agnik83
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez agnik83
-
A ja właśnie się załamałam. Rano zgodziłam się przetłumaczyć na niemiecki program, który moja firma stworzyła. Miało być kilka haseł,a okazało się ,ze cały program, łącznie z pomocą i to na wczoraj... Super!!A chciałam jak najszybciej skończyć moją robotę,co by zacząć kolejną...
-
Ja wózek też planuję kupić na sam koniec, a jakiekolwiek zakupy dopiero od marca. Co do włosów to nie zamierzam farbować. Nie mam takie potrzeby. A poza tym lekarka mi powiedziała,że tam są tak silne związki chemiczne,że mogą przez skórę przeniknąć ddo łożyska. Co innego jak farby bez amoniaku,ale mi sie nie chce szukać i bawić. Byłam w sobotę, podcięłam,ale i tak mam ciągle zwiazane,jak wychodzę tylko to sobie moje pokrecone loczki kręcę. Ja też mam tyłozgięcie,ale nic nie mówili mi żebym spała na brzuchu. Zasypiam na brzuchu ,bo inaczej nie zasnę,ale potem i tak się wiercę całą noc... A mnie jakoś zaczął brzuch boleć, o 12 się połozyłam i spalam 2 godizny,a spałabym dalej. Nie wiem czy to przez tę pogodę?
-
mam pytanko-zdecydowanie, pracuję tyle ile chce i kiedy chcę... Dziś np. wstałam troszkę poźniej, zjadlam sniadanko z mężem... Bałam się o to,ze w samotności mi będzie ciężko. ale co chwilę ktoś przychodzi,albo ja wychodzę,do tego mam internet, telefon... Nie jest najgorzej :-)
-
Pracuję w geodezji,a bardziej w kartografii :-) Więc siedzę przy komputerze i rysuję mapy. A praca zależy od wygranego przetargu, teraz jest wygrany taki, na który termin realizacji upływa 19 kwietnia.
-
Dzień dobry!! Palusia-powiem Ci,że ja też nastawiam się na dziewuchę,dla chłopca też imienia nie mamy.Tylko,ze mi tak naprawdę bez różnicy,najważniejsze żeby zdrowe było. A Ty się kochana na pewno oswoisz z myślą z czasem :-) Jado-wiesz u mnie podobno ta robota, którą robię jest do 19 kwietnia. więc powiedzialam ,ze bez problemu to będę robić,a potem ewentualne poprawki-więc to będą 2-3 dni w tygodniu max. A wolę tak,bo wówczas dostanę o wiele więcej kasy niz jak bym powiedziała,ze robię tę robotę bez poprawek... No mam nadzieję,ze dam rade. Kasiunia-oj to powiem Ci ,ze ja też mam problem z bisutonoszami. Kupiłam sobie na allegro jeden,wg rozmiaru z tabeli i pierwszy raz w życiu miseczki mi są o dobre 2-3 rozmiary za duże. Pisałam do kolesia,czy mogę zwrócić, nic nie odp. I nie wiem co robić. Mi koleżanka kupiła kilka sztuk w Anglii i właśnie do mnie ida. Czekam na nie jak na zbawienie. Co do porzadków świątecznych to ja jeszcze nawet o tym nie myślałam :-/ Próbuję jakoś tak zorganizować czas by mąż miał chwilkę by okna umyć./A z tym czasem największy problem. Normalnie to wraca o16:30,wtedy już jest ciemno. Ostatnio wszystkie weekendy też pracował, albo byliśmy u rodziców. Teraz jedziemy na weekend andrzejkowy do znjaomych do Gdańska, za tydzień na Mikołajki do mojego 13-letniego brata Mikołaja. Potem będzie połowa grudnia i pewnie mróz jak cholera. Do tego taka pogoda,że nie ma kiedy tego zrobić,a ja nie będę myła. Myślę,że chatę ogarniemy jakoś na początku grudnia,co będę mogła sobie już adwentowo przyozdobic :-) A ja nie pamieam czy pisałam Wan,że miałam mieć dziś to USG,ale lekarka przelożyła na sobotę rano. już się doczekać nie mogę :-)
-
Kurde!! mój Tomek jeszcze nie wrócił z pracy, ma jakąś kontrolę i nie wiadomo o której skończą ;-( A jutro już na 10:30 musi jechać do pracy, bez sensu :-/
-
Oj ten ból brzucha to niefajne. Ja też pojechałabym do lekarza,wyglada na jakiś skurcz? Jak nie chcesz jechać to no=spa mi pomaga. Mnie też już tak brzuch nie boli,czasem jak za dużo chodze, sprzątam itd. to wtedy boli. A le na początku było tragicznie,strasznie bolało... Ja dziś poza lekkimi mdlosciami i lekkim bólem głowa czuję się nawet dobrze :-) Byłam w pracy na rozmowie z kierownikiem i po materiały do pracy. Musiałam się zadeklarować do kiedy będę pracowala, powiedzialam,ze ma dla mnie szykować robotę do końca kwietnia. Chyba dam radę takim tempem jak teraz pracuje,bardzo mi tak wygodnie,robię kiedy chcę i w takim tempie jak mi się podoba :-)
-
Ewcia-a coś się z cukrem u Ciebie dzieje?
-
Dzień dobry!! Ja tylko się witam i zabieram sie do pracy. Wczoraj mnie tak glowa bolała ,że nie moglam normalnie funkcjonować. Nawet prasowanie mój mąż zaliczył. Mam nadzieje,że dziś będzie lepiej. U mnie dziś zimno i pada deszcz. Oby tylko śnieg za szybko nie spadł!!
-
Ja też nie kupuję za dużo. Kupię z 2,3 pary legginsów,jedne porzadne spodnie, jakieś tuniki i narzuty. I tyle... Tylko najgorsze,ze podjerzewam,ze nie zmieszczę się w mój płaszczyk zimowy. Głównie w biuście może być za ciasny. I chyba zostanie mi jakiś ciucholand,bo też szkoda mi 300 czy nawet więcej na jeden sezon. Tym bardziej,ze mam zamiar schudnąć po ciąży!!
-
Ups... powtórzyłam się ;-)
-
Oj wreszcie jakiś ruch się zaczął. A co do zachcianek to cały ubiegly tydzień chodziła za mną grochówka. dziś wreszcie sobie ugotowałam (pierwszy raz w życiu!) I powiem nieskromnie,że to najlepsza grochówka jaką jadłam!! Jest lekka,a zarazem aromatyczna i pachnąca majerankiem... a wiecie co najlepsze-ja nie cierpiałam nigdy grochówki
-
Buuuu!! co tu taka cisza?
-
Dzień dobry!! Ja się witam niestety z mdłościami i wymiotami. Myślałam,ze to już przeszlo a tu nic z tego... Ale pocieszam sie,że skoro są wymioty to hormony dobrze pracują. Palusia-super,że wszystko dobrze :-) A że chłopak,wiesz wg mnie najważniejsze,aby było zdrowe dziecię :-) Ja mam wrażenie,że będzie dziewczynka,ale co tak naprawdę będzie to się okaże. I tak będę szczęśliwa. Dziś mnie naszło na grochówkę taką z kiełbachą na obiad, na razie sie gotuje. I ciekawe,czy jak będzie już gotowa czy mi ochota nie przejdzie :-) Bo mam tak samo jak Qska :-) A mężulek załatwił sobie popołudniowy nadzór w czwartek więc idzie ze mną na USG. troszkę się denerwuję samym USG i tym jak taka wizyta "rodzinna" będzie wyglądać ;-)
-
Cześć Dziewczyny!! U mnie weekend u rodziców i dość intensywnie. W weekend czułam sie dobrze,ale dziś jest tragedia. Z samego rana wymiotowałam wodą mineralną, potem zjadłam pół bułki było ok. po 11 zgłodniałam i zjadłam zielonego grejfruta i niestety od razu wszystko zwymiotowałam. Niedawno zjadłam znów pół bulki,bo glodna byłam i jak na razie mnie mdli,ale na wymioty się nie zapowiada... Powiem Wam,że mnie głowa notorycznie teraz boli.Ale nie biorę żadnych tabletek,bo to nie jest taki mocny ból. Co do napojów gazowanych to też na początku myślałam,że nie można. ale teraz mam wyjątkową ochotę na gazowane. Na początku to była cola,a teraz to woda gazowana. mam nadzieję,że to nie jest nic zlego,ze od czasu to piję...
-
dzień dobry!! Ja tylko na chwilkę,po śniadaniu i z miętą w rączce. Martolinka-kurcze! faktycznie trzeba by było iść do lekarza. Mnie też boli całe ramię u prawej ręki, w nocy spać na tej stronie nie mogę spać... Jak tam plany na weekend? U mnie się pierze pranie, zaraz wstawię zmywarkę, podleje kwiaty, spakuję nas i mam nadzieję,,ze meżulek w miare wcześnie wróci. choć dziś mają przysięge swoich zolnierzy i zobaczymy jak to wyjdzie. Na razie zabieram sie do pracy! Milego dnia!
-
Ja na szczęście nie mam takich sytuacji,że muszę w nocy wstawać... W sumie to całe życie byłam na diecie i odzywyczaiłam organizm od jedzenia wieczorem i nawet jak byłam bardzo głodna nigdy nie szłam jeść. Teraz staram się zjeść kolację,ale tak do 19. I czasem o tej 22-23 też już czuję ssanie w żołądku,ale nie idę jeść. Za to jak wstaję to pierwsza rzecz to śniadanie... mnie dziś pobolewa brzuch. Była koleżanka z 4 miesięcznym synkiem i siedziałam cały czas pochylona nad nim ,więc może to przez to... oj wreszcie się nagadłyśmy:-) Dziewczyny powiedzcie co planujecie na sylwestra?
-
Cześć Laski!! Ja dziś jakoś dziwnie poddenerwowana od samego rana,nie wiem co się dzieje... Chyba muszę sobie meliskę zaparzyć, mam nadzieję,ze troszkę mnie uspokoi. Tylko tyle,żeby mnie nie uspała ;-) Samopoczucie ok,ale piersi bolą straszliwie... JA USG mam za tydzien i juz też czekam na to;-) Co do niejadków to mam chrześniaka,który ma 7 lat i zyje o samych slodyczach, ja na to patrzeć nie mogę. On nic innego nie je. Nie widziałam tego dziecka żeby miał w rączce kawałek chleba. Teraz do szkoły bierze rogaliki z czekoladą... a jego mama twierdzi,że skoro nie chce jeść nie będzie go zmuszała... Chrzestna mojego męża jest pedagogiem zajmuje się dziećmi z ADHD autyzmem itd. I byli u nas i akurat moj chrześniak był. I od razu stwierdziła,że on ma ADHD i psychiczne zaburzenia jedzenia i łaknienia i wymaga opieki psychologa i pedagoga. Jak powiedziałam o tym jego mamie to się obraziła na mnie,ze chcę z niego zrobić wariata i u czubków go zamknąć! Ona nie widzi,że robi krzywdę swojemu dziecku :-( A mnie dosłownie coś trafia jak widze,jak on sie zachowuje... I dziwi mnie,że jeszcze nauczyciele w szkole nic z tym nie robią!
-
No my też dobre 2 lata próbowaliśmy. Ja już naprawdę przestalam wierzyć, były rozmowy o adopcji... Mialam ten ostatni cykl z jajeczkowaniem i już mialam sie umawiać do kliniki leczenia niepłodności na inseminacje... Moja lekarka stwierdziła,ze ona już nic więcej nie może zrobić...a tu bach! Pięknie pękly pęcherzyki, u męża tez się coś poprzestawialo ;-)
-
Ja za to coraz bardziej czuję,ze będzie dziewuszka :-) Dla mnie to jest bez różnicy najważniejsze,by zdrowe!! A co do wózków to wlaśnei tak samo patrzalam. Glebokie ok,a spacerowka beznadzejna ;-( Ale na razie nie myślę o tym. W marcu zacznę sie martwić :-/ Na razie dzwoniła moja babcia i stwierdziła,ze nie mam tyle pić,a najlepiej w ogole ,bo od tego tyje,a dzidzia ma dość wody... I dala mi do myślenia i musze pogadać z lekarką,bo sa rożne opinie na ten temat,jak czytałam w internecie...
-
Ja mam wizytę dopiero 25.11 ,mam wtedy USG 3 d. Podobno jest szansa na to,że będzie widać czy to chłopak czy babeczka :D
-
Ewcia-mi się wydaje,że chyba większość z nas czasem ma myśli,ze coś tam może być nie tak... Ja np. tak mialam w ubiegłym tyg kiedy się tak super czułam,zero mdlosci, bóli brzucha itd. Ale tłumaczyłam sobie,że skoro nic złego się nie dzieje, ja czuję się normalnie to jest wszystko ok. I jak tylko przychodzą zle myśli to staram sie je odsuwać jak najdalej,bo po co się dodatkowo denerwować?
-
Eh.... Ja wiem,że zaszłam 14.09 albo 15.09 i jeśli według tego liczyć to jest dopiero 9 tydzień ;-)
-
Własnie zerknęłam na Twoj suwaczek Martolinka i nie wiem czy to u Ciebie jest coś nie tak ,czy u mnie. Ja mam termin na 3.06. i wychodzi mi ,że to 10 t. i 6 d. a u Ciebie dokladnie 2 tygodnie do przodu...
-
Młoda żonka-witamy, witamy :-)