Kris2006

nie często ... teraz jakoś tak się złożyło ... co znaczy ach ci faceci ?? :) :) ja też wyjeżdżam średnio co 2 m-ce na jakiś tydzień :)

dzisiaj robie wieczorem rewolucje na komputerze /facetów kręcą takie rzeczy/ :) normalnie by było ciężko bo żona by się na mnie patrzyła jak na wariata jakbym gadał z ekranem ... a tak luzik ... mam nadzieję że do jakiejś 5 rnao będę szczęśliwym użytkownikiem linuksa :) po pozegnam się definitywnie z produktami Microsoftu :) :) :)

czesc z rana dzisiaj znowu sam w nocy z młodą :) kto ma kawe ... bo ja mam kubek ;)

nie zawracasz jest OK :) znalazłem prezent na mikołaja ... zestaw do pielęgnacji dłoni krem i jakis balsam czy cos do paznokci jakiejś porządnej firmy :) podobało się i było potrzebne :)

jestem ... przerażony masą pracy ale jestem ... ciesze sie ze jestes zadowolona Julio mam nadzieje ze bedzie OK

julia daj znać jak poszło 3mam kciuki ciągle i już mi palce ścierpły ..:)

powodzenia pokaż im wszystkim ;)

hihihii jak się jest dwoma jedynakami to jest z tym kompromisem naprawdę ciężko ... :) nie chce smęcić i opisywać wszystkiego krok po kroku ... w każdym razie czasem nie jest lekko ... ja mam swoje wymagania żona ma swoje ... mi się wydaje że moje naprawdę łatwo spełnić ... a wtedy mi by odbiło tak jak odbiło mi dawno temu jak pierwszy raz z nią rozmawiałem i wszystko byłoby super .... no ale jakby ona tu pisała to pewnie by napisała to samo :) :)

jestem i czytam ... z młodą to bym nie przesadzał bo to raczej tylko katalizator który bardziej wszystko uwypuklił. ... ale generalnie problem zaczął się wcześniej tylko człowiek byl zbyt zaganiany żeby zobaczyć ... wiesz z tym staraniem sie dwojga to jest tak ze oboje sie staramy tylko troche ciagniemy w inna strone a do tego jestesmy wybuchowi wiec jak cos jest niezbyt OK to zaraz kłotnia :)

w sumie to pewnie bym mógł zaczekać i z rok z kłótniami ... ale nie wiem czy wtedy byłoby się jeszcze po co kłócić ... :( tak jak kiedyś pisałem mamy trochę problemów ... dopadło nas to co zwykle dopada pary po 5-6 latach ... mniej czasu mniej tematów i malutko pasji zresztą dogasającej ... do tego jest dosyć nerwowo i egoistycznie /to akurat nasze charaktery :)/ ... oboje chcemy żeby było jak dawniej i w sumie nikomu nic \"złego\" do głowy nie przychodzi ... ale jednak strasznie się trzeba napracować żeby wszystko poprawić ... co pobędzie trochę lepiej to zdarzają się dzień - dwa gorsze na które normalnie by nikt nie zwrócił uwagi ale w takiej sytuacji od razu się zaczyna ...

nie bałdzo w związku z permanentnym brakiem czasu u mnie mikołaj przyjdzie wieczorem :( a w ogóle to sie pokłóciliśmy ... i jest średnio fajnie :( :( :(

Olu ... jasne :) tylko wtedy wasi mężowie by zaczęli tutaj wątki zakładać w stylu \"moja żona spotyka się na kawce z facetem z forum\" .... hihihihihiihi ;)

pewnie tak ... kiedyś ja uwielbiałem grać ... a później już nie było kiedy i nie ma dalej ...

kurde wszystko przede mną :) mi na razie tibii nic nie mówi ... za to wiem sporo o zupkach i deserkach Gerbera :)

spore okolice :) ale strona dobra

o kurde ja też na zachód od arkadii wow tylko jakieś 200 km :) :) :)

no to ja mam z młodą super .. dostanie jakąś zabawkę albo dużego pluszaka i będzie go ciągać po całym pokoju stawiając pierwsze kroki :) z tą dużą gorzej ... myślałem nad karnetem na solarium ale to by wyszło jak nakaz chłopa żeby chodziła ...a ona nie czuje takiej potrzeby ;/ więc tak jak mówie będzie pewnie biżuteria

jestem czerwone bluzki są super ...:) prezent się wymyśla ale na 90% biżuteria będzie ...

jeszcze tylko kubek umyć i się melduje :)

kino ... hmm a co to jest ?? :(

zobaczymy na razie udaje nam sie trzymac ja z dala od TV ale nie wiem jeszcze jak dlugo ... a ja rozrywkuje sie ogladajac podstarzałą sharon stone w nagim instynkie 2 ... troche szmira ale jak juz zaczalem to skoncze :) PS. ktoras z was mowila ze byla na Jamesie Bondzie nowym ... toz to rewelacja wg mnie najlepszy z calej serii obejrzalem raz a niedlugo pewnie obejrze nastepny raz ...

no tak MŻ na firmowym bankiecie w dalekim miescie a my tu sobie z mloda rzadzimy :)

hmmm pycha .. nadstawiajcie szkło ... młoda dalej słodko śpi :)

witajcie z wieczora ... jest ktos czy mam sam tego Cognac Otard-a sączyć PS. Mała już spi wykąpana i najedzona ... (napisal dumny tata)

z tą kosmetyką to nie tak różowo u mnie ja bym na te twoje pomysly ostatni grosz oddał :) :) (wiadomo faceci są wzrokowcami) ale MŻ stawia na naturalność w tej kwestii więc o tipsach, solarium, masażach i tego typu rzeczach mowy nie ma ... czasem mnie to wkurza i chciałoby się żeby raz na jakiś czas zaszalała ale co zrobić ...