Madziorek1212

Balbina nie zniechecaj sie, kazda metoda wedlug mnie jest dobra. Wazne zeby rzucic. Tez mam slaba wole, i rzucam od paru dni i chociaz pare razu juz rzucalam i zawsze wracalam do tego samego mam nadzieje, ze tym razem bedzie dobrze i juz nei bede palic. A takie przerwy na pewno nam nie zaszkodzily, zawsze warto chocby przerwac. Podsumowujac nie wazne jak wazne zeby nei palic!!1 Buzia i powodzenia

no dziewczyny widze, ze wczoraj jakis pechowy byl dzien dla nas. Trudno, najwazniesze to chya sie nei poddawac i zaczynac od nowa. Dzelka a Ty ile dni nie palilas??? No nic tenpierwszy dzien na pewno bedzie latwiejszy niz poprzedni :=) he i zawsze sa jakies plusy :)

eeee... Motomysz...tez zaliczylam wpadke wczoraj... eeee... kurde... towarzystwo palaczy jest dla mnei zabojcze. Wszystko bylo tobrze caly dzien sie dzielnie trzymalam, az nadszedl wieczor... No nic cholera, Motomysz zaczynamy walke od nowa!!! nie ma co Wiec dzis moj kolejny pierwszy dzien bez papierosa

hmmm moj chlopak tez pali , ale obiecal, ze rzuci. No pozyjemy-zobaczymy Kochanie :)

Niunia- jasne, ze mozna byc zadbanym jezeli sie pali. Przeciez nikt tu nie twierdzi, ze tak nie moze byc. Ale wierz mi do pachnacych nie nalezych, papierosy strasznie czuc, normalnie odrzuca, wystarczy wypalic jednego, potem jedziesz autobusem i wszyscy czuja. Niestety to tylko Ty myslisz, ze nie czuc. Ja po kazdym papierosie stosowalam jakies gumy i takie tam a i tak bylo czuc, wiem , ze bylo. Tez jeden z powodow, dla ktorych rzucialam.

No i przezylam jakos ten pierwszy dzien!!! Wieczorem wsparlam sie nicoretem bo juz mnie nosic zaczynalo. Co zrobic chyba noajgorsze sa te 2 pierwsze tygodnie. Tez chcialabym juz miesiac przwezyc. Wala Twist-gratuluje W ogole palilam prawie 8 lat, nie mam pojecia jak to moglo tak szybko zleciec, 8 lat... kurde kawal czasu

zgadzam sie, wiem , ze to forum naprawde dziala. A ty sloneczko ile juz nie palisz? Ja rzucalam , palilam, ale kurcze chcialambym to w koncu zrobic na stale.A pozniej przeciagnac mojego chlopaka na strone pachnacych.

Ok dolaczam sie, mialo byc od wczoraj , jest od dzisiaj. Bylam juz na tym topiku, dawno temu, niestety wrocilam do palenia. Niestety moj problem zawsze polega na tym, ze moge rzucic na miesiac,poltorej a potem zawsze wracam. Mam nadzieje, ze teraz bedzie inaczej. O wiec dzis pierwszy dzien. Hidden----gratuluje!!!! na pewno z odchudzaniem dasz rade, na pewno z paleneim jest ciezej. I jak to u CIebie wyglada po roku? Przytylas po rzuceniu? Rozpoczelas studia? mialas kryzysy?