Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama E

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mama E

  1. LadyC, qrka nie odpisalam? A to doopa ze mnie!!! Najmocniej przepraszam !!! Wiesz, dziewczyny mialy zoladkowa od 16go, po 3 dniach zlapalo M a po weekendzie dostal zapalenia krtani I siedzial w chacie przez caly tydzien a ja zapiepsalam za czterech :o nie mowie ci jaka jestem zmeczona!!! Duza ostatnio sie przyzwyczaila przychodzic do nas w nocy I ja I M spimy na krawedziach lozka o szerokosci 180cm a panna rozwalona na srodku :o na szczescie Ola zadko sie budzi w nocy a jak juz to tylko sprawa zrobienia mleczka (oh jak mi brakuje wygody karmienia piersia!!!) No ale teraz juz wszystcy zdrowi I piekni jestesmy ;) Super ze nareszcie pogoda sie polepszy, juz mi sie znudzila ta zima!!! W przyszlym tyg spotkanie super, piatek albo sobota, napisze na nk!!!! Co do badan prenatalnych - ja jestem starsza mama, piersze dziecko mialam w wieku 36 lat :) po pierwszym skanie w 13 tygodniu nic nie wskazywalo na to ze cos z plodem nie tak, a ze uwazalam ze inwazyjnosc badan I ryzyko przez nie poronienia sa dosc wysokie, wiec ich nie robilam. W drugiej ciazy tez nie (wtedy mialam juz 39 lat :) ) Natomiast u mojej przyjaciolki (pierwsza ciaza w wieku 37 lat) na pierwszym usg wyszly jakies neiciekawe rzeczy I ona badania porobila, przy ktorych tez powychodzilo jej ze jest obecnosc potrojnego chromosomu 13, nie mowie ile sie kobieta najadla strachu, nastresowala, naplakala. Po tygodniu poszla prywatnie powtorzyc te same badania I wyszlo NIC! Chlopczyk (moj chrzesniak) w czerwcu bedzie konczyl 2 latka I pieknie rosnie zdrowy urwis :) Wiec wg mnie, jesli naprawde jest taka potrzeba to badania prenatalne trzeba robic, ale jesli na usg wszystko jest ok to po co sie tylko niepotrzebnie stresowac? Ja wole tutejsze podejscie do ciazy, jesli wszystko przebiega bezproblemowo to po co problemow szukac? Powodzenia!!! Przyznam sie ze zabiegana jestem, praca, dom, dom, praca . Ze zmeczenia plakac mi sie chce, no ale czlowiek musi sie przyzwyczaic :( najtrudniej mi to przychodzi wobec dojazdow metrem - smrod brud chyba zaczne namawiac M na jakas przeprowadzke tylko ze wtedy musialabym dojezdzac pociagiem, nie wiem co lepsze :o Okej, ide popracowac - dzis bardzo nudne analyzy, bleeee Buzka dla wszystkich!
  2. Ganetko, biegunka wirusowa ma straszny zapach, naprawde. I Beni tez by raczej mial bole brzusia, wiec ja mysle, I mam nadzieje, ze to tylko zabkowanie!!!! Kasza, oj no to ci sie szykuje wyjazd :o wiesz co, czy ty kiedykolwiek w zyciu cos na spokojnie, bez jakis komplikacji robilas? ;) Co do wyrzeczenia sie obywatelstwa polskiego, to rzeczywiscie nie jest tak latwo I tez trzeba rozne papiery skladac I podpisywac (a Panda jeszcze pisac nie umie … ;) ) Nie wiem czy czasami nie lepiej jednak starac sie o paszport polski dla niej, zawsze to Unijny. Powodzenia! MantraElle, wg mnie nie ma glupich ksiazek, kazda jest przeciez dzielem tworczosci I w kazdej mozna znajezdz jakas tam przenosnie zyciowa ;) Moje ulubione to "Jonathan Livingston seagull" by Richard Bach, "Little Prince" A. de Saint-Exupery, "The Art of happiness" by Dalai Lama, "The Glass bead game" by Hermann Hesse, "The Prophet" by Kahlil Gibran, I duuuuuzo by tu jeszcze pisac ;) Strasznie wciagajacy wg mnie styl ma Jodi Picoult i Annie Proulx. Pchnidlo tez czytalam I nie ma porownania z filmem, swietna ksiazka! Z literatury polskiej niestety jestem slaba :( zgubione lata lektury obowiazkowej, moze jeszcze kiedys nadrobie. A w ogole to ja lubie czytac wszystko I co tylko sie przyplacze ;) na przyklad teraz zerknelam do naszej biurowej biblioteki (kto chce przynosi ksiazki ktore juz przeczytal I chce cie podzielic z innymi) I znalazlam ksiazke Albom'a :) Bede miala ciekawsza podroz w metrze! aha, no i mi sie przypomnialo - "Przygody czlowieka myslacego" Dabrowskiej, kiedys mnie strasznie wciagnelo ...
  3. Ganetko, a kupki smierdza tak srasznie I inaczej niz zwykle? Nie chce cie straszyc, ale zoladkowa teraz baluje wszedzie :o mam nadzieje ze to nie to. Na pupe to nic innego niz ty robic bym cie juz nie poradzila, susz duzo. A dobrze ci je I pije?
  4. Oj jestem, czytam :) Weekend troche do kitu byl bo @ nadchodzila I raz humor, dwa bole … ale jak juz doszla to I resztra sie poprawila :) chyba bede musiala jakies ziola brac na syndrom przedmiesiaczkowy bo w tych dniach nikt nie bedzie mnie lubial ;) Kalimero! No wiesz co? Powinnas nas dobrze znac I wiedziec, ze bedzie nam super przyjemnie jak bedziesz skrobac I to czesto!!! Ciesze sie ze pupcia Julci juz lepiej - u nas zaczely sie odparzenia :( raz ze przez zabkowanie kupki chyba sa jakies kwasniejsze a dwa ze w zlobku przewijaja o stalych godzinach :( ale pogadalam z nimi I przwewijaja Ole czesciej I po malu widac rezultaty. Myszko!!! Sloneczko pieknie swieci, szkoda ze ja tylko zza okna biura je widze :( Na dodatek od wczoraj siedze w excelu I oczy amm juz tak malutkie I ze zmeczenia placzace …. Wiesz co? w ten piatek chyba nie przyjedziemy bo Mysz mnie juz od kilku dni prosi o zaproszenie jej psiapsioly na zabawy, a piatek to jedyny dzien jak wiesz …. Ale, co sie odwlecze to nie uciecze I 12go jesli pogoda dopisze to mozesz sie spotkac? Co do krzeselka, rozne sa wg mnei dla roznych zapotrzebowan. My mamy Chicco Polly jeszcze po Duzej, krzeselko sie reguluje I wg instrucji mozna uzywac I do 3-4 lat (obniza sie) ale jak Duza miala ok 2 lat to kupilismy jej stoliczek I krzeselka z Ikei, ktore to teraz gdzies w garazu sie marnuja bo ona I tak przy duzym stole lubi siedziec :) Od kiedy sie przeprowadzilismy ma takie krzeslo bo pasuje do kompletu stolowego http://babydan.com/default.aspx?id=1041&recordid1041=76 Jak Ola troche podrosnie I bedzie juz mogla siedziec przy stole zamiast w krzeselku to tez takie dostanie. Krzeselko zajmuje duzo miejsca I ciagle sie o nie potykam wiec chcialabym juz jak najszybciej sie go pozbyc. Wg mnie powinnas sie bardziej kierowac twoja wygoda ;) A co do gotowania dla naszych maluchow to ja uwielbiam moj parowar!!! Chyba Wiki pisala ze ona tez uzywa - fantastycznie! Wrzucam warzywka, najczesciej mrozonkim, I po 20 minutach gotowe to miksowania :) :) Ola tez zachwycona bo to smaczniutkie! No I wszystko tam wrzucam, rybke, miesko. W niedziele dostala kawalek pieczonej cielencinki I, uwaga, dalam jej do reki frytke (tez pieczona nie smazona) zeby sie pobawila. A ona frytke do buzi I memla sobie ze smakiem :) I tak mi ze cztery zjadla :D ciesze sie bo w koncu zaczela kumac ze mozna jesc za pomoca raczki! I teraz dostaje chrupki I ciasteczka dla dzieci. A do picia tylko wode (oprocz mleka oczywiscie). Jak gotuje dla Oli to nie slodze ani nie sole ale powoli chce zaczac dodawac troszke ziol I przypraw. My I tak malo solimy, a jak juz to kazdy na swoim talerzu.
  5. zglaszam sie ze nie zaniklam ;) ewaluacja mnie nie zalamala, wrecz przeciwnie :) ale..... bedzie to ta niekonczaca sie zima i nocki ostatnio troszke do bani, malo wsparcia ze strony M i maaaasa pracy, zem troche w dolku :o Obstawiam tez i hormony bo chyba @ nadchodzi i jestem zla na caly swiat. Z Myszka tez jutro sie nie spotkamy bo pogoda do bani :o wiem ze minie, wiec trzymam sie cieplutko i cierpliwie. Czytam was ale wybaczcie, weny brak. Sciskam wszystkie mocno i posylam mase buziakow dla wszystkich naszych maluchow! Tunciu, ja tez wkleilam zdjecie na NK Ewcisko, trzymam kciuki za zdrowko M!!! Wszystkim chorym i pociagajacym, duzo zdrowka!!! Ide wysuszyc wlosy i spac - Oby do wiosny!
  6. Kalimero, niestety nie potrafie nic pomoc :o Wiem ze Nemezis przeszla na wielorazowe pieluszki i pisala ze o niebo lepiej! Buziaczki dla Was i powodzenia! Ja juz w pracy - Bogu neihc beda dzieki! bo juz wytrzymac nie moglam Duza oczywiscie z nudow dom mi rozwalala - musze ja poobserwowac bo chyba mi huligan rosnie :o A teraz wsluchuje sie w piekny dzwiek ciszy :) Lusiu, gratulacje! No Ewa to taka cicha woda, co? ;) Jolu, dla ciebie tez ogromne gratulacje i dalej tak trzeba!!!! Oh, jak ja ci zazdroszcze, ale ze sami jestesmy kowalami wlasnego losu to nie mam sie co nad soba rozzalac tylko kopac w tylek :p :D:D:D dzis weiczorem rozpakuje Wii!!!!! Za 30 minut mam ocene pracy za 2009, tzn za te 5 miesiecy co przepracowalam, wiec ide sobie przypomniec co takiego spacjalnego sie wydarzylo rok temu. A nawet nie wiedzialam ze jest filmik, hihihi. Mnie tam nie ma, wiekszosc to Portugalczycy co widac (ladne ciacha niektorzy). Ale jest sekcja ze zdjeciami, kiedys wam pokaze. narazie
  7. Annnnnna, u was znowu snieg???? My wczoraj piekne slonce mielismy ale dzis juz deszcz :( O domku z ogrodkiem, fajnie o takim marzyc ale jak juz sie ma to o ten ogrodek trzeba dbac - M chcial bo dzieci beda mialy sie gdzie bawic ale nawet do skoszenia trawy to musze kopniakami w zad straszyc :p Ale kiedys wyrobie sobie zielone kciuki i moj ogrodek bedzie piekny kwitnacy i pachnacy :)
  8. U nas Ola ciagle ma nieciekawe kupki :o niby nie biegunka ale jakies wodniste sa. Najgorsze ze jak tak bedzie caly dzien to nie moge jej wyslac jutro do zlobka i znow praca zarwana :o
  9. wlasnie zignorowalam kody i mnie wpisalo, czyli jaki one w ogole maja sens? Duniu, pytasz o turniej. To juz wlasciwie zycie jakie mialam przed dziecmi i nie wiem czy zdolam chociazby to jego czesci powrocic. Otoz zafascynowal mnie Ultimate Frisbee i tez zaczelam biegac za plastykowym talerzykiem - ale najlepsza rzecz w tym wszystkim to turnieje plazowe ;) I wlasnie taki najlepszy na swiecie to wlasnie ten pod Lisbona w czerwcu. Ostatni raz bylam w 2005 i bylaby to okazja to zobaczenia starej grupy przyjaciol ktorzy zjezdzaja z calego swiata ... ale cos mi mowi ze wydatki w tym roku zatrzymaja mnie w domu :( chcemy zabrac Duza do EuroDisney, potem jej party urodzinowe (zalatwiam animatorke) no i moze wyjazd do Pl .... a tu stronka, ciekawa jestem czy mnie odnajdziesz ;) www.bug-p.org
  10. Monik!!!! Trzymam kciukasy!!! nie ma sie czego bac, w dzisiejszych czasach to tak jakby juz rutynowy zabieg!!!! Trzymaj sie i czekamy na fotki!!!!!
  11. Kasza, tobie w zyciu smutno nie bedzie z taka fajowa corka!!! :D a na spotkanie to ja zawsze!!! Tylko ze ten tydzien okolo 16 - 21 to mnie moze nie byc ... zapisalam sie na turniej w Portugalii ale sama nie wiem czy wpacac kase czy nie, bo to bedz tez pierwsze urodzinki Alex ..... a z drugiej strony mnie tez jakies wakacje sa potrzebne. Najlepej to gdybysmy pojechali w czworke ale M chyba nie bedzie chetny, chociaz i on ma przyjaciol w Lisbonie, kto wie? No i ja nie wiem co jest Alex nie chce spac! a to juz jej czas i dosc malo spala w ciagu dnia czyzby sie wyspala juz za wszystkie czasy podczas choroby??? M goraczka 38.8, jest nadzieja!
  12. to raczej mialo byc pytanie czy w polskim skepie maja probiotyki dla dzieci? I ze nie wiem kiedy bedzie mi dane wyjsc z domu .... widac literowki problem ogolny ;) Kasza, a kiedy i na ile ty bedziesz w UK? i gdzie?
  13. Annnnnnna, ciebie to do rany przylozyc!!! Ja te priobiotyki sama bralam w ciazy, ale nie mam pojecia czy dzieciom je mozna, moze w mniejszym stezeniu ... a w polskich sklepach to maja takie dla dzieci. Aniu, zgodze sie na twoja przysluge TYLKO jesli wezmiesz pieniazki!!!! Bo tak to mi sie troche nieladnie wydaje. U M goraczka troche zeszla, z 39.8 na 39.4, wiec nie wiem kiedy bedzie mu dane z domu wyjsc :( na szczescie z jedzeniem jakos sobie poradzimy, M i tak jesc nic nie bedzie :p Aaarrrgggghhh, ja nawet nie chce myslec jaka ja bede miala noc, i jak tu czuwac nad M .... jedyne co dobre, to to ze musze biegac do niego na drugie pietro to moze z 200gr mi spadnie :) Aniu, swietne te foty jakie wstawilas i jakie prawdziwe! Pamietam jak otwierali ten na Oxford Street - ludzie spali przed sklepem zeby byc pierwszymi klientami :D:D:D Ja wiem ze wszystko (prawie) na wieszakach ale taki tlok i uwierz mi balagan ze ja sie odnalez nie moge. W ogole wole sklepy do ktorych wchodzi malo ludzi ;) A i tak trudno mi znalezc cos dla siebie :o Za to moja przyjaciolka Francesca, ona jest z tych ze zawsze znajdzie cos za grosze a co wyglada jak milion dolarow! To po prostu wrodzony talent. Hihihi, u nas w bloku, mieszkanie obok mieszkala starsza para, on czasmi lubial wypic (jak to dawniej bylo) i potem w nocy koncerty do ksiezyca robil, doslownie wyl jak wilk! Teraz to pamietam z usmiechem ale wtedy .... zaraz przed urodzeniem sie Duzej wynajelismy dom, ktory o dziwo mial niesamowicie dobra akustyke, lub jej brak ;) ani sasiedzi nie slyszeli nas ani my ich a mieli dwie malutkie corki. Natomiast teraz slysze jak z jednej strony sasiad kicha, choc robi to super glosno, a z drugiej strony jak odkreca kran w lazience i sie wstydze robic siusiu bo mysle ze mnie slyszy ..... no i znowu zapomnialam co chcialam napisac .... no i ciagle te kody!!!!
  14. Oj Kasza, no to masz Pande-Gryzonia ;) nie zazroszcze. Duza zostala keidys pogryziona w przedszkolu przez pieciomiesiecznego Oliverka .... Wg mnie za kazdym razem jak ce gryzie musisz ja od siebie odstawic i powiedziec stanowcze nie, ale z tego co slyszalam, Oliverek jeszcze lubi gryzc a minal ponad rok ..... Duniu, doszla doszla, duza za to!!!! A z tym antybiotykiem to aj tez sie wlasnei wahalam ... ale ze to wlasnie nieladna ropa z ucha jej wychodzila wiec postanowilam jej go podac :o Pani doktor wziela tez wymaz to w przyszlym tygodniu beziemy wiedzieli czy rzeczywiscie antibiotyk byl potrzebny .... Natomiast mam wiekszy problem - M wrocil z biura bialy jak najbielsza biel, spocony zimnym potem z goraczka 39.6 i po kilku juz wizytach w wc :o no i natepny chory w domu. Za dwa trzy dni na mnie kolej :o Myszko, w przyszly tydzien, o ile zdrowko dopisze to jak najbardziej!!!! Juz od dawna sie ciesze! No i przywioze ta skakanke, bo u nas sufity nie z betonu i M nie chce wiercic dziur :( no ale Maja radosc bedzie miala! Duniu, ja w Sosnowcu w blokowisku mieszkalam - dziesieciopietrowym a i tak wszyscy sie znali :) Po wyjezdzie do Wloch odetchnelam, bo chociaz tez wiekszos bloki, ale takie raczej apartamentowce trzypietrowe. A tutaj mamy szeregowiec, i sie zastanawiam czy jest jakas roznica od blokowca? juz nie wiem co jeszcze mialam pisac ....
  15. Misiu, dobrze ze ponowilas pytanie bo zapomnialam odpowiedziec ;) My robilismy bo Duza tak w przedziale 1 - 2 latka ciagle lapala jakies infekcje i nieustannie kaszlala. Oczywiscie GP za kazdym razem dawal tylko antybiotyk, niby klatka piersiowa zawsze czysta byla ... my mamy prywatne ubezpieczenie i nie wytrzymalam i wyklocilam sie o skierowanie (niestety tak jest ze najpierw trzeba isc do GP po skierowanie do specjalisty, a oni nie lubia jak sie podwaza ich, czesto bledna, opinie). No i wyszlo nam ze Mysz miala zapalenie pluc, spowodowane niewyleczonymi stanami zapalnymi oskrzeli. Moj pediatra jest specjalista od alergii i postanowilism tez i to zbadac bo Mysz od zawsze sapie. Zostala pobrana krew z dloni i wyniki na niektore alergeny mielismy od razu a na inne czekalismy z tydzien. W kazdym badz razie nic nie bylo wiec dalszych badan nie robilismy. Misiu, jesli masz fajnego rozsadnego GP, o ktorych trudno, to pogadaj i popros o skierowanie. Zawsze warto sprawdzic! Zycze jednak zeby nic nie bylo bo zycie z alergiami jest bardzo uciazliwe! U nas swinstwo juz przeszlo, po dniu wymiotow i dwoch wysokich goraczek - wczoraj panny przespaly caly dzien! No ale wyszlo na to ze sen to samo zdrowie, bo jak sie obudzily pod wieczor to goraczka minela i zywsze juz byly. Dostaly nawet jesc ;) Tylko ze dzis rano zauwazylam infekcje w uchu Malej, no i mamy antybiotyki :o
  16. heheh, a ja o Lusi chyba podswiadomie mysle :) z tym zezem to do ciebie Lilianko :)
  17. Lusiu, z tym zezem to nie przejmuj sie, u naszych maluchow miesnie oczy nie sa jeszcze doskonale wyrobione - moja od czasu do czasu tez lekko zezuje. Ale wiesz co, ty to masz, za kazdym razem jak jestes u lekarza to cos nowego znajduja ... i naprawde jedyne co nasuwa sie na mysl to to ze jak sepy zeruja na niedoswiadczonych matkach i ciagla tylko kase! Lilianko, czyli zeszliscie sie juz na dobre z M? No i jak sie ukladaja sprawy? Ja jestem "miasteczna" z tej tez racji miasta mam dosc ;) i chetnie wyprowadzilabym sie na wies angielska, najlepiej gdzies nad morze :) Albo w jedyna dzielnice w Londynie gdzie jest sie pol godziny pieszo od centrum ale czujesz sie jak na wsi - tak czy siak, na oby dwa marzenia potrzebna wygrana w totka :D:D:D Narazie jestesmy na klasycznej suburbii, z tym ze mamy doskonale szkoly, i b. dobry dostep do sklepow. I ceny domow troszke nizsze niz w centrum :)
  18. no ja to problemu z ciuchami raczej nie mam bo Alex po Duzej bedzie nosic, a ze wlasnie mase rzeczy tylko raz uzyte, wiec jak nowe ;) Troszke rzeczy mam tez po synku przyjaciolki. Ja nie potrafie robic zakupow w Primark'u, jak tylko tam wchodze to dostaje bolu glowy i w ogole jestem do doopy ze znalezieniem czegos fajnego w stercie ciuchow ... od zawsze :o U nas, odpukac, po swinstwie - ale Alex w spadku dostala zapalenia ucha :o to chyba bylo juz u niej wczesniej ale zoladkowa nas troszke zaslepila. Dzis rano leciala jej z ucha ropa :o no i mamy antybiotyki a ten chomik to do sprawdznia, juz lece
  19. fajno! z checia odbiore przesylke Duniu :) a co do Sharpa to rzeczywiscie poo ... poszukam na ebookach
  20. Duniu, ja z Chmielewskiej mialam okazje czytac tylko pol ksiazki zciagnietej z 4share :( ale kiedys sie jeszcze odbije i przeczytam wszystko co jej! Podoba mi sie jej styl. Jak juz i jeszcze o ksiazkach, ogladajac dziennik podawali o wizycie Dalai Lama w DC, czytalyscie kiedys jego publikacje? To w temacie, naprawde tak malo do szczescia potrzeba :) A z powiesci, i to raczej jest autobiografia, to polecam Shantaram (Gregory D. Roberts'a), watpilam ze dam sie wciagnac ... jak zakonczylam wiedzialam ze przeczytam jeszcze raz, swietna! Goniu, nie wybudzaj malej. Co jakis czas, tak jak i u doroslych, dzieci potrzebuja te dodatkowe 2-3 godziny snu, to tez cykl rozwojowy, chociaz u twojej to moze to tez byc ze zmeczenia przy chorobie. Duzo zdrowka takze dla was
  21. Tunciu, trzymaj sie przejdzie i to! Zdrowka dla was jak najwiecej zycze!!! Aniu, a czemu myslisz ze sie nie odnajdziesz w miejscu gdzie jestes? Co stoi temu na przeszkodzie? A co do kupna domu to zgadzam sie z Dunia, kupujcie tam gdzie jestescie. Ja coraz bardziej zwracam uwage na bilans praca-zycie. Pracowalam przez ponad 9 lat dla wielkiej korporacji gdzie bylam tylko numerkiem, co z tego ze mialam ogromne mozliwosci kariery, przez pierwsze dwa lata wychodzilam z domu o 6.30 i wracalam o 21 tak wykonczona ze nawet nie mialam sily zalozyc pizamy. Zero czasu na zycie towarzyskie, w ogole na zycie :o Mowie to po to ze nie zawsze lepsza praca znaczy lepsze zycie - ja teraz mam bardzo ograniczone mozliwosci kariery ale za to szef sam mnie z biura wygania o mojej godzinie, i choc jestem w ciaglym biegu, co niestety jest cena zycia w Londynie, to mam jeszcze czas zeby sie codziennie pobawic do syta z moimi pannami. Pewnie, chcialabym miec z nimi wiecej czasu, no ale to juz marzenia .... Goniu, tak, mleko "nawilza" i "zakwasza" organizm, i tez slyszalam ze podczas katarow i kaszlu powino sie ograniczac, ale dla naszych maluchow mleko to jeszcze podstawa. A co do jezyka gaelic to mnie sie wlasnie podoba ta duma irlandzka i szkodzka, to ich poczucie odrebnosci - romantyczne to ;)
  22. Tez sie zgadzam ze dzieciom tak naprawde to wiele do szczescia nie potrzeba, a juz na pewno nie super drogie, nowe zabawki. I dziewczyny, no co wy znowu z tymi "ostatnimi dzwonkami"!!!! Nie dajcie sie pokonac stereotypom!!! Kobieta 40letnia nie jest stara! W dzisiejszych czasach ludzie starzeja sie pozniej ;) Ja znam kobiety ktore obronily magisterke bedac juz po 60tce! Pewnie ze nie robily tego dla ulatwienia kariery, ale dla wlasnej przyjemnosci, dla osiagniecia czegos. I nigdy nie jest za pozno! A co do pozniejszego macierzynstwa (nie zapominajcie ze ja topikowa babcia :D:D:D ) to naprawde odmladza :D :p Oj ja tez zaluje ze moje dzieci nie doznaja tak samo wolnego dziecinstwa jakie ja mialam, ale czy wracajac do Pl takowe bym im automatycznie zapewnila? Jedno jest pewne, ich dziecinstwo tez bedzie szczesliwe (to jest moje najwieksze marzenie) chociaz bedzie inne od mojego. Wyrastajac tutaj, beda swiadome innych standardow, beda mialy inne wartosci, nie beda mialy zadnych porownan. Co do szkolnictwa, moze brytyjskie nie jest tak egocentryczne jak to amerykanskie, i choc ma tez dosc spore ograniczenia to jednak nie uwazam zeby nalezalo do najgorszych, znam sporo anglikow z szeroka wiedza i doskonalym wyksztalceniem ;) Poza tym to tez od nas zalezy jak dzieci beda sobie dawaly rade w szkole. Rozmawialam niedawno z kolezanka profesorka w Pl o tej absurdalnej maturze ... ponoc ma sie cos zmienic? Duniu, ty jestes skarbem! Wiki, boshe, co za nieuczciwe i nieodpowedzialne babsko! Mam nadzieje ze szybko znajdziecie kogos "solidniejszego" - powodzenia!!! Ganetko, ja mam studia bardzo ogolne, tzn sa dosc specjalistyczne ale ze wzgledu na ilosc przedmiotow uwazam ze mam bardzo wszechstronne wyksztalcenie. Do tego dochodzi moja naturalna ciekawosc i czasami denerwujaca umiejetnosc zapamietywania dziwnych szczegolow (np. statystyki gospodarki Venezueli ... ?????) ale nadaje mi to pewnosc ze moge sie w zyciu "zlapac" wszystkiego, i jak dotad nie zawiodlam sie, bo pracuje w branzy zupelnie ale to zupelnie innej od wyksztalcenia. Czasami wg mnie trzeba tez zmienic troszke percepcje o sobie samych i dodac sobie szczypte odwagi, i da sie osiagnoc szczyty :) U nas dzis dzien goraczkowania - juz w nocy obie panny wyladowaly u nas w lozku i saune mielismy ... ja rano musialam pobiec do pracy, ale zalatwilam tylko to co najwazniejsze i po dwoch godzinkach wrocilam do domciu, szefowstwo naprawde wyrozumiale, ale z drugiej strony tez nie maja wyjscia :p No i jak wrocialam to byla cisza i spokoj bo wszyscy spali - Evelyn przespala do 17ej, Alex budzila sie co okolo 4 godziny, popila wode paracetamol i dalej spac .. ale juz o 18.30 dalam jej 60ml mleka, boshe az skakala z radosci (Kasza, wiem glodzilam ja od wczorajszego wymiotu, i dzis dalam tylko po dwie lyzeczki ziemniaczka jak sie obudzila zeby przyzwyczaic zoladek). Jak narazie wszystko dobrze, goraczka spadla u obydwoch, Alex spi a Duza juz rozwala zabawki po podlodze w salonie :) Tylko ze M mi sie rozlozyl .... z deszczu pod rynne, bo nawet jesli ciezko to wole dzieci miec chore niz chlopa :o rozpisalam sie???? :o :D:D:D te kody mnie powalaja ... po co to?
  23. ja znowu w domu, dzisiaj panny goraczkuja, brrrr, straszne to, ale spia duzo wiec mam nadzieje szybko wyzdrowieja. Wyskoczylam szybko do pracy zrobic to co najwazniejsze ale i ja zaczynam sie czuc cos nie tak :o Okruszku, a Maja jeszcze ma drzemke w ciagu dnia? Bo jesli budzi ci sie wyspana to moze spi za dlugo lub za pozno w ciagu dnia? ja zaczelam ograniczac drzemke dzienna tak okolo 2,5 roku do max 45 min dziennie po obiedzie, czyli przed 13ta. Ale Mysz chodzi spac okolo 20.30 - 21
  24. Myszko :) pieknie swieci sloneczko! Ale wam zazdroszcze spacerku! Niestety, glupia matka, Mala znowu zwymiotowala bo matka jej dala preparat jabko/banan - i wczoraj banan tez skonczyl na zewnatrz czyli Alex mi po prostu demonstruje ze na nia zadna dieta BRAT nie dziala. Jedyne co to rozgotowany ryz trzyma na zoladku. No i Alex duzo spi, sen to zdrowie wiec jej nie budze ale troszke mnie to niepokoi, no i chyba nastepna nocka bedzie :o Czekoladko niczego w zyciu nie da sie przewidziec :o Blisko serducha cie ulozylam bo wasza sytuacja podobna do tej u mojej mamy, tez z dnia na dzien wszystko sie posypalo bez zadnego uprzedzenia. Tylko ze u niej to jeszcze ta okropna choroba ojca... ale powiem ci ze zaczyna sie widziec swiatelko w tunelu, ojcowi nareszcie przydzielili i rente inwalidzka i emerture i za cos beda mogli zyc. Na szczescie tez maja dookola siebie mnostwo przyjaciol, ktorzy zawsze cos podrzucili. A ja bezradna tylko po nocach sie o nia martwilam ... Zawsze sie jakos uklada, zawsze, prawda? Jolu, gratulacje zabka! U nas tez druga dolna jedynka przeswita, nareszcie! Troszke slodko-smiesznie Alex wyglada z tylko jednym zabkiem (tzn. pol). czas na kawe, ktora chetna?
×