Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama bączka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama bączka

  1. zuzanka nie wiem czy tak mogę o Tobie pomyśleć, bo sama jestem księgową. heheh
  2. aga25 a do tej szkoły rodzenia idziesz sama? Bo ja też bym chciała iść, ale cały czas mam wrażenie, ze tam chodzą kobiety ze swoimi facetami, a ja z kim pójdę? Z tatą? Mój tata właśnie się śmiał, ze może ze mną iść, heheh Fajnie byśmy wyglądali- ja 25 lat + facet 52 ;-) Muszka11 taką szefową to tylko w ziemię wbić. Moja chociaż miała różne pomysły i wydziwienia, to na moją ciążę zareagowała bardzo pozytywnie- pogratulowała mi, a później cały czas pytała o moje samopoczucie i codziennie przynosiła mi jabłuszko do zjedzenia. A mój szef, na początku trochę się obraził, bo wiedział co straci ( no cóż- sam mi powiedział, że byłam najlepszą jego pracownicą jaką miał- ale się chwalę no nie), a później też pytał ciąglę jak się czuję, jak było coś nie tak, to pozwalał mi iść do domu itp. Ale ze mnie chwali pięta :-( Dzisiaj ugotowałam sobie cały garnek kompotu ze śliwek, truskawek i agrestu i już wypiłam 3/4. Tak dawno nie piłam kompotu i gdzieś mnie naszła taka ochota. Dobrze, że to chociaż zdrowe. Któraś z Was pisała, że robi sobie do zjedzenia szpinak, boziu jak można coś takiego lubieć. Podziwiam, bo to moja największa zmora.Ale wiem, że bardzo zdrowa. Sorki za te ciągłe zjadanie liter, bo potem jak siebię czytam, to aż mi głupio ile ja liter zjadam.
  3. O rany, ale dzisiaj śpiący dzień- i to widzę, że nie tylko dla mnie. Usnęłam o 15 i wstałam dopiero o 18. A jak mi dobrze, odpoczęłam troszkę. Już zasiadłam na chwilę przy kompie a Bączek już to wyczął i pozdrawia Was wszystkie ciotki kopniaczkami. Teraz poczekam na M jak miłość i jakoś znów dzionek zleciał. Odezwę się jeszcze troszkę później.
  4. Cześć Mamuśki! muszka11 ja też się dziwię, że Twoja gin nie chce Ci dać zwolnienia. Mój już na pierwszej wizycie zapytał, czy chcę iść na zwolnienie. przez pierwsze 4 miesiące pracowałam, bo nie chciałam zostawić firmy bez zastępstwa, ponieważ sama prowadziłam całe biuro, a na tyle mam fajne szefostwo, że nie mogłam ich zostawić z dnia na dzień bez nowej osoby.Oni w ciągu tych 4 m-cy znaleźli nową dziewczynę, a ja od początku listopada siedzę sobie na L4 i jest mi tak dobrze jak nigdy dotąd. Miałam zbytnio odpowiedzilaną i nerwową pracę, aby narażać mojego Bączka na stresy. Czasami, a nawet bardzo często nudze się w domciu, ale wolę to niż każdego ranka wstawać o 5.30 i jechać 20 km do pracy (bo nieststy musiałam dojeżdżać). Jeszcze teraz zima się zbliża, to już w ogóle. A teraz siedzę sobie w cieplusieńkim mieszkanku, bączek co jakiś czas daje o sobie znać. Śpiewam mu co chwilę \" a śpij kochanie\". Ciekawe, czy zapamięta tą kołysankę i jak się urodzi będzie na nią reagował? Widzicie cały czas o moim maleństwie mówię \"on\", choć jeszcze nie wiem, kim będzie to maleńkie moje serduszko. W czwartek idę na USG, ciekawe czy mi już powie, czy znów będzie ściemniał, że ma dupcie za nisko i nie widać. Chciałabym jechać na to trójwymiarowe, no ale najbliżej jest w łodzi, a sama tam nie pojadę. Muszę cierpliwoe czekać na męża. A zresztą on i tak zapowiedział mi, że bez niego mam się nie dowiadywać o płci naszego Bączka. A mnie ciekawość zżera. No zobaczymy co powie gin w czwartek. Jutro rano idę na morfologię i mocz, i muszę wstać około 6.30, a tak się już odzwyczaiłam, że ciężko mi będzie. Idę robić jakiś obiadek.
  5. No właśnie też mi się wydaje, że maleństwo tak do pół roczku może w takim łóżeczku spać, ale ja mam w mieszkaniu tylko 2 pokoiki i ten mały gdzie mamy łóżko jest naprawdę mały i takie zwykłe łóżeczko chyba się nie zmieści. Muszę to jeszcze przemyśleć. Miłych snów Mamuśki i Małe Bączki.
  6. Widzę, że spędzacie dzisiaj niedzielę rodzinnie i mało której chce się zasiąść do kompa. Ja pewnie też bym tak miała, gdybym nie była sama. A z nudów siedzę całymi dniami przed tym kompem i już świra dostaję. Czekam właśnie na telefon od mojego męża i dzisiaj się wyjaśnie, czy wraca w tym tygodniu czy dopiero na święta. Z jednej strony chciałabym aby już przyjechał teraz bo tak bardzo za nim tęsknię, a z drugiej człowiek zachłanny jest i gdyby został do Świąt to przywiózłby troszke kaski więcej i można by za nią niezłą wyprawkę dla Bączka kupić. No ciekawa jestem czy przyjedzie teraz. Sorki dziewczynki, że Wam tak truję o tym moim mężu, ale naprawdę zazdroszczę Wam (w pozytywnym sensie), że macie swoich facetów przy sobie.Ja nigdy tak długo nie byłam bez niego i każdy wieczór snu bez niego jest ciężki :-( Byłyście na wyborch? bo ja nie. Narazie uciekam potem może jeszcze wpadnę. Cmokasy
  7. LightBlue wczoraj pisałaś jak bawić się z dzieckiem. Wyczytałam, że jak Bączek będzie mnie kopał to mam klepać się w to miejsce gdzie go poczułam i on mi będzie odpowiadał ponownym kopnięcie. Próbowałam to dzisiaj zastosować, ale ten mój bąk jest jakiś oporny hehe. Nie zajarzył, że mamusia się chciała z nim pobawić i przestawał kopać :-( Pewnie stwierdził, że dałam mu klapsa ;-( Kurcze nie mam towarzysz na dzisiejszy spacer. Chyba wyciągnę mamę, bo samej mi się nie chce. Mężu wracajjjj bo mi z tęsknoty korba zaczyna walić.
  8. No brzuchatki zrobiłyście się jakieś leniwe. Niedziela godz. 10 a tu znowy wszystkie śpią. Żartuję oczywiście. Ja dzisiaj miałam chyba najgorszą noc od 2 mcy. Taki miałam kołowrotek w głowie, że caly pokój mi się kręcił i prawie zemdlałam do tego jeszcze zwracałam. Teraz już jest ok, ale nie wiem co to się działo. Pół nocy spałam przy otwartym oknie. brrr Dzisiaj znów zmykam do mamusi na obiadek, także ominie mnie gotowanie. :-) ;-) U mnie pogoda fajna, można byłoby iść gdzieś na spacerek. Pomyślę. Może na cmentarz pójdę lampki zapalić.
  9. Oj, ale się wysiedziałam z szwagierką. Wszystkie plotki wymieniłyśmy. Nawet miło spędziłam ten wieczór. Szwagierka ciągnie mnie na basen i na jakuzzi ( chyba tak to się piszę, bo nigdy nie byłam) i nie wiem czy iść na te bombelki, czy nie zaszkodzą Bączkow. wiecie coś na ten temat? Na basen to może i by się przydało iść, ale z takim brzuchem, nie wiem czy nie będą się na mnie patrzyć, że przyszła ciężarówa. Trochę się wstydzę. Chce mi się cholernie spać, ale znając życie znów będę usypiać godzinę. Dzisiaj mój Bączek trochę się ożywił, dawał o sobie znać bardzo dużo razy. Aż miło. Trzymajcie się Brzuszki. Dobrej nocki i do jutra. Mój bączek też Wam macha na dobranoc, bo właśnie kopie.
  10. Fajne te zabawy dla maleństwa. Ostatnio zaczęłam się właśnie uczyć kolysanek, żeby je śpiewać mojemu bączkowi, bo wiem, że już zaczął słyszeć. Nudno mi dzisiaj, niech już przychodzi ta szwagierka, to chociaż z kimś pogadam, a nie tylko komp i komp. A podobno w ciązy można tylko 4 godz. przy kompie siedzieć, prawda to? Bo ja oczywiście nie przestrzegam. Wy pewnie też nie.
  11. a i jeszcze miałam coś powiedzieć. evanikaa fajnie masz, że jeszcze nie przytyłaś tak bardzo. Ja już od 9 tc ciąży nie mogłam się zmieścić w żadne swoje spodnie. Rośnie mi ten mój brzusio,że jak mężulek przyjedzie to mnie nie pozna. Ale ja na szczęscie garderoby ciążowej mam pod dostatkiem, kurcze nie doceniałam tego mojego szefa, a jednka zrobił mi frajdę z tymi ubraniami, bo teraz o nic się nie martwię. evenikaa a nie chcesz iść jeszcze na zwolnienie? Mówisz, że nie chce Ci się pracować. Ja już od miesiąca siedzę i tak mi dobrze w domciu.
  12. LightBlue ja też płakałam, jak pierwszy raz poczułam maleństwo. A pomyśl, że teraz już tak będzie prawie cały czas. Fajne uczucie no nie :-) Cieszę się, że wreszcie poczułaś maleństwo. Moje też najczęściej kopie jak siedzę przed kompem. Ja się denerwuję jak mnie nie kopie, mogłoby mi dokuczać tak cały dzień. I domyślam się co czułaś aga25 w takiej chwili. Ja też pewnie dostałabym jakiejś histerii. Nie chcę nawet o tym myśleć, bo to okropieństwo. Ja dzisiaj pierwszy raz się wywaliłam jak byłam u mamy. Poślizgnęłam się na mokrej podłodzę, ale całe szczęście, że wylądowałam na kolana i nie uderzyłam brzuszka. Moja mama oczywiście wpadła w panikę. Tak jest biedna przewrażliwona tą moją ciążą, że jak chyba urodzę mojego Bączka to ona zwariuje ze szczęścia i mi go zabierze hehhe ;-) Jakoś zleciał ten dzionek, już się zbliża wieczór. Dzisiaj jadłam wątróbkę i zastanawiałam się czy można czy nie, bo pamiętałam, że coś o niej pisałyście, ale nie mogłam skojarzyć czy można. Dzisiaj jak szłam do mamy weszłam do takiego sklepu z wózkami, ale były takie beznadziejne, że szok. Nie było na czym oka zawiesić. Ale urwis kopie, uwielbiam to. Ostatnio koleżanka pytała mnie jakie to uczucie jak dziecko kopie, powiedziałam jej, że to takie uczucie jakby wąż pełzał na dole w brzuchu. Nie wiem czemu mam takie głupie porównanie. hehe
  13. Dzień dobry Śpioszki. Godzina 9.30 a tutaj żadna Mamuśka się nie odzywa. Pewniie śpicie sobie słodko. Ja przed chwilką wstałam, i właśnie pałaszuję śniadanko. Później biorę się za sprzątanko, bo wieczorem przychodzi szwagierka sprawdzić jak sobie radzi samotna ciężarną bez jej braciszka. hehe A po tym cały sprzątanku idę do mamy na obiadek, bo mi znów samej dla siebie nie chce się gotować :-) U mnie za oknem tak ładnie swiecie słoneczko, aż nie chce się uwierzyć, że na koniec listopada są jeszcze takie pogody. Ale ja się cieszę, przynajmniej na spacerek można wyjść.
  14. Cześć Mamuśki! Wczoraj nie potrzebne się chwaliłam, ze usnęłam bez problemów, bo dzisiaj znów nie mogę usnąć, aż wstałam bo nie wyrabiam :-( Co do kremów, to oryginalna mustela jest droga, tak jak pisałyście ok 100 zł. Krem grbera jest niedrogi, a naprawdę dobry , a ja polecam Pharmaceris Dr Irena Iris, kosztuje 35 zł, a też dobry. Rozmawiałam z ginem i on mi powiedział, że nie ma różnicy w kremie za 100 zł i w tym za 35 zł. Najważaniejsze, żeby ciało smarować regularnie, a ja robię to jak mi się przypomni. A powiedział mi, że rozstępy są uzależnione od genów i jak się je ma mieć to nawet najlepsze kremy nie pomogą. Ja utyłam do tej pory tylko w brzuchu, na którym nie mam jeszcze rozstępów, a najgorsze jest to, że pojawiły mi się 3 na nogach i to takie czerwone. Okropne. Nie chce mi się spać. Porozmawiałam troszke przez telefon z mężusiem, kazał wysmerać brzuszek od niego. Zawsze jak rozmawiam z mężem przez telefon to mój bączek zaczyna mnie kopać i zastanawiam sie czy on czuje, ze rozmawiam z jego tatusiem. Tak tęsknie za tym moim mężem. Żeby móc się do niego dzisiaj przytulić oddałabym naprawdę wieleeee. Marzę, zeby usnąć przy nim. Ale się rozmarzyłam. Ale takto jest jak kobieta jest 2 miesiace bez męża. Dobra kładę się. Mam jeszcze jakąś gazetkę, to poczytam. Właśnie zjadłam jeszcze pół kg winogrona, a wcześniej kupiłam sobie ptysia. Stwierdziłam, że przesadzam już z tym żarciem. Dobrej nocki Brzuszki i Maleństwa. :-)
  15. Cześć Mamuśki! Ja też od rana nie mogłam wejść na forum, wyskakiwał jakiś błąd. Powiem Wam, że dzisiaj od dawien dawna tak dobrze mi się spało, szybko usnęłam i miałam takie fajne sny, że byłam na jakiejś wyspie ( to chyba przez to, że wczoraj oglądałam \"Zaginionych\") ;-) U mnie dzisiaj brzydka pogoda, ale wyszłam trochę na spacerek, połaziłam dotlenić brzuszek. Nic mi się nie chce, nawet obiadu nie ugotowałam tylko znów wcinałam frytki, a zrobiłyście mi ochotę na pierożki- ojj zjadłabym takiego. Mój Bączek cały czas jakiś ospały, mało się rusza, co mnie trochę martwi. Już nie mogę się doczekać, aż pójdę w następny czwartek do gina. A i jeszcze Wam się pochwalę,że najprawdopodobniej mój mąż wróci w przyszłym tygodniu, a nie na święta. I już się cieszę.apapap
  16. evanikaa ale mi zrobiłaś smaka na gofra. Widzę, że Ty kobieto jesteś porządna, nie kusisz się na czekoladki itp. Ja za to jestem obżarciuchem i już czeka na mnie w kuchni snicers na kolację. U mnie cola to jest co drugi lub trzeci dzień. Ale moja bratowa, też wszystko jadła, piła pełno coli, jadła hamburgery, chipsy i wszystko co niezdrowe, a urodziła śliczna i zdrową córcię, także za bardzo w to nie wierzę. Uważam, że ciąża to super okres, bo wreszcie zapomniałam o jakiś beznadziejnych dietach, któymi się wcześniej katowałam. Nikt nie wymaga ode mnie żebym była chuda. Fajnie mi tak.
  17. evanikaa witaj. Ja też jestem tutaj od niedawna, ale wszystkie mamuśki tutaj są świetne i przyjmują każdą nową brzuszatkę,. Naprawdę fajna sprawa to forum. LightBlue Ty kochana nic nie kupujesz, hehe pękne ze śmiechu. Co chwilę piszesz \" wiecie co upatrzyłam na allegro...\" Ty jesteś uzależniona od allegro, tak jak ja od mojej poczty na necie, jak nie wejdę tam 5 razy dziennie to jestem, aż zła. Oczywiście nie mam nic do tego, bo teź uważam, że allegro to super sprawa i wiele jest fajnych okazji. Nudno mi jakoś dzisiaj. Cały czas bączek jakiś spokojny, wcale nie daje mi o sobie znać, ale dzięki Wam narazie nie wpadam w panikę. Mam nadzieję, że to chwilowe, bo Któraś z Was napisała, że do 23 tc ruchy mogą pojawiać się i zanikać, więc narazie w to wierzę. Pewnie jeszcze Wam dzisiaj pomarudzę Wielkie Brzuszki.
  18. LightBlue fajnie. że Ci się podoba to imię. Ja też się dzisiaj do Was dołączam z tym dołem, ale z innego powodu. Odwiedziła mnie moja Chrześnica (5 lat), która ma taką matkę co na nic nie zwraca uwagi. To dziecko może robić co chce, a jak Ty mu zwrócisz uwagę to Ty jesteś zła,a nie to dziecko. Po jej wyjściu w moim mieszkaniu jest kongo. Pocięła mi nożyczkami bardzo ważne dokumenty, które miałam wysłać jutro mężowi do norwegii, a jej mamusia na to zero reakcji- nic- to mnie dobija. Następna rzecz, którą zrobiła, to wylała mi cały płyn do higieny intymnej do wanny,a na szczoteczkę elektryczna nałożyła pastę i wyszorowała mi wszystkie krany w łazience + wypsikała całą piankę do włosów do wanny. Jej mamusia i tak stweirdziła, że się nudzę i mogę sobie posprzątać i sobie poszły. Jestem wściekła jak cholera. Piszę tak, jakbym nienawidziła dzieci, ale tak oczywiście nie jest. Wkurza mnie tylko, że kobieta 30 letnia nie potrafi zapanować nad swoim dzieckiem i pozwala mu robić co tylko chce. Ja niestety jestem na tyle nienormalna, że nie potrafię zwrócić uwagi obcemu dziecku, jeżeli jego własna matka nie widzi w tym problemu. Na 100% moje dziecko będzie inaczej wychowane. Sorki, że tak Wam marudzę, ale dosłownie, aż się we mnie gotuje.
  19. Ja też właśnie zjadłam obiadek, ale nie taki pyszny jak Paulka, tylko zwykłą ogórkową. Ja też lubię gotować, ale dla mnie samej mi się nie chce i z przymusu dla Bączka ugotuję jakąś zupkę i to nie zawsze. Zaraz spadam do pracy po kasiurkę, bo dzisiaj \"Matki Boskiej Pieniężnej\" i kazali mi przyjechać. Teraz to jest bajera- do pracy nie chodzę, a kasiurkę dostaję. Fajna sprawa. Ale czasami w domu tak mi się nudzi, że wolałabym iść i trochę popracować. Ale u mnie w firmie nie było trochę- albo pracowało się na maxa (robisz wszystko), albo lepiej idź na zwolnienie i nie wkurzaj innych. Ja tak zrobiłam i od początku listopada odpoczywam, ale wiem, że mi się to należy, bo przez ostatnie 2 lata pracowałam non stop bez żadnego urlopu, także teraz się powyleguję i poleniuchuję.
  20. Widziałyście babe jagę z legnicy. To tak na rozśmieszenie: http://baba.jaga.z.legnicy.patrz.pl/
  21. mx3 ja mam ten sam problem, bo moja ściana jest na maxa ciemny turkus i stwierdziłam, że jak się urodzi dziewczynka to chyba źle będzie się czuła w takich kolorach. myślę żeby chociaż dwie ściany pomalować na taki ciepły żółty, ale nie wiem co by z tego wyszło.Na dodatek ten mały pokoik jest na tyle mały, że nie wiem czy zmieści nam się tam łóżeczko i zastanawiam się nad jakimś kojcem,ale nie wiem na ile on może starczyć, bo przecież Bączek będzie szybko rósł i nie wiem po ilu wyrośnie z takiego kojca. Zazdroszę Ci Paula, że masz już prawie wszyściutko dla bobaska, ja narazie nie mam też nawet jednej skarpeteczki, bo się boję, że coś zapeszę. Myślę, że dopiero w marcu zrobię jakieś zakupy, a teraz mogę pooglądać jakieś wózki, łóżeczka- one są urocze. Wy mówicie, że się uzależniłyscie od forum- wcale się nie dziwię jak jesteście na nim co niektóre od samego początku. Ja tu zaglądam od tygodnia i już mnie każdego dnia ciągnie, żeby zajrzeć. Miełgo popołudnia mamuśki! Cmokasek
  22. mx3 heheh pośmiałam się trochę. Widzę, że jednak będziesz rodzić w Polsce. Moja mama by powiedziała \" pewnie, po co włóczyć się gdzieś po świecie\" (mi tak mówiła, żebym przypadkiem nie wyjechała do norwegii). A mam do Was jeszcze jedno pytanie, może trochę głupie, ale zapytam. Czy u Was w miastach daje się lekarzowi łapówkę, aby był przy porodzie? A może położnej? Jeżeli tak to ile? Bo u mnie tak jest głupio przyjęte, że mimo, że chodzę przez 9 mcy do gina, to i tak jeśli nie trafię na jego dyżur to muszę mu zapłacić 1000 zł, żeby przyjechał. Paranoja.
  23. Doreta fajnie, że wszystko Ci się poukładało. Trzymamy kciuki, aby z dzidzia było wszystko ok.
  24. Kiwiusia widzę, że nie możesz biedactwo spać po nocach- wpis- 00.20 hehehe. Ja mam nadal to samo, ale wczoraj to już przebiłam sąmą siebie bo od 9.30 usypiałam do 1.30- chyba próbowałam usnąć we wszystkich pozycjach jakie są możliwe. Jak pomyślę, że mój mąż wróci i będzie musiał męczyć się ze mną tak każdaej nocy, to jestem pewna, że będzie spał w drugim pokoju. Idę zaraz do sklepu po jakieś bułeczki i zrobię sobie śniadanko, bo Bączek jest głodny- aż mnie zasysa i mdli. Zmykam.
×