izao
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez izao
-
Siemanko wszystkim.Nie było mnie sto lat,ale gdzieś we mnie w środeczku jest nieodparta chęć poklikać z fajnymi babeczkami.Widzę ,że przybylo wiele świerzych duszyczek i zrobiło się gwarnie.Ja niestety ostatnimi czasy nie mam na nic czasu a jak mam chwilkę do zabkowany dostęp do kompa.Ale myslę o was cieplutko i bardzo mi was brakuje. Olinek......... w czwartek wybieram się do Krakowa,więc obejrzę twoje miasto.Wprawdzie bedę miala tylko dwie godzinki wolnego,ale henału napewno wysłucham. No i pomyślę o tobie.
-
Ewcia......>naj naj najlepsze i najpiękniejsze i najszczersze życzenia.Sił witalnych cale kilogramy.Zdrówka pelen koszyk.A miłosci cały ocean z przyległymi morzami.Coby ci się wszyściutko układało jak masełko na kanapce.I co tam sobie tylko wymysliś i czego pragniesz niech się w mig spełnia. batlanek...........>dobrze,że ty taka spostrzegawcza dziewczyna jesteś,duża buźka dla ciebie. No dziewczynki ja jutro znowu wyfruwam z domu,jadę z mamą do stolicy wybrać wypoczynek do pokoju.Nie lubię jeździć po wawie .Korki i chamstwo kierowców.No cóż ,ale czego nie robi się dla swojej mamci.
-
ja tylko na chwilę bo mi się czas kurczy.Własnie moja kuchnia wygląda jakby sie w niej paliło.Zupełnie nie wiem dlaczego jak pichcę to robię taki bałagan.hm. jestem bałaganiara. pewnie już dzisiaj do was nie poklikam-wieczorem robię kolacyjkę(zakrapianą).A jutro wam posmedzę jakto boli główka.I śpiący dzionek .hihi Trzymajcie się cieplutko bo na dworze zima.Rozpalę dla was w kominku.
-
I pomysleć ,że już piatek.Ten czas leci jak zwariowany.Mam dzisiaj wielkie plany ,tylko nie wiem ile z nich zostanie pod koniec dnia. Szykuję na dzisiaj kolacyjkę na wieczór.Mają przyjechać znajomi.Zaraz nastawię warzywka to zrobię sałatkę śledziową,no i może jeszcze grecką zrobię.A na gorąco zrobię zapiekankę makaronową z mięskiem ,sosem beszamelowym i serem.No i jakieś ciasto by się przydało upiec.Tylko jakie? Może mi coś podpowiecie bo mój mózg pracuje ociężale.Albo macie może jakiś szybki przepis,Zeby ciasto było pyszne a było przy tym mało roboty.
-
poczytałam,pklikalam a zapomnialam o garach na kuchni.W ostatniej chwili wyłaczylam gaz bo bym miala zamiast żeberek paćkę,a moja szyneczka w warzywkach przywarla by do garnka.Ach jak ten czas leci
-
siemanko u mnie śnieg,za oknem zima na całego kasienka71 ...............................>witaj. chyba jesteśmy ten sam rocznik.ja też siedzę w domu,tylko tyle,że jest on moim miejscem pracy.Chwilowo się lenię,ale to już tylko chwile(stety i niestety).A może powiesz skąd jesteś?no i jeśli masz ochotę zatrzymać się u nas na troszkę dłużej to wpiszesz się do naszej tabelki.
-
Witam was dziewczyny. Nie wiem jak mam was przepraszać ,że tak długo mnie nie było. Na usprawiedliwienie powiem,że mialam poważne problemy rodzinne(ale sory nie chcę o tym mowić) Zaraz biorę się za czytanie co tam u was no i.......................... Witam nowe koleżanki .............. Jak cudownie znowu mieć chwilkę na klikanko......... klik klik
-
Dziewczyny wybaczcie za tak długą ciszę,ale już nie wiem jak się nazywam.Mama robi remont mieszkania a ja nie mam czasu.Ponieważ nie ma samochodu więc ja muszę ją wozić wszędzie..................... Ale już powoli zaczyna być widać efekty.Bedzie miała jak w raju.Wczoraj kupiłyśmy ozdobny piec żeliwny zamiast kominka.Taki z szybkami ......jedna po środku i dwie po bokach.Super. No i już zamowiłyśmy panele do salonu i terakote do kuchni i przedpokoju. A co u mnie?...........................Zyję remontem mamy i chwilowo nie mam czasu na swoje życie i padam na pysk.Trochę mnie męczy jazda do mamy codziennie bo to 30km w jedną stronę a później jeszcze kierunek warszawa i zakupy.................Ale serducho mi się cieszy jak widzę w mamie radość . Dobrze dziewczyny,że ja nie mam sąsiadów ani pod ,ani nad sobą a ci z boku oddaleni przynajmniej 100m.Wieś to jednak piękna sprawa.
-
siemanko perełki.Cichutko jak makiem zasiał.............................klikać proszę .Ja dzisiaj rano popichciłam odrobinkę w kuchni................na zakupach też byłam a teraz właśnie umyłam głowę i wybieram się na babskie zgrupowanie.Będą ploteczki a i lampeczka winka też..............pewnie wrócę bardzo późno,ale jutro opowiem jak było. OOOOOOOOOOo.......................Jabłuszko.............................klikaj ....... nie boj się przecież cię przywitałyśmy..........dokopsaj do nas będzie weselej
-
Jabłuszko7.............................witam i serdecznie zapraszam.Mamy taką sobie tabelkę i z wielką chęcią cię tam wpiszemy.Pisz kochana i się nie krępuj.Ja taeż niedawno wstąpiłam na topik i czuj·ę się już jak u siebie w domciu. ............Potrzebuję tylko kilka wiadomości o tobie,albo sama uzupełnij tabelkę ,będzie nam wszystkim bardzo miło.............prawda dziewczyny.............. Trzeba jabłuszko ośmielić troszeczkę............. NICK........WIEK.......URODZ........IMENI........MIASTO..... .............DZIECI Olinek..........31..........26.11.........08.03(D.K).... Krakow......................1 Oolka..........32 ..........03.11........01.07..........okolice Warszawy..........-.. Ewka wlkp.. 36........ .12.02.........24.12.........okolice Poznania............4 Moncia........ 29..........06.11.......... .............Irlandia-Drogheda.............1 Batlan...........31 ..........20.03............-............Pszczyna............ ..........1 izao..............35...........16.11.........03.09....ok olice Warszawy.............1 ciepla...........33...........12.11..................... .Hamburg............................-. jabłuszko7....................................................... .......................... Czarnao.....31..........29.07 .........29.07 .....USA-Chicago......................1 bergamotka.34 .........10.01 ..........08.03(D.K) ...Wrocław......................2 Rojka........32 ..........20.10.........26.07.........Rzeszów...........................(w drodze Pepper...czekamy!!..............
-
Olinku.............> niestety nie robiłam sylwestra dla gości agroturystycznych.........a to dlatego,że mój mężuś mnie bardzo poprosił abyśmy tego ostatni raz spędzili sobie sami.......no i mu uległam.............i troszkę mi szkoda ale nie żałuję. Ale już teraz zbieram się bardzo intensywnie do interesiku.Mężuś już kupił zamki do drzwi i właśnie je montuje a ja jeszcze w tym tygodniu daj Boziu robię stronę-zobaczymy co z tego wyjdzie.Muszę jeszcze dokupić jakieś stoliki do pokoi,ale myslę że do końca stycznia uporam się ze wszystkim.To wszysto u mnie jakoś się przedłuża.....A tematów nam Olinku nie brakuje tylko czasu....spadam papa
-
Przez te święta pogubiłam się totalnie.Poprzekręcał mi się dzień z nocą.No i się totalnie rozleniwiłam.................................powoli wracam do normalności.Właśnie posprzątałam w kuchni ,chociaż wczoraj w południe miałam niby czyściutko,no i zabieram się za elektryczną miotłę bo jak chodzę to mi chrzęści pod nogami.Pranko też już zrobiłam ,tylko teraz powiesić. Moncia...........> ten twój mężuś to jakiś dziwny egzemplarz ,bo na mojego buziak zawsze działa.To może kubek zimnej wody..............tylko przygotuj sobie drogę ewakuacyjną,bo nie wiadomo jaka będzie jego reakcja.Ale śmichu będzie...............hi hi Ach,a za oknem tak ponuro.Chyba pokończę co zaczęłam i wybiorę się na jakieś ploteczki.Trzymajcie się dziewczyny cieplutko.
-
Batlanek............................................sorry..................................ale gafa.-z tymi zdjęciami. Udała ci się ta twoja mała.Ładna dziewczynka.Możesz mieć więcej dzieci bo ładne ci wychodzą. Dziewczyny dopiero pozbierałam się z lenistwa i sielanki. Życzę wam ,żeby w tym roku spełniły się wasze wszystkie marzenia,a ponoć to rok magiczny i jak się chce i coś robi w danym kierunku to wszystko się udaje .No to chciejcie dużo.............bardzo dużo.
-
NICK........WIEK.......URODZ........IMENI........MIASTO..... .............DZIECI Olinek..........31..........26.11.........08.03(D.K).... Krakow....................1 Oolka..........32 ..........03.11........01.07..........okolice Warszawy.......-.. Ewka wlkp.. 36........ .12.02.........24.12.........okolice Poznania........4 Moncia........ 28..........06.11.......... ................Irlandia-Drogheda......1 Batlan...........31 ..........20.03............-............Pszczyna............ .......1 izao..............35...........16.11.........03.09....ok olice Warszawy.........1 ciepla...........33...........12.11..................... .Hamburg.........................-. ........................................................ .......................... Czarnao.....31..........29.07 .........29.07 .....USA-Chicago....1 bergamotka.34 .........10.01 ..........08.03(D.K) ...Wrocław...2 Rojka........32 ..........20.10.........26.07.........Rzeszów......(w drodze Pepper...czekamy!! Przypominam naszą tabelkę- ......................i wierzę ,że zamiast się kurczyć trochę się rozrośnie Moncia..............>absolutnie zabraniam ci myśleć o jakiś tam flakach z olejem.............Jesteśmy wspaniałe.........hm.................i jeszcze raz wspaniałe gadułki.........i na pewno topiczek klikaczek będzie rozklikany..................A co do twojego mężusia to ja też mam taki sam problem.Jakiś fanatyk się z niego robi..............Ale cóż na to poradzić ..........Gdzie ja takiego drugiego głupiego znajdę.hi hi...................trochę prośbą trochę groźbą i odciągam go od kompa.Acha i jest jeszcze jeden dobry pomysł......zająć się sobą i wzbudzić zazdrość..............A może na lekko go pacłaś??
-
Witam was wszystkie i bardzo przepraszam za tak długą nieobecność. .............Już się naprawiam Batlanku..............> Bardzo dziękuję za kartkę.Ten mikołajek troszkę wychudzony,chyba zmęczył się roznoszeniem prezentów.To sympatyczne,że pamiętałaś .Myślę,że nasz topik tak sobie nie zniknie i któregoś pięknego dnia spotkamy się na plotach.Ciszę się,że z mężusiem już zgoda .Taka magia świąt jest jednak bardzo potrzebna.Jestem pewna ,że zanim się obejrzysz będziecie przeżywać drugą miłość. olinek................>życzę przesympatycznej zabawy sylwestrowej.No wielkie dzięki-połachotałaś moją próżność .No i nie mów,że tak mało o mie wiesz.Przecież już dosyć sporo o sobie naopowiadałam,ale nic straconego będę klikała nadal i na pewno nasza drużyna siedzących w domkach pozna się jak łyse konie. Ewciu...........>ty włóczykiju,już się za tobą stęskniłyśmy.Musisz koniecznie nadrobić swoją nieobecność no i poopisywać nam swoje przeżycie zagraniczne oolka...............>aż mi się łezka zakręciła,że nas opuszczasz.Mam jednak nadzieję,że w Szkocji będziesz miała internet i tak naprawdę to będziesz z nami.A ja obiecuje ,że interesik rozkręcę i przyjdzie taki moment ,że wszystkie się u mnie spotkamy i zrobimy huczną biesiadę pod altaną. moncia..................... cóż to za pochmurny nastrój świąteczny.Rozumiem obżarstwo- to wybaczalne,radocha z prezentów i choinki wskazana ale mieć w d.........pie mężusia.Trzeba było go pacnąć (tak z uczuciem ..........żeby poczuł ogrom twej miłości)A może on miał chwilowe problemy gastryczne i dlatego tak burczał?Daruj mu bo to pewnie z obżarstwa. ciepła...............>dużo zdrówka dla całej twojej rodzinki a dla mamy zdrówka i siły na przezwyciężenie wszystkich przeciwności losu.Trzymaj się mocno i wpadaj do nas. Pepper...........jesteś dzielna kobieta.wierzę,że niedługo pokonasz ograniczenia techniczne i będziesz miała stały dostęp do neta i nadrobisz zaległości.Trzymaj się cieplutko,bądź zakręcona pozytywnie i aklimatyzuj się bezboleśnie.Życzę ci dużo dużo radości i kochania. A teraz coś o mnie (hi hi) W piątek cały dzień poza domem.Była na giełdzie kwiatowej.Po kupiłam dodatki do stroików i male co nieco na choinkę.Później pojechałam po matulę bo całe święta spędziła u nas. Sobota..zabrałam się za robienie stroików i wiązanki.Zeszło mi się niemiłosiernie długo,ale wyszły śliczne(matulu chwalą nas-wy mnie a ja was hi hi)no i ubrałam choinkę i przystroiłam świątecznie kominek.Ale zrobił się klimacik no i późna pora.A mnie czekało jeszcze pieczenie ciast..............Ale z tym również się wyrobiłam. .....Niedziela............czas gnał tak szybko albo ja ruszałam się jak mucha w smole.Ostatnie przygotowania.Wychuchane ,wydmuchane i ślicznie wypachnieni ruszyliśmy na wigilie W tym roku była u mojej teściowej.Ubaw był po same pachy. Mój przyszły szwagier przebrał się za mikołaja i robił z siebie głupa.Mojej siostrze jak dawał prezent podszczypywał ją po pupie a ta oczywiście wywołana kolejny raz do \"świętego\" stwierdziła,że nie pójdzie bo mikołaj to świntuch .Trudno tak opisać,ale musicie mi wierzyć ,że zabawa była przednia.Wróciliśmy do domu dobrze po pólnocy. Pierwszy dzień świąt nawet się nie ubrałam.Cały dzionek przyjemnego leniuszkowania i podjadania smakołyków no i odsypiałam za wszystkie czasy. W drugi dzień świąt przyjechała moja siostra z narzeczonym.Zjedliśmy pyszny obiadek.po chachaliśmy się serdecznie i zanim się obejrzałam już po świętach i ubrania ciasnawe. Teraz jestem na diecie.Trzeba odpokutować grzeszne obżarstwo. Ach zapomniałam o prezentach.................................mój mężuś znowu mnie zaskoczył.............dostałam od niego śliczny łańcuszek z serduszkiem z mieszanego złota.( Zaczynam podejrzewać coś........do tej pory nie dostawałam od niego takich prezentów a czasami w ogóle zapominał)hm...............kocha? czy coś chce? Ale jestem przewrotna baba. No dziewczynki to się na klikałam chyba za wszystkie dni.
-
Dziewczyny,przepraszam,że się nie odzywam regularnie ,ale strasznie jestem zaganiana.później was poczytam.Wczoraj i dzisiaj cały dzień poza domem.Padam na pysk,ale prezenty mam już pokupione.Ten czas przedświąteczny jest tak zwariowany,że....................................nie dokończę z grzeczności. Może jutro będę miała chwilę świętego spokoju to wszystko poczytam i popiszę wam jakie prezenty kupiłam Acha .........................muszę się wam pochwalić.....................dzisiaj dostałam od mojego mężusia złoty pierścionek.......ten spóźniony urodzinowy.Stwierdził,że ponieważ jestem niezdecydowana żeby sobie wybrać,więc podjął decyzję sam.................no i mam ....................jest śliczny...............ma gust -to trzeba mu przyznać.Dostał wielkiego buziaczka.........
-
oolka..................> nie martw się ,może zostało nas mało ,ale się nie damy.Olinek,na pewno po imprezce opowie nam jak było i będzie długi pościk. ........nie smutaj się.Widzisz,ja już grzecznie nawet o tak późnej porze staram się parę słówek naklikać. Jestem zadowolona,bo u mojej mamy remoncik powoli ruszył do przodu.Wprawdzie na święta nie będzie skończone,ale efekt końcowy na pewno będzie powalający. ............Na święta mamcie zabieram do siebie to sobie kobitka odetchnie od bałaganu.Zaraz wchodzę pod prysznic,bo u mojej mamci tyle kurzu,że aż na mnie część osiadła.Narzazie mieszkanko wygląda jak po wojnie.Zerwana stara boazeria, wyburzona jedna ściana(teraz będzie miała zamiast dwóch klitek ładny duży salon). Mamcia już zapowiedziała że święta wielkanocne robi u siebie i robi spęd całej rodzinki ,bo już będzie miała gdzie pomieścić.No to będzie gwarno,tak 30 osób jednocześnie.Super ,jak za dawnych czasów. pozdrówka dziewczynki idę kompu-kompu i pa-lulu
-
oolka ...........................> no już nie krzycz.Miałam wpaść ,ale zapomniałam o tańcach ,no i później znajomi zostali na małą posiadowkę a jak już wyszli to padłam spać.Ale przecież klikałam po 18stej.tylko mi zeżarło sporo. Ale jestem...........................................i zaraz ci prześlę przepisik na sałatkę z tuńczykiem Batlanku..................> jak zdrówko??????Dychasz jeszcze???? Dziewczynki ja jeszcze tylko chwilkę przy kompie i spadam,jadę dzisiaj do mamy i pewnie wrócę późno,ale się z nią nagadam. Całuski dla wszystkich papatki
-
no i mi zniknęło. wrrrrrrrr........... no dobra to jeszcze raz ale tym razem krótko oolka .......................> ty bestyjo .......hi hi Batlanek.................> kuruj się szybciutko.Pewnie skakałaś po oknach spocona i teraz jesteś padaka.Wracaj szybciutko do formy bo święta tuż tuż
-
oolka.............> przesłałam ci sałatkę serową.A robiłaś sałatkę z tuńczykiem? No to się nam robi topik kulinarny.Aż zgłodniałam.Zastanawiam się jakie ciasta popiec na święta.Może coś doradzicie Myślałam o ......kajmak........makowiec.......marchwiak....piegusek ........i......jak będzie mi się chciało to jeszcze ....metrowiec Chyba wystarczy dla całej rodzinki Będą wszyscy grubsi o ładnych kilka kilogramów.hi hi chhhhhhhhhh.........najgorzej,że ja też ( bo łasuch jestem) olinek..................>to teraz jak wszystko lśni to tylko zadbać ,żeby nie nabałaganili. no spadam bo mam jeszcze do usmażenia wątróbkę i przelot na mopie 100m2.to mi się trochę zejdzie. Ale później do was jeszcze wpadnę,żeby oolka na mnie nie krzyczała,że się opieprzam i nie klikam
-
Ja naprawdę bardzo sorki,że nie było mnie tyle czasu...................................nie miejcie do mnie żalu........we wtorek cały dzień nie było mnie w domu.......... wybrałam się w końcu zrobić coś z fryzurą i odwiedziłam swoją mamę.Nie mogłyśmy się nagadać.Robi właśnie remont mieszkania.A wiecie ,że co dwie głowy to nie jedna.Ale fachowców trafiła od siedmiu boleści i dziewiątej nędzy.Partacze jak trza...........właśnie ich pogoniła i teraz ma robić inny. U mnie w domciu jeszcze przygotowania trwają zarówno do świąt jak i do otwarcia interesiku.Obydwoje z mężusiem staramy się jakoś sprostać przeciwnością Bardzo nam brakuje drugiego samochodu( niestety części musimy sprowadzać z Anglii a to troszkę czasu minie zanim wyjadę znowu na ulicę. oolcia.........> a jakiej pomocy ty potrzebujesz ?Jeśli tylko będzie w mojej mocy to służę. ........................I nie bądź dla mnie taka surowa ,że ja tylko piszę od wielkiego dzwonu.Ja się poprawię.obiecuję.I na pewno nie nudzi mnie wasze bazgranie-jak to nazwałaś.Lubię was czytać. Witam nową siedzącą ...................magnezytkę......................>rób się na czarno i wskakuj na topik . ciepła.................>pozdrów od nas mamę.Powiedz jej ,że wszystkie (chyba mogę tak powiedzieć dziewczyny-nie pogniewacie się)życzymy jej dużo dużo sił do wyzdrowienia i długich lat szczęścia i miłości. batlanek.......................> widzę ,że małe niedomaganie cię zgarnęło.nic na siłę ,wszystko młotem.hihi .jutro też dzień.Ta pogoda-chyba brak ładnej zimy z puszkiem śniegu tak przygniata człowieka. olinek...........................>co to za gwiazdy co nie świecą?Tacy sami ludzie jak my.i powiem więcej wcale im nie zazdroszczę.Mają przechlapane i zero życia intymnego.Są niby na piedestale ,ale płacą za to dużą cenę.Żeby mieć chwilę dla siebie muszą się wręcz ukrywać. moncia....................>pozdrawiam.Jak tam twoja dusza? ewka..............> co z tobą?Pewnie ogrom pracy przedświątecznej cię przygniótł. pepper.................>jak tam układa się twoje nowe życie?strasznie jesteśmy ciekawe No to idę teraz robić sobie drugą kawusię....................a o reszcie planów opowiem później
-
No to jestem.........................i znów poniedziałek.Mnie od rana podniosło się ciśnienie.Moja kochana rodzinka nie może się zdecydować co do świąt.A ja między młotem a kowadłem.och jak ciężko czasami każdemu dogodzić.No cóż chyba poczekam z boczku aż się sytuacja sama wyjaśni.W końcu w święta i tak atmosfera robi się miła i ciepła. oolka...................> ja pracoholikiem nie jestem(na szczęście już mi to minęło).W niedzielę tylko przez godzinkę obgarnęłam po kolacyjce i resztę dnia przesmędziłam a wieczorkiem moja córa pojechała do teatru i mieliśmy romantyczne leniuszkowanie przy kominku ,tak .........tylko we dwoje. hi-hi moncia...............> a co to za żal za ojczyzną?..............Jak ci się tam nie podoba to wracaj do nas....... ciepła.............trzymaj się cieplutko muszę spadać bo mój mężuś zagląda mi przez plecy i zaraz go prasę.Wścibski jak baba
-
Ciepła.................>tak naprawdę to nie wiem co ci powiedzieć.Przychylam się do słów oolki i batlanka. Jesteśmy z tobą i postaramy się ciebie wesprzeć,abyś ty miała siłę dać otuchę i siłę swojej mamie.To bardzo ciężka sytuacja,ale wiara czyni cuda i tego się trzymaj.Ja również pomodlę się za twoją mamę do Jana Pawła II.On tam na górze ma specjalne łaski a wszystkim pomagał to na pewno wstawi się też za twoją mamą żeby wyzdrowiała. Batlanek................> na ból głowy--------etopiryna A mężusiowi powiedz ,że już mu wybaczasz i nie musi się dąsać ,choć przyznajesz ,że bardzo mu w tym do twarzy .Trochę przekory pomaga. A pogoda faktycznie do kitu,Pada ,jest mgliście i zimno i do d..... Zamiast się wyspać jak planowałam to wstałam o 6.30 (porąbało mnie chyba)i smędzę się po chałupie jak smród po ..........no może jedynie co pożytecznego zrobiłam to posprzątałam po gościach.Kolacyjka się bardzo udała i posiedzieliśmy sobie nawet nawet bo chyba do 2 w nocy. oolka..............nie mam jeszcze gości na pokoje.To moi prywatni.Niestety ostatnie wydarzenia jak wiesz ( samochód)spowodowały lekkie przesunięcie,ale staram się tym nie przejmować.Co nagle to po diable.Wolę poczekać i otworzyć na spokojnie ,ale dobrze.
-
Jestem troszkę zmęczona. Miałam gości ----właściwie do dzisiaj bo do 3 rano, chwila snu a jak wstałam to obgarnęłam sajgonik i właśnie się szykuję na następnych przybyszy.Z czasem stoję nawet nawet dlatego chwilkę poklikam.Spaghetti przygotowane ,sałatka grecka i z tuńczykiem też już skończone,kotleciki spanierowane ,teraz tylko stół ładnie przystroić,machnąć oko i można balować. Jutro się byczę ,przynajmniej mam takie plany.Wyspać się ,wyspać się i wyspać się.Lubię sobie tak z mężusiem polegiwać w wyrku. No dobra spadam. Pozrówka dla was dziewczyny
-
oolka.......> jeśli chodzi o wymianę zdjęć jestem jak najbardziej za i olinek przesłała mi swoje zdjątko nawet jej napisałam ,że jest laseczka i miałam przesłać swoje ,ale mam problem bo to zazwyczaj ja jestem fotografem i nie mam swoich zdjęć ajak są to takie ,że wstyd je pokazywać.Obiecuje jednak ,że jak tylko zrobię sobie jakieś w miarę przyzwoitę to wam prześlę. Tylko oluś.....> bardzo proszę jak już to uczynie to postaraj się powstrzymać od ostrych komentarzy .Mam lustro i wiem że moje chwile świtności już przeminęły Oczywiście nie jest to moim życiowym problemem bo teraz rozwijam się duchowo i spełniam swe mażenia.( I się odchudzam!!!!)-i jest rezultam wprawdzie bardzo powolny ale jest -od zeszłego roku schudłam 7kg.( niestety nie sama,bo mój organizm się zbuntował i musiałam skorzystać z opieki lekarza i jestem na prochach)