agnik83
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez agnik83
-
Ja również jestem na L4,ale pracuje w dmu. I to jest dla mnie dobre rozwiązanie,bo czuję się o wiele lepiej niż w pracy. Tylko może z czasem samotność zacznie dokuczać,bo męzulek pracuje do 16:30
-
U mnie początek 6 tydzień. Ale tak jak wspominałam lekarka woli dmuchać na zimne! Tym bardziej,że my się dlugo staraliśmy. A ja do tabelki wpiszę sie za 2 tyg jak będe po USG
-
Mi ze wszystkich kalendarzy wychodzi chłopak :-) Ale co będzie to nie ma znaczenia, najważniejsze aby zdrowe!! A ja już jestem na L4,moja lekarka wolala dmuchac na zimne.Co prawda pracuję w domu,ale to zawsze inaczej niż w pracy, gdzie musze non-stop siedziec. A w domu to zawsze inaczej. Tak jak mnie strasznie bolał brzuch tak teraz jak pracuje w domu jest ok.
-
Dziewczyny!! Ja Wam powiem,ze w zasadzie odpuscilam sobie czytanie co chwile w necie czegos co dotyczy ciazy,bo za duzo sprzecznych informacji sie tam pojawia. Przed USG balam sie ze bedzie ciaza pozamaciczna... Nie ma co zwariowac-wiadomo,trzeba wiedziec co sie dzieje z naszym cialem i dzidzi,ale bez przesady.
-
Ja z objawów już w 2 tygodniu miałam mdłości,teraz przeszły,dzis tylko chwilkę mnie mdliło, piersi bolą raz mocniej, raz słabiej,a najgorzej to odczuwam ból podbrzusza... Mam nadzieję,że to też niedługo przejdzie. Z moich wyliczeń internetowych wychodzi,że termin na 1.06. A lekarka jeszcze nie chciała liczyc, nie wysłała też na badania. Dopiero po tym drugim usg chce mnie wysłać :-)
-
Cześć Dziewczyny, ja też się wpisuję na czerwiec. U mnie to gdzieś 6 tydzień. Bylam w poniedziałek na USG, jest sama faolka z żółtkiem i jakimś "glutkiem". serduszko jeszcze nie biło. Za 2 tyg sprawdzenie,czy wszystko ok. Mam nadzieje,ze tak!!
-
Witam! Ja na razie tak nieśmiało. Jestem staraczką o dzidzię... Mam PCO, w tym cyklu brałam clostilebegyl i potem pregnyl na pęknięcie pęcherzyka. Dziś po południu (nie wytrzymałabym do jutra rana ) zrobiłam test i wyszły 2 kreseczki Po 10 sekundach ta pierwsza jaśniutka,a po 3 minutach (o czasie , w którym pisało w teście,że wynik jest najbardziej miarodajny) dwie praktycznie równe różowe krechy jutro rano na badanie krwi i sie okaże na pewno. Tylko nie wiem czy załapię się jescze na maj, czy juz będzie czerwiec jeśli się okaże,że dzidzia rośnie sobie w brzusiu :-)
-
ja bym się wstrzymała do następnego opakowania. Skuteczność od pierwszej tabletki jest zachowana tylko wówczas, gdy zażyłaś pierwszą tabletke pierwszego dnia cyklu.
-
Paola- jesli w trakcie brania tabletek(w sensie w tej przerwie) wystapila miesiaczka to nie jestes w ciazy. Tak jest przynajmniej moim zdaniem. Jesli wzielas tabletke pierwszego dnia @ to jestes juz zabezpieczona po 4 godzinach. a obfity okres to może reakcja organizmu na hormony.
-
Figaa- nie tlumacz sie!! Nie ma sensu dyskutowac z takimi "osobami"
-
J w ogole się w tych sprawach nie orientuje :-( Ale fajnie by było...
-
Aguu-kucze! To chyba taka pora,że się takie rzeczy przeczapiają :-o No ja miałam właśnie kupić jeszcze jakiś actimel, czy coś podobnego,żeby uzupełnić niedobór, ale zapomniałam:-o a ja jestem jak najabrdziej zaaaaa prywatnym forumem!! możemy zrobić głosowanie i jakoś w tej kwestii zadziałać :-D :-D A teraz uciekam do właściwych notatek, bo jak na razie w necie czytałam ...a już tak mi sie nie chce!!!!!!!!!!!!!
-
Myszka-ja tam wolę kupne pąki Aguu- No coś mi się przyplątało,wydaje mi się ,że to jakieś gdzybopodobne:-o Ale wczoraj zapakowałam te tabletkę i maść i już jest lepiej dziś:-) Pozwolę odp za Teorię-oni wynajmują to mieszkanie od dziewczyne brata Asi;-) A to 7 minut drogi od rodzicow... Baaaa!! widzisz jak ja uważnie czytam :-D A co chcesz z tym Hiszpanem zrobić?? Powodzenia!!
-
Heeeeeejjjjj Co tutaj takie pustki??? Pogarsza się Wam??? :-P :-) :-P Justa- Nie zazdroszczę tej sytuacji, ale wiem co czujesz, bo moi rodzice znaleźli sie w podobnej sytuacji... Mój tata pracował w Szwecji. Zjechali na początku grudniiu i mieli wyjechać 27 stycznie spowrotem. Wszystko było ogbadane, umówione... Tata zaczął sie przygotowywać, a w sobotę ten koleś zadzwonił,że jego zięć, czy ki pieron wie ktoś tam z rodziny stracił pracę i on go zabiera,zamiast mojego taty... Mój tata pracował bez umowy, bo sam tak chciał no i wyszło ... Od razu rodzice znaleźli jakąś inną ofertę wyjazdu do Szwecji,ale to z internetu i strasznie odradzałam ten wyjazd, bo to nigdy nic nie wiadomo. Już raz tata pojechał i tydzień czasu spał w samochodzie:-( Ale chyba nie ma tego złego... W pon tata zaczyna pracę w Polsce , jako przedstawiciel handlowy. Może nie wyciągnie tyle co za granicą, ale jedno dobre jest to,że co piątek będzie w domu. I to jest też dobre ze względu na dziadka. Zaczyna się wiosna, trzeba będzie zabrać się za ogród, działkę... Dziadek nie pownnien robić,a tak przynajmniej tata w weekend obrobi... No i jeśli dobrze pójdzie to co tydzień będzie mi przywoził świeżą wałówkę;-) Bo ma dostać rejon warmińsko-mazurskie ;-) Dobra siadam do nauki!!
-
Aguu- jak dobrze,że jesteś ;-) A co do tej wczorajszej sytuacji to doszło do rękoczynów ;-) Jazxda na całego...
-
Lozka-kiedy masz egzam? Ja czekam na koniec aukcji na allegro i tez zasiadam... Kurcze! Mam jakiś dziwny gesty śluz i to w megilościach. Martwię się,żeby to nie była grzybica...Nigdy nie miałam czegoś takiego. A teraz jak szukałam to objawy są typowe(poza nieprzyjemnym zapachem śluzu). Najgorsze,że przez najbliższe 2 tyg nie mam dostępu do lekarza i jakiś leków :-( Nie wiem co mam zrobić, a nie bardzo chcę tutaj pójść...Ah!! Ah jak nie urok to...
-
Dizyy-trzymamy kciuki!! Leti-zazdroszcze, ze ta nauka tak gladko wchodzi!! JA dopiero zasiadam do notatek.A egzamin mam już w piątek. A Ty masz jeszcze ponad tydzień!! No nic uciekam!!
-
To ja zaliczyłam pół godzinki leżakowania, a teraz już naprawdę muszę się wziąć do nauki :-o T. mnie wkurza... Wczoraj był u kumpla na piwie. Dziś mi napisał,że mu pizza zaszkodziła. Więc ja mu napisałam,że ja obstawiam coś innego niż pizze i ten dupek się na mnie obraził :-( Stwierdził,że nie mam dla niego współczucia... Ah! Miał kiedy strzelić fochem... JEszcze mi dziś to potrzebne:-o Dizyy-pewnie,że szybko minie A tak w ogóle jakby któraś miała ochotę na pączka to zapraszam: http://chaodiv.ddl2.pl/pk/?act=2&id=22128 :-D :-D
-
Martuś- u mnie działa gadu. Ja umówiłam się na przyszły piątek na oddanie pokoju. coprawda dopiero na 13, bo kobieta nie mogła wcześniej. Z jednej strony trochę późno, bo jak wyjade stad o 14 to w domu będę po 20, ale z drugiej strony będę mogła wszystko zapakować do auta w piątek rano i nie będę musiała sie martwić,żeby przez noc ktoś czegoś mi nie narobił...No ale znim do tego dojdzie muszę zdać jeszcze jeden egzamin i dwa projekty:-( Więc siadam do nauki :-( Ama-leta fajnie masz z tymi Helsinkami :-D Będziemy czekały na fotorelację z pobytu :-D Do później dziewczynki!!
-
A tu co takie pustki??????????????????????
-
Teoria-poszlo
-
Choroba-Dzieki :-) Ale mi się wydaje,że wyglądasz tak samo jak przedtem... Trochę inne ujęcia, inne ciuchy , miny, ale to jesteś Ty;-)
-
Choroba-wysylalas jakies fotki ?;-) Kurcze!Byliśmy z T. na spacerze w lesie i tak mi się siku zachciało, ze dosłownie nie doszłabym do domu. Więc poszłam w głąb i zrobiłam to co miałam. A ten dupek zrobił mi zdjęcie. Na szczęście usunęłam mu z tel;-)
-
Wiesz Teoria-u nas jest trochę inaczej, bo Sonia nigdy nie chodzi na smyczy... Jak idziemy na spacer i psy atakują to po prostu się ją bierze na ręce... U nas w domu latem na przykład drzwi są na dwór pootwierane więc nie jesteśmy w stanie ciągle za nią biegać, a jak ona miałaby być cały czas na smyczy to dopiero byłaby masakra... JEdnego roku mój tata się wkurzył i jej cały czas pilnował... Na podwórku było tyle psów, że nie można było wyjść z domu i trzeba było petardy rzucać żeby się wydostać(mamy ogrodzenie i bramy;-) ) i Sonia naprawdę była pilnowana, ale to była chwila nieuwagi-tata wprowadzał auto do grażu a Sonia nie chciała wskoczyć do auta, więc tata ją zostawił . No i ta chwila nieuwagi kosztowala nas 3 male szczeniaki:-o
-
no to ja skończyłam na dziś moją męczarnię:-( Dosłownie czuję,że nic nie umiem, a wczoraj wydawało mi się,że nie jest tak źle... Ah!!Chyba najgorsza sesja w życiu :-( Myszka- my mamy suczkę, dawaliśmy jej zastrzyki(i faktycznie to u mnie kosztuje 15 zł) . tylko,że teraz ona od dobrych 2 lat nie ma cieczki i już się zaczynamy martwić:-( trzeba będzie pojechać z nią do weterynarza...A musieliśmy ją zaszczepić, bo też mieszkamy w domku jednorodzinnym i tez czasem biega bez opieki i niestety nie da rady jej w takich warunkach upilnować. A ona kilka razy już rodziła. I właśnie weterynarz mówił,że żeby dać zastrzyk suczka musi najpierw urodzić...