Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama bączka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama bączka

  1. koalka głowa do góry. Jutro będzie lepszy dzień. Czasami warto sobie popłakać, to pomaga. Przynajmniej mi. CO do alkoholizmu, to bardzo trudny temat. Więc ja nie pomogę. Bo nałóg to coś strasznego. a co do soczków to ja daję Idze. ALe ona z nimi przesadza, bo pije mi 2 dziennie. A to podobno za dużo. Ale co zrobić jak wrzeszczy bo chce jeszcze. Daję jej marchwiowy hippa i jabłkowy gardena i jabłkowo marchwiowy gerbera. Lubi wszytskie. Dawałam jej też deserki, ale ona nie umie jeść łyżeczką i mi nerwy puszczały jak wszystko wypluwała, więc narazie zaprzestałam dawać deserki.
  2. ja uspiłam Igunke i teraz idę się kąpać, golić itp. Mam nadzieję ze juz się nie obudzi, bo mojego M narazie nie ma w domu. evenika juz Ty nie narzekaj brakiem wakacji. Mieszkasz w takim fajnym miejscu, że ja CI zazdroszcze. Woda blisko, jeszcze na dodatek o ile dobrze pamiętam Twój tata prowadzi tam jakiś ośrodek wczasowy czy coś w tym stylu. Ja to typowy Cental, wszędzie daleko. Góry daleko, morze daleko :-( Chyba też sobie zrobie takie zdjęcie jak Ty Kamie i to będzie moja namiastka wakacji :-) Dobra zmykam się kąpać.
  3. moja Igusia nadal ma ten katar. Dostaje cały czas leki ale narazie jej nie pomagają. Zobaczymy, Ale mam wyrzuty sumienia. Zżarłam dziś cały talerz ciastek czekoladowych. DOsłownie dostałam jakiegoś napadu na słodkości. Aż mi niedobrze. Brzuch mi wywaliło, a jutro na wesele. Marcin zabrał Iguśkę na spacer, a ja mam chwilkę wolnego, tzn. muszę poprasować rzeczy, zrobić sobie pazurki i odpocząć. Może jeszcze potem wpadnę.
  4. ja też chcę na wakacjeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!11
  5. mam wieści od Rudejmaxi- z jej wikunią wszystko ok i malutka słyszy. Cieszymy się bardzo. madziunka ja tez jutro ide na wesele ale teraz to juz mi się nie chce :-) byłam trochę w markecie na zakupach i zaniosłam zdjęcia do wywołania. Będą na wtorek i wtedy dam znać, jak wychodzą te ramki itp. flowerska a ja już zaczynałam fantazjować jak to zagranicą jest cudnie, a Ty mnie tu z tropu zbiłaś ;-)
  6. Rudamaxi trzymam kciuki za Was, tzn. za jutrzejszy dzień. Rudamaxi nie wiem, czy wiesz, ale można sprawdzić nr IP ludzi któzy wypisują takie bzdury na forum i można po tym dojść kto to jest. ike witaj, fajnie, że zajrzałaś. powiem Wam, że dzisiejszy dzień mnie rozpierdzielił. Ludzie są tacy wredni, że szkoda gadać. Ta bratowa mojego M (nie ta moja, którą wyzwałam) miała być niby taka obrażona, a ona tutaj przyjeżdza i jakby nigdy nic się nie stało, świeci w oczka i pyta czy może z nami na to wesele jechać. Kuźwa jak można być takim beznadziejnym???????? z tego wszystkiego właśnie pije sobie piffffko. Igulka śpi już sobie smacznie i ja zaraz do niej dołącze. spije piwko do końca i idę spać. trzymajcie się laleczki moje kochane. DObrek nocki!!! FLOWERSKA hello!!! Żyjesz????????????????????
  7. czemu mój brat znalazł sobie takiego debila, kunde, przymuła i nic wiecej?????????????? i przy niej zrobił sie taki sam
  8. znow mam fatalny humor. moja bratowa mnie dzis juz tak wkurwila, ze wyjechalam jej z taka wiazanka przeklenstw, ze sama az siebie nie poznaje. jest tak wredna, ze gorszej malpy nie ma. nie dosc, ze monci w mojej rodzinie, to zaczela moncic w rodzinie mojego marcina i dowiedzialam sie, ze na chrzcinach poszla do marcina brata zony i powiedziala jej, ze ja obgaduje ja, no i tamta teraz ma pretensje zajebiste do mnie, a w sobote idziemy razem na wesele i juz czuje jaka bedzie jazda. i teraz wyzwalam ta moja bratowa od najgorszych, a chcialam wyslac smsa mamie o takiej tresci\" prosze cie nie mow nic tej malej szmacie na temat moj, igi i marcina, bo ta kunda tylko dupe umie obrobic. nie chce jej znac wcale\" i przez pomylke wyslalam go nie do mamy, tylko do tej bratowej. ale chust z tym. mam juz dosc tych matactw.
  9. izawik ja poszłam prywatnie, bo państwowo to czekałabym chyba jakiś miesiąc na wizytę. Zapłaciłam 35 zł, także i tak myślę, że nie dużo. A badanie polega na tym, że on wkłada do noska takie metalowe szpikulce, które wyglądają okropnie, ale to trwa dosłownie pare sekund. I wkładał jej to do nosa, ucha i zaglądał też w gardło. I świecił tam jej jakąś lampką. Badanie trwało może z minutkę, półtorej. Nawet nie płakała. Justaaaa co do tego pobrania, to wydaje mi się, że chyba dodatkowo jest 3 zł, ale nie jestem pewna. Już nie pamiętam. Zawsze tak wysyłałam paczki w firmie, ale czy wiązało się to z dodatkową opłatą to już sama nie wiem. Dziś przyjeżdzają do mnie koleżanki z pracy, które w tym samym mniej więcej czasie odeszły z pracy jak ja, bo też zaszły w ciąże. I dziś przyjadą z dzieciaczkami do mnie ;-) Zmykam trochę ogarnąć mieszkanie ;-)
  10. justaaa za pobraniem to wypełniasz normalnie ten blankiecik żółty do paczki i karteczkę na przelew, gdzie adresat wpisujesz siebie i swój nr konta, a jako nadawce tego kupującego no i wpisujesz tam cenę i na poczcie dajesz te 2 karteczki z paczką. Później poczta przelewa kasę na Twoje konto. izawik jeśli chodzi o katar, to iga też miała taki jakby zatokowy, tzn. ma cały czas. Nie leciało jej nic z noska tylko tam w środku rzęziło jej. a pytałaś o hobby. Moje to chyba niestety internet. Nie mam na nic innego czasu. Wcześniej też tak było, bo nie pracowałam w piotrkowie tylko 20 km od i zanim dojechałam z pracy to już był 18, potem obiad i zmęczona siadałam do netu, albo oglądałam tv. Niestety nie mam nic oryginalnego do powiedzenia na temat hobby ;-) Przyszła moja mama i trochę mnie odciążyła. Mój kręgosłup chociaż odpocznie, bo ostatnio od noszenia mi wysiada. ZMykam
  11. rudamaxi pewnie że tak. Jesteś \"debest\" ;-) Inni lubią gadać, więc niech sobie gadają. Moja Idzilka zrobiła się jakaś markotna, więc zmykam do niej.
  12. hehehe rudamaxi i znów Ci sie dostało ;-) zobacz kochanie jaka Ty jestes popularna :-) a propos twoich studiów, to jaki temat wybrałas na prace?
  13. jutro, albo pojutrze musze jechac do radomia odebrac dyplom do szkoly, bo jak sie obroniłam w listopadzie tak do tej pory nie odebrałam no i musze ige z kims zostawic, bo w jedna strone jes 2 godziny drogi. moja ciocia sie oferuje, ale ona nie ma wnuków i nie miała doczynienia z takim maleństwem i troche sie boje, ale chyba bede zmuszona.
  14. doroteczka ja mam chuste. na poczatku iga nie chciała w niej siedziec, a teraz nieraz ja w nia wrzuce i usnie. ale czy to jest jakies super rozwiazanie, to nie wiem, chyba lepsze wydaje mi sie nosidło, ale ja go nie mam. evenika moja iga to jak twoja kama, w domu spac nie chce, tylko na dworzu, a u nas pogoda tez kiepska. co do pieluch, to ja uzywam huggies\'ów \"3\", bp pampersy 3 sa jeszcze troche za duze. ja zreszta wole huggiesy zielone.
  15. Witam z rana. Wczoraj laryngolog powiedział, że Iga po tych lekach może być senna, ale nie przypuszczałam, że aż tak ;-) Spała calutką noc do 7 rano. Potem zjadła, zrobiła kupalka, pobrałam jej mocz do tych badań na bakterie, bo stwierdzili, że mogą mi przyjać mimo strajku, a prywatnie posiewu nigdzie nie zrobie w moim zajefajnym mieście. I bączek, znów poszedł spać, co nigdy jej się nie zdaża tak rano. Wtedy ma najwięcej energii na zabawy, gadanie i płakanie ;-) A teraz śpi, więc mamusia cmyk na necik. Kurcze mam trochę sprzątania w domu, a nie chce mi się. Może jak Iga pospi jeszcze z godzinę, to posprzątam. Wymyśliłam też na co może Iga mieć alergię. Ja śpię z nią pod taką kołdrą z puchu (taką pierzynkową) i być może na puch, bo podobno dzieci to uczula. Od dziś wywalam tą kołderkę i będzie spała pod swoją. No i zobaczymy. Kurde też muszę zrobić sobie paznokcie, bo w sobotę mam to wesele. Zawsze każdego lata chodziłam taka opalona, że każdy mi zazdrościł,. a w tym roku jestem taka blada jak dupa. I jak iść na to wesele. W ogóle oduczyłam się chodzić w obcasach i nie wiem, jak ja wytańczę tą noc. Zresztą pewnie cały czas będę myślała o Idze, jak sobie radzi beze mnie. Ale z drugiej strony wreszcie się odprężę, potańczę, Mam nadzieję, że bedzie fajnie. To wesele jest od marcina strony, a lubię chodzić na takie imprezy z nimi bo to nieźli kabareciarze ;-) Mam nadzieję, ze będzie fajnie. Aga i justaaa, ja zamierzam wywołać te zdjęcia zdobione ramkami, ale przy moim próżniactwie nie wiem, kiedy je zaniose do wywołania. Wiecie jaka moja Iga jest zachłanna na soczki jabłkowe i marchwiowe. Wczoraj wypiła mi 180 ml za jednym razem, aż się bałam, ale jak jej zabierałam to tak się darła. Kurde teraz kasy mi braknie na te soczki, zupki, deserki, bo to takie gówno małe a takie drogie. No ale dla mojej niunki to sama przyjemność kupować. A wiecie co, tak mówimy nieraz, że najlepiej wyjechać z naszego kraju. Mam siostrę cioteczną, która pół roku temu wyjechała do szwecji z mężem i córcią (1 rok) i oni po pół roku dostali od państwa mieszkanie. Wyobrażacie sobie u nas dostać mieszkanie od państwa. Chyba 30 lat trzebaby było czekać. Cała moja rodzina ucieka z Polski, albo anglia, albo szwecja, albo USA> A ja ciepła klucha trzymam się mamy kiecki i boję się wyjechać :-( I tak mam jak mam, że nie można sobie na wiele rzeczy pozwolić, bo brakuje kasy. Dobra ale się rozpisałam. Zmykam. A i powiem Wam, że ostatnio allegro mnie tak pociąga, że mogę na nim siedzieć pół dnia. Jakaś choroba, tak jak i to forum. Ale już w tym miesiacu zarobiłam na nim 200 zł także muszę dalej pracować ;-) W końcu wyprzedam pół chałupy ;-) OStatnio pozbywam się mojej odzieży ciążowej ;-/
  16. oj nie chce mi się czytać tych marcówek, zaczęłam, ale srele dupele. Ja myślę, że czasami nawet na forum dobrze jest coś komuś uświadomić, może nie w ten sposób, ale można. Rudamaxi sorki, ale mam już dość pisania wszelkich prac mgr, licencjackich, dyplomowyc itp. Mam dość szkoły i cieszę się, ze już ją skończyłam. Tzn. chciałabym iść jeszcze na podyplomowe na rachunkowość, ale mnie nie stać bo kosztują 6 tys :-( Idę spać. Skończyłam pisać pracę więc zmykam spac
  17. hello. za bardzo nie wiem, co się wydarzyło u marcówek, a nie mam czasu szukać i czytać, wiec mniej wiecej napiszcie o co chodziło, bo mnie też ciekawość zżera. Byłam z Igą dziś u laryngologa z tym katarem. Bo ma go już tydzień i nic nie przechodzi. No i okazało się, że ma obrzęki śluzówki, ale nie wiadomo od czego. Najprawdopodobniej jakaś alergia. Dostała antybiotyk i syrop. kurcze ona to się wychodzi do tyc lekarzy. Nerolog, laryngolog, okulista, ortopeda, patologia noworodka, nefrolog. Masakra. Biedne dziecko. Mam nadzieję, że jej przejdzie. evenika cieszę się, że już sytuacja z Grzesiem się normuje. Mój M mnie wykańcza psychicznie. I każdego dnia obiecuje sobie, że nie będę się do niego odzywała, że to już koniec, że się wyprowadzę, a on i tak mnie jakoś podejdzie, że mi przechodzi. Dzisiaj żeby mu zrobić na złość, schowałam mu myszkę od kompa, żeby nie mógł korzystać z netu, szlak go trafiał, a ja mialam satysfakcje. Też jak w przedszkolu. Aga, mx3 ja też coś wiem o rozstaniu, tzn. teraz już jesteśmy razem,ale wiem, że jak go nie było, to wydawał mi się najkochańszym mężem, za którym tęskniłam, a jak przyjechał to po 2 tygodniach miałam go dość. No ale teraz już są dzieci i jest inaczej. Coś miałam jeszcze napisać do zuzanki, ale zapomniałam. Mam sklerozę. dobraz zmykam. Po 1,5 roku pisania pracy mgr mojego M dziś już ją kończę. Została mi bibliografia i powstawiać rysunki. Wreszcie z tym gównem się uporałam :-) Zmykam potem jeszcze wpadne.
  18. zuzanka, a jak wracasz do pracy to kto Ci zostanie z Bartoszkiem??? wiecie co Wam powiem. cudnie sie czuje w roli matki i chwile z iga sa niezastapione, ale teskni mi sie za praca. to cyba jakies chore, prawda??? poszłabym popracowac, ruszyc troche te szare komórki. wpasc w wir ksiegowania faktur, robienia róznyc analiz- kurcze teskni mi sie za tym wszystkim. jestem ciekawa jak tam w mojej firmie. jak ja pracowałam, to rozliczałam 3 sklepy, a teraz jest 7.ciekawe czy bym sobie poradziła i jak to wszystko teraz wyglada.
  19. co do mojej igi, to ona w domu tez nie spi jakos długo. usnie i co 15 minut sie budzi. co innego na dworze. wtedy moze spac 3 godziny. ale musze ja wozic, bo jakbym postawiła wózek w miejscu to tez sie obudzi. I wale dziennie po 7 km a nogi wchodza mi w dupe :-) ale to słuzy mojej dupci- bo chudnie ;-) a teraz iga juz coraz mniej spi bo wszystko chce ogladac, bawic sie grzechotkami. i jak jest tak czyms zajeta to nie płacze, tylko otwiera te slipka swoje i sie cieszy. moj M mnie wykonczy. wyslalam go po soczki dla igi. mial kupic tylko marchwiowe i jablkowe, a on kupil marchew z porzeczkami, z owocami lesnymi. stwierdzil, ze takie jej beda lepiej smakowac ;-) oj ci faceci. a tłumaczyłam jak krowie na granicy. moja niunka juz usnela sobie. ja moge pobuszowac przy kompie. lightblue Karola juz tez coraz wieksza i taka sliczniutka jak mamusia. kohanah cos sie dzis nie odzywa, chyba uciekła z domu przed tesciowa ;-)
  20. rudamaxi i evenika dzieciaczki Boskie. Ruda Ty masz chociaż zdjęcia z chrztu, a ja wzięłam sobie takiego szwagra- chrzestnej Igi mąż, który miał robić fotki w kościele i w domu i na przyjęciu. CHciałam mu dać nasz aparat (mamy dość dobrą cyfrówkę), ale moja siostra skomentowała to tak, że oni mają lepszy aparat niż my, bo z USA przywieźli i ich aparatem będą robić. No i napierdzielił 200 zdjęć, z których można może wybrać 10-15 sztuk takiej dobrej jakosci. Wszystkie inne są niewyraźne, a z kościoła to już w ogóle masakra. Także niezły fotograf z niezłym sprzętem ;-) DObrze, że chociaż od fotografa są. Mój M zabrał Igusie do parku na spacerek, więc ja wysprzątałam mieszkanko, przygotowałam obiadek i teraz delektuje się necikiem ;-) A i sprzedałam taką tunikę ciążową na necie. Już dają za nią 45 zł, a do końca aukcji jeszcze 7 godz. :-) Fajowo. Muszę wystawić kolejną aukcję ;-)
  21. Dobrej nocki moje Drogie. Niech Dzieciaczki śpią najlepiej do 10 rano ;-) Tak bym bardzo chciała. Ale wiem, że to nierealne. A ja zamiast spać tak jak Iga, od 20, to buszuję po necie. Ale dosyć tego dobrego. Zmykam spać. DO jutra!!!
  22. aga zdjęcia super. ja już po imieninach babcinych. Skusiłam się na pyszne ciasta, były pychotka. A teraz Iguśka marudzi, idę ją kąpać i ululać do snu. Może potem wpadnę. justa a co do programówm, to wszystkie mają coś fajnego w sobie.
  23. kurna Iga spi, myślałam, że troche pogadam z Wami na forum,a tu nie ma Was. Idę dzisiaj na imieniny do babci Danki. Muszę kupić jakiegoś kwiatka. DObrze że taka pogoda w miarę, to pójdę z wózkiem, bo po wczorajszej przygodzie z autem, powiedziałam, że do niego nie wsiadam. W drodze powrotnej do domu, gasł mi na każdym skrzyżowaniu i zgasł mi jeszcze na torach kolejowych. Miałam dosłownie serce w gardle. Nie wsiadam w niego, puki go nie zrobi mój M. A mojej iDze katar nie przeszedł, tylko cały czas jest tak samo. Najgorsze to, że doszedł do tego kaszelek taki mały. Jutro znów pędzę do lekarza z nią. A jak mojej Idze zasmakował soczek marchwiowy. Dzisiaj tak wrzeszczała, żebym jej go dała, że w sumie wypiła 140 ml. Najpierw jej dałam 30, wypiła i wrzask, że chce jeszcze i tak ciągle, aż dobiła do 140 i się zeslala moja Niunka zachłanna. Boję się, że ją brzuszek będzie bolał. DObra idę zjeść jakieś śniadanie. Napiszcie coś, to sobie poczytam :-D
×