Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama bączka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama bączka

  1. Ale się nasprzątałam. Ufff Ząrtuję. Ległam w pościeli i usnęłam i do tej pory spałam. Ale ze mnie leń. Muszę się zebrać ale mi się nie chce. Pić mi się chce. Napiłabym się jakiegoś kąpociku, ale nie mam z czego zrobić. Nie mam żadnych owoców, ani swierzych, ani mrożonych.
  2. Hello! Ania ja będę robić to samo, żeby urodzić trochę wcześniej. Mam niby na 13, ale też bym już chciała na święta być w domu. Także wezmę się za przedświąteczne porządki i może w ten sposób wypchnę maleństwo na świat. Ja dzisiaj załatwiłam już moją firmę i zus. O 7 rano mąż mnie zawiózł do pracy. W zusie pani ponownie mi powiedziała, że zabrali mi tą 1/4 wypłaty, a mój mąż wyżywa się na mnie, jakby była to moja wina, że ta instytucja jest taka chora. No i pokłóciliśmy się po drodze, on mnie przywiózł do domu a sam pojechał w trasę. A i powiedział, że tego nie zostawi tak łatwo i że zadzwoni do Waissa do Radia Zet. hehehe Więc słuchajcie, jak będzie mówił Waiss że zus to złodziej, to będzie chodziło o moją sprawę ;-) Nie mam koncepcji na dzisiejszy dzień co robić. Chyba wezmę się za takie mocniejsze porządki, typu szorowanie wanny, mycie lodówy itp. bo przydałoby się je umyć. Zresztą w niedzielę mamy gości, przyjeżdża kuzyn mojego M prosić nas na wesele na czerwiec, ale od razu mu odmówimy, bo to wesele jest w Kutnie czyli dość daleko od nas, a nie zostawimy takiej małej niuni samej. Jeszcze tym bardziej jak b ędzie na cycku. A tak naprawdę, to wcale mi się nie chce jechać na to wesele, bo jak pomyślę, że będę miała odstający brzuch i grubą dupę tak jak teraz to jak ja się tak pokażę.
  3. a tu kawał o ciąży: W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę: - Co tam pani ma? - Dzidziusia. - A kocha je pani? - Oczywiście. - To dlaczego je pani zjadła?
  4. Napiszę Wam jeszcze kawał- czarny humor: Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament: - Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonalds... - Dlaczego?! - dziwi się notariusz. - Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku.
  5. Widzę, że nie ma nikogo, to poprowadzę sobie monolog. Zrobiłam listę tego co mam, a co jeszcze mi jest potrzebne przed urodzeniem maleńkiej. Przede wszystkim napad na bank. To po pierwsze. Bo tyle rzeczy jeszcze mi brakuje, że szok. Mam pełno ubranek, ale na 62, a tylko jeden komplecik na 56, więc muszę dokupić to przede wszystkim. Rany ale dostałam jakiegoś powera, dawno tak nie miałam. Ale to tylko chwilowe pewnie, przyjedzie mąż i znów zaczne marudzić ;-)
  6. Wiecie co, jakoś poprawił mi się humor. Tak sam z siebie. Włączyłam sobie fajną muzyczkę i mimo bolącej nogi, potańczyłam sobie trochę przed lustrem. To chyba korba mi wali ;-) Ale poszłabym na disco. Hehe z takim brzuchem.
  7. kamila jeżeli chodzi o skurcze, to trzeba brać magnez b6, ale ja biorę od pół roku magnez dwa razy dziennie, a i tak przedwczoraj złapał mnie taki skurcz w łydkę, że też wyłam z bólu i ledwo łażę do dzić bo cały czas boli mnie ta łydka. A wczoraj taka dziewczyna powiedziała mi, że jak łapie cię skurcz to niech ktoś ci szybko przyniesie szczyptę soli do zjedzenia i podobno skurcz mija a potem noga nie boli. Ja tego nie testowałam więc nie wiem, czy to prawda. Aguś nerwusku nasz kochany, nie denerwuj się tak bo Bartuś to czuje. Ja wiem, ze łatwo tak gadać, bo jak mnie coś wkurzy to bluźnię i rozwaliłabym wszytsko. Dobrze, że nie dochodzi jeszcze do rękoczynów :-) Może Twój Jarek wróci przed porodem. Ja też ostatnio tak myślę, że pewnie mnie weźmie poród jak mój M będzie w trasie. Ale najwyżej. On i tak przy mnie by nie był, bo jest nerwowy i nie lubi krwi. Poprostu boi się, co ja go będę tłumaczyć. A dzisiaj tak myślałam, że fajnie by nawet było jakby złapały mnie skurcze i dałabym radę sama dojechać do szpitala autem, urodziłabym a dopiero potem wszystkim bym powiedziała, że mam już Igunie na świecie. Ale byliby zaskoczeni. A chyba by mnie w ziemie wbili. Mamonka Ty też oczywiście do nas należysz. Odzywaj się częściej. Może masz tylko takie wrażenie, że my ze sobą bardziej rozmawiamy, ale zobacz, my cały czas przesiedzimy na tym forum jak te kwoki. Zaglądaj do nas częściej. Wiecie co, właśnie usmażyłam sobie placki ziemniaczane, których nie jadłam chyba z rok. Jakie pychotki. ZOstawiłam jeszcze ciasto bo na 21 mam usmażyć wracającemu mężowi, zeby miał świerze. Jutro jadę do firmy, też wcale nie mam na to ochoty :-( Mam nadzieje, ze jakoś minie ta wizyta. A potem mój ulubiony zus :-(
  8. zuzanka mnie też tak rzadko teraz kopie. Aż mi smutno z tego powodu, bo wolałam jak bąbardowała mój brzuch, to wtedy wiedziałam, że wszystko z nią ok. Przed chwilką dostałam smsa od koleżanki, że o 12 urodziła córeczkę-2600 i 52 cm. Czyli malutką. Napisała, że ból okropny, ale potem nieopisana radość. Śmiać mi się chce, bo jeszcze wczoraj pisała do mnie smsa, żebym ją odwiedziła bo termin miała na początek marca, a tu rano taka niespodzianka- dzidziuś już na świecie. Tak się cieszę jak dostaję takie smsy od koleżanek, że już urodziły, a jednocześnie im zazdroszczę, że są już po wszystkim. A tak bardzo męczy mnie zgaga, że wypiłam już ponad 1 l mleka, które zawsze działało na moją zgagę, a dzisiaj nic. CHyba mojej królewnie włoski rosną. Mogłaby być taką śliczną blondyneczką z kręconymi włoskami. A wiecie jak sobie wyobrażam moją córcie- ja na polsacie puszczają reklamę- to pokazują taką malutką dziewczynkę w długiej jeansowej sukieneczce i zawsze jak na nią patrzę, to wyobrażam sobie że tak będzie wyglądac moja Igunie jak skończy roczek.Ach znów się rozmarzyłam. Idę też zrobić listę tego co już mam na przyjście dzidzi na świat, a czego mi jeszcze brakuje.
  9. Aga może kiedyś skorzystam z zaproszenia. Mój mąż jeździ po całej Polsce- od samego dołu po samą górę, także na pewno jeszcze kiedyś do legnicy zawita. Jestem taka zła, że nie chce mi się nic pisać nawet. Idę spać i popłakać trochę w poduszkę.
  10. Błagam wysadzcie ten pierdolony ZUS w powietrze. Właśnie dostałam szału nerwowego. I mam już spierdolony humor na cały dzień (sorki za słownictwo, ale zaraz eksploduję). Mówiłam Wam kiedyś, że zwolnili mnie z jednej firmy, gdzie byłam zatrudniona na 1/4 etatu i w zusie mi powiedzieli, że i tak zus będzie mi płacił za zwolnienie i macierzyńskie. Rozmawiałam na ten temat z panią kierownik ZUS (więc chyba z konkretną osobą),a tutaj nagle mi zawiesili świadczenie. Zadzwoniłam do nich, a oni mi mówią, że jednak mi się nie należy, bo jestem zatrudniona jeszcze w drugiej firmie. Więc straciłam kupę kasy, którą mogłabym dostwać do września i jestem tak bardzo zła, ze aż siedzę i wyję. Ja zapierdalałam dla mojej firmy jak głupia, poświęcałam się, a oni zlikwidowali jedną firmę, dla któej praktycznie nic nie robiłam, a ja straciłam pieniążki, za które mogłabym kupić coś Iguni. Jestem ZŁA :-(
  11. 21 ja jak robiłam usg 3d w 24 tygodniu to pani gin powiedziała, że to najpóźniejszy moment do zrobienia usg 3 d (tak jak mówiła Paulka), a po 30 tygodniu to nie ma już sensu, bo nie dostaniesz już takiego ładnego wydruku bo dzicko jest za duże, a w Twoim przypadku dwoje. Także ja myślę, że już za późno.
  12. Ania a na moich zajęciach w szkole rodzenia taka dziewczyny pytała właśnie położnej, czy jak śpi i dziecko ją kopie to czy to oznacza, że dziecku jest niewygodnie, a położna powiedziała, że nie. Że dziecko jest otoczone tymi wodami i leżąc na boku nie uciskamy ich nawet jak kopią. No i oczywiście powiedziała, że najlepiej na lewym boku itp. Nikolka ja też zauważyłam, że to forum uzależnia. Ja nic innego nie robię jak siedzę cały dzień przed kompem i czekam, aż któraś z Was coś napiszę. Wtedy czas szybciej leci. Jejku a jak urodzimy, to nagle takie odcięcie od kompa. Ale wtedy nasze niunie będą najważniejsze
  13. Śpiochy wstawać, bo mi się nudzi, a takto bym Was poczytała :-(
  14. 21 wczoraj moja ciocia, która ma córki bliźniaczki- wiek 27 lat, opowiadała mi jak to było ćwierć wieku temu rodzić bliźniaki. Do samego porodu nie wiedziała, że będą dwie sztuki, urodziła najpierw jedną, a lekarz mówi, że w brzuchu jest jeszcze jedno dziecko, a ona nie wierzyła i powiedziała,że nie ma już siły i nie będzie parła. No ale jakoś jej wyszły. Mówiła, że miała taki podwójny wózek spacerówkę, parasolkę i był taki niewygodny, a ubranek miała tak malutko i wszystkie takie brzydkie. A jak odchowywała te maluchy to schudła w rok ponad 35 kg, bo miała taki zapierdziel przy dwójce. Mówi jak jedno zasypiało, to drugie się zaczynało pruć i budziło to pierwsze. Kurcze dobrze, że my żejemy już w tych czasach, gdzie jest taka technika. Takto 21 może też byś nie wiedziała, że nosisz dwójkę pod serduchem.
  15. Cześć Dziewczynki. U mnie też tak biało i cały czas sypie, a wczoraj w pogodzie mówili, że idzie wiosna :-) hehe Z jednej strony cieszę się, bo tak ładnie jest na dworzu, a z drugiej od razu się martwie, jak tam mój mąż w trasie, bo dzisiaj pojechał do Lublina. Aga a wczoraj mój M był w Legnicy, jakbym wiedziała wcześniej to bym się z nim zabrała i wpadła do Ciebie na ciacho i herbatkę. Stwierdziłam, że dzisiaj muszę zebrać w sobie wszystkie siły i posprzątać i zrobić coś porzytecznego, jeszcze nie wiem co, ale ostatnio jestem marudna i tylko narzekam, więc muszę dzisiaj być twarda. A ja chciałam obejrzeć te filmy o porodzie i nie działają :-( Idę uszykować sobie jakieś śniadanko, może jakieś jajeczka na miękko??? Dawno nie jadłam. CHyba je sobie zrobię. Narazie zmykam moje Kochane. Ruda lala cały czas się nie odzywa, a może już urodziła hehehe i nic się nie chwali. Pewnie nie, pierwsza będzie mx3 a za nią 21. Takie mam przeczucie :-)
  16. Hello, chyba naprawdę taka pogoda dołująca. Ja natomiast jestem cała obolała. Jak to mój mąż mówi- cierpię dziś na wiele zespołów ;-) Nie mam siły na nic. Nie zrobiłam obiadu bo mi się nie chciało i znów zamówiliśmy pizze, i oczywiście już dopadła mnie zgaga. Na dodatek ząb przypomniał o sobie, a miałam zadzwonić do dentuologa i tego nie zrobiłam. Księgowa z mojej firmy robi mi teraz na złość, za to że wtedy ją podkablowałam i znów czekam na głupie wypełnienie papierów do zusu ponad tydzień. Jutro znów dzwonię z interwencją do szefa. Mam nadzieję, że ją stamtąd szybko zwolnią bo wkurza mnie ta baba. Szkoda mi tej mojej firmy, bo nie mogą znaleźć normalnych ludzi do pracy, tylko jakiś przychlastów. Jedyny plusik dzisiaj to zajęcia w szkole rodzenia. Dzisiaj było fajnie. ćwiczyłyśmy karmienie dzieci na lalkach. No i oczywiście godzinka ćwiczeń. Czas tam szybciutko leci. Pamiętam jak chodziłam na aerobik, to wytrzymać tam godzinę to była dla mnie katorga, a tutaj godzinka ćwiczeń to sama przyjemność. No ale tu nie ma podskoków ;-) Zaraz chyba idę spać. Nie mam na nic siły. Nawet nie chce mi się uprasować spodni dla męża na jutro do pracy. Masakra poprostu. Co za dzień wstrętny.
  17. zuzanka ja też miałam kiedyś takie duszności, że nie mogłam aż mówić bo mi powietrza brakowało i jak powiedziałam o tym ginowi, to powiedział, że to normalne i że później będzie jeszcze gorzej. Tak mnie pocieszył. Ale jak się martwisz i źle czujesz, to zadzwon do gina, może troszkę Cię uspokoi.
  18. Cześć Mamuśki! A ja już przyjechałam z zakupów lumpeksowych. Dzisiaj nie kupiłam nic mojej niuni, bo pojechałam troszkę za późno i już były przebrane, ale za to kupiłam sobie bluzę Vero Moda (bardzo fajna) i podkoszulkę też firmówkę, a mężowi 3 koszule. Kurcze aż mi się fajnie zrobiło, bo chyba z 8 miesięcy nie kupiłam sobie żadnego ciucha, bo wszystkie ciążowe dostałam z firmy, więc dzisiaj było coś dla mnie. U nas spadł śnieg i jest pogoda do du.. Idę posprzątać troszkę w domciu, a na 16 idę do szkoły rodzenia. Muszę też oblec pościel, ale kompletnie nie mam siły. A mam taką wielką kołdrę 2x2.20 i jak mam ją oblekać z tym brzuchem, to aż mnie skręca. Chyba poczekam na męża, żeby mi pomógł. A wiecie co, moja niunia chyba jest na mnie jakaś obrażona. Bo mnie tak bardzo mało kopie, a dzisiaj jak przyszedł do niej z rana tatuś i posmerał ją troszkę po brzuszku, pogadał z nią to od razu zaczęła go kopać. JESTEM ZAZDROSNA!!! Żartuję, cieszę się, że wreszcie zaczęła troszkę dokuczać. Ale tatuś poszedł do pracy i Iga znów spokojniutka. Myślę, że może jej się już robić ciasno. A wczoraj tak się jakoś uformowała, że ewidentnie czułam jej główkę, albo dupcie. Bo coś takiego okrągłego wystawało przez mojego brzuchola.
  19. Ania naprawdę masz maluteńki ten brzuszek. Ja jakbym stanęła obok Ciebie to dwa razy większy :-) Bo ze mnie robi się słoniątko. Poszłam obejrzeć klan i tak mi się oko przymknęło, że usnęłam i przespała serial. Teraz czekam na m jak miłość. No i na męża, chociaż on pewnie wróci jakoś w nocy :-( Pojadłam tego ryżu z sosikiem i teraz dopadła mnie zgaga. Na dodatek boli mnie cały czas noga, a od paru dni boli mnie też ząb. I ja zamiast umówić się na wizytę do stomatologa, to stwierdzam, że jak rano mnie nie boli to może już przestał i nie dzwonię, a wieczorem zaczyna mnie łapać ból. Obiecałam sobie, że jutro dzwonię do dentystki. Teraz czekam na m jak miłość. Szkoda, że ten serial nie leci codziennie :-(
  20. Jejku ja pojechałam na 2 godzinki na ploty do koleżanki, a Wy 3 nowe strony zapisałyście, ale oczywiście już wszystko przeczytałam. Ja też zrobię sobie ryż z sosikiem słodko- kwaśnym, bo mąż w trasie więc muszę nakarmić tylko siebie. Kurde, ale uśmiałam się jak pisałyście o tych teściowych. Ja nie dołączam się do tych narzekań, bo niestety moi teściowie nie żyją i mamy tylko moich rodziców. Także nie wiem co oznacza, jak dosięga Cię ręka teściowej. Ale chyba coś w tym jest skoro tyle kobiet narzeka na swoje teściowe. Ale wiecie co, ja to obserwuję z innej strony. Moja mama mieszka z moim bratem i jego żoną. Ja uważam że moja mama jest naprawdę najfajniejszą kobietą na świecie, a moja bratowa też jej nie cierpi. I nie wiem za co? Trudno mi to zrozumieć.Bo moja mama nie wpieprza się w ich małżeństwo. Ale bratowa uważa moją mamę za wroga nr jeden, choć gdyby nie moja mama to nic by nie miała, bo od swojej nie dostała nawet ręcznika do wycierania dupy i przyszła do nas z niczym, a i tak nie potrafi tego docenić. Aga masz cudowny brzuszek. Ja zawsze marzyłam aby mieć takiego brzuchola w ciąży. A ja mam dużego brzucha, tylko rozlał mi się jeszcze trochę na boki :-( A Ty super laska z brzuszkiem. Zazdroszczę takim dziewczyną, co rośnie im jedynie brzucholek. A i fajny masz pępuszek. Ja też mam jeszcze wklęsły i zasatanawiam się, czy mi wyjdzie tak jak Tobie.
  21. zuzanka ale się uśmialam, wyglądałabyś jak m. jackson.
  22. nikolka ale to fajne. Mi też wyszła na 70% dziewczynka, czyli zgadza się. A z tą igłą i dłonią znałam wcześniej i robiły mi to ciotki i też za każdym razem wychodziła dziewczynka. Ale co do wagi, to według tego kalkulatora powinnam ważyć 6 kg mniej :-(
  23. evenika ja mam tak samo ze swoim zwolnieniem. Przez to, że ostatnio naskarżyłam na księgową to mam opory, zeby tam jechać i daję teraz zwolnienie mojej zastępczyni, żeby podała do firmy, a wczoraj dowiedziałam się, że ona się zwolniła no i też będę zmuszona jechać do firmy, a nie chcę spotkać tej starej zołzy księgowej :-( Dziewczyny---> nikolka, evenika, aga zobaczycie skończycie Wasze remonty. Może nie wszytsko od razu, ale poradzicie sobie bo twarde babki jesteście. A wiem, że faceci na wszystko patrzą lightowo i zawsze mówią \"zdąży się\" i tak naprawdę w 3/4 przypadków okazuje się, że mieli rację. Także będzie dobrze
  24. Paulka widzę, że i Twój mąż zaczyna się stroić tak jak i mój. Ja miałam taki maraton w niedzielę, bo mój mężuś musiał sie obkupić w nowe ciuszki. Paulka ja nie mam Twojego nr gg. Odezwij się to sobie Ciebie dopiszę. Bo o mnie zapomniałaś :-(
  25. Cześć Dziewczynki! Ja miałam znów pełno snów związanych z dzieckiem. Dziś mi się śniło, że rodziłam Igę i urodziłam chłopczyka, a nie dziewczynkę. I taki był mój szok, że krzyczałam na te pielęgniarki, że mi ją podmienili. Te sny mnie wykończą. Codziennie coś. Wiecie co, ostatnio Wam się chwaliłam, że odkąd biorę magnez to nie mam skurczy nóg, a dzisiaj nad ranem jak złapał mnie w łydkę, to aż płakałam i wyłam z bólu. Rozmasowałam to jakoś, ale teraz cały czas boli mnie łyska. I to na dodatek w tej nodze, która boli mnie od upadku. A jeszcze coś Was zapytam? Wasze maleństwa kopią cały czas? Bo moja Iga jak do tej pory to nawalała mnie po brzuszku strasznie, a od 4 dni jest taka bardo spokojna. Tzn. czuję jak kopnie, ale bardzo rzadko i aż się niepokoję. Nie wiem co mam robić. Co do sterylizatora, to nie kupuję nic takiego. MYślę, że nie warto przesadzać. Może jakbym była bogata i nie miała co robić z kasą to i bym kupiła, a takto wolę wydać te pieniądze na coś innego.
×