Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama bączka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama bączka

  1. Hello Brzuszatki i Mamuśki! Co do zakupów mojego męża i mojej mamy to muszę ich pochwalić. Naprawdę pokupowali tyle pięknych rzeczy, wszystko mi się podobało, poza kocykami. Bo kocyki kupili okropne (wieśniackie) i jak im to powiedziałam, to się obrazili trochę na mnie. Ale kupili koc dla noworodka taki brzydki zielony a taki wielki, że ja spokojnie bym się nim opatuliła, a drugi- żółty ale taki wściekły. Także poza kocykami zakupy super. Muszę ich pochwalić. Nakupowali jeszcze tyle ubranek, jestem pewna, że Igusia nie zdąży tego wszystkiego założyć, ale stwierdzili, że nie mogli się oprzeć. Nawet byłam w szkou bo się nie pokłócili na tych zakupach, ale byłoby zbyt kolorowo, jak siedzieliśmy potem u nas, moja mama weszła na temat kościoła (moja mama chodzi do kościoła co tydzień, a my to tak różnie). No i powiedziała, że teraz powinniśmy iść do komuni itp, a mój mąż jak wszedł z nią w dyskusję, że nikt mu nie będzie nakazywał tak skończyło się małą kłótnią. No ale potem i tak odwiózł mamę do domu. Co do zakupów, to mogę powiedzieć, że mam już wszystko poza wózkiem i fotelikiem do auta. Dzidzia może się rodzić, a chyba wszystko dla niej mam. Paulka fajnie, że się odezwałaś.Pewnie Ci się tęskni za netem. A aga25 coś się nie odzywa wcale. Kochana urodziłaś już, czy co??? ;-) Dzisiaj pojedziemy do mamy na obiad. Trochę mi się nie chce, ale jakoś się zapakuję do auta. Wczoraj tak mnie bolała szyjka macicy, że zwijałam się z bólu. Mój M oczywiście chciał mnie wieść do szpitala i pytał- rodzisz już??? On to jest panikarz. Chyba chciałby żebym już urodziła. Dobra idę poleżeć jeszcze bo jakoś mi duszno. Miłej niedzieli.
  2. wysłałam Ci i wysłałam jeszcze flowersce, bo nie wiem czy do niej w końcu doszły. Doroteczka daj znać czy doszły, bo jakoś dziwnie z tymi załacznikami sie wysyłało.
  3. Jejku a ja siedzę i czekam, jak CI moi wrócą z tych zakupów. Ale jestem ciekawa co kupili. Tak mi szkoda, że nie mogłam jechać z nimi, ale cóż, zdrowie mojej niuni najważniejsze.
  4. LightBlue to fajnie masz. Dostaniesz znów nowe rzeczy i to na dodatek z Francji. Fajowo. A ja się śmieję z moich zakupowiczów, bo co chwilę do mnie dzwonią i pytają czy może być to czy tamto. Czy pieluchy tetrowe mają być kwadratowe czy prostokątne. hehehe śmieję się, że święto, że jeszcze się nie pobili z powodu innych gustów, ale nie chwalę dnia przed zachodem. Zoabczymy jak wrócą w jakich będą umorach. A ja czuję się fatalnie. Muszę odkurzyć mieszkanie a nie mam siły. Muszę też zrobić obiad a ja nie mam ochoty z łóżka wstać. Bolą mnie nawet palce u rąk. Tragicznie ze mną :-(
  5. Wstawać Śpiochy!!! Ja pierwszy chyba raz tak wcześniej wstałam, a to dlatego, że musiałam wytransportować męża na te zakupy dla Igi. Jestem taka ciekawa co oni kupią. Czy nie odwalą kichy. Mam nadzieję, że nie. JA już po śniadanku. Zrobiłam sobie jajecznicę i tak pojadłam. Idę jeszcze poleżeć w wyrku bo nie mam co robić.
  6. ale fajnie tak urodzić się jako bliźniak i to na dodatek tak jak u mx3 parka. Siostra będzie miała oparcie w braciszku. Słodko tak :-)
  7. ale cudne te maleństwa. A jakie mają długie i ciemne włoski. Chyba po mamusi. Jejku kiedy my tak przytulimy nasze maleństwa???
  8. mx cieszymy się z Tobą, że wszystko ok. I zazdrościmy Ci, że możesz już przytulać Twoje maleństwa. Sarita prześlij dalej zdjęcia. Czekamy. Podaję mój mail: magdawozniak81@wp.pl
  9. od dwóch dni ta pierniczona zgaga nie daje mi spokoju. Już nie wyrabiam, a mleko wychodzi mi bokiem. LigtBlue współczuję tych remontów u Ciebie w domu, ja też bym chyba oszalała. Jutro mój Marcin z moją mamą jadą na zakupy dla Iguni i jest mi tak przykro, że to nie ja będę wybierać beciki, pościelowe i brakujące ubranka dla mojej Igi :-( Przecież to taka przyjemność. Ale mam nadzieję, ze będzie mi się podobać to co kupią. No chyba, że po drodze się gdzieś poprzetrącają, bo będą mieli inne pomysły co do zakupów. hehe Wyobrażacie sobie teściowa z zięciem na zakupach ;-) Śmiesznie brzmi no nie??? Ja czekam na mojego męża, ale on wróci dopiero koło północy. Dzwonił do mnie z trasy i był zły jak osa, a to wszystko przez agi miasto. Był znów w legnicy i mówi, że nic nie załatwił a na dodatek to miasto jakieś całe rozkopane, musiał jeździć, szukać i stracił bardzo dużo czasu. Nie wiem jak aga się starasz??? ;-) mogłam mu dać aga Twój nr tel. to byś go oprowadziła po tej Twojej legnicy ;-) Wiecie co zauważyłam, że przy kompie mogę wysiedzieć z 20 min i muszę iść się położyć, bo tak mi nie wygodnie jakoś. Kurde mówię Wam ciężko już mi. Wytrwać jeszcze 3 tygodnie i mogę rodzić.
  10. rudamaxi nie masz żadnych wiadomości od 21? Jak tam się czuje ona i dzieciaki? Bo Ty dobry duszek, wiesz wszystko. Jakieś znajomości masz po tyc wszystkich szpitalach ? ;-) :-p
  11. zuzanka oki to ja dla Igi biorę Bartka, a evenice zostają bliźniacy ;-) ale dzisiaj pogoda do niczego. Pada deszcz, za chwilkę świeci słońce i tak cały czas. I chyba od tej pogody cały czas mi się spać chce. Doroteczka jak piszesz o tym Twoim kocie, to od razu przypomniał mi się mój piesek (który już nie żyje od roku), ale ona (suczka) też zawsze ze mną spała i to pod kołdrą bo jej zimno było, co wywoływało oburzenie wszystkich kto o tym wiedział. A ta spryciula była taka, że bała się mojego M i jak on był to nie przychodziła, ale jak słyszała, że maż wyjeżdzał w nocy w trasę to tylko jak zamknął za sobą drzwi to ten mały skubaniec był już u mnie pod kołderką. Jeszcze sama sobie tą kołdrę tak noskiem podnosiła, zeby wejść. No ale niestety ona była bardzo zazdrosna o dzieci i jak urodziła się córka mojemu bratu to każdy się bał, no i psina zachorowała i trzeba było ją uśpić. Kurde przypomniało mi się wszytsko. Ale widzisz Doroteczka nie tylko Ty spisz ze swoim pupilkiem ;-)
  12. evenika u mnie też tak jest. Bardzo dużo znajomych ma dzieciaczki, tzn. teraz jakoś im się porodziły i wszędzie dziewczyny. W mojej szkole rodzenia na 13 dziewczyn, tylko 2 mają mieć chłopców. Kurde naprawdę opanują ten świat same kobietki. Ależ czy nie uroczo. Do czego im ci faceci ;-)
  13. kapikapi ja jutro będę się widziała z mamą to się jeszcze raz jej zapytam jak to jest. Ale jestem pewna, że wystarczy jedna składka i już się dostaje za urodzenie dziecka, bo ostatnio moja mama namawiała mojego męża żeby się podłączył pod ubezpieczenie grupowe. Bo ja mówię o ubezpieczeniu grupowym (czyli jeżeli pracujesz w firmie to tam płacisz składkę i oni płacą ją w PZU). Ja byłam w mieście po ten dowód. Dziewczyny to była dla mnie wyprawa jak na Marsa. Siedzę w tym domu i już mi się tak wszystko zastało, że wróciłam mokrusieńka (bo nie byłam autkiem). Bluzkę miałam całą mokrą a po drodze 3 razy myślałam, że rodzę i, że mi wody odchodzą. Za żadne skarby już nie pójdę na miasto sama. Jak przyszłam to jak ległam na łóżko to prawie trzy godziny spałam. Tragedia. Idę teraz zrobić jakiś obiadek. Tak mnie od wczoraj zgaga męczy, że nie wiem już co zrobić.
  14. ello! Ja właśnie wstałam, pałaszuję śniadanko i zaraz zmykam do Urzędu Miasta po ten dowód. Nie chce mi się jak jasna cholera. Jeszcze na dodatek jestem zła na mojego męża, bo wczoraj mieszkanie było posprzątane jak szłam spać, a jak się obudziłam (on o 4 wyjeżdżał w trasę) to jakby po mieszkaniu przeszło stado dzikich koni. Narazie zmykam :-)
  15. idę spać. Bo nie mogę wysiedzieć przed tym kompem już. Mój M znów się już dawno ululał. Więc ja popijam sobie mleczko i zbieram się do spanka. Dziś wypiłam 2 l mleka, wyobrażacie sobie??? A zgaga i tak męczy :-(
  16. rudamaxi tylko uważaj jak farbujesz włosy, bo jak mojej koleżance ostatnio siostra ufarbowała włosy, to wyszła jej zebra i biedna musiała urlop z pracy brać bo się wstydziła iść. A jak poszła do fryzjera, żeby coś jej z tym zrobił, to fryzjer jak ją zobaczył to nie mógł się opanować od śmiechu i rżał jak koń, powiedział, że dawno takiego balejażu nie widział. Ale uratował biedaczkę. Ale Wy pewnie macie już wprawę. Więc rób się na bóstwo. Ja ostatnio zrobiłam włosy to od razu lepiej się czuję :-)
  17. zuzanka fajnie, że już jesteś. Współczuję Ci, bo ja pewnie też bym się ze wstydu spaliła jakby mnie tylu chłopa oglądało. mamonka ale się uśmiałam z tego tłumika, ale ja pewnie zrobiłabym to samo i jechała z urwanym albo dzwoniła z miasta do mojego M. Ostatnio mój M kazał mi otworzyć maskę od samochodu i ja nie wiedziałam gdzie i on się ze mnie śmiał co bym zrobiła jakby mi się zaczęło kopcić z maski, a ja że nic, bo przecież nie wzięłabym gaśnicy i nie zaczęła gasić. I też się ze mnie śmiał. Mówi och te baby. Ale ja mam od 8 lat prawko i nigdy nie miałam wypadku ani stłuczki (no może jedną, jak przyrżnęłam w sąsiada i uszkodziłam mu pół auta i uciekłam, ale to było przez moją mamę, bo truła mi dupę, że torebki nie kładzie się na ręcznym no i nie zauważyłam), a mój M miał już trochę tych stłuczek. Więc twierdzę, że niech się bujają i nie przechwalają ich zdolnościami. Wiecie,że skusiłam się na tą pizze, a ile najadłam się wstydu. Bo zamówiłam dużą (bo mój staruch też się skusił) no i facet mi przywiózł, ja mu otwieram, a moj M krzyczy z pokoju \"żono a dla mnie też zamówiłaś, czy tylko tą jedną dla siebie?\" Spaliłam cegłę, bo facet pewnie sobie pomyślał, no nie dziwię się, że taka gruba jak ona wielka pizze je sama. Myślałam, że uduszę tego mojego męża \"zgrywusa\" A teraz to już nie wspomnę o mojej zgadze. Zaraz mi się przełyk podpali ;-)
  18. Ja też jak oglądam jakieś gazetki i już pokazują ciuchy na wiosnę, to sobie myślę, że przecież w 3/4 to się nie wcisnę. A nie będę kupować takic wielkich. Poczekam aż schudnę ;-)
  19. a ja te dziady mam na cycochu i na udach mi wyskoczyły. Wstręciuchy jedne. I co z tego, że całą ciążę smarowałam się qwa VICHY (podobno taka dobra firma), miałam też Irenę Eris i wszystko do dupy. Jak mają być to i tak będą. Mam nadzieje, ze chociaż oszczędzą mi brzucha.
  20. a mamonka siedzi na gg a tutaj nawet nie zajrzy cholera jedna. A później płaczą, że o nich zapominamy ;-)
  21. Ligt mi też gin powiedział, że mogę brać renni ale staram sie unikać. Próbowałam też tyc płatków migdałowych, ale to wcale na mnie nie działa. Właśnie przyszedł listonosz i przyniósł mi kasiurkę, jak miło ;-) Chyba już ją odłożę, żeby było jak coś na tą łapówkę dla lekarza jak okaże się, że będzie cesarka.
  22. evenika ja myślę, że Ligt była najlepsza- woda z ogórków i baton, hehehe ale mamy zachcianki ;-) Light to rzeczywiście pocieszyła Cię z tymi rozstępami. Ja tak patrzę na ten mój brzuch i się zastanawiam czy te kundy mi się jeszcze pojawią. Oby nie, a kysz!!!
  23. narazie raczę się mleczkiem, które zawsze pomagało na zgagę, a teraz tylko chwilowo i potem znów mnie dopada.
×