izao
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez izao
-
A *oolka też po zachodniej stronie\' muru\' mieszka? A jeśli chodzi o wróżki to byłam też raz u jasnowidza i kopara mi opadła.Teraz wiem ,że faktycznie był jasnowidzem. Wszystko co do joty się sprawdziło.Dobrze ,że mówił o samych dobrych rzeczach.
-
olinek ---- mnie do tej pory się w tym względzie nie zmieniło.No może bez przesady z tymi schodami ,ale mam lęk wysokości i ciężko mi się wychylić jak myję okno na niepełnym piętrze w domu.
-
*oolka ----------jestem z zachodniej strony w-wy.Serdeczne dzięki za komplementy.Postaram się częściej rozweselać towarzycho.Co do mojej rodzinki to można ją porównać do \" Kiepskich\".Mężuś tworzy swój daszek delektując się chmielowym aromatem (no może troszkę skromniej jak Kiepski) i nie na fotelu tylko przy kompie.Córka - no cóż zachowam się jak bajkowa sowa i powiem że mam najśliczniejsze,najwspanialsze i najmądrzejsze dziecię( bo moje.).Domek mam i ogródek też i trzy pieski płci żeńskiej i 4 koty i czasami ja dostaje kota jak mam to wszystko ogarnąć.A moje hobby.. hm chwila zastanowienia.................. .............................. .................. o rany mnie wszystko interesuje ciekawska jestem ,wścibska i jak to mój mężuś mówi .. niegrzeczna dziewczynka i każe mi mówić czy żartuje czy mówię prawdę bo czasami ciężko się zorientować.Trochę się usprawiedliwię bo przy takiej rodzince to sobie trzeba na luzik wrzucać..
-
pepper ------ te pięć przykazań bardzo mi się podoba. A z pesymizmem na pewno dasz sobie radę .Jeśli zauważyłaś już te pięć prawideł to jesteś na dobrej drodze do optymistki
-
olinek ------- twoja mała jest poprostu dobrze wychowana dlatego się nie odzywa niepytana.Co sobie będzie język strzępić. A co do ciebie to z tej d..... to się wyrobiłaś a to już coś. Ja w maleńkości to tekie ciele byłam,że aż strach,ale życie naniosło poprawki i......... chyba przecholowało bo teraz to nawet odważna jestem ,pyskata kiedy trzeba i wiem czego chce.Aż mnie mama nie poznaje i zastanawia się czy mnie kto nie zaczarował.
-
olinek a czyż nie fajnie tak sobie pomarzyć, za to nie karają (jeszcze). acha muszę się pochwalić .Otóż udało mi się namówić mojego mężusia na kurs tańca i dzisiaj byliśmy na pierwszej lekcji.Ubawiłam się przednio.Mężuś zadowolony albo udawał bo minkę miał małego zagubionego kotka jak mu się kroki myliły. Ale wspierałam go i chwaliłam,żeby się nie wycofał.Będę wam zdawała relację z kolejnych lekcji .Zyczcie mi powodzenia.
-
I każą nam się rozmnażać strasząc,że społeczeństwo się tarzeje.A jak się człowiek postara o małe kochane stworzonko to świat na czubku staje. Małe wymaga opieki, mąż w tym czasie pokazuje fanaberie, pracy na wyskok nie ma(tzn. takiej na pare godzinek w dogodnej chwili)bo w ogóle z nią ciężko.Bądź tu kobieto mądra. Jakiś nakaz powinien być,że jak kobieta wychowuje małe bejbi to mąż powinien ją na rękach nosić i być wyjątkowo czuły i troskliwy.Kto za postulatem? Wyślemy ją do LPR-u
-
Olinek mam czasami wrażenie ,że my kobiety przesadzamy.Faceci lubią zdobywać a my zachowujemy się jak mamuśki zamiast jak lamparcice.Powinnyśmy wymagać od nich a nie od siebie.Może w tym tkwi błąd.
-
oolka ja nie kupiłam ja zaszalałam!! Wyliczam: kurteczkę zimową,golfik ekri,golf czarny,bluzeczka,narzutka,pasek z super klamrą, wisior(musiałam go mieć bo był taki inny)i nie zapomniałam i ciepłych skarpetach. Acha i jeszcze piżamkę ala dresik bo często zdarza mi się pląsać w niedzielne południe w negliżu
-
Monia. Bardzo ale to bardzo życzę ci wytrwałości bo myślę ,że wszystko z czasem się poukłada z twoim mężusiem. Może on przechodzi chwilową menopauzę .Bo ponoć oni też coś takiego przechodzą tylko jakoś inaczej się to nazywa. Wspomniałaś ,że nie chce z tobą rozmawiać jak zaczynasz temat o was.( Też tak miałam ) i znalazłam na to świetny sposób( nie jest łatwy bo czasami się scyzoryk w kieszeni otwiera).Nie rozmawiaj dlaczego tak się dzieje ,dużo rzeczy obracaj w żart,często się śmiej poruszaj tematy waszych zainteresowań .,Chyba o czymś lubi rozmawiać? Wyluzuj.Ja nawet zaczelam na głos sama się chwalić(tu się proszę nie śmiać bo skutkuje). np.wiem kochanie,że zrobiłam pyszny obiadek i bardzo ci smakował i tu buziaczek. Sprubój to nic nie kosztuje a może...pomoże
-
Witam dzisiaj . Właśnie wróciłam z zakupów i zamiast się cieszyć mam wyrzuty sumienia bo wydałam sporo kasy.To chyba oznacza ,że jestem prawdziwą kobietą czyli przewrotna
-
Cześć dziewczyny.Wieczór faktycznie zimny i ciemny.Też siedzę tymczasowo w domu.Ale ja chyba zawsze siedzę w domu .Nawet pracowałam chałupniczo.Teraz planuje rozkręcić biznesik i też w domu. Co do świąt ,to faktycznie są już tuż tuż i tylko patrzeć jak trzeba będzie choinkę ubierać i pierogi wigilijne lepić.Acha sorki nie podałam swojego wieku .Już to naprawiam .Mam 35 jesieni(bom z listopada)