Cztery mendle

Pod Budą - Moje dwie ojczyzny Jest taki kraj na południu, gdzie wyspy toną w błękitach. Gdzie Bóg zapomniał o grudniu i zawsze dźwięczy muzyka. Jest taki kraj wiecznej wiosny, pachnący wiatrem i morzem, gdzie miłość to wiersz miłosny, nienawiść to pchnięcie nożem. Lubię tam być, lubię tam być, w słońcu najlepiej marzyć, chłodną jak noc ambrozję pić i witać świt na plaży. Lubię ten zgiełk, zapach i smak, i szum radosny w głowie, w cyprysach zaplątany wiatr, gorące oczy kobiet. Jest taki kraj tu nad Wisłą, pod nieba szarym ołowiem. Tu moje imię, nazwisko, tu w ziemi moi ojcowie. I chociaż wciąż narzekają, że stąd daleko do świata, to tylko w tym jednym kraju potrafię kochać i płakać. Bo tylko tutaj sprzedają chleb, który z dzieciństwa pamiętam, skrzypi pod nogą wczorajszy śnieg i najpiękniejsze są święta. I choć mnie czasem zalewa krew i myśli mam niezbadane, to tutaj wrosłem po wieków wiek drzewem którego nie złamiesz. Bo tylko... , to dorzucę tak nostalgicznie

Belvo! Jaka gapa ze mnie! Moc życzeń imieninowych! Radości , słoneczka (z deszczykiem od czasu do czasu),zdrowia i powodzenia ! Oby dzieci często sie odzywały a wnuczęta zdrowo chowały. Zebyś zawsze miała czas dla wszystkich stworzonek i żebyś nie zapominała o nas ,internetowych koleżankach!

I jeszcze to: Do banku w Szwajcarii wchodzi Żyd z walizką, podchodzi do kasjera i szepcze: -Proszę pana,w tej walizce jest milion euro, chciałem u Was założyć konto. -Proszę mówić głośniej -odpowiada kasjer - przecież bieda, to żaden wstyd!

Na czarnej robocie przy budowie domu gdzieś pod Londynem załapało się czterech Polaków: lekarz, student, urzędnik i rolnik z lubelskiego. Gdzieś tak w środku tygodnia spotykają się rankiem w pracy i widzą, że urzędnik ma straszliwie pokancerowany ryj. -Co ci się stało? - pytają. -Aaaa, wychodziłem wczoraj z kąpieli, pośliznąłem się na mokrych kafelkach i rąbnąłem twarzą o posadzkę. -Mam nadzieję, że udzielono ci pierwszej pomocy? - zmartwił się lekarz. -Nie było koło ciebie jakiejś dupeczki, żeby cię podtrzymała? - zapytał z niedowierzaniem student. -A co cię k*rwa zaniosło do wanny we wtorek? - zdziwił się rolnik. Taki sobie dowcipasek. dobranoc! chociaż środa,to coś mnie niesie do łazienki...:D

Ale młodzież ma śmieszne opisy na GG. Wiecie co dzisiaj znalazłam? Opis jakiegoś poligloty: \"Qui penis aqua turbat? \" No, niezłe! hahaha

Eeeeeeeeee...może to nie tak?

Zauważyłyście, że pięknie sie rozwinęłyśmy i już za 20 wpisów pęknie nam 5000!! A tu pustki takie..kuku,a kuku, kuku!:D

Czuwałam całą noc, czekałam na burzę, a tu ani kropelki! Zasnęłam dopiero koło 7-mej nad ranem. Dzisiaj boli mnie głowa, coś w niej szumi, jestem otępiała i zła... Nie wiem, czy to dlatego, że w miastach świecą latarnie, ale całą noc śpiewały słodko jakieś ptaszki!

Nie ma tego w internecie chyba... Idę już spać. Bardzo ciśnienie spadło i juz ledwie się snuję.... papapa

Na dobranoc coś o kotkach: Paul Gallice Śmietanka dla bogaczy Kot bogacz, kot biedak, Kot żebrak, kot tramp, Dachowiec, poduszkowiec, Obieżyświat, wamp. Ten dziany w misce z porcelany Homara żre, ma w bród śmietany. A biedak z brudnej starej puszki Wsuwa ochłapki i okruszki. Gdzie sprawiedliwość? Co tu się łudzić Nie ma jej przecież nawet wśród ludzi. Miau: tłum. Anna Bańkowska miau,miau

Kroki oczekiwane - Kazimierz Szemioth, ale znalazłam tylko wiadomość,że płyta jest poszukiwana przez kolekcjonera....

cześć Belvuniu! Wizja,że może paść internet i więcej się nie skontaktujemy troszkę nas przeraziła i wstępnie już zaczęlyśmy podawać sobie wszelkie możliwe namiary. Fajna akcja!

Ciekawa jestem Zofinko, czy przeczytałaś to, co napisałam Ci na gg.

Kim jest Stefek Bawidamek? Zjawia się zawsze późną nocą po to, żeby nas pozdrowić i życzyć dobrej nocy... widać ,że czyta i zna nas... Dziwne! A może to jakaś pani ma taki nietypowy nick?

Coperto długo Nojka będzie na tych plenerach? Może przywiezie znowu jakieś piękne zdjęcia swoich prac i swoich hulanek?

Oj Iskiereczko ale narobiłaś mi smaku na gwiazdorstwo! Co chwileczkę wybiegam na balkon i...ani jeden\"flesz\" nie błyska! Czy ta burza idzie w moją stronę? Na mur? Na razie jest cieplutko 24C.

ojej, to musisz mieszkać gdzieś wysoko! ? Ze zwierzątek,które mi się rozmnażały na balkonie ,to miałam kiedyś żółwie... A wiecie ,że nieme żółwie wydają piski,kiedy się kochają? Robią tuk tuk skorupami i popiskują ! Chyba z rozkoszy co?

Jak się masz miłośniczko wszystkich stworzeń? Ale zrobiłabyś nam miłą niespodziankę, gdyby udało Ci się przyjechać! We Wrocławiu też upalnie 32C ale już zapowiadają burze, ciśnienie też leci na łeb na szyję w dół....

Ennkaa! Kiedy wrócisz? Już na zawsze wyjechałaś? Napisz koniecznie!

Trzeba na wszelki wypadek wymienić się może adresami pocztowymi (tak do użycia tylko w nagłym ,niespodziewanym wypadku utraty internetu)? No, nie wiem..może jakieś inne propozycje? Co o tym myślicie?

Nie daj Boże ! Belva! Zapłakałybyśmy się za Tobą! Dzięki za przesympatycznego mail\'a!

Coperto znam oczywiście książki pana Nienackiego. Czytałam je razem z synami i oglądałam filmy nakręcone na ich podstawie. Pozdrawiam w ten upalny dzionek!

Na dobranoc Wieczór Kto cię, miła, wymarzył Z ciemną smugą na twarzy, Kto wymyślił twoje imię najsłodsze? Kto cię z obłoków wyłowił Podobną mgle i duchowi, I kto do twych wysokości dotrze? Nasze dni są coraz to krótsze, Może jutro, może pojutrze Zblednie miłość wymyślona omylnie, Liście, co już pożółkły nieco, Odrywają się od drzew i lecą Jak w rysunkowym filmie. A tu spływa niebieski wieczór, Wiatr szeleści w dziwnym narzeczu I zdmuchuje twoje oczy najmilsze, Słowa gasną, stygną i bledną I już kocham cię tylko jedną, I wieczorną radością milczę. Jan Brzechwa

Coperto, to o twojej okolicy pisała Maria Konopnicka? Na jeziorze Woda – taka cicha, Jak sen... Wiatr – lekuchno wzdycha, Jak sen... Łódka – tak ucieka, Jak sen... Myśl – taka daleka, Jak sen...

Belva, mnie bardziej podoba się Anna Netrebko i jej głos...ale ja się nie znam :)) Zazdroszczę dziewczynom, że mają dobre aparaty i robią śliczne zdjęcia...