Kris2006

no nie no ... wy baby wredne ;) jak to jest ze jakkolwiek by z wami nie zaczac gadac to i tak skonczy sie na tym ze to facet pewnie sie za malo stara i powinien bardziej ... straszne to :D:D:D jeszcze raz powtarzam ... jak juz do TEGO dojdzie to jest super obu stronom a problem jest głownie w tym ze ja juz mam wlasnie dosc tego ze zawsze musze zabiegac inicjowac organizowac dbac o przygotowanie gruntu o to zeby wszystko bylo zrobione w domu o nastrój i 1000 innych rzeczy ...

oj fajnie się gada .. żeby to było takie proste do zastosowania toby było fajnie ... tylko u nas sztuka kompromisow kuleje :D

buahahhahahaha jolly ... ty nas znasz ?? :D:D:D:D ja tłumacze np: czy lepiej nam bedzie razem jak bedziemy siedzieli w czystym i zadbanym domu pokłóceni, czy w brudnym zakochani ?? no i co ?? no oczywiscie MZ przyznaje ze mam racje i .... siedziemy w czystym pokłóceni :D

takie pytanie techniczne mam ... a jak sie seks ma przedłużyć a ty masz w grafiku fajny serial to co ?? wstajesz w środku i włączasz TV :D:D:D::D:D ;)

hihihiihihihi ... fajnie ... i ty się Julka dziwiłaś że przy ludziech gada inaczej przez telefon :D:D:D:D:D Ola planistka :)

uu Julka .. masz męża panne ?? to ci współczuje :D:D:D:D to wyjątkowo upierdliwe i trunde w hodowli typy :D:D:D::D:D ;)

będę na bieżąco informował o postępach :D:D:D julka dzięki za rady ... zobacze może coś da się zastosować ... chociaż u mnie to ja wiem co może poskutkować ... ja mam dbać żeby było super i czekać aż się będzie powoli polepszać ... gdybym jeszcze nie być taki cholernie niecierpliwy :D:D:D:D ;)

JJJJULLLLLLLKAAAAAAAA to nie tak to poważna sprawa dla mnie .. ale wiem że tylko ja ją mogę rozwiązać ... trochę napisałyście poczytałem pomyślałem i starczy :D

rozumiem ... tylko wiesz są różne charaktery ... ty zareagowałaś na kryzys zaciągnięciem rękawów i wzięciem się do roboty a MŻ kwitnie jak jest super ... jak się coś dzieje to zamyka się w sobie i wtedy to już kompletnie nic się z niej nie wydobędzie ...

dobra Julka nie ma co kombinować trza dłubać swoje i czekać jak się powolutku będzie polepszać :) żeby nie było zbyt pesymistycznie to powiem że wszystko jest na bardzo dobrej drodze i przez 90% czasu jestem zadowolony ..a że wolne tempo to trudno ... a w ten łikend było własnie to 10 % i dlatego miałem doła ... ale już nie mam ... :D

wiesz Julia ...z czynami to jest tak ... że jak już dojdzie do czegoś to jest super ... OBU osobom i co do tego to nie ma żadnych problemów ... tym bardziej właśnie nie rozumiem ...

Olu ... co się dzieje ??

widzisz Julia i dlatego mowie ze bab to sie nie zrozumie ... bo jak czlowiek mowi gada tlumaczy prosi wrzeszczy to nic nie dociera ... :(:(

Julka .. hihihihihihi :D to nie chodzi o to że ona nie wie, nie rozumie czy nie chce ... to poprostu taki charakter ... w 1000 spraw mi się to strasznie podoba a w tej nie ... zmienić charakter sobie to sprawa trudna ... mi się kiedyś udało ale byłem b zdeterminowany :) :) :)

no widzicie ... mu tu sie problemami gryziemy a James sie na ten przyklad cała noc seksował .. i teraz zasypia na siedząco :D:D:D:D

Janina .. co jest ?? wskakuj na kozetkę psychoanalityka ... bo ja schodzę ,,, do roboty musze sie wziaść

Julia ... siakoś sobie poradzę ... zawsze sobie radze .... ale poprostu to trudne i czesto mnie cholera bierze :) Gayaa ... ja zaryzykowałem parę razy i się spotkałem z ta ex \"pogadac\" (oczywiscie przed poznaniem MŻ :D) teraz juz nie ryzykuje :D:D:D

Gayaa jako łepek byłem kilka lat z dziewczyną o Twoim temperamencie ... kurde ale się działo ... do dzisiaj mi ręcę drżą na wspomnienie :) :) :)

Julia ... czego ja nie próbowałem ... :( jak sobie odpuszczam to ona zdaje się być w 7 niebie ... tylko bynajmniej nie dlatego że może się starać tylko dlatego że wszystko się toczy po staremu ... U mnie to jest tak że jak nie będę komunikować i wręcz ciągnął za uszy do łóżka to wieczór będzie na bank spędzony przed TV ona ja zły przed kompem ... nie raz już tego próbowałem ... a żeby stosowac ten sposób przez m-c czy dwa to niestety nie mam cierpliwości ... Inicjatywę wykazuje zdecydowanie ja

Julia ... o co chodzi ... sam zbytnio nie wiem ... generalnie chodzi o podejście do seksu ... ja mam tak że chciałbym zawsze i w każdy sposób :) a MZ ma takie że a) musi być wypoczęta b) musi mieć nastrój c) musi być wszystko zrobione d) nie może być żadnych stresów w ostatnich / najbliższych dniach itd itp ... ja mogę walnąć wszystko w kąt bo TO jest dla mnie strasznie ważne ... ona odłoży TO w bliżej nieokreśloną przyszłość bo trzeba pozmywać, posprzątać poprac, poprasować ... więc ja czekam i czekam i czekam a jak już nawet się doczekam to jestem zdenerwowany (delikatnie rzecz ujmując) i się kończy kłótnią ... a-cha tylko nie pomyśl że ja siedzę a ona robi .. obowiązki są u nas gdzieś po 50% rozłożone ... w sumie to też źle nie jest bo się oboje staramy ale w tym tempie to satysfakcjonujący mnie poziom osiągniemy za jakieś 20 lat :(

kurde słyszeliście o tym skoczku czeskim ... oglądałem to w TV .. strasznie to wyglądało ... :(:(:(:( ... trzymam kciuki za jego powrót do zdrowia :(

w piątek byłem na szkoleniu poza firmą ... wieczorem nadrobiłem ... ale widzialem że i tak dobrze bawiliście się ... a doły ... hmmm chodzi o to co zwykle .... że bab to się za cholerę zrozumieć nie da... :( jeśli dwi osoby dorosłe kochają się, zależy im i rozmawiają o swoich oczekiwaniach i się zgadzają że to ważne to wydawałoby się że nic prostszego niż to zrobić i będzie OK ... niestety nie ... no ale nie po to się spotkaliśmy żeby się nad sobą użalać ... w sumie z pełną premedytacją zakochałem się w najmądrzejszej, najbardziej upartej i najmniej \"sterowalnej\" osobie jaką znałem :) :) :)

czesc z rana ... ma ktos kawe ?? jak minął łikend ??

no to "książka do pociągu" dostanie wycisk ... :D:D:D:D:D ;)

u mnie nic ciekawego tez TV :( :( :( lapie dola powoli wiec pewnie po likendzie trzeba mnie bedzie pocieszac ... :(