agnik83
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez agnik83
-
Dzien Dobry Dziewczynki!! Madziu-trzymaj sie tam cieplusio Straszna tragedia i chyba zadne slowa tutaj nie pomoga,ale pamietaj ze nam sie zawsze mozesz wygadac i jak mozemy to pomozemy Martus-z ta siostra i kwestia jej wtracania sie do Waszego zwiazku musicie cos naprawde zrobic... Ja niby tez jestem z moim bratem zrzyta i w ogole ale nie wyborazam sobie zebym wtracala sie do jego zwiazku. Czasem mam jakies zastrzezenia,czy watpliwosci,ale zachwouje to dla siebie bo gdybym cos powiedziala to Karol by po prostu to zlekcewazyl,albo nasze kontakty moglyby sie jeszcze dodatkowo popsuc..Z reszta on tez sie nie wtraca do mnie... Moze to jest tez jakis argument.Podczas kolejnej rozmowy s[pytaj sie siostry A. czy wy jej zagladacie do portfela? W koncu oni tez powinni miec pieniadze, jej maz pracuje itd. Trzymam kciuki za Twoja cierpliwosc :-) Teoria-no tak mi sie wydaje ze w glownej mierze to jest od diety, za malo ruchu... I wydaje mi sie ze to po prostu zalezy od organizmu. Jeden jest bardziej podatny, inny mniej albo w ogole... Figa- no to Ł ladnie sobie wczoraj polecial... Ja rozumiem ze facetowi moze cos wyskoczyc ze nie mogl przyjsc, ale powinnien chociaz dac znac... A takie zachowanie jest niewybaczalne ;-) Zero seksu przez najblizszy miesiac;-) Dobra ... tydzien zeby ciebie za bardoz tez nie meczyc ;-)
-
Kurcze... mi jest tak goraco. Okno mam na oscierz otwarte i tylko robactwo wlatuje a swiezego powietrza brak :-(
-
No to ja jestem po aerobicu ( dzis dostalysmy tak w tylek, ze mi az slabo bylo:-( W zasadzie przez to ze nie ma wentylacji i nie mozna otworzyc zadnych okien) ,kapieli i kilku zabiegach upiekszajacych i teraz nie wiem co ze soba zrobic. Przespalam sie po poludniu i nie bardzo chce mi sie spac...Nudy :-O
-
Ja jestem ale tak z doskoku jak musze znalezc cos w necie... Yohimmku-ja wiem, ze musze zmienic sposob odzywiania dokladnie oto co mowisz... No i powinnam sie kierowac tym indeksem glukiemicznym ze wzgledu na mojePCO :-( Ale teraz musze porzadnie sie tym zajac... No i przestawilam sie na wode niegazowana. Tylko najbardziej szkoda mi ryzu bo ja uwielbiam ryz :-o No nic wracam dalej do opracowywania, a nie moge sobie poradzic, bo jest tak goraco...A jak otworze drzwi i okno to wsyzstko na okolo trzaska.Przydalaby sie klima :-O ;-)
-
Ja tez ide sie kimnac na pol godzinki i siadam do opracowywania pytan egzaminacyjnych :-( Do pozniej
-
Czuje sie ok :-) a suwaczek nie dziala :-(
-
Hejka! A ja wlasnie wrocilam z zajec. Tutaj nie ma wolnego :-( Jest taki masakryczny upal a ja musze siasc wreszcie do nauki. Z reszta opalanie chyba na weekend sobie zostawie ;-) A dzis tylko wieczorkiem pojde nogi pomoczyc w jeziorku ;-) Yohimm- ja chyba juz nie mam sily na zadne diety.Po prostu musze zmienic sposob odyzwiania i do tego wszystkiego dodac wiecej ruchu.
-
Monisska-pierwszym i jedynym objawem bylo krwawienie podczas wyprozniania sie... Myszka- jak ja zazdroszcze tych truskawke...Ja po prostu je kocham, a po ostatniej niedzieli doszlam do wniosku ze chyba jestem na nie uczulona. Moja mama mi mowila ze do 7 roku zycia w ogole nie moglam ich jesc.Potem bylo ok, a teraz sadze, ze to zapalenie gardlato reakcja alergiczna, bo nie mozliwe by w ciagu jednego dnia to zapalenie przeszlo...Wiec chyba alergia na stare lata wrocila:-( No nc ja tez sie klade spac. Dobranoc i do jutra!! Pa!!
-
Poszlo sobie polazic nad jeziorem,ale nie moglam wytrzymac. Wszedzie pelno tulacych sie par. Bylam w miejscach,gdzie ostatnio bylismy z T.i po prostu serce mi peka,ze nie mozemy spedzac wiecej czasu razem :-( A poza tym doszlam do niekorzystnych wnioskow dla siebie. JEstem sierota jakich malo. Lapie wszystkie mozliwe choroby i to jest tylko i wylacznie moja wina. Prowadze zly tryb zycia, zle sie odrzywiam...Tyle razy obiecalam sobie, ze bede nad tym pracowala.Ze przejde na wlasciwa diete...Ale najmniejsze zalamanie, stres i siegam po kawalek czekolady... I cala diete diabli wzieli. Jestem cholernie slaba psychicznie, a moja silna wola rowna sie zeru... Potrzebowalabym stalej kontroli, i wsparcia... Ale chyba na razie musze sobie sama z tym radzic...
-
WIecie co to jest dosc wstydliwy temat,zadko sie ktosprzyznaje a okazuje sie ze ponad 50% osob w naszym wieku ma juz z tym problemy...I w zasadzie przyczyn jest wiele, i tak do konca nie wiadomo co to powoduje...
-
Wiecie tylko mi sie hemoroidy sie zawsze kojarza z jakimis babciami, osobami ktore sa leniwe, za malo sie ruszaja... No fakt ze ja do osob szczuplych nie naleze,ale chodze na aerobic, wychodze na spacery,staram sie cwiczyc....I dla mnie to jest taka moja osobista porazka,ze zaniedbalam siebie :-(
-
Leti- no wlasnie chyba wychodzi na to ze ylko w Niemczech jest takie podejscie. Ten lekarz ze Szczecina tez powiedzial , ze to bzdura i ze to raczej nic powaznego..Tylko kurna od czego tosie wzielo? :-(
-
O dwa razy poszlo!!;-) Leti - Milo ze do nas zawitalas :-) Kurcze wiecie co strasznie wkurzylo i zmeczylo mnie to czekanie :-( U nas chyba jakos to sprawniej idzie, nie kaza czekac na pogotowiu 4 godzin!!!!!!! Noale koniec tematu lekarzy, chorob... Madziu-a jak tam Ty sie trzymasz? Tule cieplusio i mocnio
-
Wiec tak: Poszlam rano do lekarza rodzinnego. Czekalam 2,5 godziny zeby wejsc do gabinetu.Okazalo sie ze ze stresu mam podniesione cisnienie, zawsze mialam ok 60/100, a dzis 80/130 ;-) Lekarz mnie zbadalm \"tylnio i recznie\". Stwierdzil,ze mam hemoroidy 3 stopnia (4 jest najgorszy i zawsze u straszych babc i tylko operacja, au mnie trzecie :-( )Podobno wyczul jakies zgrubienia czy cos takiego I kazal od razu jechac do szpitala na chirurgie. No to ja totalnie spanikowana poszlam do akademca,zadzwonilam po kolezanke i pojechalam do kliniki. Tam na izbe przyjec, zarejestrowalam sie i czekalam kolejne 1,5 godizny az sciagna na dol chirurga. Weszlam,kolejne badanie :-o No i chirurg stwierdzil,ze nic zupelnie nie czuje. Skora w tej okolicy jest zupelnie normalna, zyly rowniez...Zaczal zadawac milion pytan o kolotanie serca, nadcisnienie,zawroty glowy... W koncu zlecil pielegniarce pobranie krwi i zrobienie rutynowych badan. Pobrala mi 3 ogromne strzykawki i kazala czekac z 15minut na wyniki. To 15 minut przeciagnelo sie do 2 godzin i wtedy naprawde czulam ze mam hemoroidy od siedzenia na tylku!!!!!! Weszlam drugi raz lekarz (tez jakis obcokrajowiec,mlody chirurg) stwierdzil,ze tak narpawde on nie wie co to jest :-o Z badan obytu w zasadzie nic nie wyszlo, zbadan krwi tylko tyle ze mam za gesta krew (tabletki!!!!!!! :-O :-( :-O) i nic wiecej... Powiedzial ze mam wiecej pic, jutro pojsc mojego lekarza rodzinnego tutaj zeby ten mnie umowil na wizyte z proktologiem (lekarz,ktory sie zajmuje chorobami tylka) i on poleca operacje!!!!! :-( :-O No i znow mialam zawrot glowy,bo cotu robic.Niby nic groznego nie wykryl napisal ze mozliwe hemoroidy pierwszego , ew.wczesne stadium drugiego stopnia,a tu poleca operacje :-( Do lekarza nie mialam ochoty isc bo znow tyle czasu z samymi babciami i dziadkami czekac?!?! W rezultacie jak weszlam do przychodni o 10:45, tak o 17 wyszlam ze szpitala :-( I w zasadzie niczego konkretnego sie nie dowiedzialam. Dotego specjalsity tutaj za choelre nie pojde bo ubezpieczenie mi tego nie pokrywa i jezeli juz to pojade do szczecina. Dzwonilam przed chwila do jednego takiego. Powiedzialam mu co jest grane. Stwierdzil, ze niemcy sa nadobowiazkowi i przewrazliwieni i ze nie mam sie przejmowac. Tylko w 5% wykrytych hemoroidow robi sie operacje ale to zazwyczaj u starych babc, a nie u mlodych osob. A skoro u mnie nic nie wykryl to nie rozumie dlaczego mam miec operacje :-o Kazal mi kupic sobie mascie, robic nasiadowki z rumianki i kory debowej i tyle... A potem jak kiedys bede przy okazji w Sz-cinie to moge wejsc do neigo, albo innego lekarza i zrobic te badania, zeby wyeliminowac wszystko inne. I dopiero ten telefon mnie tak naprawde uspokoil. I kolejny raz okazalo sie ze niemcy sa nadgorliwi...Albo najzwyczajniej w swiecie ten mlody chirurg nie wiedzial co jest halo... No i przy przegladaniu tych stronoch wszystkich dowiedzialam sie ze powinnam zmienic diete (wiecej blonnika), faktycznie wiecej pic i przede wszystkim niegazowanego (ja pilam tylko wode gazowana, kawe rano i jakies herbatki). Mama przesle mi jakies mascie, zrobie sobie te nasiadowki i zobaczymy co z tego wyjdzie... Ale jestem padnieta,psychicznie i fizycznie... Jeszcze T.mi marudzi, ze mam jechac koniecznie teraz w piatek i pojsc do lekarza, ze on sie czuje winny...Jest kochany, ale czuje ze ciezko mi bedzie wytlumaczyc, ze to naprawde nic tak pilnego i koniecznego. A z drugiej strony szkoda mi kasy by tylko jechac na to badanie, skoro ten lekarz tez stwierdzil, ze nie ma tragedii..No i to badanie kosztuje u niego 100 zl,no ale nic.. Trudno... Tyle!! KONIEC!~! FINISH!! ENDE :-)
-
Wiec tak: Poszlam rano do lekarza rodzinnego. Czekalam 2,5 godziny zeby wejsc do gabinetu.Okazalo sie ze ze stresu mam podniesione cisnienie, zawsze mialam ok 60/100, a dzis 80/130 ;-) Lekarz mnie zbadalm \"tylnio i recznie\". Stwierdzil,ze mam hemoroidy 3 stopnia (4 jest najgorszy i zawsze u straszych babc i tylko operacja, au mnie trzecie :-( )Podobno wyczul jakies zgrubienia czy cos takiego I kazal od razu jechac do szpitala na chirurgie. No to ja totalnie spanikowana poszlam do akademca,zadzwonilam po kolezanke i pojechalam do kliniki. Tam na izbe przyjec, zarejestrowalam sie i czekalam kolejne 1,5 godizny az sciagna na dol chirurga. Weszlam,kolejne badanie :-o No i chirurg stwierdzil,ze nic zupelnie nie czuje. Skora w tej okolicy jest zupelnie normalna, zyly rowniez...Zaczal zadawac milion pytan o kolotanie serca, nadcisnienie,zawroty glowy... W koncu zlecil pielegniarce pobranie krwi i zrobienie rutynowych badan. Pobrala mi 3 ogromne strzykawki i kazala czekac z 15minut na wyniki. To 15 minut przeciagnelo sie do 2 godzin i wtedy naprawde czulam ze mam hemoroidy od siedzenia na tylku!!!!!! Weszlam drugi raz lekarz (tez jakis obcokrajowiec,mlody chirurg) stwierdzil,ze tak narpawde on nie wie co to jest :-o Z badan obytu w zasadzie nic nie wyszlo, zbadan krwi tylko tyle ze mam za gesta krew (tabletki!!!!!!! :-O :-( :-O) i nic wiecej... Powiedzial ze mam wiecej pic, jutro pojsc mojego lekarza rodzinnego tutaj zeby ten mnie umowil na wizyte z proktologiem (lekarz,ktory sie zajmuje chorobami tylka) i on poleca operacje!!!!! :-( :-O No i znow mialam zawrot glowy,bo cotu robic.Niby nic groznego nie wykryl napisal ze mozliwe hemoroidy pierwszego , ew.wczesne stadium drugiego stopnia,a tu poleca operacje :-( Do lekarza nie mialam ochoty isc bo znow tyle czasu z samymi babciami i dziadkami czekac?!?! W rezultacie jak weszlam do przychodni o 10:45, tak o 17 wyszlam ze szpitala :-( I w zasadzie niczego konkretnego sie nie dowiedzialam. Dotego specjalsity tutaj za choelre nie pojde bo ubezpieczenie mi tego nie pokrywa i jezeli juz to pojade do szczecina. Dzwonilam przed chwila do jednego takiego. Powiedzialam mu co jest grane. Stwierdzil, ze niemcy sa nadobowiazkowi i przewrazliwieni i ze nie mam sie przejmowac. Tylko w 5% wykrytych hemoroidow robi sie operacje ale to zazwyczaj u starych babc, a nie u mlodych osob. A skoro u mnie nic nie wykryl to nie rozumie dlaczego mam miec operacje :-o Kazal mi kupic sobie mascie, robic nasiadowki z rumianki i kory debowej i tyle... A potem jak kiedys bede przy okazji w Sz-cinie to moge wejsc do neigo, albo innego lekarza i zrobic te badania, zeby wyeliminowac wszystko inne. I dopiero ten telefon mnie tak naprawde uspokoil. I kolejny raz okazalo sie ze niemcy sa nadgorliwi...Albo najzwyczajniej w swiecie ten mlody chirurg nie wiedzial co jest halo... No i przy przegladaniu tych stronoch wszystkich dowiedzialam sie ze powinnam zmienic diete (wiecej blonnika), faktycznie wiecej pic i przede wszystkim niegazowanego (ja pilam tylko wode gazowana, kawe rano i jakies herbatki). Mama przesle mi jakies mascie, zrobie sobie te nasiadowki i zobaczymy co z tego wyjdzie... Ale jestem padnieta,psychicznie i fizycznie... Jeszcze T.mi marudzi, ze mam jechac koniecznie teraz w piatek i pojsc do lekarza, ze on sie czuje winny...Jest kochany, ale czuje ze ciezko mi bedzie wytlumaczyc, ze to naprawde nic tak pilnego i koniecznego. A z drugiej strony szkoda mi kasy by tylko jechac na to badanie, skoro ten lekarz tez stwierdzil, ze nie ma tragedii..No i to badanie kosztuje u niego 100 zl,no ale nic.. Trudno... Tyle!! KONIEC!~! FINISH!! ENDE :-)
-
Jestem wreszcie i zaraz sie zabiore za opisywanie Wam co i jak... Doslownie maniana:-( I blagam nie narzekajcie wiecej na polska sluzbe zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!;-)
-
No nicd dziewczynki ja uciekam do lekarza...Ale sie stresuje :-( TRzymajcie kciuki! Papatki!!
-
No nic dziewuszki! To ja ide spac....Mam nadzieje ze nie bedzie mnie meczyly w nocy jakies sny jak ktos grzebie mi w moim \"Afterrze\" ;-) Nie piszcie za duzo:-P Do jutra!! Muah Pa Pa
-
Teoria \"der After\" :-P Ale ja jak moge to sobie ulatwiam zycie i normalnie gdybym nie miala slownika to powiedzialabym \"Po\" i niech sie lekarz glowi o co mi chodzi ;-) Dobra napisalam sie dzis za wszystkie czasy i uciekam chyba,co? Bo nudno bedzie jutro tylko moje wpisy czytac...;-) A gdzie jest Myszka? Wcielo ja? Figaa tez sie obija!! Monisska-opowiadaj jak tam w pracy!!A nie od razu uciekasz!!
-
Wiecie jesli chodzi o jezyki to mi sie wydjae ze duzo zalezy od nastawienia...Umnie niemiecki byl od dziecka w domu. Moja babcia jest prawie niemka, jej siostra i cala rodzinka cioci tutaj mieszka. Moja babcia mowi po niemiecku. No i od razu w podstawowce trafilam na fajna nauczycielke i tak polecialo. Potem zaczely sie wyjzdy do dojczlandu i tym bardziej chcialam sie uczyc... angielski bardzo lubilam i chetnie sie uczylam na prywatnych lekcjach, potem przerwalamna 2 lata i trafilam w ogolniaku do grupy zaawansowanej. Ale w pewnym momencie to byl dla mnie za wysoki poziom i nie wyrabialam, a glupia baba nie pozwolila mi sie przeniesc do grupy nizej. Strasznie sie zniechecilam i tak zostalo. Bardzo duzo, praktycznie wszystko rozumiem, ale z mowieniem mam problemy. Szczegolnie teraz. Zdania buduje jak w niemieckim. A wiecie co jest najlepsze w nastepnym semestrze zaczynam tutaj angieslki i bede sie uczyla angielskiego po niemiecku:-D Fajnie nie :-D A widze, ze moi bracia tak samo jak ja preferuja niemiecki. moze dlateog ze z niemcem im pomagam. Karol nawet dostal 90 %na maturze... Ale kiepsko wspominam te jego mature. Ja bylam tutaj na wymianie a on w polsce przed matura, wiec codziennie siedzielismy po 3-4 godziny na skype i nadawalismy po niemiecku... Ah... az jestem z siebie dumna, ze zdal tak dobrze.To byla ustna a pismena tez na 70 %. Jak na kogos kto zawsze mial 2 z niemieckiego to bajka doslownie. A maly tez szybko chwyta niemeicki. Oglada niemeickie bajki, gada z babcia, jak ja jstem to mnie do maksa wykorzystuje i juz tez sie zdarzalo mi go uczyc przez skype jakiegos wierszyka itd :-)
-
A perfekte Dinner to ogladam :-) A co do jutrzejszego pojscia dolekarza to cos mu tam powiem;-) Chyba nie bedzie tak zle ;-) No cos tam mowie,i cos rozumiem ;-) ale wiecie jakiego mialam stresa dzisiaj na zywca tlumaczyc te wystapienia przed ok 50 osobami. Rektorzy i dziekanie z Polski i tutaj stad...A ja w ogole nie przygotowana, nbo jeden babsztyl zle zrozumial naszego dziekana podczas rozmowy telefonicznej i stwierdzil, ze bedzie tlumacz :-o Na samym poczatku grzecznie powiedzialam ze jestem nie przygotowona i ide na zywiol. Polacy byli zachwyceni moja plynnoscia niemieckiego, a niemcy upierali sie ze wszystko zrozumieli;-) Tak wogole to dziekan i prorektor z koszalina bardzo fajnie mowili po angielsku, ale studentki sie baly mowic po angielsku i byla taka jedna pani doktor, ktora angielski tylko rozumie :-o Wiec musialam podjac wezwanie:-o Szkoda tylko ze to wszystko za free. Ale nic to bylam na obiedzie z dziekanami i rektorami, wszyscy wzieli ode mnie maile. Nigdy nic nie wiadomo jakie znajomosci sie moga przydac ;-)
-
Dla mnie to juz nie ejst takie dziwne, troszke mialam do czynienia z kultura Islamu, bo tam tez w glownej mierze taka religia panuje, chyba no nie? W kazdym razie u mnie na roku jest dwoch syryjczykow i mieszkaja u mnie w akademiku. I na poczaktu zeby sie lepiej poznac spotykalismy sie na jakis herbatkach i takich tam i bardzo duzo rozmawialismy o roznych kulturach. No i w Syrii to jest tak ze dziewczyna tez nie ma nic do powiedzenia. Tylko ze tutaj facetr w glownej mierze decyduje. jesli jemu sie jakas laska podoba to on ja sledzi, musi wyczaic gdzie mieszka jak sie nazywa itd. Potem idzie do swojej matki i mowi jej wszystko, a ta z kolei z jakas ciotka,kumoszka czy kij wie jeszcze z kim idzie do rodzicow tej rodziny. Przedstawia swoja rodzine, swojego synka itd. Potem jest kolejne spotkanie ale juz z synem, ale bez tej wybranki i wtedy rodzice ostatcznie decyduja czy dadza temu kolesiowi swoja corke czy nie. Potem rodzice ugaduja warunki slubu, mieszkania mlodych po slubie itd. potem sa oficjalne zareczyny i slub .Na zareczynach mlodzi sie poznaja :-D A najlepsze jest to ze jesli facet stwierdzi, ze dziewczyna nie jest dziewica to moze ja nawet na ukamieniowanie poslac :-(Ale najczesciej odsyla ja do rodzicow a to straszna hanba i w ogole. Najgorsza kara dla dziewczyny jest jak po tym odeslaniu przez meza rodzice wysylaja ja do szkoly w innym miescie z internatem... Podobnie jest ze zdrada juz w malzenstwie. facet moze i nic mu za to nie grozi, a kobieta moze dostac za to nawet wyrok smierci :-( No ale tak juz jest... A ja wlasnie jednym okiem zerkam na tv. Mam wlaczona Vive, a tam leci program o laskach playboya. W takich momentach ciesze sie ze nie ejstem blondynka i mam cos wiecej w glowie, zamiast takich cial jak one maja... Zenada :-(
-
Ja Wam zazdroszcze tych seriali,filmow, programow... Tutaj nie da sie w zasadzie nic ogladac. Wszedzie podkladaje te swoje dubbingi i oszalec mozna. A z seriali jest tylko \"gotowe na wszystko\" ale dalsze odciniki i nie moge sie polapac. Poza tym w nedziele standardowo wszystki \"tance z gwiazdami\". \"supernianie\" itd :-O
-
Teoria-a jak ide wykresy? :-P :-) ;-) :-P