agnik83
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez agnik83
-
Inka-ja też się gubię, bo wg OM u mnie już15 tydz, wg USG zaczął się 14... I sama się dziś zastanawiałam w którym tyg tak naprawdę jestem ;-) A powiedzcie jak Wasi lekarze mierzyli dzidzie? Bo u mnie od główki do stópek po lini prostej... Ale te wymiary,które są na rożnych portalach, że np. w 13 tyg powinien mieć 6 cm. A u mnie w tej lini prostej bylo 5,4... I nie wiem czy to 6 to z uwzglednieniem nózek, kregoslupa itd?
-
Sorki za ten błąd Ziolka :-)
-
Ziółka-fajnie masz :-) Ja za to mam bardzo pracowity weekend , musze troszkę zaleglości ponadrabiać... Mieliśmy jechać na Mikolajki do mojego brata-bo on Mikołaj. Ale w ogóle się nie składa. Maż pracuje jutro i schodzi w sobotę ok. 11. Do tego moja mama ma wirusowe zapalenie tchawicy i krtani i troszkę się boję,że mogłabym coś podlapać, tym bardzie,że teraz jestem już podziębiona... No i te zaległości w rysowaniu :-/
-
DZień dobry!! Ale u mnie dziś sypie śnieg i wiejee... Aż strach z domu wychodzić :-/ Ja spódnic nie planuję kupować, rzadko kiedy chodzę w spodnicach...A takie krotkie to w ogóle nie dla mnie ;-) Ale jeśli lubicie to fajna sprawa... JA np. bardzo lubię nogi w szpilkach,bardzo mi sie podobają... ale że mam kompleks wzrostu (mam 176cm) do tego w ogole nie potrafię chodzic na obcasie to nawet ani jednej pary szpilek nie mam w szafie...
-
Ja właśnie skończyłam pracować... I teraz nie chce mi się spać... ale chyba się zmuszę,bo miałam intensywny dzionek... dobranoc!!
-
palusia- ja też planuję sobie kupić tę poduszkę, dużo dobrego w poczekalni u gina od kobiet wyżej w ciąży slyszalam. I bez warunkowo kupuję ,ale jeszcze troszke... Też się zbieram do kupna jakiś spodni,ale jakoś sie zebrać nie mogę... Coprawda jeszcze we wszystko wchodze,ale zaczyna być coraz ciaśniej :-/ A najgorzej to z kurtką... Oj masakra!! Ale na razie musze siedzieć w domu,bo muszę się podleczyć... Jakieś choróbsko mnie bierze...
-
Ja mam w zamrażarce mase pierogów od teściowej: z mięsem, z kapustą i grzybami, ruskie... Do tego jakieś fasolki po bretońsku, chińszczyznę w sloiku (bo ja robię sobie jesienią do słoików i potem mam na całą zimę),ale zupelnie na nic nie mam ochoty... Może makaron z twarogiem? Ale co się jeszcze do tego dodaje?
-
Oj tak Palusia te ceny witamin są tragiczne... W ogóle mi to idzie masa kasy na leki. Bo ja biorę duphaston (20 tabletek ok. 45 zł) , do tego luteina,na szczęście jest tania, acard i jeszcze teraz te witaminy... Do tego wszystkie badania... Studnia bez dna... ale jak trzeba to trzeba. Nie ma wyjścia.
-
Ja też kawę zupelnie odstawiłam-piłam może 3 razy od kiedy się dowiedziałam,że jestem w ciąży. Co d owitamin to biorę też falvit,ale moja kazala mi odstawić kwas foliowy... A ja biorę jeszcze acard,ale to na ukrwienie macicy i zapobieżeniu zylakom... A co robicie dziś na obiad? Bo ja nie mam weny,ani ochoty na nic :-/
-
Dziewczyny,czy w ciąży można spożywać aronię? bo ona obniża ciśnienie... A mierzylam sobie w aptece i wyszło mi teraz 130/72
-
Ja miałam robione USG też w sobotę, niestety przez brzuch nie było tak dobrze widac.ale to USG było chyba najdłuższym jakie miałam. A jakie badania z krwi musicie robić?
-
Właśnie byłam na wizycie,bo w sobotę to tylko USG było. Ogólnie wszystko ok, tzn. pod względem ginekologicznym. Tylko mam wysokie ciśnienie. I ja sobie to tłumaczę nerwami,bo jak jesteśmy u rodziców to zawsze mierzę, i mam w normie,albo nawet za niskie.A tu mi wyskoczyło 180/80. Teraz muszę kupić cisnieniomierz i do następnej wizyty dwa razy dziennie mierzyć... Ah... Jak nie urok to...
-
U mnie też samopoczucie już lepsze. Tak jak pisałam mdłości,ale lekkie i da się przeżyć :-) Troszkę brzuch boli,jak za dużo chodzę, siedzę w jednej pozycji... dzidiza najbardziej lubi jak leżę ;-) Oj zadyszki to też mam,ale nic na to nie poradzę ;-)
-
Mi się osobiście nie podobają te wózki ze wstawianym nosidełkiem... Wydaje mi sie to niewygodne dla dzieciaczka i podobnie planuję więcej chodzić z dzidzia niż jeździć autem... A auto mamy duże combi,więc wózek bez problemu się zmieści :-)
-
Dzień dobry!! Ja w sobotę byłam na USG. Wszystko pięknie widać-nóżki, rączki, płucka, pęcherzyk, płaty mózgowe...Świetne uczucie... Lekarka chyba mierzyła tę przezierność,a ja zapomniałam o to spytać. Mi i mężowi wydawało się,że coś tam miedzy nóżkami dyndało,ale lekarka twierdzi,że to za wcześnie i że to pępowina była ;-) Ale tak jak wiele razy pisałam dla nas to bez różnicy. Ale za to zmienił się termin na 6.06 z 3.06... Ciekawe na kiedy tak naprawdę będzie :-) Czuję się zdecydowanie lepiej juz. Mdłości jeszcze są, czasem przez cały dzień ale jest to do zniesienia. Tylko brzuch boli, chyba dzidzia rośnie... Do tego też coraz częściej czuję przelewanie się w brzuchu. A wczoraj wieczorem to już było na maxa :-) Ale fajne uczucie:-)
-
Oj ja przegięlam dziś z siedzeniem przy r[racy i właśnie kręgosłup na dole tak mnie bolał,że myślalam,że się popłaczę z bólu. Zrobiłam sałatkę na jutro, chwilę polezalam i jest ok. I zastanawiam się czy zagrzebać się w poscieli z książką (ale znając mnie od razu zasnę),czy czekać na męza,a wróci coś przed północą... \ Wam w każdym razie miłego wieczorka!!
-
Ja to ogolnie lubiłam np.sałatki z mc donalda czy kfc, jakąś tortille,a teraz w ogole na nic nie mam ochoty. Ostatnio wyciągnęłam męża na spacero do mc donalda, wydawało mi sie,ze chce mi się salatki, wyszłam z lodami ;-)
-
Ja owoce jak najbardziej, moglabym jeść na okrągło,ale warzywa są beee ;-)
-
Ja to w ogóle nie mam ochoty na warzywa. Przed ciążą non stop jadlam surówki,sałatki-moja podstawa w pracy,a teraz w ogóle... W zupie-ok. ale surówki,czy na surowo-no way!! No chyba ,ze ogórki konserwowe, z curry itakie sałatki już gotowe w sloikach to tak.ale może dlatego,że są kwaskowate ;-)
-
Ja bliżej porodu zacznę czytać co takie maleństwo potrzebuje. Do tego jakieś podgrzewacze do butelek, same butelki, kilka pieluszek z tetry... Wyjdzie w praniu... Planuje też solidnie teoretycznie przygotować się do usypiania dzidzi bez bujania... Mojego brata (13 lat) pamieam,ze chyba do 2 roku zycia na rękach bujając usypialiśmy. I tego chciałabym za wszelką cenę uniknąć, ale czy będę potrafiła??
-
Ja wcześniej też nie znałam zgagi,ale był taki moment,ze piłam po 6-8 kubków zielonej herbaty dziennie i wtedy mi się pojawila. A co to za uczucie to trudno opisać. Faktycznie zaczyna sie od żoładka,ale mnie to pali, gryzie w gardle, cały czas mam taki dziwny posmak w ustach... Co do wyprawki też jeszcze nie myślałam ;-)
-
A ja mam dziś gloda... Idę za chwilę robić sałatkę z kurczaka i ryżu i tak czekam,co by za często nie jeść...
-
Ja już pisałam wszelkie zakupy planuję od marca... O większości rzeczy jeszcze nie myślałam. CZęść dostanę po koleżankach, część po moim chrześniaku... I dopiero potem będę dokupywała to czego brakuje. A co do zgagi to niby reni mozna. Mi też powoli się zaczyna zgaga, nie często,ale jednak. Najczęściej na wieczor...
-
Hej Dziewczyny! Ja dziś popołudniu sama, mąż w pracy. Ale weekend ma wolny:-) A ja jutro mam USG i chyba tym się podświadomie denerwuje,bo trzepie mnie od środka. Właśnie zrobiłam sobie meliskę i sączę,bo to przynajmniej mi pomaga. Witam nowe czerwcowki :-)
-
buuu... Brzuch mnie boli,a bardziej pachwina. A próbuje sobie jeszcze pracować,bo w weekend nic nie zrobię...