Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cocoloko_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cocoloko_

  1. ...witam :) ..... Jeszcze raz dziękuję Wam za słowa otuchy...- lżej od razu :) Ami27---> jesteś kochana..... Młoda2---> dobrze ,że chociaż Ty mnie pilnujesz....mam przymiarkę w tym tygodniu..ale nieco zwlekam..bo butków jeszcze nie mam :( A co widziałaś moze moją suknię?????? Moniakami---> kurde...w Łodzi i okolicach kompletnie nic z butków. Był jeden taki fajny sklep na Piotrkowskiej z butami ślubnymi...ale wiecie co tak często bywam na deptaku,że nie zauważyłam zlikwidowali go! POcałowałam klamkę i obejrzałam puste wnętrze...tyle z moich butów.... ...może jednak powinnam sobie zrobić ekskursja do Stolicy....???? Sylwja---> no właśnie ...cięzkie zycie jedynaczki..dlatego jak Bóg da...a przyszły mąż się nie wywynie...planuję duużą rodzinkę :)
  2. ... ...ale już nie smucę... :) wyjeżdzamy jutro ...na weekend..pobedziemy razem odstresuje się, zapomne o przykrosciach...Przynajmniej sie postaram...a może kupię nawet buty do sukni..-bo czas juz najwyższy! POZDRAWIAM.....
  3. :) :) :) Witam moje drogie. Bardzo dziekuję za słowa pocieszenia...Moniakami, Ami27, Brida.... :) Wielkie DZIĘKI ...jestem silna..znaczy staram się...dobrze ,że mam \"księciunia\"...bo tak...to chyba byłoby za wiele na 1 osobę... Moja mamuśka jest powiedzmy tak- na własne życzenie...znowu chora. Chorobe ma już dawno zdiagnozowaną..ale nalezy do osób, które brzydzą sie wszelkiego typu specyfikami...znaczy piguły z założenia są be (na ironie pracuję na farmacji). Nie brała leków....więc choroba powróciła po 2 latach....to kolejny 4 pobyt w szpitalu... Najgorsze jest jednak to ,że o wszystkie niepowodzenia obwinia mnie...wszystko to moja wina...Bardzo jest mi teraz potrzebna...rozumiecie przygotowania...ale z drugiej strony....jest- powiem dość łagodnie- bardzo niemiła dla mnie...:( i to jest b. przykre...Jestem jedynaczka i nie mam na kogo liczyć....
  4. ...... :) ....... Sylwja----> o jak miło ,że mnie kojarzysz :) Lila---> powodzenia, trzymam kciuki...cudnie ,że juz wszystko ready! Ashia---> jak to jest być mężatką???? mam.małe zmartwienie...bo do ślubu..79 dni!!! a my sporo rzeczy nie mamy jeszcze załatwionych....:( poza tym to średnio mnie motywuje ten krótki okres ...a moja mama jest w szpitalu... :( psychiatrycznym...Mam na głowie swoją pracę, prace mamy (muszę jakoś ciągnąć jej interes pod jej nieobecności) i przygotowania.... \"Księciunia\" często nie ma.....więc po prostu nie ma kiedy....i jeszcze ta przybijająca pogoda...
  5. witam.... tak to ja....wiem trochę odpuściłam... :( ...ale na te 3 miesiace przed ślubem mam trochę zmartwień... Pozdrawiam wszystkie , które mnie kojarzą...a i wielkie BUUUUZII dla mężątek :)
  6. .... :)... kurde kiedy tu nie zajrzę zawsze omawiacie to co mnie akurat dotyczy..albo nad czym wogóle się nie zastanawiałam a powinnam :) dzięki Wam dziewczyny jakoś idą te nasze przygotowania mozolnie ale do przeodu :) ...mobilizujecie mnie tym ,że już tyle rzeczy macie , że się tak wyrażę odchaczone a ja zamiast w peletonie to na szarym końcu... konkludujac...WIELKIE DZIĘKI!!!! :) :) :) Wam moje kochane :)
  7. ....100-studnówka................. dziś równo setka, 100 dni pozostało mi ...lala, la :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) tak czekałam 400-setnej strony...
  8. Zabulinko---> ja też, ja też ...prosze o fotki... :) Zmykam do domku.... Moze zajrzę wieczorkiem...bo normalnie rozkwitacie po tej cięzkiej pracy....i smarujecie, smarujecie....ale to dobrze...bo rano przy kawusi.....relaksik :)- pozytywne nastawienie na dzień pracy No to pa!
  9. uhahhhaaa.hahhha.hiihiiii moje drobie- hiihiii :) :) :) moje DROGIE! - OCZYWIŚCIE... :) cholercia niby po kawce...a te moje dwie szare komóry ...jeszcze się nierozbuchały...
  10. Witam :) dżem dobry.. nadrobię potem.... :) Moje drobie ....juz tuż , tuż... stronka nr 400!!!!!!! Ciekawe czy Charismaa zakładają c ten topik..spodziewała się takiego odzewu???? ...hmmm.....może powinnyśmy zrobić małą imprezkę? oferuję się z szarlotką :) Miłego tygodnia :) :) :)
  11. ... :) :).... Zabunlinko----> Buziole :) hehhe, hihi..znaczy się ołtarzyk zrobisz :) Evelline- też mi przypadł do gustu..taki balsam brązująco- wyszczuplający...ale raczej z powodu efektu w miarę naturalnej opalenizny...a nie bynajmniej z cudownych właściwości wyszczuplających. Jednak od dłuzszego czasu mam problem ,żeby go dostać :( Opalał oki...no i nie pachniałam w łóżku jak to mówi mój \"księciunio\" \"jak kurczak z rożna \"(a o taki brązujący z przyjemnym zapachem ciężko...a moje Słoneczko ma wyjatkowo czuły nos). MŁoda2--> nr posłany :)
  12. .....:)....... a dżem dobry ... Ma-rto! :) Młoda2---> znaczy sprawdzony...przeze mnie....ale czy to wystarczajaca rekomendacja??? Wypróbowałam naprawdę sporo takich specyfików...ten jest naj... Perełko---> witam, Bużka dla Ciebie :) Prosta rozmowa załatwia wiele. W takich momentach my robimy tak: rozmawiamy...staramy się jak najdokładniej opowiedzieć o swoich uczuciach...przeczuciach, obawach. Koniecznie postawić się w roli ukochanej/ ukochanego . A potem znależć wspólnie rozwiązanie - niby takie banalne...? Zawsze rozmowa kończy się ustaleniem w paru punktach- dosłownie- co robimy w przypadku następnej podobnej sytuacji. Taki schemat... Przy kolejnym razie...po prostu go wykorzystujemy...zaoszczędza to wiele nerwów, niepotrzebnych słów... ...ciekawe swoja drogą ,że wsród znajomych i rodziny uchodzimy za parę, która sie nie kłóci i świetnie rozumie...dosłownie bez słów... nie przynudzam....BUZIOLE dla wszystkich :) :) :) :)
  13. ...sprawdzam...tylko...kto tu zaglada o tej porze...? Perełko---> mam nadzieję, że ta sytuacja szybko minie. W takich chwilach zwątpienia...przypominam sobie najpiękniejsze i najtrudniejsze chwile spędzone razem... a potem wiem już wszystko. ...dobranoccc...... ciekawe która jutro powie dżem dobry :) i która będzie czytała moje smęty... pa...a teraz cicho-sza...
  14. ...:)..... i w spawie nieco poważniejszej.... Perełko---> słyszałam o pewnych kryzysach, rozterkach - jak by tego nie nazwać- tuż przed ślubem....Myślałam, że mogą dotyczyć : 1.różnic dotyczących oragnizacji (wiele spraw więc i wiele potencjalnych ognisk zapalnych) 2. lub pewnego stresu...nietypowej sytuacji, która dzieje się dzięki wspólnej decyzji (bycia razem)..ale ,która też przeraża- wszystko co nieznane, nieoswojone...wywołuje lęk... Myślałam też...że kto jak kto ...ale my z 13 letnim stażem...to świetnie sie rozumiemy...mało tego mamy wypracowane pewne schematy-...jak coś się wali...żeby nie przerabiać tego samego po stokroć...-stosujemy takie ścieszki w razie awarii... ..i wiesz co...przyznam się..nas to też dopadło...dokładnie szczyt kryzysu przypadł...na 7 marca :( Był wynikiem...hmmm ...chyba wszystko po trochu się zebrało: zmiana pracy, stres...bo myślałam ,że jestem przy nadzieii, miałam wrażenie,że sie oddalilismy od siebie...podejrzenia, że ślub może zmienić dobry układ...mniej mi zależało na A.itd itp. ogólnie...przepełnienie czary goryczy :( było strasznie...zastanawialiśmy się czy to napewno dobry moment...a trzeba być pewnym jak niczego innego naświecie..a tu takie dylematy..... i może zabrzmi to trochę...hmm..absurdalnie...ale ta cała sytuacja spowodowała ,że zatrzymaliśmy sie nad naszymi obiekcjami, przegadaliśmy to....a ja....tak to czuję..zwariowałam na punkcie mojego \"księciunia\" -poraz który niewiem- ...refleksja co by było jak by Go przy mnie zabrakło...gdybyśmy nie byli razem... obudziłam taka szaleńczą miłość jak na początku...byłam w lekkim letargu...Znaczy wiedziałam , że kochamy się bardzo...ale teraz poczułam to jeszcze intensywniej... ...człowiek jest jednak istotą mało doskonałą... ale jest wielki jak z takich mrocznych zaułków znajduje wyjście na włąsciwa drogę... Perełko ---> jestem z Tobą :) rozumiem
  15. ...wieczorowa porą... nie brunet tylko ja- cocoloko- hahhha :) :) :) Zabulinko---> śpieszę z wyjaśnieniami oto link i kontakt http://www.atw.com.pl/pl/index.php?page=mapa Trzeba sie zarejestrować, żeby kupować w centrum ze zniżkami. Płaci się o ile pamietam 5 zł, dostaje zestaw startowy i swój nr (zawsze przy zakupach trzeba się nim posługiwać). Zapisać sie można w centrum...pogrzeb na tej stronce to sprawdzisz gdzie Ci najbliżej...albo można kupować on-line...niestety niewiem na jakich warunkach :( ze zniżkami czy nie. Chyba przy zapisywaniu trzeba podać nr osoby polecającej (np. mój, moge posłać Ci mailem- każdej która by potrzebowała :) Wiosenko---> no proszę! znalazłaś :) a w sprawie Menu- uważam to za dobry pomysł. 1 szt wystarczy dla 10 osób....zawsze gość może zajrzeć co pysznego będzie podane. Fajnie jak jest oprócz dań godz podania...wtedy można sobie zaplanować ...barszczyku nie lubię...podjem przez te 2 godz...pyszne zimne zakąski...ale przy schabowych to odrobię z nawiązką....:) np. Trzykropki---> takie wysokie trzewiczki palnujesz? a ile jesteś niższa? też się zastanawiam...hmmm...niedługo ruszam po butki
  16. ...lala ..lalla... ten link lepszy : http://www.atw.com.pl/pl/index.php?page=info&id=59&PHPSESSID=1a6d309d274dba1ade97e80007d3928a Młoda2---> trzymam kciuki w sprawie sukni :) Lila---> no, no ale tanie te butki :) ..hmmm...a może my też do Grecji..miałobyć Maroko...ale \"księciunio\" zmienił pracę i nowemu nie nalęży się aż tyle wolnego :( 2 tygodnie to będzie wszystko... i tak mu poszli na rękę ...więc juz marzę o Santorini.....
  17. ....tyle słońca w caałym mieście..... :) :) :) lalla lala :) :) :) Wiosenko---> ja wczoraj biegałam po mieście z obrączkami...Rzadkością jest, że przetapiają właśnie te które przynosisz..dają po prostu inne. Pytałam w różnych miejscach... aż wkońcu trafiłam do jubilera (do którego moja ciocia, babcia i mama targały tony złota). Wcześniej wybraliśmy model...4 mm fazowane. W salonie nowe 1020zł dokładnie taki model...u jednego jubilera komplet 250zł! a u innego 180 zł dokładnie takie same :) Ashia---> powodzenia i trzymaj się! Pszczółkamadzia---> kiedy palnujecie ten miesiąc miodowy ? Lipiec i sierpień w Egipcie to istna smażalnia skwarek...no chyba że je lubicie :) :) :) hihiii ahhh...Wiosenko--> z tego co się oreintuję...to składniki tych plastrów niczego sobie...ziółka i żadnych niepotrzebnych dodatków. Ja polecam krem....dla mnie rewelka...lepszego nie miałam http://www.atw.com.pl/pl/index.php?page=produkty&act=promocje Terapie Urody Fast XXL...jest w promocji do końca marca. Normalnie w katalogu 1 tuba 170 ml koszuje 55 zł. Ale kupując w centrum zawsze się ma 30 % zniżki (zarejestrowanie to koszt 5 zł a kupuje si ę potem wszystko z 30 % zniżką albo większą). A przy zakupie..3 sztuk jedna wychodzi TYLKO 20.15 zł. polecam bo zawiera naturalne składniki....i rezultaty świetne...zwłaszcza na -że tak powiem - otłuszczone newralgiczne kobiece miejsca :)
  18. Witam...:) :) :) Pozdrowionka z miasta Łodzi :) :) :) Dziewczyny co za wieczór!!!!!!!! Było bardzo miło...ale nawet nie daliśmy rady wypić pół butli winka...posnęliśmy jak koty - hehhe :) :) :) gdzie te czasy ,że człowiek cała noc szalał ??? miło zasnąć w ramionach ukochanego...znaczy było bez szaleństw...więc jak na razie nici z ciotkowania - :) :) :) Wiosenk0---> w sprawie tych \"cud pamiątek\"- dla mnie kicz nad kiczami. Widziałam takie na targach ślubnych i utwierdziłam się w moim przekonaniu.......bleeeeeeee ......ale kto co lubi....... Capria----> a my jeszcze przed wyborem obrączek. Mamy podobny gust więc obejdzie sie bez mordobicia-upppsss hhehhee aaaaaaa...bym zapomniała Twój opis...pojawi się na naszych zaproszeniach. Piekny w swojej prostocie :)
  19. ...przyznam się..... bo komu jak nie wam...??? oprócz świętowania przyjazdu znajomych z Irlandii(ojj będzie bal :) ) świetujemy...a raczej znieczulamy sie z powodu ostaniego niemiłosiernego stresu jaki nas dopadł...:( o mały włos...musiałabym zmieniać krój sukni..na bardziej baloniastą-hhehhe :) i to bynajmniej nie z powodu...nagłej zmiany gustu... ....dlatego dziś wieczór dla nas :) winko....świece...itp.
  20. aha... w sprawie pomarańczek... to każdą krytykę/poczwarz w stronę moich kumpelek z kafeterii odbieram osobiście!!!!!! uwaga buńczuczne pomarańczki! Macie do czynienia z cocoloko!
  21. :) czytam Was i niemoge wyjść z podziwu ile rzeczy jeszcze nie mamy, niektóre "problemy" do tej pory wogóle nie zaprzątały mi głowy (patrz tablice rejesrtacyjne), pierszego tańca...jeszcze nie wybierałam....itd itp. :) niesamowite...ile energii i zangażowania poświęca się na takie szczegóły...bardzo istotne..bo przecież "diabeł tkwi w szczegółach" Dobrze,że już teraz decydujecie co i jak...bo ja potem to będę miała urwanie głowy ..... Pozdrawiam.... :) Miłego weekendu życzę... ...mój będzie miły...mama dziś jedzie do ciotki.czyli nie nocuje u nas, czyli "starych nie ma chata wolna, ojjj bedzie bal, ojj bedzie bal" :) :) :) :) :) :) :) :) :) :):) :) :)
  22. ......:)....... Zabulinko---> płaszczę się przed Tobą.....brak odpowiedniej...emotikonki :) lub przynajmniej padam na kolana - hehhe:) Wybacz proszę ... :) :) :) Lila----> My też mamy stare złoto...w formie nieużywanych obrączek(dostaliśmy od mojej mamuśki- pisałam chyba nawet kiedyś). Mieliśmy zorientować się czy opłaci się nam przerabiać czy po prostu lepiej kupić gotowe....ale o tym,żeby oddać w rozliczeniu...to nie wpadliśmy ....DZIĘKI :) Zresztą wiele osób mówiło,że nie ma co kombinować...i żę to pewnie podobny koszt...Buźka dla Ciebie :) Cena makijażu wydaje mi się w mniarę rozsądna.
  23. :) :) :) dzięki wszystkim za linki z amarylisem...:) widzę, że nie tylko mi się podobają...kalle są jak dla mnie takie trochę ....hmmmm..przenoszone....ale kto co lubi :) Gosta---> no właśnie podobała mi sie ten bukiecik....tak podejrzewałam ,że to amarylis. Mój \"kcięciunio\" potwierdził...zna sie na kwiatach jak mało kto....nawet powiedział ,żę mi kupi cebulę i będę mogła własnoręcznie wychodować kwiaty do wiązanki... Perełko---> rozumiem Cie doskonale. Spróbuj dowiedzieć się z czego wynika to uprzedzenie...do brązowego garniaka. Moja mama często tak ma. Mowi \"nie, bo nie\" ot i cały argument. Ale jak zaczynam drązyć...to się okazuje, że często nieświadomie kieruje sie starymi przesądami/ zabobonami...myśli , że jest że tak się wyrażę \"nadążająca za trendami\" a czasami jak z czymś wyskoczy....to...uciekać - hehhhe :) Na temat brązowego garnituru słyszałam przesądy: - w brązowym do ślubu idzie stary kawaler - brązowy nadaje sie do trumny (!!!!!!!!!!!) - świadczy o braku zamożnośći ( w myśl zasady czarny elegancki- więc prawdopodobnie drogi) Co za głupoty...!!!!!!!!
  24. aha.... ponawiam pytanie...bo ostanio poruszałyscie temat bukietów ślubnych. czy któraś widziała gdzieś na str. intern. albo gdzie indziej wiązankę z amarylisa??????
  25. Heja....:) :) :) :) :) :) :) a ja dziś nie umieram....i tylko 1 kawka...ale wczoraj....katastrofa (taki model ze mnie zawsze umieram przed koleżankami)... Witam Gostę, Duśkę i Tygrryska- miło i :) w sprawie poruszonego wczesniej tematu...(bo dopiero nadrobiłam) całowania obrączki.Spotkałam sie parokrotnie...ale za kazdym razem towarzyszył mi pewien niesmak... Obrączka to symbol...przynajmniej ja to tak widzę...całować symbol niby co miałoby oznaczać? Troche takim kiczem to trąci...dziwne... ale jak kto uważam. Nie lubię gestów które nic nie znaczą...albo wykonuje się je bo większość tak robi....A może wiecie coś więcej na temat całowania biżuterii???? Sylwjo---> przyłączam się :) załóżmy..fanclub Zabuliny :) :) :) Tygrrysek--->facet powinniem przytyć... ................przynajmniej tak mówią statystyki...średnio w pół roku po ślubie faceci wrzucają 3 kg...a babki tylko 1,5 kg... Góra babska płeć!:) To podobno z dobrobytu, poczucia bezpieczeństwa....no i pewnie tego...że młode żonki chcą sie wykazać...utwierdzić żonkosia w przekonaniu....dobry wybór -hhheee, hhiiihiii :) :) :) Zabulinko---> ale historia z tym całowaniem...uhahhahhaa
×