kasiunda
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasiunda
-
inke - widze ze jestesmy w podobnej sytuacji... efekt jo jo natychmiastowy... buuuuu.... damy rade... zaczynamy od nowa... walka!!!!!!!!
-
hej lasencje... z jedzeniem u mnie na prawde jest masakra... najlepsze jest to ze wczoraj to nawet sie wstydzilam rozebrac z kurtki bo moj wystający brzuch by czasami kogos zabił hihi... z ruchem dobrze... co 2 dni biegam i wczoraj zrobiłam z kumpela 6,5 km... wiec fajnie sie czulam ale co z tego bo jak przyszlam do domciu to zjadlam tyle co hipopotam... ah... blagam prosze o jakas motywacje... napiszcie cos zeby dotarło to do mojego glupiego łba... hihi moze nawet byc tak ostro... byleby tylko dotarło... no ja niestety powrócilam do swojej wagi... wiec od jutra zaczynam z WAMI!!!!!!! OBIECUJE TO SOBIE I WAM! ciesze sie chociaz ze biegam... troche ruchu nigdy nie zawadzi... caluski dla Was wszystkich... :****
-
czesc dziewczynki... u mnie z ruchem ok ale gorzej z jedzeniem... kurcze brak mi motywacji... pomozcie mi.... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
czesc dziewczynki!!!!!!!!! nie bylo mnie bo niestety moja dieta po świętach zanikła... mój żoładek rozleniwił się przez te święta i szalałam az do dzisiaj... ale jak!!!!!!!!!!! ale powiedzialam sobie dzisiaj KONIEC!!!!!!! zaczynamy od nowa... nawet nie chce sie wazyc bo pewnie wrocilam do poprzedniej wagi... dziewczynki kiedy znowu wazenie bo ja nie jestem w stanie poczytac wsyztskich postów (jak znajde chwike to szybko przeczytam)
-
dziewczynki! kurcze widze ze bylyście twarde!!!!!!!! ja jadlam więcej znowu niż mój facet... nawet biegac dzisiaj nie poszlam bo spalam caly dzien.... teraz ide kąpu i moze skocze do solarium... od jutra koniec z tym żarciem bo oszaleje... kiedy ważenie????
-
hej! a ja wzielam sobie wolne i pojechalam z moim mężczyzną do Niemiec... niedawno wrocilismy i jestem wykonczona... co do świąt to masakra - po prostu juz bardziej tłusto i kaorycznie i w takiej ilości (oczywiscie wszystko) juz nie mogłam chyba zjeść... nawet sie nie ważę bo pewnie wrocilam do mojej starej wagi... zaczynam od jutra bo dzisiaj jeszcze widze to żarcie to mnie bierze... dziewczyny a czemu sie nie odzywacie???? czy Wy chcecie zeby nam topic umknął... nie nie! nie po to sie tu zaklimatyzowałam... hallloooooo :ooooo
-
julitka - no wlasnie jak ona to zrobila???? tyle kilosów zrzucic... faaajnie... ;P WSZYSTKIM WAM KOCHANE DZIEWCZYNKI, ZDROWYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT... DUŻO JEDZENIA I MAŁO TYCIA... SPOKOJU KTÓRY BEDZIE NAM POTRZEBNY TEŻ PO ŚWIĘTACH BO KALORIE NAS CHYBA ZABIJĄ... HIHIH zrobilam salatke... kaloryczna.... ale ppyyyyyszna... zjadłam nieduzo... wiec nie jest źle... co u Was??? venusianka gdzie sie podziewasz????
-
hej. no moja waga 61 - nie jestem zadowolona (prosze o zmiane w tabelce julia ;*) no walcze z domem... porządki, zakupy sałatki i bajery mnie jeszcze czekają... ale mam jaja... jaja jak berety bo nie mamy z kim spędzic świąt Wilelkanocnych... zostalismy sami... sami jeszcze nie wiemy gdzie bedziemy... hihi ja na razie nic nie jadlam i nie mam zamiaru na razie nic jesc... zobaczymy pozniej jak wroce z zakupów... :p
-
julita - no ja na szczescie mam dzisiaj wolne :) ja wlasnie zjadłam szpinak + 7 paluszków rybnych... jestem normalnie obżarta... wage podam pozniej bo jeszcze sie nie ważyłam... kurcze albo dzisiaj wieczorkiem albo jutro od rana mam zamiar robic salatke... kurcze chcialam isc dzisiaj biegac ale jakos mi sie nie chce i chyba sobie dzisiaj odpuszcze... dzisiaj po prostu leń... ani skakanki nie bylo ani zadnych ćwiczen.
-
NIE NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE!!!!!!!!!!! koniec! na święta nie bede sobie odmawiać... nie mowie tu o tym ze bede sie obzerac... ale jak bedzie cos z majonezem to nie będę aż tak patrzeć na kalorie... zresztą jestem bardzo wybredna co do jedzenia dlatego pewnie przez całe święta nie rusze nic oprócz jajek i tej mojej nieszczęsnej sałatki (na którą jestem juz tak napalona... hihi)
-
julita - jestesmy z Toba... nie przejmuj sie mnie tez to jutro czeka bo ja szykuje jedzonko dla rodziny mojego mężczyzny i dla Nas bo moi rodzice wyjezdzają na święta do Dziadków... a jeszcze dzisiaj zamierzam jechac z moim P do Niemiec i wrocimy jutro dopiero w poludnie i jak juz wrocimy to chyba nie odejde od garów... hihi a co z tą sałatką? zrobic ją? przecieztam jest majonez a wiem ze jej sie nie opre... :/
-
positiva - haha widze ze mamy podobne problemy... wazymy sie za często... u mnie to samo... potrafie 3 razy dziennie... ale za kazdym razem jest inna waga... dzisiaj jak sie zwaze to chyba spadne z wagi... :/ chyba sie pode mną zarwie. haha HURA!!!!!!! jutro juz mam wolne od pracy... ;) dzisiaj musze posprzatac całą chatke... moj mezczyzna rządzi na dworze to wykorzystam czas ze nikt nie bedzie sie kręcił... ;) aha!!! dziewczynki a ja mam taki pyszny przepis na sałatke... tylko ze tam jest makaron i majonez... co teraz>????
-
positiva - haha widze ze mamy podobne problemy... wazymy sie za często... u mnie to samo... potrafie 3 razy dziennie... ale za kazdym razem jest inna waga... dzisiaj jak sie zwaze to chyba spadne z wagi... :/ chyba sie pode mną zarwie. haha HURA!!!!!!! jutro juz mam wolne od pracy... ;) dzisiaj musze posprzatac całą chatke... moj mezczyzna rządzi na dworze to wykorzystam czas ze nikt nie bedzie sie kręcił... ;) aha!!! dziewczynki a ja mam taki pyszny przepis na sałatke... tylko ze tam jest makaron i majonez... co teraz>????
-
hej dziewczynki... ja dzisiaj masakra co do jedzenia... nawet nie chce wymieniac co... i skusiłam sie na 2 ciasteczka (markizy - były pyyyyszne) oj ja brzydka... boje sie jutrzejszej wagi... sama juz nie wiem czy mam isc biegac czy nie dzisiaj... nie za bardzo mi sie chce... bo chcialam biegac co 2 dni a dzisiaj jakbym poszla to byloby ze codziennie... wiec chyba odpuszcze... skakałam na skakance ok 500 razy i dzisiaj ćwiczonka bo wczoraj juz nie mialam sił... kurcze trace sily... widze ze mam za często takie wpadki z jedzeniem... nie chce wrocic do mojej poprzedniej wagi... ah... ratunku!!!!!!!!!!!
-
positiva - hihi ja tez nie robie tyle razy ćwiczen z Weidera... jak juz to maksymalnie 2 powtórzenia... nie da rady wiecej... to są za ciężkie cwiczenia... biegam i czuje sie po tym taka lekka... superancko... ja tez dzisiaj jestem zadowolona co zjadlam ale jak pomysle o świętach... mam taki dobry przepis na sałatke... ale jak pomysle ile to kalorii to masakra... wase lubie na szczescie bo tak to juz nie wiem co mialabym jesć.. hihi KTO MA POMYSL Z CZYM MOGE ZJESC SZPINAK (MAM ZAPAS NA 3 DNI)... PROSZE PODSUŃCIE MI JAKIŚ POMYSL...
-
kate 555 - zdasz poprawke... trzymamy kciuki... będzie dobrze a co do diety to tez dasz rade... bedziemy z Tobą... teraz najwazniejszy egzamin!!!!!!! :)
-
positiva - wasa tylko pszenna... lubie bardzo i nie przejadlam sie jeszcze nią... hihi żytnią jak widze to mi sie unosi... hihi no ja z godzinke temu zjadlam ten jogurcik wiec mam nadzieje ze zmiescilam sie dzisiaj w 1000 kcal. biagalam dzisiaj prawie 4 km i 500 razy na skakance... zobacze to moze jeszcze 6Weidera ale zobacze jak z moimi siłami ;P nosz do choinki jasnej - gdzie Wy jestescie co???? ;P ;P ;P
-
no dziewczyny co jest???? co z Wami? ja tu wracam z pracy i mam nadzieje ze sobie poczytam co u Was a tu kilka postów... :/ oj nieładnie... ja dzisiaj zjadłam 2 chlebki wasa z jajkiem, surówke ogórkowo-jabłkową, 5 kawałków chudego mięska (kawałek=kosteczka) i teraz zamierzam zjesc jogurt naturalny z ziarnami + otręby...( juz powoli mam tego dosyc chyba sie przejadłam... hihi) no i na dzisiaj to bedzie wszystko... ;)
-
co to nikogo nie ma???? hmhmhm ja zaczynam dzien od chlebka wasy z jajkiem... ;) miłego dzionka wszystkim!!!!!!!!
-
dobranoc dziewczynk... cichutko dzisiaj tu bylo... napisze rano... ;)
-
no i jestem... wszystko ok z jedzeniem... tylko zgrzeszylam i zjadlam 6 przepysznych ciastek (bardzo kalorycznych) i teraz zjadlam poduszoną marchewke z wątróbką... mniam mniam... dzisiaj juz byla skakanka i jeszcze będą ćwiczonka a pozniej jeszcze powtorze skakanke... jutro biegi bo co 2 dni biegam ;p zjadlam to i mam wyrzuty jak cholera... kurcze przesadzilam ale dzisiaj cos tak za mną chodzilo... sama nie wiem co... ale teraz juz w miare haha jasne coś kosztem czegoś...
-
venusianka - kazdy z nas ma załamke... ale powiem Ci ze jak ja niekiedy zgrzesze to zawsze sobie pomysle jeszcze mam duzo czasu... dam rade... wiec i Ty dasz rade... jestesmy z Toba i nie ma co sie zalamywac tylko powiedziec \"walcze dalej\". Mowie Ci zjedz jogurt z otrębami albo wypij niedużą ilośc senesu (tylko nieduzej) Ja wlasnie zaczynam od jogurtu z otrębami... ;) odezwe sie pozniej bo mykam do pracy..
-
hej dziewczynki... pewnie ze wszystkiego nie mozemy sobie odmówic... lekka przesada... positiva - powiem Ci tak... moj mężczyzna biega wyczynowo... przez pewien czas nie biegal i doprowadzil sie do stanu 100 kg... teraz dzięki bieganiu waży 75 kg... wiec wiem ze bieganie działa cuda... Najgorzej bylo zacząć... a juz w ogole sama... samej sie nigdy nie chce bo zawsze znajdziesz wymówke... dlatego znalazlam sobie kompana do biegania kolege albo niekiedy idą ze mną kolezanki... ale one tez często znajdują wymówki... hiih U mnie dzisiaj ok. Jestem zadowolona... bieganko zaliczone, skakanka tez i ćwiczonka tez... No i jedzonko super!!!!!!! Ide dalej nynac... do jutro dziewczynki...
-
venusianka - oczywiscie ze firmy sante ;p ja wlasnie wcinam jogurt naturalny z ziarnami + otręby z jabłkami... o 18 ide biegac... juz na skakance skakałam i wieczorkiem jeszcze tylko ćwiczonka... wiec mysle ze dzisiaj zmiescilam sie w 1000 kcal...
-
inke - kochanie bylam u moich ukochanych dziadków z moim mężczyzną...mieszkają ode mnie troche km wiec zlecial mi caly dzien a pozniej pojechalismy ze znajomymi na zakupy. I wczoraj zasnęlam juz o 20... dzisiaj śniadanko jogurt+otręby z jabłkami obiad - suchy makaron + surówka obiadokolacja - albo jogurt+otręby (bardzo lubie ;)) albo jakis owoc ;) aha no i oczywiscie ide pobiegac... czy ktos idzie ze mną??? za chwilke skakanka i w koncu musze poćwiczyc bo bardzo zaniedbałam ćwiczenia... czytam o tej zupce ze piszecie ale musze wszystko dokladnie pozniej poczytac bo teraz nawet nie wiem o jaką zupe chodzi.. hihi dziewczynki kiedy następne ważenie????