Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ciew

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. a no smutne co piszesz. kurde że to musialo spotkać własnie mnie :( nie mogę tego zrozumieć... już chyba lepiej nie będzie. spotkałam moją miłość zaufałam zostałam zraniona i teraz juz nie zaufam. Bo niby po co?> żeby znowu dostać kosza :(((
  2. hej dziewczyny! weszłam sobie do Was aby zobaczyć jak topik się trzyma i bardzo mnie cieszy że jeszcze żyje. Kurcze weszłam poczytałam i troche mnie dołek dopadł. Wróciły pytania dlaczego mnie takie coś spotkało i łezki w oczach :((( Trzymajcie się!!! Buziaczki przesyłam
  3. INSACIADA no i teraz najtrudniejsze przed Tobą pierwsze dni bez niego ... ale zobaczysz przezyjesz i pomysl że z dnia na dzień będzie lepiej. aha jeśli chodzi o ten pomysl ze jego zdjęciami porozstawianymi w pokoju... radzę nie praktykować. Przez cały czas będziesz płakała i będzie Ci źle... trzymaj się
  4. insaciada nie denerwuj się tak..ja wiem że ciężko. kurcze jak TY mi przypominasz mnie :( tak bardzo ... czytałas całe forum to pewnie wiesz co mnie spotkało. ale powoli zaczynam dostrzegac plusy tego wszystkiego... bo są i plusy... i z dnia na dzień będzie ich więcej. ja wiem ze łatwo jest komuś radzić...zajmij się czymś, bo teraz jesteś skupiona na nim...a raczej na tym że go nie ma, że wyjechał i to popsuło cały rytm Twoje dotychczasowego życia. mi bardzo pomogła działka na którą jeździłam... podlewałam, robiła fotki kwiatkom ( bo nie miałam komu) i żyłam z dnia na dzień...byle do wieczora i byle przeżyć kolejny dzień. Pod koniec odnalazłam ukojenie w pamiętniku...pisałam sobie przemyslenia. To forum było też swoistym pamiętnikiem. Pisałam przecież tu co czuje i jak bardzo mi źle. Miałam nawet plan żeby mu pokazać to forum i te wpisy. Jednak po tym co mi zrobił stwierdziłam że nie warto, że to zbyt osobiste. Zresztą mówiłam mu o tych wpisać, pytał nawet o to kiedy będzie mógł zobaczyć... Dziś spotkałam się z koleżanką ... dawno się z nia nie widziałam... mam nadzieję że częściej będziemy się widywały... Pozdrawiam Was wszystkie kobietki i życzę miłego wieczorku... ps. aha...jeszcze insaciada Ci powiem że pochłaniałam ksiązki... \"List w butelce\" Leonardo...i inne...polecam :)
  5. Cześc dziewczynki! insaciada wiem dobrze co czujesz... ze mną było podobnie... i nawet ne wiem co Ci poradzić, bo wiem jak cięzkie jest to przeżycie. Ta bezsilnośc że nie możesz nic zrobić. MOja rada... znajdź sobie kogoś do rozmowu, chodźby na gg, jakaś koleżanka, nawet stąd z forum ... i rozmawiaj z nią nawet codziennie. Czas wtedy szybciej mija i jak się człowiek wygada wypłacza to lżej na serduchu. Ja wzięłam się za nauke niemieckiego. JUż powoli nabieram dystansu do tego wszystkiego ... i o dziwo mam codziennie pogodny dobry humor :) Pozdrawiam Was Słoneczka i milutkiego dnia zyczę :) Buźka...
  6. nie wiem czy jest sens ...po co mam go sadzać przed monitorem i pokazywać to wszystko? to kawałek mnie...jakieś tam moje przemyślenia, bardzo osobiste ... wydaje mi się że to bez sensu.zranił mnie strasznie...kocham go masakrycznie i nie potrafię tego zrozumieć. dzis nawet przez głowę mi myśl przeszła żeby mu wybaczyć...że to tylko smssy...ale zaraz nasuwa się myśl ze nie potrafię zrozumieć, zapomnieć...nie potrafiłabym juz z nim życ i być szczęśliwą. a poza tym...nie kocha mnie. gdyby kochał... odrobinę ...zachowałby się inaczej. szkoda mi słów. targają mna rózne uczucia...złości nienawiści miłości...niepotrafię zrozumiec tylko po co to wszystko...prezenty...zakopane...po co prezent dla moich rodziców...nie kumam :(
  7. Cześć Dziewczyny... dziś wróciłam z zakopanego. chyba powinnam przenieść się na topik \"jak zapomnieć\" bo powinnam juz zapominać...nigdy nie zrozumiem tego co się stało...nigdy nie zrozumiem jego zachowania. Nigdy nie zrozumiem po co dawal mi nadzieję ... wrócił było cudownie obsypał prezentami pocałunkami super. pojechaliśmy do zakopca. było cuuudownie. pewniego dnia wzięłam do ręki jego telefon a tam...eski od i do dziewczyny...innej...poznanej tam w anglii. eski nie wyglądały jak do koleżanki...tym bardziej że były pisane późnym wieczorem jak ja z boku spałam wtulona w jego ramiona :( gdy zapytałam kto to odpowiedział jak gdyby to było normalne że koleżanka. jak zobaczyłam eska od niego do niej że \"szkoda ze ciebie tutaj nie ma\" spakowałam się i wróciłam do domu. legły marzenia plany ...wszystko. ktos mi powie dlaczego? powiedział mi tylko : nie wiem :( nie wie czy kocha, nie wie czy chce ze mną być nie wie nic...ale jesli będzie miał kiedys żonę chce zeby kochała go tak jak ja kocham go teraz. a dziś...jestem o krok od znienawidzenia :( chciałam nic nie pisać. bo to przykre co mnie spotkało. ale należało wam się chyba wyjaśnienie, napisałam że do Was wrócę po powrocie i napiszę jak było....a więc to w skrócie....pozdrawiam wszystkie czekające. Buziaczki
  8. stęskniona na maxa...oj biulko Ty....jakbym siebie widziala :( kurcze co by nie napisać to nic nie pocieszy...wiem o tym bo sama przez to przechodzilam. Dziewczynki podtrzymujcie ja na duchu.... Trzymaj się....kolorowych snów Ci życze stęskniona... może Twoj facet zarobi i kupi sobie telefon. Dobranoc Dziewczyny....kolorowych snów :) Dobranoc Słonko...jutro jedziemy :D juuuupiiii :):):)
  9. cześc Kobietki!!! Jutro zobaczę mojego Piotrunia i wszystko będzie jasne. On mi napisał że będzie dobrze i żebym się nie martwiła. Już jutro... Dziewczynki moje ale ja Was nie zostawię...będę tu z wami nawet jak Piterek przyjedzie, ja nigdzie sie nie wyprowadzam. Najwyżej nie będzie mnie pare dni jak wyjadę, ale potem wrócę i znowu bedziemy pisały...ja już o tym co u mnie :)i u mojego Piterka. Poza tym nie zapomnę ile dałyście mi siły, byłyście dla mnie jedyną podporą, której tak bardzo potrzebowałam. Kiedyś myslałam że silna jestem....te 3 miesiące złamały mnie ... Dobra nie smucę! bo zaraz znowu się rozczulę...eh... Free trzymaj sie będzie dobrze zobaczysz...kiedys ktos tu napisał czym są 3 miesiące do wieczności...w sumie miał racje. Ale łatwo jest mówic i pisać, a ciężej jak ma się to na własnej skórze przezywać. *J* będzie dobrze zobaczysz... Mam nadzieje że bedziecie tu dziewczyny zaglądały...żeby topik nie umarł! Bo temat jest zawsze aktualny. NIgdy nie wiadomo kiedy nasza miłość wyjedzie...a wtedy :) kafateria.pl i już jesteśmy wśród swoich :) Dobra buziaczki. napewno zajżę wieczorkiem....mykam. BUizaczki i miłego dnia. paaaa ps.. błędów nie miera ale wybaczcie :):):)
  10. *J* a ile Ty i Twoj chłopak macie lat?
  11. ja teraz czytam i sama nie wierze co napisałam....dominiczka czy będziecie mieli jakis kontakt smsowy> meilowy?
  12. witam @ll:) jak tam niedzielka???u mnie słoneczna wraca za pare dni :)
  13. dobranoc kobietki...smutno mi :( ciągle chce mi się płakac :( kolorowych snów buziaki
×