agnik83
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez agnik83
-
Ja brałam przed ciążą ladnych kilka cykli, teraz 2 razy po dwie tabletki... Lekarka co prawda dala mi do wyboru jeszcze tę dopochwową,ale to jest w ogóle masakra :-(
-
U mnie najgorzej jest jak biore te durną luteinę pod język, nie cierpię jej!! I ten posmak zostaje mi cały czas w buzi. A mam to brać do 16 t.c.
-
Martolinko-to dobrze,że już te najgorsze wymioty odeszły. Wydaje mi się,że już u każdej z nas powoli znikają te objawy... Ja mialam taki ból piersi w niedzielę na spacerze, tak bolało,że nie mogłam się skupić na oddychaniu. Mąż nie wiedział co się dzieje... Z resztą ja sama też nie. I tak jak piszesz takie niby kłucie, pieczenie, jakby coś się tam wwiercało...
-
U mnie też zaczęło lać o 3 nad ranem i tak do tej pory. A musze wyskoczyć po pieczywo, marchewkę..A w taką szarugę to nawet mi się ubrać nie chce :-/ Na razie zasiadłam do pracy...
-
Oj ja z koncentracją też mam duże problemy. Coś robię,zacznę cos innego i nie pamietałam co robiłam, tak samo pytam dwa razy o to samo... Ale chyba taki nasz urok teraz?
-
Justa-tak Happysad- moja miłość z czasów studiów ;-) A powiem Wam,że zaczęłam szukać w necie stanika dla mnie i jest tragedia!! chcialabym taki bawełniany,bo inne to mnie uwierają i chyba nic nie będzie. Muszę w DE poszukać,tam zawsze łatwiej dostawałam dla siebie. Strasznie jest to ,że oni nie zakładają,że grubsze osoby z dużym biustem też zachodzą w ciążę!!
-
No ja tak samo używam jeszcze oliwki. teraz wybieram się na zakupy do rosmanna po jakieś kremy na rozstepy na piersi itd.
-
Cześć Dziewczyny!! Palusia-mi też się wydaje,że to pracodawca musi dostarczyć te papiery do ZUS. W każdym razie mi kadrowa powiedziała,że ja zwolnienie mam przynosić jak tylko je dostanę,bo oni to muszą u siebie zaksięgować i potem powysyłać do ZUS. Dziewczyny powiedzcie mi jakich środków do kapieli (żele, szampony, odżywki) używacie? Ja normalnych tych,co do tej pory i nie wiem czy to dobrze. Mam koleżankę, która myła się czytą wodą a głowę szarym mydłem,ale do mnie to nie przemawia. Ja nie rozczesałabym wlosów wtedy ;/
-
Dziewczyny! A powiedzcie kupowałyście już biustonosze na ciążę? Bardzo Wam piersi urosly? Ja bym musiała sprawić sobie nowy,ale szczerze to nie bardzo wiem jaki?
-
No brzuch boli faktycznie, i tak jakby żołądek... Co do przytycia to ja spokojnie jeszcze normalnie wchodzę we wszystkie ciuchy.Ale przytyłam już, choć moja lekarka twierdzi,ze to od hormonów mi się woda zatrzymała. Bo sporo tego biorę 2 razy dziennie po 2 luteiny i do tego 2 razy dziennie po jeden duphaston. Choć ostatnio miałam niezlego gloda i to na słodkie. Wiec teraz nie ma tak dobrzei znów sie ograniczamy. Owoce,warzywa...
-
CZeść Dziewczynki!! Jak tam po długim weekendzie? U mnie do piatku praca, w sobote przyjechał brat z bratową i dopiero wczoraj wieczorem pojechali,więc milo i sympatycznie. Też mnie przez weekend męczyły mdłości.A wczoraj po południu to totalnie opadlam z sił. Pierwszy raz w życiu miałam tak,że praktycznie nie miałam siły podnieść ręki. Połozylam sie na 15 minut, troszkę przeszlo,ale nie na długo. O 20 byłam tak zmęczona,że polożyłam się do łóżka, zasnęłam i o 22 jak mąż się kładł już nie spałam i nie moglam zasnać. Więc dzis zamiast wstać o 6 i pracować wywlekłam się o8 :/ A któraś pytała,czy mamy jakieś bóle. Mnie od kilku dni bolą ramiona i się zastanawiałam od czego to bo przecież nie dźwigalam niczego, nie robiłam niczego jakos długo... Potem bratowa się mnie pytała czy mam jakies bóle ciała bo wyczytała,że to prawdopodobne. W ogole nie skojarzyłam. Za to wczoraj tak bolały mnie piersi,jak jeszcze nigdy w życiu. Masakra!! A co do plamień to na szczęście nic się tam u mnie nie dzieje. Ale mam czasem schizy,bo mam dużo śluzu i często biegam do łazienki sprawdzić co tam się dzieje. Teraz już troszkę spokojniej,ale na poczatku to co 5 minut byłam w lazience.
-
Hej Laseczki!! Ja jakos nie miałam weny do pisania. Dzis niestety sama,bo mąż w pracy. Jechał na popołudnie. Ale za to też sobie pospaliśmy do 11 prawie. Teraz też pracuję. Co do objawów to czasem ich w ogóle nie ma a dziś np. mdlości mam . I nie wiem od czego to zależy ale od jakichś kilku dni boli mnie glowa. Tzn. pobolewa czasem nawet schodzi na oko. I tak jak wcześniej spałam jak kamień ,tak teraz śpię bardzo plytko i często się budzę .Ale pomimo to się wysypiam. Co do psiaków to mi się też strasznie labradory podobaja. Bardzo byśmy chcieli mieć,ale nasz tryb pracy nam nie pozwalał. Próbowalam namówic męża by teraz wziąć jak jestem na L4, miałabym czas na ułożenie i wyprowadzanie itd. Ale podobno szczeniak i dzidiza pod jednym dachem to nie jest najlepsze rozwiązanie.
-
Cześć Dziewczyny!! Ja dziś byłam w pracy, dopiero wróciłam. Jutro idę na pożegnanie koleżanki. Jedyna osoba,z którą miałam najlepszy kontakt odchodzi :-( Ale coś czuje,że jak wrócę po dzidzi to już do innego działu-oby!! Co do samopoczucia to mdłości jednak są , słabsze,ale są . I coraz częściej mnie jkregosłup zaczyna boleć nie wiem od czego. Co do badań to ja tyle samo zapłaciłam. Pobrała mi wtedy 6 strzykawek i prawie tam zemdlałam,bo wierciła mi w tej żyle a krew nie chciała lecieć. Coś jeszcze chciałam ale nie pamietam!!
-
No to ja zalatwiłam wszystko i mogę pracować sobie dalej. Tylko troszkę moja gin mnie zastrzeliła. Muszę co 3 tygodnie do niej chodzić od teraz? A Wy jak często chodzicie do swojego lekarza?
-
U mnei po ciemku nie jest tak źle, jak w momencie kiedy zapada zmrok. Nie potrafię wzroku dostosować :-(
-
Na początku poprzedniego posta mialo być że macierzyński ;-)
-
No ja mam taki plan, że tylko wychowawczy. Planuje tak,ze wykorzystam urlop macierzyński. do tego wykorzystanie urlopu z tego roku, z przyszlego i do pracy. Potem do końca roku mąż weźmie caly urlop,a od stycznia opiekunka... Mi zatrudnienie opiekunki o wiele bardziej się opłaca. Bo ja mam płacone od tego co zrobię,więc jak pracuje to zarabiam o wiele więcej... No i niestety tez nie mamy tutaj ani jednych rodzicow... Kiedyś myslalam,zeby zrobić podyplomówke z pedagogiki i żeby po macierzyńskim nie wracać do pracy tylko otworzyć takie domowe przedszkole. Tzn. wziąc do siebie 3-4 dzieci. ale niestety zbieralam się z tą podyplomówka i się zbierała i w końcu na niczym stanęło ;-(
-
Palusia-a myślisz o nauce w szkole?
-
Widzę,że samopoczucie zaczyna się stabilizować. Ja dziś do lekarza też po L4 a jutro do pracy ;-) Mam tak ugadane z szefem,ze właśnie raz na jakiś czas będe wpadala i robiła to co mam do zrobienia. Palusia-a jaki jest Twoj zawód?
-
Bomi!! Witamy!! termin masz tak samo jak ja :-)
-
cześć Dziewczyny!! Ja wczoraj się czułam totalnie do niczego. Niew iem czy to pogoda,czy nastrój wszystkich do okola.ale było mi tak źle jakoś... Dziś od rana mdłosci,ale to się da przeżyć :-) Dziś idę do lekarza po zwolnienie i muszę odebrać wyniki na posiew bakterii. Mam nadzieję,że już będą! Co do sesji foto to mój brat bawi się w fotografie ,więc sesję mam już zaklepaną ;-)
-
Witam, ja też po niedzielnym obiadku. Teraz mam strasznego lenia. zabrałam isę do pracy,ale ciezko mi idzie. Co do koszmarow to ja tez je miewam. w sumie to nie koszamary,ale calutką noc coś mi się sni. Dziś to miałam noc do niczego. Kładliśmy się dość pózno. I o 1:45 obudzil nas telefon. Wiecie taka godzina to nie normalna na telefony. A się okazalo,że mój mąż wieczorem dzwonił do kolegi, ten nie odebrał i potem :"oddzwonił". Idealna pora :D Ale zdenerwowałam się strasznie!!
-
Cześć Dziewczyny!! Ja właśnie po owocowym kąciku,tzn.przekąska w postaci jabłka i pomarańczy. Wyjątkowo mi smakują :-) mąż w pracy, ja zaniosłam mocz na posiew,ze względu na te bakterie. Mam nadzieję,że nic nie wyjdzie!! Zrobiłam obiad i zabieram się chyba za prasowanie,choć plecy coś pobolewają :-/ Co do kąpieli to też słyszałam,że ani gorące ani zimne nie są wskazane. mi jest strasznie gorąco i biorę tylko letni prysznic,więc nie jest źle. Co do trawienia to powiem Wam,ze ja jakoś specjalnych problemów nie miałam,wręcz odwrotnie. Aż się zdziwiłam ,że jest tak dobrze. Bo przed ciażą różnie to było. Ale niestety ostatnie dwa dni jakoś cieżko mi było i kupiłam sobie śliwki suszone, zjadłam z 5 sztuk i rewelacyjnie podziałało. Podobno kompot ze śliwek też pomaga. Ja wymiotowałam i miałam nudności, też pobrzydłam, pełno pryszczy,a jakoś i tak czuję ,że to będzie chlopak :-)
-
U mnie w zasadzie tydzien po zapłodnieniu były wymioty. Chyba z 3 dni. Myślałam,że to jakaś jelitówka. Potem wymioty poszły,ale zostały mdłości, ból brzucha i piersi. ale w ogóle sobie nic z tego nie robiłam. W ostatnim cyklu dostałam zastrzyk z pregnylu i pomyślalam,że tak moj organizm reaguje na zwiększoną ilość hormonów. No i zapach kawy mnie odrzucał,a ja uwielbiam kawe. A teraz wcale nie potrzebuję :-)
-
Ja niestety nabiału nie toleruję- ostatnio skusiłam się na maślankę truskawko-jabłko. Niestety za długo to nie potrwalo :-( Więc ratuję się owocami iwarzywami.