Cztery mendle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Cztery mendle
-
Ciekawe, czy mój Wrocław się otworzy...? Ale zdjęcie nie jest zrobione przeze mnie :( Pozdrawiam nie odzywam się,bo troszkę niedomagam na taką wstydliwą chorobę .:D http://wroclaw.hydral.com.pl/54025,foto.html
-
Pamiętam taka reklamę Neurofenu: \"neurofen ma unikatowe wlasciwosci szybkiego wchlaniania termonuklearnego i dzieki swojej unikatowej formule z ekstraktu japonskiego zen-szenia usuwa bol zanim sie on jeszcze pojawil\".
-
Witam wszystkich! Ennkaa, nie wiem ,czy są lody Calypso , ale są Śnieżynki też pakowane jak kostka margaryny :D Jestem małomowna, więc wklejam wiersze, które mi się podobają. Cieszę się , że Wam też! Belvo, Bardzo dziękuję za utwór pana D. To są te klimaty: noc, dobre winko,trochę poezji,w tle sącząca się muzyka i już jestem cała\" happy\"... no może jeszcze ktoś u boku.... W najbliższy wtorek wybieram się na minikoncert pieśni Debussy\'ego w wykonaniu uczniów PWSM.
-
Nie, no idę spać! Jutro poczytam..... Ludwik Jerzy Kern Jastrząb i kura Pewien jastrząb, co życie całe spędził w górze, podczas jakiejś wyprawy zakochał się w kurze. Różne dziwy się dzieją, gdy w grę wchodzi miłość. Jastrząb z kurą w ogromną popadli zażyłość. Jemu jedno szczególnie przypadło do smaku, to, że kura jest inna od znanych mu ptaków, że spokojna, że cicha, że nigdzie nie lata, że poza swym podwórkiem już nie widzi świata... I to były, jak sądzę, te powody główne, że jastrząb wybrał kurę, a nie jastrzębównę. Jej z kolei ogromnie podobało w nim się, że każdej chwili usiąść może gdzieś na gzymsie, i na wieży, i wyżej, wiele wyżej jeszcze, gdzieś na chmurach, co w sobie kryją zimne deszcze, a mimo to, wbrew swojej jastrzębiej naturze, woli dreptać po ziemi przy niej, przy swej kurze. Tak go zresztą po jakimś czasie opętała, że gdy wzlecieć miał chętkę, płakać zaczynała, jemu żal się robiło, szedł, przepraszał kurę i przysięgał, że nigdy nie poleci w górę. Dziś, po latach, gdy kura całkiem mu obrzydła, opuścić jej nie może, bo nie niosą skrzydła. Odwykły. Nic mu na to już pomóc nie mogę... Jastrzębie inne z tego niech mają przestrogę.
-
Belva! Doszo do Ciebie? Czy teraz Ty dochodzisz ?:D:D:D:D:D Ilu ich jest? 13? 14?
-
Która by nie była, gdyby taki harem pętał jej się po chałupie!!!:D
-
Warto u nas grać! Nagrody lepsze niż u Ibisza i nikt nie struga z Ciebie wariata! Oklaski!!!
-
Mogę Ci wysłać,ale podejrzewam,że ten @ wróci. Masz pewnie kopę zabezpieczeń antywirusowych i nie przepuszczą tego.
-
Gratuluję Szarooka ! A co dostałaś? Gratuluję Nojka pomysłu na zabawę! Pomarańczki jesteście super odważne dziewczynki ( a może chłopczyki ?) i jak lubicie się ładnie bawić! Gratuluję!
-
buhaha Nie warto !
-
No to byłaś na rynku i sprzedawałaś kwiatki i do każdego bukieciku dodawałaś jeden obraz?
-
hahahaha! Sprzedałaś obraz i poszłaś do lasu zakopać dukaty?
-
Mogę dalej zgadywać? Pisałaś ,że malujesz i cała jesteś w farbie...to może byłaś w łaźni,albo w rzece a może na basenie...nie? W saunie?
-
Ja wróciłam właśnie z urodzinek. 50 obchodziła taka jedna zołza. Zołza to po arabsku żona, a mąż to zołz! Serio! Nojeczko, może też byłaś na przyjęciu? Urodzinki, Imieninki?
-
Belva,piękne to nagranie...a ja głupia myślałam ,że to kobita śpiewa
-
Do Liszki, Nie dostałam :( ale czekam jeszcze. Pozdrawiam cieplutko ((*o*))
-
No i w drugiej zwrotce opuściłam ostatnią linijkę. Należało dodać : \" daj mi ją ostatni raz.\"
-
Znalazłam! Po śmierci T. Nalepy wydrukowano w Gazecie Wyborczej: Modlitwa Wysłuchaj mojej pieśni Panie, do Ciebie wznoszę dzisiaj głos. Ty jesteś wszędzie,wszystkim jesteś Ty, lecz kamieniem nie bądź mi. Do Ciebie pieśnią wołam Panie, bo ponoć wszystko możesz dać, więc błagam daj mi szansę jeszcze raz. Wystarczy żebyś skinął ręką, wystarczy jedna Twoja myśl, a zacznę życie jeszcze raz, więc o boski błagam gest. Do Ciebie pieśń tę wznoszę Panie, czy słyszysz mój błagalny głos? Raz jeszcze daj mi od początku iść, daj mi życie jeszcze raz. Już nie zmarnuję ani chwili, bo dni straconych gorycz znam, więc błagam daj mi szansę jeszcze raz, daj mi ją ostatni raz. A jeśli życia dać nie możesz, to spraw bym przeżył jeszcze raz tę miłość, która już wygasła w nas, spraw bym przeżył jeszcze raz. Do Ciebie pieśnią wołam Panie, do Ciebie wznoszę dzisiaj głos. Ty chlebem, ptakiem, słońcem możesz być, więc kamieniem nie bądź mi. muzyka Tadeusz Nalepa, słowa Bogdan Loebl
-
Co się nażyłam... Jacyśmy byli, przyjaciele moi, czy nam o ważną sprawę szło, o co się który z nas niepokoił, czy o dobro, czy o zło? Ja wam na to powiem godnie, nie nosiliśmy się modnie, ani chcieliśmy wygodnie sobie żyć... Co się nażyłam, to się nażyłam, co się napiłam, to się napiłam, co wymarzyłam, to moje! Co przetańczyłam, to przetańczyłam, co pogubiłam, to pogubiłam, a co znalazłam, to moje! Co przegapiłam, to przegapiłam, a co zrobiłam, to moje! Jacyśmy byli, przyjaciele moi, czy nas pamięta jeszcze kto? Czy nas legenda pięknie przystroi, czy popłyniemy gdzieś na dno? Myśmy żyli jak na wietrze, myśmy żyli niezbyt grzecznie, myśmy żyli niebezpiecznie, ale jak! Co się nażyłam, to się nażyłam, co nawarzyłam, to nawarzyłam, co naprawiłam, to moje! Co zapłaciłam, to zapłaciłam, co przebaczyłam, to przebaczyłam, a co pamiętam - to moje ! Agnieszka Osiecka Dobrej nocy
-
Z pól i łąk Choć pól i łąk Odmładzasz krąg, Roznosząc woń miłosną, Nie wrócisz mi, miłości dni O czarodziejska wiosno! Nie wskrzesisz złud, Pojących wprzód, Zachwytem serce moje. Nie dla mnie już, Rumieniec róż I świeżych uczuć zdroje. Więc z czary twej Dla innych lej, Rozkoszy słodkie miody. Niech z twoich szat, Rwie cudny kwiat, Kochanków zastęp młody. Mnie tylko daj, Szumiący gaj, Nad moja głową senną.... I otocz mnie, W głębokim śnie Miłością dusz promienną! Adam Asnyk
-
No to toastów czas: YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY Za tych co nie mogą, Za tych co by chcieli, Za tych co nie mają I nie będą mieli. Za tych co lubili, Ale już nie lubią. Za tych co sprzedają I za tych co kupią. Za tych co się dzielą I za tych co są sami. Za tych co przed snem I za tych za nami. Za tych z obowiązku, Za tych z konieczności, Za tych dla porządku I dla FORMALNOŚCI.
-
To jest toast za los Zofinki I za wszystkie miłe dziewczynki By udały się imieninki I nikogo nie było brak! Y:DYY:))Y:DYY:))Y:DYY:)) Pod Budą - Toast nasz współczesny To jest toast za nasze zdrowie Za ajenta sklep za rogiem Za spokój zmęczonych powiek Którego nam dzisiaj brak To jest toast za wielka rzekę W którą wchodzisz by być człowiekiem Za kraje nasze dalekie Których nam dzisiaj brak To jest toast za nasze żony Za poetów i za uczonych Za raj dawno stracony Którego nam dzisiaj brak To jest toast za nasze dzieci I za księżyc który im świeci Kiedy w wieczornej zamieci Idą za nami pod wiatr
-
Przed urlopem Gdy się zaczniesz pocić W tym miejskim ukropie, Wówczas marzysz co dnia O rychłym urlopie. O zielonym sadzie, O szmaragdzie łąki, Gdzie twoja rodzina W lecie zbija bąki. Chcesz ujrzeć strumienia Wód czystość anielską, Aby móc wykąpać Swoje grzeszna cielsko. Hej, gdy się w tej wodzie Przejrzystej zanurzę, Jakieś lube dreszcze Przechodzą po skórze. A cóż jest milszego, Kiedy w dniach swobody Wędrujesz po lesie, zbierając jagody? A cóż jest zdrowszego, Kiedy zabrną w piachy Na kąpiel słoneczną Te miejskie ciarachy? Jedźcież mizeroty Pochłaniać powietrze, Niech wam słońce bladość Z waszych twarzy zetrze. Zdrowie, które z światłem Płynie z nieba stropu, Niech wam do drugiego Wystarczy urlopu. K.Ćwierk Miłego dnia
-
Poczytałam co napisały Panie u sąsiadek . O fiu, fiu, fiu!! A Warmia, czy Mazury też mogą być! Gitarę dla Nojki też zabiorę!:D:D:D:D:D:D:D:D
-
Ja dopiero teraz jestem wolna. Miałam niespodziewaną wizytę wnuka. Kochane z Biedronki, Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie. Już wszystko opisałyście jak się poznawałyśmy,jak gadałyśmy, śpiewałyśmy i śmiałyśmy się! Charakterystyki bardzo udane, niektóre śmieszne, inne bardzo trafne! Cieszę się Nojeczko, że zdecydowałaś się na ten przyjazd. Dziękuję, że przyjęłaś moje zaproszenie i zawitałaś w moje skromne progi. Wiecie, że do końca nie wierzyłam, iż coś z tego wyjdzie... Iskiereczko, Zosieńko macham do Was Poznałam też przemiłe Madę i Liszkę, i doszukałyśmy się wspólnych znajomych(Żórawina) i wspólnych miłości (np. do kotków)! Iskiereczka zauważyła, że fajne było to, gdy przekonałyśmy się, że żadna nie udawała kogoś innego i nikt nie okazał się \"Wojtkiem w T-shercie\"!:D Zosieńko dzięki za szybką reakcję sprawozdawczą. Ależ Ty jesteś super zorganizowaną kobitą. Brawo. Warto organizować takie spotkania. Jestem za. Może wprosimy się do jakiegoś zamczyska na turystyczne śpiewy?