Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama bączka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama bączka

  1. Wiecie, że cały czas zostaje mi do napisania pół rozdziału pracy mgr mojego męża, ale nie mam skąd wziąść materiałów i czeka to tak na mnie. Wkurzam się, bo chciałabym już to gówno skończyć i mieć święty spokój. I myślę, że dopuki tego nie skończę to nie urodzę, dopiero jak to napiszę to spokojnie będę mogła iść rodzić. Nie będę gdzieś podświadomie myślała, że to na mnie czeka. Muszę kupić sobie jakiś nawilżacz powietrza do małego pokoiku, bo tak strasznie mam suche powietrze, że jak rano się budzę to aż oddychać się nie da. A właśnie tutaj ma spać dzidzia, więc koniecznie muszę się w coś takiego zaopatrzyć. Powinnam jechać dzisiaj do ZUS-u zawieź to odwołanie, ale marcin zabrał mi auto, a nie mam zamiaru jechać mzk. Idę sobie jeszcze poleżeć. Cały czas taka ładna pogoda.
  2. Cześć Laski! Dzisiaj i ja w miarę wcześniej wstałam, tzn. mój mąż mnie obudził, bo rano włączył sobie tak głośno muzę, że wystartowałam do niego od samego rana z mordą. Ale chyba się mnie wystraszył i ściszył ;-) Teraz mam na niego sposób. Jak włącza głośno muzę (on tak lubi, ja nie za bardzo) to tłumaczę mu, że nad nami urodziło się niemowlę i może właśnie śpi a on je budzi. No i skutkuje. Ścisza. Właśnie wcinam śniadanko i piję kawusię. Dzisiaj ma przyjść do mnie moja bratowa z córcią i się zastanawiam czy mnie odwiedzi. U mnie w rodzinie też jakaś już panika nastała. Każdy czeka aż urodzę. Wczoraj dzwoni moja mama i pyta co słychać, a ja do niej w żartach, że na porodówce już jestem, a ona mówi, że jej się nogi ugięły. hehe dlatego mam zamiar urodzić i dopiero ich poinformować, bo inaczej im serca wysiądą od zamartwiania się. Wczoraj jak byłam w szkole rodzenia, to następne trzy dziewczyny urodziły. Rodziły po 2-3 godziny. Ja nie wiem jak one to robią, że w takim tepmpie ekspresso. Jednej z tych dziewczyn był mąż i opowiadał wrażenia z porodu. Taki przejęty, mówi, że drugi raz by nie poszedł ;-)
  3. ja to jakiś pechozol jestem. Znów sobie palca ucięłam. I to w przy tej samej ręce co poprzednio. Nie wygoił mi się jeszcze wskazujacy, a teraz dołączył do niego kciuk. Robiłam mężowi kanapki na jutro do pracy i sobie ciachnęłam :-( Idę spać, bo widzę, że tutaj już pusto. Do jutra!!!
  4. rudamaxi pomodlimy się za Ciebie. Wszystko będzie dobrze. Może wyjdziesz już z dzieciaczkiem??? Dziewczyny ja dzisiaj jestem jak manekin jakiś. Tylko można mnie przestawiać, bo sama nie mam siły się ruszać. W szkole rodzenia wymęczyli nas trochę, a potem jeszcze na zajęciach kąpałam i przewijałam niemowlę (tzn. lalkę), ale tak się spociłam ze strachu, ze nie wiem jak to będzie jak będę musiała obsługiwać tak moją niunię. Po szkole rodzenia mój M miał po mnie przyjechać no i standardowo jak to na skorpiona przystało, spóźnił się 25 min a ja stałam na dworze jak taki przykrus i czekałam. On mnie tym swoim spóźnialstwem wykończy. Potem jeszcze zahaczyliśmy o market i zrobiliśmy zakupy, bo pusto jakoś było. W markecie śmiałam się do mojego M, żeby popatrzył na ludzi jak oni się na mnie patrzą, dosłownie jak na jakiegoś potworka. No i mnie to krępuje i szybciorem załadowaliśmy koszyk i do domciu. Rozpakowałam te zakupy i padłam. Jestem wykończona na maxa. Jeszcze wkurzyłam się, bo w naszym gościnnym pokoju mamy taki jaśniutki (biały-- ekri) dywan, który przybrał już barwy szarości i czerwieni (po tym jak mi soo od pizzy upadł na niego), więc wysłałam męża, żeby zawiózł do takiej firmy co piorą dywany. A pani powiedziała, że nie upiorą bo to dywan z wełny i oni się boją że go popsują. No i musimy uprać go jakoś sami. Tylko nie ma za bardzo chętnych. Wzięłabym się za to. Może w środę jak będzie ładna pogoda to spróbuję go uprać na balkonie. no zobaczę. A dzisiaj pani położna mnie pocieszyła, bo powiedziała, że jak dziecko się nie odwróciło do tej pory, to już się nie odwróci i czeka mnie cesarka. Kurcze z jednej strony mnie to przeraża, a z drugiej to chyba nawet bym wolała. Mniejszy ból. No za tydzień mam usg także zobaczymy. Wtedy podejmią decyzję. zuzanka śmiałam się z tego co napisałaś. czy kupić tantum rosa, czy tantum verde. Trzeba było kupić to drugie i psiknąć sobie w cipulkę, ciekawe jaki byłby efekt (bo z tego co wiem, to tantum verde to na kaszel) ;-) Zazdroszczę Ci, że Ty już wiesz, że będziesz mieć cesarkę i wiesz kiedy. A ja nie wiem nic :-(
  5. aga ja do szpitala dla dziecka mam wziąść tylko ubranka, pieluchy i chusteczki do pupy, a wszystko inne oni mają. Ale tak jak mówiłyście każdy szpital ma inne wymagania. A co do torby, to ja też mam dylemat, bo narazie zapakowałam się w taką niby torbę materiałową na zakupy, którą dostałam, jak kupowałam laktator. ALe ta torba jest malutka i pół rzeczy się nie mieści. Mamy jeszcze jedną taką torbę- byłaby idealna- podróżna ale taka średnia, no ale ją cały czas marcin zabiera w trasy więc jak trafię na to, że marcin będdzie w domu, to ją zabiorę. Mamy jeszcze taką wielką torbę podróżną, ale jakbym się w nią zapakowała to na jej widok posikałabym się już ze śmiechu, bo wyglądałabym jakbym wyjeżdżała na 2 tygodniowe wczasy, a nie na 3 dni do szpitala. Aga tak jak mówisz, może plecak ze stelażem. Ale my to mamy problemy ;-) A najlepiej zrobię właśnie tak jak mówi LightBlue w jednorazówki poupycham wszystko i zaczym dojadę do Hospitala to połowę pogubię. Dobra idę się myć i zmykam do szkoły rodzenia.
  6. evenika jak kupiłaś sudocrem albo linomag to nie kupuj już alantanu. To jest krem na odparzenia, żeby pupcia była zdrowa. Smaruje się nią po każdym siusiu i kupce. My dostaliśmy z tej serii krem i puder w szkole rodzenia, ale ja wcześniej zaopatrzyłam się w sudocrem, a jak to moja mama mów \"cudokrem\".
  7. ooo LigtBlue właśnie- nie pomyślałam o zastawie do szpitala ;-) Ale też wezmę, bo ja się ich brzydzę. Wiem, że na pewno tam nic od nich nie zjem, bo ten smród już mnie przeraża od samego wejścia do szpitala. A co do spirytusu, to kto wie. Może z tego bólu porodowego wpadnę na pomysł, żeby go załagodzić spirytem.
  8. Ania75 a z Tobą co, że się nic nie odzywasz?
  9. te waciki Leko nasączone spirytusem są tanie- 15 gr jedno. Ja też je kupiłam, ale w spiryt też się zaopatrzę. Wyszłam na balkon. Rozłożyłam polowe łóżko i wytrzymałam 5 min bo tak grzeje słonko, że nie idzie wyrobić. Uciekłam.
  10. Oj widzę Dziewczynki, że na spacerki chyba powychodziłyście- taka śliczna pogoda. U mnie tak pięknie świeci słoneczko. Superancko. Ja napisałam to odwołanie do tego ZUS-u z pomocą rudamaxi, która musiała się ze mną męczyć ;-) Jeszcze raz dzięki. Mam nadzieję, ze wygram z tymi dziadami. Chociaż kto wie, to taka dziadowska instytucja :-( Zrobiłam zupkę grzybową. Miałam w zamrażarce jeszcze grzybki mrożone i wyszła pychotka. Teraz czekam na mojego M, który dziś w pkowie i mam nadzieję, że wróci z pracy przed 16, żeby mnie zawieźć do szkoły rodzenia. Nie wiem czy mam tam chodzić czy nie. Gin mi zabronił, ale ja się dobrze czuję, więc jeszcze dziś idę. Ale pojadłam tej zupki,aż mnie brzuch boli. Moja Iga dzisiaj jakaś spokojna. Wcale się nie rusza. Chyba śpi. Zauważyłam, że ona ma napady aktywności tak koło 23-24 wieczorem. Wtedy nie daje mi usnąć. Ciekawe jak się urodzi, to czy też będzie z niej taki nocny marek. LigtBlue a ja ci powiem, że mam to samo. Napiszę sie tutaj, a potem jak moja wypowedzieć jest już na forum to ją czytam i zastanawiam się co ja za bzdury wypisuję. Ale Twoje dzisiejsze zdanie byo the best :-D
  11. LightBlue ale się uśmiałam z Twojego zdania. Siedzę sobie i się ryje jak głupia. Ja wiem, że nieraz też takie kwasy tutaj piszę, że potem mi wstyd jak to czytam, ale to Twoje było dobre. Przeczytaj: \"Własnie wybieram się na poczte, musze opłacić mandat mojego meza, bo w piatek zabrali mu dowód rejestracyjny od cięzarówki, no i wczoraj kupiłam na Allegro 2 ochraniacze do łóżeczka\" hehehe to dlatego kupiłaś te ochraniacze, bo grzesiowi zabrali dowód??? ;-) ;-) ;-) Wredna jestem jak cholera, ale wiesz że robię to z miłości i śmieję się jak wariat.
  12. evenika popisz jeszcze o jakiś pysznych torcikach a na pewno język do dupy mi ucieknie. Ale wtrążaliłabym takie ciacho. Evenika to jak nie spodziewasz się gości, to ja wpadnę, zostaw mi kawałeczek ;-) wiecie co właśnie piszę odwołanie do zusu za to, że zabrali mi to świadczenie za 1/4 etatu, tylko nie mam żadnego prawnika i czuję, że jak ja sama to napiszę to może być cienko. Jak coś to za chwilkę uśmiechnę się do naszej prawniczki.Rudamaxi pomożesz jak coś. rudamaxi powiedz mi taką rzecz jak wiesz, bo dostałam z ZUS-u decyzję, że zabierają mi zasiłek bo rozwiązali jedną z firm, w której pracowałam i napisali mi, że mogę się odwołać do sądu, ale zastanawiam się, czy jakbym przegrała taką sprawę to muszę płacić koszta sprawy, czy procesowanie z ZUS-em jest bezpłatne??? Jak wiesz to napisz mi plissssssssss
  13. aga no ja na codzień, też nie cierpię takich głupich zaczepek, typu trąbienie, czy gwizdanie, ale chyba już jestem na tyle zdesperowana, że miałam nadzieję, że to na mnie ;-) Naprawdę pogoda cudna.
  14. LightBlue współczuję Ci tej Twojej teściowej, ale z drugiej strony uwielbiam jak o niej piszesz, bo zawsze się uśmieję. Ostatnio mój mąż pytał się mnie czemu nasz monitor jest taki popluty, a to chyba naprawdę przeze mnie, jak czasami wybucham śmiechem jak poczytam co popisałyście i jakie słodkie z Was wariatki. Light pomyśl, jakie Twoje życie byłoby nudne gdyby nie ta Twoja teściowa. Kto by Ci tyle powodów do nerwów przytwarzał ;-) A i jakbyś się zapisywała do tej poradni zdrowia psychicznego to weź mnie też wciągnij na listę. Bo ja tam przez mojego męża powinnam się leczyć ;-)
  15. Cześć Dziewczynki! Ale u mnie piękna pogoda, aż wskoczyłam w rybaczki, pantofelki letnie i letni płaszczyk i bez przeglądania się w lusterku poleciałam do sklepu po zakupy, bo stwierdziłam, że jak się spojrzę to nie pójdę, bo płaszczyk wiosenny jest \"trochę\" za mały ;-) :-D :-D Tzn. górny guzik ten nad biustem jeszcze zapne,a poniżej wystaje mi taka wielka piłka. hehehe pewnie to wygląda komicznie, ale kit tam w ryj i tak poleciałam. Najlepiej wychodzę z klatki, a koło mojego bloku stawiają drugi blok i tam pełno tych robotników, a ja zapylam do tego sklepu z tym brzuchem i nagle słyszę pogwizdywania chłopaków, więc sobie myślę \" o kurna chyba jednak nie wyglądam tak tragicznie, skoro na mnie pogwizdują ;-) \", ale odwracam się po chwili, a za mną wędruję taka laska, modystka i to na nią gwizdali, a ja głupia myślałam, że to ja im się podobam ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) Najlepiej wczoraj wieczorkiem zamówiliśmy sobie z mężem pizze na kolację, ale nie wzieliśmy tego pod uwagę, że nie mamy nic do picia i w nocy myślałam, że oboje oszalejemy. Lataliśmy po chałupie jak wariaci bo tak nam się po tej pizzy pić chcialo. Aż biedny mąż wstał o 6 i poleciał po wodę mineralną do sklepu bo byśmy oszaleli. Teraz powinnam zrobić sobie śniadanko, ale narazie mi się nie chce. Chyba pójdę posprzątam trochę na balkonie, powycieram płyki. Może wywietrzę pościel. Ładna pogoda to dobrze się czuję. Cieszę się, że opróćz wózka i foteliku mamy chyba już wszystko. Wczoraj mój mąż wziął sobie takie buciki, które kupił dla Igi (piękne, różowiutkie, cudne) i zachwycał się nimi, żeby nie skłamać, z 45 min. Jak to jego królewna będzie pięknie w nich wyglądać. Kohanah pytałaś czy pracujemy. Ja się byczę na zwolnieniu od listopada i wcalę z tego powodu nie narzekam, a wręcz uwielbiam moje błogie lenistwo (no czasami mam dość tego dnia świstaka). Ale nie wyobrażam sobie siebie za biurkiem przez 8 godzin z takim brzuchem. Nie wyrobiłabym
  16. Hello i znowu weekend minął :-( A mi smutno dlatego, że wiem, że od jutra znów zostanę sama bo M pójdzie do pracy, pewnie pojedzie gdzieś w trasę i będę znów tomcio paluch :-( Mieliśmy dzisiaj iść do znajomych i na cmentarz i jakoś brakło nam sił bo cały dzień przesiedzieliśmy w domu. Doprowadziliśmy mieszkanko do stanu używalności, takie trochę grubsze porządki, a teraz mój mąż ogląda jakiś beznadziejny film- Piraci z Karaibów II. Ja nie cierpię takich filmów. Narazie zmykam bo mi się ckni do męża. Jakieś przytulanki mi dzisiaj w głowie. Pobzykałabym się z mężusiem bo mi się chce ;-) a tu dupa nie można :-( DObra zmykam narazie. 21 miała się odezwać, ale pewnie nie ma czasu przy dwójce maluchów i jednym dorosłym facecie. Ona została zdominowana przez płeć męską ;-)
  17. aga napisałam Ci że ten kojec baby dreams, ma na pewno mniejszy materacyk, a tu teraz czytam, że nie, że też standardowy. To może on jest niższy od innych i wydawało mi się, ze jest mniejszy.
  18. aga co do kojców to wyświetliły się te dwa pierwsze i powiem Ci moje zdanie. Ten pierwszy jest bardzo fajny, a ten drugi widziałam na żywo i też jest bardzo fajny. Podoba mi się ten ostatni kolor, taki niebiesko- turkusowy. Tylko ten kojec jest mniejszy niż łóżeczko. Bo tam chyba nie ma materacyka standardowego 120x60 tylko mniejszy. Ale mówię. widziałam ten kojec na żywca i jest superancki. Także chyba Ci pomogłam ;-) I ten fajowy i tamten również. Musisz zadecydować. Ja natomiast nie wiem co zrobić z wózkiem, bo tamta baba mnie wykończy. Już tyle razy nam obiecała, że wyśle ten wózek i dupa blada, do dzisiaj wózia brak. Musimy wybrać coś innego, ale u mnie w mieście, to same takie dziadowskie a jak już mnie się coś podoba na allegro to się boję kupić bo wyobrażam sobie że na zdjęciu wygląda fajnie a w realu będzie badziewny, jak te u mnie w sklepach. No i mam dylemat. Podobał mi się ten scout owal, ale evenika słyszała że dziadowski no i też boję się go teraz kupić. Wiem, że duży wybór wózków jest w częstochowie, to jakaś godzinka drogi z mojego pkowa, ale myślę, że podróż tam byłaby dla mnie męczarnią, a zresztą mojego M i tak ciągle nie ma więc nie mam o czym marzyć.
  19. Cześć Dziewczynki! LigtBlue to ta Twoja szyjka jak moja- czyli jej nie ma.Tak naprawdę to nie wiem o co chodzi, ale perspektywa leżenia mnie przeraża i wcale aż tak bardzo na nią nie zważam. Dzisiaj rano pojechałam z moim marcinasem do mojej mamy. Zjadłam obiadek, potem poszłyśmy sobie na ogród pochodzić, pooddychać, posłuchać tamtejszych plotek (moja mama mieszka na osiedlu domków jednorodzinnych i tam jak na wsi, każdy wszystko chce wiedzieć, ale ja tam lubiłam mieszkać). Spotkałam sąsiada, który ma swoją firmę budowlaną i pracował gdzieś na jakiejś budowie w firmie produkującej świece i dał mi tyle różnych, pięknych świec, że aż mi się fajnie zrobiło- pachnące, pływające- śliczne. A na koniec na \" poprawę\" humoru pyta mojego Marcina \"co on ze mną zrobił, że się tak upasłam i żeby mi przykrócił żarcia\". Wkurzył mnie, bo jego żona to dopiero jest matrona, a on się mnie czepia. Ale kit mu w ryj. Przeżyłam. Potem sobie poszłam do mojej \"ulubionej i jedynej\" bratowej i o dziwo nawet fajnie mi się z nią gadało. Siedziałam u niej cyba z 3 godziny i bawiłam się z ich córcią. Oliwcia ma prawie 2 latka, a jest taka cudowna, że boki zrywałam z tego małego urwisa. Jak ja bym chciała mieć takie odchowane dzieciątko. Wycałowała mnie, ukochała. Taki mały cukiereczek. Chodziła i pokazywała na mój brzuch i krzyczała \"dzidzi\" ;-) :-D O 18 przyjechaliśmy do domciu z dwoma filmami z wypożyczalni i zaczął się nasz seans filmowy- po 20 minutach filmu usnęłam ja, obudziłam się po jakiejś pół godziny, a patrzę a mój M tak samo śpi. I tak to się naoglądaliśmy filmów. Czuję się fatalnie, nie mogę w jednym miejscu wysiedzieć 15 min. Czuję,że do końca marca jak wytrzymam to będzie sukces. Ciekawe. Dzisiaj rano to myślałam,że niunia mi wyskoczy z cipuli, ale po tabletkach przeszło. Idę spać. Jutro znów obiadek u mamy i potem mąż mnie ciągnie do jego kolegi, któremu urodziło się dziecko miesiąc temu i mamy iść zobaczyć. Chcę iść je obejrzeć, ale nie wiem czy dam radę wysiedzieć. Dobra zmykam, bo czuję się jakbym tu bloga pisała. A co do staników dla karmiących, to powiem Wam że są wstrętne, ale widziałam raz śliczny, koronkowy, ale był bardzo drogi jak dla mnie i go nie kupiłam. Jedyna rzecz jaka mnie cieszy w tych stanikach to taka, że całe życie nosiłam push up\'y bo Bóg mnie chojnie nie obdarzył, a teraz po raz pierwszy założę taki bawełniany, nie usztywniany stanik bo moje piersi to wkońcu pełna miseczka B, a nie jak wcześniej między A a B ;-)
  20. a ja czekam na mojego męża i jeszcze go nie ma. Nie wiem o któej wróci a samej nie chce mi się spać bo nie mam się do kogo przytulić. Przez dwie godziny męczyłam pasjansa na kompie i oczy mi zaraz wysiądą. A najlepsze że zaaplikowałam sobie tego wielkiego czopka dowcipnego i po godzinie poszłam siku i go wysikałam, jakim cudem mi wypadł to nie mam pojęcia, bo naprawdę głęboko go włożyłam. Nie wyławiałam go już z kibelka. Jutro kolejna próba. Szkoda, że nie są jeszcze większe. Dobra uciekam siusiu i kładę się, ale pewnie i tak nie usnę ;-) Dobranoc Brzuchatki i Mamuśki!
  21. złapałoby mnie raz a porządnie i byłoby po bólu- porodówka, 2 godzinki i maleńka ze mną. Mam nadzieję, ze tak będzie i że nie będę się męczyć 24 godziny. Marzenia ;-)
  22. idę leżeć bo ciśnie mnie szyjka. Mam naprawdę takie wrażenie jakby maleńka mi kopała nóżką w cipulkę i mówiła- mamo otwieraj ja wychodzę. A to jest taki ból,że aż zgina w pół. A potem przechodzi.
  23. mx ale masz fajnie. Tak marzę już o takich chwilach z moją kruszynką. Jejku nie mogę się doczekać. Też jej chyba nie zostawię na 2 min. samej :-) Tak ją kocham mimo, że jeszcze jej nie widziałam, ale wiem, że będzie najkochańsza na swiecie.
  24. Dziewczyny, ale się przeraziłam. Otworzyłam leki, które mi wczoraj przepisał gin. I biorę tak jak aga mówiłaś luteinę dopochwowo i jeszcze Pimafucin. ta luteina to małe tableteczki,a te drugie jak zobaczylam to przeżyłam szok, bo jedna globulka jest wielkości środkowego palca mojego męża i jak ja mam sobie ją zaaplikować??? ;-)
  25. a ja obejrzałam pierwszą miłość, pospałam wcześniej trochę i teraz czekam na mojego mężusia, ale on pewnie dopiero w nocy wróci :-( Może zrobię sobie jakąś kolację??? Zjadłabym jabłko, ale nie mam niestety :-(
×