miłości, czasu i spokoju :-)
-
Metaxa no byłam w Egipcie i wspominałam ze Ty z Angel tam byłyście. Niezapomniane wrażenia ;-) Fajnie ze Ci sie układa Metaxa. Poza tematem - bedę matką chrzestną córki brata :-) Śliczna dziewczynka. Też taką chcę ;-)
-
no lipa..pusto. ja juz po urlopie - cudownym urlopie jak z marzeń ;-) No i potem brutalny powrót do rzeczywistości. Ale nie jest źle :-) Mojemu bratu urodziła sie w sobote córeczka :-)
-
kurcze ale cieżko tu zaglądnać... Co u Was dziewczyny? Ja juz przezyłam najgorsze 3 tyg w życiu bez kumpeli na urlopie i wracam do zycia. Niedługo mój urlop :-)
-
kurcze to juz 4 lata... Jak sobie przypomne..Faktycznie sporo się nazmieniało - zupełnie inna praca, nowi znajomi, na szczęście facet ten sam :-) Metaxa a co u Ciebie?
-
No u mnie weszła ustawa nowa...Sajgon i masakra..Siedzimy codziennie po godzinach i nawet w weekendy. Brak słów.Stres i zmeczenie. Dobrze ze pogoda w miare w weekend była to odpoczęłam nad wodą. W ten weekend planuję imprezę z kumpelą :-) Relax ;-)
-
No ja trzy dni w pracy bez kierownictwa - słodkie pijaństwo, no ale robota zrobiona. A od poniedziałku masakra - wraca kierowniczka, przyjeżdża prezes z warszawki i będzie totalny zapiernicz, analizy, sprawozdania, dwa dni robilismy prezentacje w power poincie... No ale pogoda booooska. Jutro się wybieram na kapielisko, a poza tym dni mojego miasta sa więc darmowe koncerty - Feel, Paulla, Kasa, Maryla Rodowicz i pełno imprez. Jutro popołudniu przyjeżdża do mnie kumpela i się wybieramy na wesołe miasteczko i koncerty :-) W sumie fajnie jest :-) Szkoda ze nie wiedziałam ze ten tydzien bedzie taki ladny, bym sobie urlop wzieła, a tak to chyba najbliższy termin kiedy bede miała wiecej czasu to wrzesień. Za chwile wejdzie nowa ustawa więc masa roboty..A w sierpniu ta druga ode mnie oczywiscie 3 tyg urlopu...:/
-
no przeżyłam, chociaz woda znalazła się jakieś 800m od mojego osiedla. Całkiem bliziutko. W pracy gorący okres, zostawanie po godzinach i zbieranie opierniczu od kierowniczki wrednej suki...Jejku jak dobrze że jeszcze jutro i dłuuugi weekend...
-
Dziewczyny jak powódź..? U mnie lekki stres.
-
No goździk śmiej się z kozaków ale ja ostatnio tak zmarzłam w pracy w stopy w trzewikach że masakra!!! Dobrze że od wczoraj spowrotem włączyli ogrzewanie bo się wytrzymać nie dało. Angel no miło że się pojawiłaś, tęskniłyśmy juz za Tobą. No u mnie znowu impreza się szykuje...Znaczy w poprzedni piątek tak piłysmy ze jeszcze w sobote trzeźwiałam, no i teraz w sobote znowu sie szykuje imprezka ale to juz tak z okazji moich zblizających sie imienin :-) Misiek oczywiscie zostaje w domu, ja nocuje u kolezanki hehhehee Spodobało mi się to :-) Dzisiaj mam świetny humor, potem jeszcze solarium i kupiłam sobie nowego złotego kolczyka do pępka. A od jutra Misiek idzie na urlop i jeżdże do pracy sama. Lekki stres bo pół okolicy mojej pracy rozkopali i co chwila zmieniają kierunek jazdy. No a pamietacie ze do pracy dojeżdżam 30km i nie znam na pamięć rozkładu ulic w tamtym mieście żeby sobie swobodnie autem jeździć po objazdach...
-
a widzisz fajnie, ja wczoraj jadłam obiad u kumpeli i juz sie całą ekipa umówiliśmy na picie tańce i swawole na piątek - w końcu u nas Bachanalia teraz :-D W pracy milusio - kierowniczki nie ma drugi dzien, martini z cytrynką było hehehe :-P
-
No Ola coraz ładniejsza, niedługo zacznie przyprowadzać chłopaków do domu :-) Weekend leniwy, pogoda nie rozpieszcza.. No ale za to od jutra do czwartku mojej kierowniczki nie ma więc luz emocjonalny w pracy :-D :-D Goździk no ja wcześniej tez tak miałam - praca dom, wyjścia tylko z facetem...no i faktycznie zaczęłam się czuć jak babcia.. Dlatego tak bardzo odżyłam jak zaczełam wychodzić sama z kumpelą na imprezy ;-) Przydaje się to czasem...
-
o kurcze faktycznie goździk, ta komunia Twojej córy to tak jakby 2 miesiące temu sie wydaje...ale masakra Fajnie że Ci się pogoda udała. U mnie bez zmian. Oprócz tego ze znowu imprezowałam i mam kolejne zaproszenie na ten piatek ale sobie odpuszczam. Przed okresem jestem i czuje sie zmęczona. Poza tym ile mozna balowac? Trzeba troche pomieszkać ;-)
-
zawsze mnie rozwalaja takie wpisy hahhahaaa Pierwszy dzien długiego weekendu i oczywiście pogoda się zrypła hehe Wsiadam dzisiaj w auto i jade do kumpeli poimprezować. A Misiek wziął chorobowe i ma naprawde dłuuuugi weekend
-
ech ja dzisiaj tez nieciakawie. Jakiegos ogólnego doła złapałam. Misiek mnie wkurza. w pracy kierowniczka wkurzona na maxa że lepiej bez kija nie podchodzić, pogoda do bani...Ech! No ale zapomniałam - nie opowiedziałam Wam o moim weekendzie - byłam w Opolu na wystawie psów rasowych razem z kolezanką, jej psem, jej kolegą (fajnym heheh) i kolegi córką (5 lat).Pieski przecudnej urody w nieziemskiej ilości. Uwielbiam psy więc możecie sobie wyobrazić jaki miałam ubaw. Poza tym droga na wystawe i powrót tez był wesoły - prowadziła kumpela wiec ja i kolega moglismy pić browarki i się nabijać z byle czego ;-) Straty z wyjazdu - zaciagnięty sweterek przez krzaki leśne - tak się kończy sikanie w leśnych krzakach gdzie rosną dzikie róże czy jezyny czy cos tam z kolcami hahhaa Dobrze ze kleszcza nie złapałam ;-)
-
Hej dziewczyny, jakos widzę wszystkim nam brakuje czasu zeby pisac tak aktywnie jak kiedyś. Macie juz plany na weekend? Ja jadę do Opola na wystawę psów z koleżanką :-) Pewnie zrobię milion zdjęć piesków ;-) Wczoraj byłam w Żaganiu w jednostce wojskowej. Kurcze wielkimi krokami zbliża się wprowadzenie nowej ustawy i w pracy będzie prawdziwa masakra. No a ta moja kumpela biurowa oczywiscie planuje 3 tygodnie urlopu...Szkoda gadac.
-
No my jak się dowiedziałysmy to byłysmy na kacu po piątkowej imprezie, sms w łóżku od kumpli żeby szybko włączyć TV. A tu szok!!! Ciężko uwierzyć. Trudno się było nie przejąć... Angel nie znudziło ci się to jeżdżenie? Ja kiedys wytrzymałam rok takiej pracy w ciągłych rozjazdach..Nie powiem że było źle..ale potem poznałam Miśka i wolałam czegoś stabilnego na miejscu żeby byc z nim... Nie myslisz czasem jak by to było w przyszłości? Jakbys np. chciała ślubu..domu...dziecka..? Goździk no niestety jak tez zauważam zmarszczki, zwłaszcza po jakiejs imprezie jak się skóra przesuszy to pod oczami masakra...Cięzko się z tym pogodzić.
-
No to żeście sie rozpisałyyyyyyyyyyyyyyyyy..... Japitole wyskoczyła mi reklama dźwiękowa prawie zawału nie dostałam!!!!!!!!!!!!!!!!! Co tam u Was kobity? Żyjecie po świetach? U mnie w pracy mały sajgon - wczoraj wpadła kontrola, ale nienajgorzej, jakoś poszło. Jutro zegnamy dwie kobitki - na emeryture odchodzą i robimy po pracy sporą popijawe...Wieczorem sie zrywam do kolezanki i idziemy gdzies potańczyć :-) Wracam w sobote dopiero do domu :P Czasem dobrze byc dojeżdżającym - ma się wymówke zeby zostac na noc poza domem hahaha
-
Dziewczyny z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam prawdziwych przyjaciół, rodzinnej atmosfery, ciepła i miłości, trochę szaleństwa i iskry namiętności, aby te świeta dały poczatek zmian na lepsze.
-
Wczoraj miałam rozmowę kwalifikacyjną na etat w mojej pracy, musiałam normalnie przejść testy z tą różnicą że zazwyczaj jak konkurs jest ustawiony to ta osoba dostaje pytania...a ja nie dostałam. Pytanka z ustawy, kodeksu cywilnego i administracyjnego, do tego zadania obliczeniowe świadczeń pieniężnych - czym zajmuje się zupełnie inna komórka organizacyjna.. Tak czy siak dobrze ze dostałam cynk zeby sie przygotować bo wredna menda mi pytan nie dała. No i jakie było jej zdziwienie jak dostałam max ilość punktów hehe Ale za to odbiła sobie podczas rozmowy - przy dyrektorze chciała mnie specjalnie zagiąć... Tak czy siak dzisiaj gadałam sobie z kadrową przez tel - dostane juz umowe na okres próbny i dyrektor wywalczył dla mnie podwyżke :-)Jakies około 350zł na ręke więcej wiec nie jest źle :-) Umowe podpiszę 1 kwietnia. Dzisiaj kierowniczka wyjechała do Wawki więc korzystając z pieknych okoliczności zakupiłam duzego szampana i sobie z dziewczynami wypiłysmy za moje zdrowie i wygrany konkurs. To by było na tyle z nowości.A co u Was?
-
no rozwaliłaś mnie ta stronką - spróbuj znaleźc lekarza z tej stronki hahaha u mnie żadnego nie znajduje hahaha
-
No ja w poprzedniej pracy z facetami to miałam lepiej na dzien kobiet, a tutaj jest ich tylko trzech ... W piątek szykuje mi sie wieczorne babskie wyjscie do teatru połaczone z firmową kolacją w restauracji indyjskiej. Skonczymy najwczesniej koło 22:30 wiec sie potem zmywam na imprezke z przyjaciółką i wracam drugiego dnia popołudniu :D:D No a jak dzisiejszy dzien mężczyzny? U nas bardzo wesoło, chłopaki z pracy byli totalnie zaskoczeni heheh
-
Nie seplenisz - to przez to że tylko stukanie Ci w głowie hehehhee ;-) Wszystkiego naj z okazji Dnia Kobiet. Krótkie spostrzeżenie-młode pokolenie facetów dziczeje , juz jakos mniej chętnie obchodzą nasze święto. Dostałam tylko 3 tel. z zyczeniami, a w pracy kwiatki od Dyra i to by było na tyle. Nie wliczam mojego Miśka bo on jest zmuszony, ale gdzie cała reszta????
-
dziewczyny no nawet sobie niewyobrażacie co mnie dzisiaj spotkało! No myslałam ze tak to tylko w filmach. NORMALNIE PĘKŁA MI RANO PREZERWATYWA PODCZAS..!!!!!!!!! Nie muszę dodawac ze jestem w środku cyklu? W pracy sie skupić nie mogłam rozmyslając u którego lekarza zwiąć recepte na tabletke awaryjną "po". Poleciałam do szpitana na duzurkę na ginekologiczny oddział - tam mi kobita powiedziała że lekarz odbiera poród a i tak mi nie wypisze bo od ponad pół roku nie wypisują tylko odsyłają do lekarza rodzinnego, który może wypisać bez problemu. No wiec w auto i do mojego lekarza - oczywiscie jego nie było, ubłagałam zeby mnie zarejestrowała do kogokolwiek - poszłam - kobieta mloda - myśle -no chyba dobrze - NIC BARDZIEJ MYLNEGO- lekarka stwierdziła ze ona nie ma obowiązku wypisania mi recepty na TAKI LEK, że niby jakies dylematy moralne sralne owalne... no szok. Ja oczy w słup i po słupie a kobieta ma mnie w dupie heh. Nie chciała mi wypisac mówiąc że żaden lekarz rodzinny mi nie wypisze i żebym poszła do swojego ginekologa... No więc olał pies lekarke - poszukiwania ginekologa (mówiłam że była godzina dobrze po 17;30/ - który lekarz przyjmuje heh) No ale pojechałam do poradni ginekologicznej - poprosiłam recepconistke zeby pozwoliła mi pogadac z jakimkolwiek ginekologiem, wrypałam sie bez kolejki bo jakis jeden był - no i on wkoncu mi wypisał od ręki wielce zdziwiony że lekarz rodzinny mi odmowił - bo oczywście moze to zrobić, kwestia chęci. Wziełam, nie powinnam zajść. Uff i jak tu teraz zaufać durexom? Jak nastepnym razem kochac sie bez stresu?
-
ostro wiało i dziewczyny wywiało... za jakiś czas moze bede miała nowiny - szykują dla mnie etat w pracy. Na razie termin składania podań.