AJA...... nie było mnie trochę więc jestem do tyłu, dopiero teraz przeczytałam że Twój Tato jednak nie poradził sobie z chorobą. Tak mi przykro, uściski... uściski...uściski.Życie daje nam wszystkim w kość. Ja Tatę straciłam 18lat temu. To był wtedy młody człowiek a ja byłam w 7miesiącu ciąży. Nigdy tego nie zapomnę.... Taty mojego też.Myślę że moje życie byłoby inne(czytaj lepsze) gdyby tato żył. Był dla mnie kimś niesamowitym...... tęsknię za nim ciągle. Trzymajcie się ciepło dziewczynki, uściskaj Alutkę i życz jej wesołych ferii.