Cztery mendle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Cztery mendle
-
Perspektywa Do czego doszło?! A kto wie, do czego dziejów zmierza prąd? /Wszystko jest względne/Einstein rzekł. Wszystko jest względne? A co z płacą? Przychodzi śpiewać coraz cieniej, zmienia się moda, zmienia gust, wkrótce sie znudzi świntuszenie... Inseminacja! Blues. Płeć słaba wielce potężnieje, klasykom wstyd. Poetom ból. Emancypacji wicher wieje. Zmiana ról, zmiana ról. Brak nowych trendów w pornografii, politowanie porno budzi i coraz słabiej w demografii (tylko Chińczykom się nie nudzi). Może nauka nas rozrusza, gdy doktoraty się posypią: \"Kompleks Edypa za Romulusa formą sodomii\" (wszak z wilczycą). Lecz gdy się znudzą wszelkie sztuczki, seks, gwałt i sadyzm, dzieci kwiaty, co będą chłonąć nasze wnuki w celu podniety? - Referaty! Marcin Wolski
-
Wróciłam od córki. Pozdrawiam topikowe damy. Nic nie rozumiem, więc muszę poczytać dużo poprzednich wpisów. Nojka, nie wierzę, że się poddałaś! Dołączam się do chóru stworzonego przez Belvę i proszę: WRÓĆ!!
-
-Lekarz bada kobietę. -Potrzeba pani więcej rozrywki.powinna pani robić coś,na co ma pani największą ochotę. -Niestety-wzdycha kobieta-mam bardzo zazdrosnego męża.
-
Przychodzi zestresowana kobieta do lekarza. Widać, że zaniedbała się, worki po oczami, ręce się trzęsą itd. Lekarz: Powinna Pani zapisać się na jakis kurs relaksacyjny, nie przejmować się tak wszystkim. Po jakimś czasie kobieta wraca do lekarza na wizytę kontrolną. Lekarz: No i co wyluzowała się Pani, lepsze samopoczucie? Kobieta: A kogo to obchodzi ...
-
Jak już nie mogę czytać i pisać,to zbieram makulaturę. To jest prawdziwa miłość do papierów!! Wszystkim ślę całuski
-
Mol książkowy Jest taki gość co książek nie ma dość Może je zjadać, poznawać, smakować Wzdłuż i wszerz ciągle przemierzać W każdej, którą znajdzie przypadkiem Tak głęboko się skryje, zatraci i schowa Na wędrówkę po stronach zawsze gotowy Nigdy się nie męczy, choć oczka już bolą Nigdy nie narzeka, gdy czas mu zabiorą I tak wiecznie strona po stronie Swymi paluszkami książki różne pieści Czego tam szuka? Informacji, rozrywki, czasem nowych wieści Spokoju, radości, przygody, słów mądrych i myśli przeróżnych Chwil prawdy, fantazji i cudownych baśni Tego co piękne i każdego wzruszy Czasem rozśmieszy Po prostu pokarmu dla duszy Co to za gość?- Spytacie Wy go nie znacie? A może jednak? Ja dobrze go znam Tym molem Ja!!! autor nieznany ...dla tych wszystkich co uwielbiają zamykać się w stronie książki
-
Uwielbiam papierzyska. Dawaj je tu Nojeczko! Pomogę, a Ty zajmij się bardziej twórczą działalnością.
-
Nojka, dziękuję,że przekazałaś pozdrowienia. Reakcja, którą opisałas , jest bardzo charakterystyczna dla tej osoby. Jest bardzo ostrożna w kontaktach z nowymi ludźmi, ale rzeczywiście mogła być zaskoczona ,bo nie widziałyśmy sie już dobrych pare lat (chyba z 8). Ciągle ze znajomymi wydzwaniamy do nich a oni coś umilkli i obiecują,że przyjadą i nic z tego nie wychodzi.
-
BelvoSzukałam, szukałam, czytałam, pisałam i mam parę dojść.
-
Ojej! to tak przyroda protestowała przeciw mms-owi! A teraz coś dla odchudzających się ,albo i nie? Leciutka jak okruszek Przyszedł do mnie raz w nocy diabeł za oknem była zawierucha pomysły nawet miał ciekawe więc go zaczęłam słuchać A kiedy już nastał lato diabeł sposoby różne ma umowę miałam podpisaną i powiedziałam diecie pa! Odchudzać się nie muszę do woli mogę jeść sprzedałam diabłu duszę sprzedałam no i cześć Leciutka jak okruszek z bankietu mknę na bal sprzedałam diabłu duszę i nic mi nie jest żal Gdy przyjaciółki mnie widziały jak eteryczna biegnę sadem z zazdrości tyły i wołały niech diabeł porwie taką babę A on to właśnie zrobił wczoraj i ja najlepiej o tym wiem bo była już najwyższa pora żeby się spełnił taki sen Odchudzać się nie muszę do woli mogę jeść sprzedałam diabłu duszę sprzedałam no i cześć Leciutka jak okruszek z bankietu mknę na bal sprzedałam diabłu duszę i nic mi nie jest żal Pod Budą Teraz juz ide spać,bo jutro mam gości z Kanady(Polacy, więc muszę mieć kondycję) :D
-
Pisanie Jezu który nie brałeś pióra do ręki nie pochylałeś się nad kartką papieru nie pisałeś ewangelii dlaczego nie pisze się tak jak się mówi nie pisze się tak jak się kocha nie pisze się tak jak się cierpi nie pisze się tak jak się milczy piszę się trochę tak jak nie jest Niebieskie okulary, 1980 j,Twardowski
-
Belva z erotycznych przeżyć to czułam wczoraj jak cała chałupa drżała od grzmotów! I dziwne,że jeszcze coś dzisiaj widzę potym jak wpatrywałam się w niebo z błyskawicami! Ale bylo szalone widowisko!
-
Chciałam Ci wysłać słodki, erotyczny, seksowny, uwodzicielski SMS, ale nie potrafię dołączyć mego zdjęcia.:(
-
Z mężczyzną jest jak z komputerem, poczekałabyś trochę a na pewno trafiłby się lepszy.
-
Królik, mrówka i kurczaczek, żabka, krówka i robaczek, misio, żuczek, słonik, żółw życzą Tobie miłych snów!
-
Spójrz, świat powoli poddaje się nocy, wszystko pogrąża się w ciemności. Już pora na sen. Zamknijmy oczy i zaśnijmy wreszcie. Być może dziś spotkamy się we śnie.
-
Si siniora, si! Do podusi glowke zloz, Swoje sliczne oczka zmruz. Skonczyl sie meczacy dzien, Niech juz przyjdzie nowy sen. Gwiazdy oczka Ci puszczaja, Moje buzki przesylaja!
-
Z okazji wieczoru i mego dobrego humoru zycze Ci nocki udanej bardzo smacznie przespanej snow slodziusich i mieciusiej podusi kocham cie sloneczko spij slodko i snij o nas!(koleżankach wirtualnych)
-
Tu kontrola snu: śpisz dobrze? Nie jest ci zimno? Nie łazi po Tobie robak? Nie śnią Ci się koszmary? OK śpij dalej. Za godzinę znowu to skontroluję!
-
Kolorowych snów, uśmiechu od ucha do ucha, pięknych bajek na dobranoc, własnego psa i kota, co dzień nowych przygód, butów siedmiomilowych i gwiazdki z nieba. Dobranoc milasku.
-
Witam wszystkich pięknie! \"Stare\" i nowe dziewczyny; z pasjami ogrodniczek i bez tej pasji, ale pasjami oglądające piękności wypielęgnowane czułymi rączkami . Robiłam za opiekunkę 24-ro godzinną przez kilka dni i muszę Wam powiedzieć,że już za stara jestem do takiej roboty. Mądrze urządzony jest ten świat, że obdarza nas dziećmi w odpowiednim wieku, gdy są siły i czas na nie. Teraz fajnie jest pobawić się z wnukami, troszkę je porozpieszczać, posłuchać ich opowieści, poczytać, czy poopowiadać jakieś baje, ale tylko troszkę. Na dłuższą metę nie daję rady, a przecież tak je kocham. Wiedzą o tym ich rodzice i dawkują mi te przyjemności... Za parę dni wyjeżdżam z młodszym wnuczkiem ! Zatęskniłam już za babskimi pogaduchami :D :)) czyli za Wami.
-
Ja jestem. Wyszłam ze swojego basenu, czyli wanny i suszę teraz włosy... Dzisiaj już dostanę wnuka na weekend, więc będę miała z kim sie bawić.
-
A teraz coś z dedykacja dla naszego \"rodzynka\" :D Kraina starszych panów Jest gdzieś kraina starszych panów, Ciepła, wesoła i różowa. I kiedy tam się zbudzisz rano Nie musisz się gimnastykować. Możesz poleżeć wśród poduszek Zanim zakipi świeża kawa, I tak ci nie wyrośnie brzuszek, I tak ci nie zagrozi zawał. Czystej pościeli czujesz dotyk, Bułeczki z masłem ci podają, Nie musisz spieszyć do roboty, Nie musisz pchać się do tramwaju. Nie grozi ci gderanie żony Uszu nie wierci gwar ulicy, Wstajesz od razu ogolony, Wyprężasz ciało pod prysznicem, I oto już po trotuarze Stąpasz zerkając na kobiety, Wypijasz jeden koniak w barze Przerzucasz pisma i gazety. Po pół godzinie - syty wiedzy - Odwiedzasz szereg pięknych sklepów. Aż spotykają cię koledzy, Dobrane grono starych repów.... Więc chichy-śmichy, gadu gadu: - Pamiętasz Manię, Franię, Zosię? I tak czas zleci do obiadu, A dziś jest ozór w szarym sosie. Cóż, portfel pełen masz gotówki, A dla swych kumpli wiele serca, Więc od żubrówki do wiśniówki, A może być i vice versa. Niewinne, przyjacielskie waśnie Uprzyjemniają tylko sjestę... A wtem - jak coś ci we łbie trzaśnie! O rany - myślisz - gdzie ja jestem? Zniknęła miła knajpka w lesie, Oliwne się rozwiały gaje, Przy łóżku budzik wrednie drze się Za oknem auta i tramwaje, Dwudniowy zarost masz na twarzy, W ogóle czujesz się do chrzanu... Wytrwaj! Wieczorem znów pomarzysz: ...jest gdzieś kraina starszych panów... (A. Waligórski)
-
GAJ W splątanym gaju rąk i nóg szepczemy słowa święte, jak szeptał kiedyś Młody Bóg bogini niepojętej. Ole, ole, ole, ola, oli, bogini niepojętej. Ole, ole, ole, ola, oli, bogini niepojętej. W czerwonym żarze rzewnych żądz płoniemy jak pochodnie i opadamy w niebo, śniąc niewinnie i łagodnie. Cyt, cyt, cyt, niewinnie i łagodnie. Cyt, cyt, cyt, niewinnie i łagodnie. W żałobnym chłodzie znanych ust szukamy pocieszenia, słuchając, jak nam stygnie puls i mylą się znaczenia. To nic, to nic, to nic, to mylą się znaczenia. To nic, to nic, to nic, to mylą się znaczenia. Dopóki demon smutku śpi, niech żyją młode żądze. Dopóki życie w nas się tli, dopóki są pieniądze. Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze. Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze. Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze. Ole, ole, ole, ola, oli, niech żyją młode żądze Cyt, cyt, cyt, dopóki są pieniądze. Ole, ole, ole, ola, oli, niech żyją młode żądze. Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze. To nic, to nic, to nic, niech żyją młode żądze. 1-2-3
-
Belvo, został jeszcze kawałeczek tortu poziomkowego? Kielich też nadstawiam! :D Y :D Żyj nam długo , wesolutko!