mama bączka

dziewczyny zobaczcie nasza tabelka zaginela. Dzieciaczki sie urodziły, wpisałysmy wymiary i teraz nic, cisza. musimy wymyslec cos nowego. zaproponujcie cos. cyba, ze myslicie, ze to głupie i czas zakonczyc wszystkie tabelki. moze cos takiego: nick.........imie dziecka....data ur.....aktualna waga....wzrost mama bączka...iga.........20.03.........4100.............56 cm jak macie jakies pomysły to mówcie.

izawik i aga, ile Wasze malenstwa waza i maja cm? bo jestem ciekawa jak moja iga wyglada przy rowiesnikach. czy juz ich dogoniła. pomyslcie, ze za 3 dni nasze buziaki koncza juz 2 miesiace.

a czy ta laska reklamujaca h&m, która wyswietla sie z prawej strony monitora musi mnie tak dołowac??? jak na nia popatrze, to mnie szlak trafia bo wygladam przy niej strasznie marnie :-( :-( :-(

a nie mówiłam, ze bede musiała tyle czekac na wizyte do lekarza w łodzi. wyznaczyli mi na 18.06. masakra. jutro tez ide do okulisty z malutka. mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok. dzisiaj wybralismy sie do parku i deszczysko nam troche dupska przymoczyło ;-) wiecie co, powiedziałam mamie o tej nerce mojej igi, a ta mi kaze do jakis znachorów i bioenergoterapeutów jezdzic. stwierdziłam, ze najlepiej mordy nie odzywac i nic nikomu nie gadac, bo potem rady innych mnie dobijaja. Odwiedzajaca, dzieki za miłe słowa na temat naszego topiku i naszych dzieciaczków :-) mam nadzieje, ze twoje słowa sie spełnia i nasze dzieci beda najszczesliwsze na swiecie. rudamaxi co sie nie odzywasz??? tak samo flowerska. Flowerska to juz w ogóle chyba o nas zapomniała :-(

a moja iga dzis sobie cos poprzestawiała i nie spi mi prawie cały dzień :-( przespała moze ze 2 godzinki. teraz właczyłam jej kołysanki i powoli maleństwo odpływa. aga to dobrze, ze bartus lubi spac na brzuszku. moja igunia nie cierpi jak kładziemy ja na brzucholku. dzisiaj kupiłam idze fajowy smoczek w kształci słonia. jutro zrobie jej zdjecia to przesle. wyglada z nim przesmiesznie :-)

kohanah moj maz tez twierdził, ze ja i moja mama rozpiesciłysmy ige i ona teraz tylko na rekach chce byc. kurde mam cos nie tak z literka \"hhhhh\" w mojej klawiaturze. cos mi nie zaskakuje i wszystkie moje zdania przez to sa bez sensu :-( tak sie zastanawiam jak iga zareaguje na te dzisiejsze szczepienia. czy nie bedzie potem płakac. zastanawiałam sie nad tymi szczepionkami i wybiore chyba jednak te płatne bo tak przekonywała mnie do nic pani dr. Kurde na kazdym kroku kasa.Ale co sie nie robi dla dziecka. dobrze, ze moja mama mnie wspiera troszke finansowo, bo tak mogłoby byc nieraz kiepsko. tata powiedział mi, ze przysponsorue mi wyprawienie tych chrzcin, wiec sie ciesze :-) wreszcie moi rodzice troche wyluzowali i az tak strasznie nie przezywaja tego wszystkiego co dzieje sie z moja iga. chyba wreszcie wiesc o chrzcinach ich zadowoliła i wrzucili na luz :-D

Paulka ja tez wczoraj mówiłam do mojego M, ze wystawimy igule na allegro :-) wiecie co, ja tez miałam puszke nan1 hn i ja otworzyłam jak wyszłam ze szpitala a nie wiedziałam, ze takie mleko moze stac tylko 3 tygodnie no i teraz musze wyrzucic cała puszke, bo takim mlekiem mam zaczac karmic dopiero za miesiac. takze przeterminowałam cała puszke mleczka :-( paulka to te koty jeszcze zaczna gaworzyc po takim mleczku :-p a co do tego mleka, ktore ja daje---> alprem, to musze ja zamawiac w aptece, bo w całym piotrkowie go nie było :-( ale cyba jest dobre bo z mojego dziecka robi sie sharpei. zaczyna byc pomarszczona, tzn. wyrosła jej druga broda :-) w 3 tygodnie przytyła mi 1,2 kg. wreszcie wyglada jak dziecko. wazy 4100 g. wreszcie czuje ja na rekach. a wczesniej to jak taka ptaszynka leciutka. co do sexu i mojej cipeczki, to chyba pani dr dobrze mnie poaftowała, bo na zewnatrz nie widac nawet sladu po szycie, a przy sexiku maz stwierdził, ze jest tak jak dawniej ;-) a mi wydaje sie, ze ciasniej. ale narazie sex mi nie w głowie. mimo, ze jestem z mezem od 11 lat (3 po slubie) to teraz tez sie go wstydze, bo on tak jak maz rudej lali, lubi fajne, zadbane laseczki, a ja narazie odbiegam od normy :-( i w łózku narazie mysle o moich rozstepach i o tym, ze mnie narazie boli i o tym, ze zaraz iga zacznie płakac itp. wiec jak tu czerpac przyjemnosc??? :-p

mx3 biedna ta Twoja Marysia, ale mam nadzieje, ze szybko dojdzie do siebie. ja byłam juz na usg bioderek ale tam jest to tak głupio napisane, ze nie wiem czy wszystko ok. dzis bede w przychodni to pokaze to mojej pani dr, mam nadzieje, ze wszystko ok, bo sie martwie.

hello ja tez mam brazowa kreske na brzuchu. najgorsze u mnie jednak jest to, ze mam rozstepy nie na brzucu, tylko na nogach. brzuch sie jakos uchował :-) a nogi wygladaja tragicznie :-( ja tez jestem za tym abysmy sie jakos spotkały. ale byłoby fajnie. mam nadzieje, ze dojdzie to do skutku. Moze byc w piotrkowie. to jest centrum, wiec kazda z Was nie bedzie miała tak daleko. albo wprosimy sie do eveniki nad zalew (czy zatoke, juz nie pamietam). bo tam superancko. wezmiemy namioty i bedziemy koczowac tydzien, a faceci zostana w domu z dziecmi ;-) (ale mam wyobraznie :-p ) ja dzis ide na szczepienie z iga. najgorsze jest jednak to, ze mój M wyjecał na 3 dni i zostawił mi auto, a i owszem. ale wczoraj upierdzielił sie tłumik wiec nie pojade taka pierdziawka. i chyba wsiade w MZKe, ale taka brzydka jest pogoda, ze boje sie, ze nas zmoczy :-(

Hello! Tatuś wziął Igusie do parku 2 godzinki temu i ja mam luzik. Wysprzątałam całe mieszkanko, ugotowałam obiadek i teraz mam troche czasu dla siebie. Powiem Wam, że odkąd daje jej butelkę nasze życie troszkę się zorganizowało. Je butle co jakieś 5 godzin i w międzyczasie cyca. Ona też traktuje cyca jako pocieszenie na wszystkie jej smutki, też nie pomaga noszenie, bujanie, kołysanie itp. Ale cyc w buzie i jest ciasza ;-) Martwię się bo mam już coraz mniej pokarmu. Najlepiej dzisiaj w nocy nie chciała wcale mojej piersi bo najadła się butlą. Ja się budzę z wielkimi cycami. Czuje, że zaraz eksplodują bo jest w nich tyle pokarmu, że aż się ulewa, więc sięgam po laktator i ściągam. Po 15 minutowym ściąganiu laktatorem elektrycznym biję rekord- aż 10 ml ( tak, tak 10 ml). A ja myślałam, że ścignę ze 100 ml. Kurde tragedia. Martwię się więc, że już niedługo braknie mi pokarmu, a co za tym idzie nie będę potrafiła uspokoić Igi, która uspokaja się jedynie przy piersi :-( Kurde patrzę tak na niebo i zierają się okropne chmury. Mam nadzieję, że M zdąży przed jakimś deszczem wrócić. Muszę do nich zadzwonić. Jak jestem cały dzień z Igą to marzę nieraz aby ktoś ją zabrał na jakiś spacer, bo cały dzień trzymać ją na rękach to już nie wyrabiam nieraz. A jak ktoś ją zabierze to tęsknię za nią jak cholera. A i powiem Wam, że spadły mi kolejne 2 kg. I zostało jeszcze niestety 5. Ale już coraz bliżej. I tak jestem z siebie dumna, bo myślałam, że nigdy nie zgubię 22 kg nadbagażu ;-) Ale i tak nadal wyglądam fatalnie.heehe

a mam jeszcze pytanie, jak np. dziecku wypadnie smoczek na podłoge, to płuczecie go pod bierzącą wodą z kranu czy w przegotowanej? bo ja w przegotowanej, ale nie wiem, czy nie przesadzam.

ziewczyny dzięki

czesc Dziewczynki. ja dzis obskoczylam wszystkic lekarzy, tzn. neurologa, usg przezciemiaczkowe i pediatre. okazało sie, ze ten torbielek co miala iga w główce juz jej sie wchłonał, wiec jestem szczesliwa. potem bylismy u pediatry bo malutka ma katar, ale lekarz stwierdziła, ze jej nic nie jest, ze to tylko sapka. u nas tez tak goraco, ze szok. moj M rozebrałige do pampersa i chciał z nia tak na balkon isc, ale mu nie dałam. załozyłam jej kaftanik, spioszki i czapeczke i tak mozemy isc. nie mam w czym chodzic w taka pogode, bo nie mam czasu isc sobie cokolwiek kupic, a z zeszlego roku za małe :-( wiec zamiast isc gdzies do parku to siedzimy na balkonie :-( powiem Wam, ze jestem w szoku, bo mój M poraz pierwszy od 10 lat pamietal o tym, ze mam dzis urodziny :-) az mi sie miło zrobiło :-) jeju, stara juz jestem- 26 stukneło. wiecie co dzis zauwazyłam. zawsze myje i oliwkuje mała i wydawało mi sie, ze robie to dokładnie, a tu patrze, a iga pod pacha ma az taka ranke. jak jej to dotknełam to az ja szczypało. dokładnie jej to wymyłam i naoliwiłam. mam nadzieje, ze jej sie to szybko zagoi. rudamaxi piszesz o tej nauce i od razu mi uswiadamisz, ze powinnam skończyc ta prace mgr mojego M, a tak mi sie nie cce :-(

21 piszesz ze bzdura że mleko może być bezwartościowe. TEż mi tak mówiła położna, ale lekarz nantolog powiedział, że tak może być. Jeżeli byłaby to nieprawda to czemu dziecko po miesiacu picia mleka z piersi nic nie przytyło, nawet grama, mimo, że jadła bardzo dużo mleczka. Albo one jest małowartościowe, albo jest go bardzo mało. Nie ma innego wytłumaczenia. justaaa moja iga też miała zaparcia jak dałam jej mleko. Biedna się tak męczyła, że ja płakałam z nią. Nie pomagały herbatki z koperku ja jadłam powidła śłiwkowe i też nic. Po 2 tygodniach samo wszystko wróciło do normy i teraz już robi kupkę codziennie. dziewczyny jeżeli dzieci Wam tyją to naprawde nie nakręcajcie się tak. Bo najlepsze jest mleko matki i ja bardzo żałuję, że muszę dokarmiać butlą, chociaż Iga cały czas ssie cyca.

21 wysyłam Ci kołysanki

21 wysyłam Ci kołysanki

kurcze dawno nie byłam tak długo na forum. Prawie pół dnia. Achhh przypomniały mi się czasy jak byłam w ciąży i od rana do wieczora siedziałam przed kompem :-)

aga ach ci faceci. Mój jak wrócił z norwegii to miałam oczywiście też przegląd komórki, a do tego kompa, wszystkic archiwów itp. I też oczywiście miał jakieeś głupie docinki czy oby czasem nie zdradziłam go na boku. A zresztą do tej pory nieraz mój mąż ma podejrzenia, bo ja w lipcu dostawałam jakieś smsy od jakiegoś debila, który się we mnie zakochał. I to takiej treści, że poszłam aż z tym na policję (tzn. mój M poszedł a mnie potem wzywali) i w pewnym smsie ten ktoś (nie wiem do dziś kto to był) napisał smsa do mojego M, że ja jestem w ciąży z nim, a marcin będzie musiał kochać dziecko jak swoje, a ja wtedy nawet nie wiedziałam, że w ciąży jestem. Ten ktoś tak sobie pieprznął, aby ciśnienie nam podnieść i ustrzelił bo po kilku dniach okazało się, że w ciąży jestem no i pomyślcie co mój M to mógł sobie dopiero myśleć. Nieraz do tej pory jak ktoś mówi, że Iga do mnie podobna to mnie pyta, czy to oby na pewno jego. Wtedy zmieniliśmy oboje nr telefonów i dupek się od nas odczepił, a smsy i telefony od niego trwały około 3 miesięcy. Najlepsze było to, że ten dupek dzwonił do mnie do pracy , wysyłał smsy do mojego szefa, że ja qrwą jestem i pieprzę się z szefa synem a szef mi jeszcze kase płaci. Pomyślcie co ja musiałam przejść. Pisał smsy do Marcina, że ja się pierdzielę w pracy w kiblu z innymi facetami. Tamte 3 miesiące to była dla mnie tragedia. Telefony w nocy. Wyznania miłości a za chwilę wyzwiska. To był ktoś związany z moją pracą, ale do tej pory nie wiem komu tak podpadłam :-( Na samo wspomnienie niedobrze mi się robi.

kapikapi hehehe. A no widzisz jacy są ludzie ;-) evenika dziecko podobno może robić kupkę po każdym posiłku, więc chyba nie musisz się martwić. Aż boję się to napisać, że zapeszę jak zuzanka- ale moja iga śpi już ze 3 godzinki :-) :-p

kapikapi i oprócz stroju musiałaś dać jeszzcze prezent??????? kurde 250 zł na ubranko do chrztu, które tylko raz się użyje. Tragedia. Dlatego chyba znajdę coś na allegro.

kapikapi u nas kiedyś też tak było, że kupowała chrzestna, ale już od kilku lat się tego nie stosuje. Chrzestna kupuje tylko szatkę. Znów mam problem z chrzestną bo miałam już kandydatkę (moją siostrę cioteczna) a okazuje się że ona 3.06 wyjeżdża do USA a chrzciny 17. Więc znów muszę szukać ;-)

też myślę, że ta druga lepsza, bo ta pierwsza taka cukierkowa, ale może jakbym ubrała moją misię w takie róże to i tak by cudnie wyglądała, bo ona piękna jest i we wszystkim jej ładnie ;-) (skromność ;-) )

aga tez sie usmialam z rybaka. na mnie znowu z innej ławki przygladał sie taki chłopak 30letni, ale cyba był troche ograniczony psychicznie wiec nie przejmowałam sie zbytnio . ja natomiast mam branie u takiego 70-latka. Koło mojego parku jest dom starców i pełno tych dziadziusiów chodzi i taki jeden sobie mnie upodobał i zawsze jak jestem w parku i siedzę, to mimo, że będzie wolnych 15 innych ławek to on i tak przyjdzie usiąść na moją. Chyba szuka towarzystwa ;-) Albo się zakochał ;-) bo inni nie zwracają na mnie uwagi ;-) evenika ja jakoś daje radę z dietą. Cały czas gotowane, chociaż ostatnio już jem surowe jabłka, gruszki i wafelki waniliowe. Może dlatego daje radę bo widzę, żę jeszcze zostało mi trochę zbędnego cielska i muszę się go jak najszybciej pozbyć. Zastanawiam się w czym ja pójdę na te chrzciny. Chyba jakiś worek na siebie założę ;-)

dziewczyny po ile kupowałyscie ubranka do chrztu dla swoich maleństw??? bo wydaje mi sie, ze one takie drogie sa i na raz i zastanawiam sie nad allegro, bo tam nawet ładne są: http://allegro.pl/item193603486_sukienka_do_chrztu.html http://allegro.pl/item190713374_sliczna_elegancka_sukienka_do_chrztu_56_62.html

wiecie jakigo kupala zrobiła przed chwilą moja Iga. Aż mi nawaliła jeszcze na rękę. Bo myślałam, że to juź a ona jeszcze w locie waliła. Takiej kupy to u niej jeszcze nie widziałam ;-) Ale dziecko pojadło, wykupkało się i śpi Oczywiście na moich kolanach, ale ważne że śpi.