agnik83
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez agnik83
-
Cześć Dziewczyny!! Ja też już po śniadanku i teraz czekam na męża,aż on wróci z pracy. Też muszę przygotować dla niego śniadanko. Potem wstawię jakieś pranie, ogarnę łazienkę i może uda mi się T. namówic choć na szybkie umycie okien ,bo już patrzeć nie mogę :-( co do głaskania brzucha,ja też jakoś średnio lubię. Moja bratowa (przyszła) nigdy nie była wylewna w uczuciach, w mówieniu,a teraz jak mi sie brzuch pojawił to często podchodzi,, głaszcze po nim... Dziwnie mi tak... Bo przede wszystkim brzuch był dla mnie zawsze wielkim kompleksem i teraz nie mogę się przyzwyczaić,że budzi zainteresowanie. jezeli to mąż mnie mizia po brzuchu to jest ok, nawet bardzo lubie, od kąd zaszłam w ciążę. Co do imienia to na szczęście u nas od poczatku powiedzialam ,że jak będzie dziewczynka to będzie Lilka i tak się utarło. I jak np. moja mama dzwoni,czy teściowie, babcia to pytają się :"jak tam Lilka". I tak może być. Ale mam koleżanke, której strasznie się Liliana nie podoba i ona ciągle mówi,że ona by chciała byśmy dali jej imię dzidzi. I jak dzwoni i pyta : "jak tam mała Basia". Nosz to szału mnie to doprowadza!!! I nic do niej nie dociera. Nie chcę być zbyt stanowcza żeby jej nie urazić za bardzo ale wkurza mnie to niesamowicie. moja koleżanka jest w 14 tygodniu ciąży i ma ciotkę w szwecji, która strasznie się narzuca. I ostatnio napisała jej maila: "Czekam z utensknieniem na odpowiedz z usg,sadze ze to creczka jak to w naszym babincu. ....Rozmyslam nad imieniem,pragne byc mama chrzestna bobaska i zeby imie bylo do wymowienia poza polska ...bardzo ladne jest takie jak; Lisa,Emma,Emilly,Julia....bardzo dziewczecie,kobiece i romantyczne ....." " Dla mnie to przegięcie!!
-
no wyczytałam,że nie można żadnych produktów z niepasteryzowanego mleka ;-/ a Wy mi tu mówicie,że można. A ja od października się męczę!! jutro idę po mozarellę i pomidorki ;) Bazylię mam :D Uciekam dziewczynki!! ;-)
-
Ode mnie niedawno wyszła kolezanka, ja zjadłam twarożek ze szczypiorem i jogurtem i chyba pakuę się do wyrka z książką. Dorwalam w bibliotece kilka nowości... A tak poza tym kolejny raz upewniam się ,że moja Lilka to za rodzicami towarzyska,ze hoho!! Tak mnie waliła jak Kasia byłam,że sama byłam w szoku.A teraz co? cisza!! ;-) Witamy ememens ;-) no nic ja uciekam!! Więc dobrej nocy!! ________________
-
Niestety 3 się pojawiły pomimo smarowania :-( A o photoshopie nie pomyślałam ;-)
-
No ja bym właśnie z mężem chciała...Chyba się jednak zdecyduję. Fajna pamiątka,a ciąża może pierwsza i ostatnia. Nigdy nie wiadomo jak nam się ułoży.
-
Zula-mamy ochotę, czasem na piwko, czasem na winko białe półsłodkie. Ostatnio koleżanka , która też w czerwcu rodzi mówila,ze ona pije od czasu do czasu bezalkoholowe ze spritem.
-
Dziewczyny! Zmienię teraz temat. Myślałyście o sesji ciążowej? bo mnie strasznie kusi, tym bardziej,że mój brat zajmuje się fotografią i mógłby poćwiczyć... Ale nie mam zupełnie pomysłu na to. Nie chciałabym pokazywać gołego brzucha,bo mam już 3 rozstepy... A ubrana sesja?
-
Martolinka-niestety nie mam. Zaraz sprawdzę na fotosiku,czy nie mam jakiś zdjec wrzuconych,bo zazwyczaj na allegro wystawiamy domek przed sezonem i wtedy daty się ustala. Niestety na tym kompie nawet nie mam zdjęć i nie wiem gdzie mogą być?
-
a Martolinka-powiedz mi ta chatka puchatka jest bez żelatyny? I to się nie rozpada?
-
Dobra już widziałam Jagna w tabelce. Sorki nie było pytania
-
Jagna-a skąd Ty jesteś?
-
My mieliśmy jechać do Turcji w ubiegłym roku. Ale niestety mój T. miał wypadek dziadka autem w maju i musieliśmy dziadkowi auto odkupić i całe nasze oszczędności poszły... Naprawiliśmy to rozbite auto i teraz na razie je trzymamy. Więc dalej za dużo kasy nie ma nadto ;-( A ja mam dziś mega głoda. Ciągle jestem glodna. W ogóle od kilku dni chodzi za mną caprese-mozarella, pomidor i bazylia. Ale nie mozemy mozarelli prawda? Oh! Królestwo za to!!
-
martolinka-tak, teraz szczególnie chętnie,bo sami mają bardzo mało urlopu więc domek stoi pusty. Ma 4 sypialnie, na dole duży salon kominkowy, łazienka z prysznicem, na zewnątrz grill i ognisko, i bujawka.
-
Martolinka-to zapraszam w Bory Tucholskie ;-) Rodzice mają domek letniskowy w lesie, nad jeziorem. Ja tam jeżdżę od 16 lat i chyba nigdy mi się nie znudzi. Teraz zaraziłam męża tym miejscem i już się nie możemy doczekać kwietnia kiedy się tam zaszyjemy na weekend :d
-
Oj ja mam nadzieję,że u mnie to łykanie żelaza pomogło. W poniedziałek mam do odebrania wyniki. I najbardizej boję sie właśnie o żelazo i to,że w moczu coś będzie :-/
-
Bomi-ja też nie lubię siedzieć w domu... I tak myslę co na weekend wymysleć... Mój T. jutro zejdzie ze służby więc pewnie jakieś porządki lenistwo.A W niedzielę moze gdańsk?Na cały dzień?
-
Ja niestety w góry mam strasznie daleko i dopiero jakieś 3 lata temu odkryłam ich urok. I jak tylko mogliśmy to każdy urlop w górach... Teraz rok przerwy.Ale w przyszłym z Malą w nosidełku czemu nie? My za to nad morze mamy blisko. I lubię spacerki nad morzem. Ale nie cierpię latem,kiedy nie ma się jak ruszyć. Jak były te upały to jeździlismy nad morze dopiero pod wieczor i wtedy było bosko, woda super ciepła, mało ludzi i fajne zachody słońca. Super!! :-)
-
Cześć Dziewczynki!! ale napisałyście!! Najpierw póki pamiętam: Palusia- sto lat, spełnienia marzeń i szczęśliwego rozwiązania!!1 Ja byłam dziś na badaniach. Zrobiłam tylko mocz i morfologię. Miałam jeszcze zrobić badania na wykrycie nadciśnienia. Ale zgubiłam gdzieś kartkę od lekarki i nie wiedziałam jakie to mają być badania, a w laboratorium nie wiedziały te babki. Ja dziś sama,bo T. na służbie. Więc po południu wpadają koleżanki na ploty:-) Co do baby shower,jakoś mnie to nie przekonuje i chyba nie będę tego robiła i mam nadzieję,zę też nikt nie wpadnie na pomysł zrobienia tego dla mnie ;-)
-
Dziewczynki!! Czy Wam też powoli zaczyna brzuszek ciążyć? U mnie nie jest najgorzej,ale z tygodnia na tydzien coraz większy. I najgorzej z kozaków ubieraniem. Chcę już wiosnę by zacząć nosić jakieś inne buty!!
-
Martika Izunia chyba w UK mieszka. A tam są inne procedury lekarskie ;-)
-
Izunia-wiesz co ja też miałam cały czas bakterie w moczu. Nic nie pomagało, dopiero jak dostalam globulki clotrimazol to mocz wyszedł "czysty".
-
U nas tez od czasu do czasu jest delikatny seksik,na zmianę z czymś innym :D Jagna-ja sobie na poczatku zimy kupiłam kurtkę w lumpku za 20 zł i jestem mega zadowolona. Na poczatku była o 3-4 rozmiary za duża,ale teraz już coraz mniej miejsca mam. A na wiosnę mam 2 poncza i nic nie kupuję.
-
Ziolka-ten pierwszy wozek to rewelacja!! I chyba się skusze na niego... ale niestety muszę jeszcze poczekać,aż trzynastka wpłynie;-)
-
ja mam wizytę w poniedziałek i już się nie mogę doczekać. Bo też zauważyłam,że z moim śluzem jest coś nie tak.Boję się,żeby się tam coś nie przyplątalo znów po tym basenie :-/ Co do tego łózeczka to ja jakoś nie jestem przekonana,że to jest dobre. Ale mogę się myłić...
-
Dzień dobry!! Dziewczyny!! Ja nie wiem co ze mną ostatnio jest,ale mogę spać i spać...'Wczoraj nie mieliśmy co robić wieczorem i o 20 położyliśmy się z mężem do wyrka z ksiązkami. Ale ja o 21 już spałam!! Rano miałam budzik nastawiony na 7,a o której wstałam? O 9!!! chore dosłownie 12 godzin spać i to bez przerwy. Gdybym nie robiła tej glukozy to na bank myślalabym,że to cukrzyca!! Za to dziś wstałam z naciągniętym brzuchem, wzięłma no-spę i luteinę i jest już lepiej. Co do pasów to ja też zapinam. Chyba kwestia przyzwyczajenia. W domu mi ciągle wszyscy na około powtarzają,że jestem w ciąży i nie muszę,ale ja jakoś zapinam. W sumie to jeżdżę cały czas,ale po mieście.Ale na początku marca T, znów jedzie na poligon i wtedy szkoda by auto równo miesiąc stało na parkingu,więc zostawię sobie. Planuje pojechać do rodziców, to jest 140 km. Więc będę musiała dać radę... Tym bardziej,ze ja się dobrze czuję,zadnych zawrotów niczego... Myslalam,ze pojadę na cały czas, jak T. będzie na poligonie. I tlyko na weekend przyjadę podlać kwiatki i dać rybkom (choć mają karmik automatyczny),ale to nie da tak rady, Po pierwsze nie da się tak rozłozyć wizyt u lekarza. Poza tym zapisałam się na kurs w pracy: pierwszy z negocjacji, drugi z komunikacji międzyludzkiej. I to wypada w połowie miesiąca. Poza tym mam okulistę. Mam sporą wadę wzroku i lekarka kazała pójść na konsultację,czy nie będzie konieczne cc.